Autor Wątek: expres i młynek do 10 tys.  (Przeczytany 26865 razy)

skansen

  • Gość
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #180 dnia: 12 Grudzień 2019, 12:37:17 »
Każdy stosuje takie rozwiązania, jakie są dla niego wygodne. Ja pienie mleko dzieciom i robię herbatę niemal od razu po wstaniu. Tak samo po powrocie do domu-mam sprzęt od razu gotowy do parzenia kawy, niemalże na wejściu. I tutaj wtyczki świetnie się sprawdzają. Ale jak ktoś ma inny plan dnia może jak najbardziej pozostać przy swoim rozwiązaniu.
Na pewno wtyczka nie jest rozwiązaniem druciarskim.


Offline novocaina

  • Wiadomości: 51
  • Młynek: Ceado E37S
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #181 dnia: 12 Grudzień 2019, 12:52:14 »
Osobiście uważam, że telefon z apką jest zawsze pod ręką, człowiek wracając włączy ekspres, nim dojedzie wszystko będzie rozgrzane i gotowe - z mojej perspektywy to najprostsze rozwiązanie, które pozwala na dość dużą elastyczność  :D

Spienianie mleka do płatków - świetne rozwiązanie, skoro ekspres i tak jest już włączony to trzeba wykorzystać  [emoji38]

Kable są profesjonalnie pospinane i wygląda to bardzo porządnie  :taktak:

Filmiki przejrzę późnej ale z góry dziękuję  :)

3DSK

  • Gość
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #182 dnia: 12 Grudzień 2019, 13:04:38 »
Novocaina, ale wchodzisz do domu i od razu lecisz do ekspresu? :)
Do tego chcesz sobie wybrać piękny ekspres i ordynarnie go załączać telefonem :)
Nie przesadzajmy. Trzeba zdjąć buty, przebrać się, umyć, odsapnąć po robocie itp. Te 30-45min zleci. Podobnie rano. Ekspresy do energooszczędnych nie należą, to żre prąd.
Rozważania oczywiście czysto akademickie, każdy robi jak mu wygodnie.

Offline novocaina

  • Wiadomości: 51
  • Młynek: Ceado E37S
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #183 dnia: 12 Grudzień 2019, 13:10:23 »
@3DSK myślę, że jednak jest to wygodne, bo właśnie jak się wchodzi to nie trzeba lecieć by włączyć ekspres  ;)
każdy ma swoje rytuały - a ja nie będę się za dużo na ten temat wypowiadać, bo kawy nie pijam  :ups:
Ekspres to prezent dla męża, żeby mu ze mną życie umilić  :blue:

Offline novocaina

  • Wiadomości: 51
  • Młynek: Ceado E37S
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #184 dnia: 12 Grudzień 2019, 13:18:46 »
Jeszcze mam jedno pytanie czy warto inwestować w flow control kit w ECM? Czy dać sobie spokój?

skansen

  • Gość
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #185 dnia: 12 Grudzień 2019, 13:27:10 »
Jeszcze mam jedno pytanie czy warto inwestować w flow control kit w ECM? Czy dać sobie spokój?
Jeśli chcesz flow control to lepiej chyba kupić Biancę niż przerabiać nową maszynę.

Novocaina, ale wchodzisz do domu i od razu lecisz do ekspresu? :)
Do tego chcesz sobie wybrać piękny ekspres i ordynarnie go załączać telefonem :)
Nie przesadzajmy. Trzeba zdjąć buty, przebrać się, umyć, odsapnąć po robocie itp. Te 30-45min zleci. Podobnie rano. Ekspresy do energooszczędnych nie należą, to żre prąd.
Rozważania oczywiście czysto akademickie, każdy robi jak mu wygodnie.

