Remogiusz- jeśli masz coś godnego polecenia to dawaj śmiało, ja chętnie sprawdzę.
Podchodzę zatem na środek klasy i odpowiadam.
Osobiście w domu mam SIEMENSA EQ6 s.300. Jako dodatek w sytuacjach o których pisałem wcześniej- bardzo dobrze się sprawdza. Miałem też przez kilka tygodni w domu HENDI ONE TOUCH (tylko pod inną marką, ale ten ekspres). Też fajny, troche głośniejszy, teraz już drugi rok stoi u kolegi lekarza w poczekalni przed gabinetem i daje radę.
Jakiś czas gościła u mnie Jura e60 ale szybko wróciła do właściciela gdy pojawił się własny Siemens. Kawy mleczne poprawne- jak automat
Jurze jakoś nie ufam w 100 % bo nie można wyciągnąć bloku zaparzającego. Ja jestem taki trochę niewierny Tomasz. Lubię wszystko co ma kontakt z kawą/wodą wyciągnąć, własnoręcznie umyć itp. Jura i Krups mają zabudowane bloki, bez dostępu użytkownika. Mnie, osobiście to nie przekonuje.
No i łatwość spieniania mleka- bez karafki, którą trzeba myć, płukac, bawić się... wolę rurkę którą wkładam do kartonu z mlekiem albo jak ma być elegancko przy gościach - szklana karafka po wodzie
Może też być NIVONA CAFEROMANTICA (wyposażenie to detale całej serii)
PHILIPS z serii 3000 lub 5000- tylko na Boga z wężykiem A nie tą nieszczęsną karafką...
Do 3 k zł to już tylko niuanse pomiędzy modelami. Powyżej 3 k zaczynają się modele gdzie można się pobawić ustawieniami, mają bardziej precyzyjną regulację ilości kawy, temperatury, ekstrakcji...
A może skoro chcesz mieć wszystko w jednym miejscu, ma być porządny sprzęt to jednak kolba? Ale taka z wbudowanym młynkiem? Na przykład Lelit PL42? Smak zupełnie inny poziom co automat, lattearty na kawach mlecznych- i wcale nie trzeba na początek 2 lata próbować zrobić espresso. Jak pijecie kawy mleczne to nawet nie-idealne szoty mogą iść w szklankę A efekt i tak lepszy niż w automacie. Moją żona na początku była sceptyczna co do idei ekspresu w ogóle a teraz jak jestem w pracy (ona opiekuje się na razie 6- miesięcznym szczęściem) wysyła mi zdjęcia nowej, lepszej niz dzien wczesniej rozetki
Kawę i tak będziesz musiał kupować dobrą. Nie ma co się oszukiwać. Automat na tych marketowych ścinkach(za 60 -70 zł za kilo) zrobi kawę... A z resztą nie będę komentować. Za kilo dobrej kawy i tak zapłacisz 80-100(<) zł ale efekt bez porównania lepszy.