Testowałem Sage Dual Boiler, ten ekspres ma podobne parametry jak mój Lelit Elizabeth i nie da się go załączać wtyczką WiFi. Rano włączał się zegarem, po południu podchodziłem do ekspresu. Irytowało mnie czekanie. I to pomimo krótkiego czasu nagrzewania. Zużycie prądu było tylko o około 20% niższe niż w uruchamianym na dłuższy czas Lelit Elizabeth. Oszczędność niewielka (ok. 5zł/miesiąc) a niedogodność duża.

Ale tak jak wspomniałem - jak ktoś nie ma potrzeby planowanego/zdalnego włączania, niech włącza klasycznym sposobem. Dobrze by było gdyby znalazł jednak bardziej adekwatne określenia. Bo włączanie wtyczką Wifi na pewno nie jest ani druciarskie, ani idiotyczne ani ordynarne. Dla mnie pas, nie wypowiadam się więcej w tym wątku.

« Ostatnia zmiana: 12 Grudzień 2019, 13:29:28 wysłana przez skansen »

Offline jancewicz

  • Wiadomości: 395
  • Ekspres: La Pavoni Europiccola, Aeropress, Phin, French Press, V60, Brewista Hourglass Brewer
  • Młynek: Eureka Olympus 75, Tchibo "Melitta Calibra", 1Zpresso Q (MYM54)
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #186 dnia: 12 Grudzień 2019, 13:38:06 »
Przepraszam, że się wtrącę ale czy nie szybciej jest po prostu podejść do ekspresu i go włączyć niż wyciągać komórkę, uruchomić aplikację, kliknąć "uruchom", zamknąć aplikację, schować komórkę... Chyba, że chcecie rozpocząć rozgrzewanie ekspresu jeszcze poza domem.
« Ostatnia zmiana: 12 Grudzień 2019, 13:42:12 wysłana przez jancewicz »

Offline novocaina

  • Wiadomości: 51
  • Młynek: Ceado E37S
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #187 dnia: 12 Grudzień 2019, 13:56:26 »
Mówimy o prostym zamontowaniu firmowego ECM flow control kit  - co zajmuje 5 min i kosztuje w DE 600zł.


Jak zauważyłeś Bianca to ma a ECM nie ma ale może mieć. Stąd moje pytanie czy to ma wielkie znaczenie i czy warto w to inwestować? Czy w praktyce się z tego korzysta na co dzień, czy nie? 

Mówimy o rozgrzewaniu ekspresu poza domem ale myślę sobie, że będąc w domu też się może przydać. Teoretycznie jeśli ktoś mieszka w domku jednorodzinnym i siedzi na górze, to może uruchomić ekspres stojący w kuchni na dole wyciągając telefon - wydaje mi się to wygodniejsze niż schodzenie po schodach i włączanie ekspresu z ręki.

Pozdrawiam,
Novocaina

Offline yendrzei

  • Wiadomości: 54
  • Ekspres: Lelit PL62
  • Młynek: Ceado E5P
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #188 dnia: 12 Grudzień 2019, 14:21:45 »
@novocaina dla mnie to zbedny gadzet na poczatek. Jezeli bedziesz miala potrzebe to zawsze mozesz zamontowac w przyszlosci.

Offline lucasd

  • Wiadomości: 1251
  • Ekspres: Londinium R, exVAM v1.1, exBezzera Giulia
  • Młynek: Pharos 2.0, Feldwood, exQuamar M80e Mk I
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #189 dnia: 12 Grudzień 2019, 14:25:44 »
To mnie trochę odstrasza od dźwigni właśnie. Myślałem za rok, dwa przesiąść się na Londinium R. Nie podoba mi się to wyjmowanie filiżanki spod cieknącej kawy. Do tego podkładanie wagi pod kawę, brak shot timera. Syfiato i ślamazarnie to wygląda.
Pewnie można się do tego przyzwyczaić.
Ja używam wagi tylko do sprawdzenia. Kolba na wagę, tara, mielę kawę, kolba na wagę sprawdzam przeważnie łapie się w tych 0,2 do 18gr, jak za mało/dużo dosypię/odsypię.
Filiżanka na wagę, tara.
Załączam ekspres, shot timer pokazuje 30s, wyłączam. Po tym jak leci kawa wiem już czy jest ok, ale stawiam pełną filiżankę na wagę bo może mi sie oko oszukało :)
Idealne są ekspresy pro gdzie ekstrakcja jest pod przycisk, ustawiana czasowo, wtedy mi się ekspres sam wyłącza po tych 30s. Kiedyś taki miałem, dla mnie optymalne  rozwiązanie.
 

Jak działa dla Ciebie to OK. Dla mnie czas jest praktycznie bezwartościową zmienną (od 15 do 60sekund). Zazwyczaj kontroluję czas preinfuzji.
Podstawa kontroli to waga, bądź w ekspresach klasycznych przepływ.
A co do użycia to tak dźwignia wymaga filiżanki, bądź do tacki. Przy czym to co zostaje z dźwigni wciąż jest pijalne.
Londinium R ze względu na wysoką preinfuzję może robić duże shoty, ale na klasycznych młynkach są kiepskie (a EK43 nie mam).
Zazwyczaj robię 17.5g-> 30-36g

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10584
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #190 dnia: 12 Grudzień 2019, 14:32:41 »
ze względu na wysoką preinfuzję może robić duże shoty, ale na klasycznych młynkach są kiepskie
Objaśniłbyś to jakoś?

3DSK

  • Gość
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #191 dnia: 12 Grudzień 2019, 14:55:01 »
Lucasd dla mnie czas jest jednak wartością. Moje shoty są powtarzalne 18g - 40-42gr 30s, shot za shotem będę trzaskał takie same. Najlepiej wtedy widać, czuć zmienne. Jeżeli czas nie ma dla Ciebie znaczenia to nie bardzo rozumiem, 30-36 gr raz Ci leci w 20s, raz w 60s. Jeżeli kawa ma kontakt z kawą, to nie bez znaczenia jest moim zdaniem jaką wartość ma czas.

Dla mnie shot 40gr w 25s będzie niepijalny. Kiedyś 30s/50gr bym wypił, dzisiaj wyleję, max granica jaką toleruje to 45gr, najsmaczniejsze 40-42gr.

Profilowanie w Bianca ma wpływ na smak, bez dwóch zdań. Mój standardowy shot wygląda tak:
18gr/40-42gr - 30s, przy 24-25s zjeżdżam płynnie z ciśnieniem do zera. Trochę jak w dźwigni, najwięcej syfu leci w kawie na końcu ekstrakcji, wypłukuje się. Stąd pewnie to "łagodniejsze"  espresso z dźwigni, chyba w Bianca jest podobnie, różnicę czuć.
Mniejsze znaczenie ma regulowanie przepływu na początku. Obserwowanie zmian ciśnienia, czasu to chyba najsilniejsze wrażenia z obsługi Bianca. Ten manometr na e61 jest centralnie zamontowany, świetna sprawa, nie da się na niego nie patrzeć. Jak np. zbyt długo zrobimy preinfuzję nawet na niskim ciśnieniu to później ekstrakcja będzie bardziej "przelewowa", szybsza, na niższym ciśnieniu. Bardzo dużo się można dowiedzieć o kawie obsługując Bianca. Ja zawsze szanowałem Włochów i ich podejście, to oni robią maszyny, młynki. Widać jak skończone w formie jest espresso. Niektórym się wydawało, że kupią Bianca będą kręcić gałą i wyprawiać cuda z kawą. No może, ale espresso to to nie będzie. :)

Offline lucasd

  • Wiadomości: 1251
  • Ekspres: Londinium R, exVAM v1.1, exBezzera Giulia
  • Młynek: Pharos 2.0, Feldwood, exQuamar M80e Mk I
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #192 dnia: 12 Grudzień 2019, 15:04:44 »
ze względu na wysoką preinfuzję może robić duże shoty, ale na klasycznych młynkach są kiepskie
Objaśniłbyś to jakoś?
Jest dużo opinii, że EK43 do espresso robi super słodkie shoty (ze słabym "body") i zawzwyczaj są przeciągnięte 2.7-4 razy.
Młynki klasyczne zazwyczaj w tak przeciągniętym albo będą niezbalansowane, albo wyciągną nieporządane smaki.

Co ciekawe sposób palenia często daje inne efekty dla danego ratio. Np. La cabra najlepiej smakuje w okolicy 1.7,
coffe collective 2, przeciąganie poza optimum nie zwiększa mocno całkowitej ekstrakcji, ale kawa robi się niezbalansowana.
Ja używam Pharosa (stożek 68mm).

P.S>
Dla kaw średnio i mocniej palonych raczej nie zalecane jest przekraczać 2 do 1, tu efekty przeciągnięcia są mocno odczuwalne.

Offline lucasd

  • Wiadomości: 1251
  • Ekspres: Londinium R, exVAM v1.1, exBezzera Giulia
  • Młynek: Pharos 2.0, Feldwood, exQuamar M80e Mk I
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #193 dnia: 12 Grudzień 2019, 15:18:49 »
Lucasd dla mnie czas jest jednak wartością. Moje shoty są powtarzalne 18g - 40-42gr 30s, shot za shotem będę trzaskał takie same. Najlepiej wtedy widać, czuć zmienne. Jeżeli czas nie ma dla Ciebie znaczenia to nie bardzo rozumiem, 30-36 gr raz Ci leci w 20s, raz w 60s. Jeżeli kawa ma kontakt z kawą, to nie bez znaczenia jest moim zdaniem jaką wartość ma czas.

Dla mnie shot 40gr w 25s będzie niepijalny. Kiedyś 30s/50gr bym wypił, dzisiaj wyleję, max granica jaką toleruje to 45gr, najsmaczniejsze 40-42gr.

Profilowanie w Bianca ma wpływ na smak, bez dwóch zdań. Mój standardowy shot wygląda tak:
18gr/40-42gr - 30s, przy 24-25s zjeżdżam płynnie z ciśnieniem do zera. Trochę jak w dźwigni, najwięcej syfu leci w kawie na końcu ekstrakcji, wypłukuje się. Stąd pewnie to "łagodniejsze"  espresso z dźwigni, chyba w Bianca jest podobnie, różnicę czuć.
Mniejsze znaczenie ma regulowanie przepływu na początku. Obserwowanie zmian ciśnienia, czasu to chyba najsilniejsze wrażenia z obsługi Bianca. Ten manometr na e61 jest centralnie zamontowany, świetna sprawa, nie da się na niego nie patrzeć. Jak np. zbyt długo zrobimy preinfuzję nawet na niskim ciśnieniu to później ekstrakcja będzie bardziej "przelewowa", szybsza, na niższym ciśnieniu. Bardzo dużo się można dowiedzieć o kawie obsługując Bianca. Ja zawsze szanowałem Włochów i ich podejście, to oni robią maszyny, młynki. Widać jak skończone w formie jest espresso. Niektórym się wydawało, że kupią Bianca będą kręcić gałą i wyprawiać cuda z kawą. No może, ale espresso to to nie będzie. :)
Czas poza preinfuzją jest dla mnie tylko indykatorem, staram się go mieć w okolicy 30sekund, ale zawsze kieruję się wagą. Zbyt szybki przepływ często kończy się kanałem, a zbyt długi ma szansę być niezbalansowany.
Dużo zależy od kawy i młynka, dla mnie shoty powyżej 40 gramów praktycznie niesmakowały. Używam kawy do filtrów lub omnirosty.
Preferuję kawy kwaskowate ale zbalansowane (grejfrut vs cytryna), nie cierpię goryczy (w kawie).
Jakie kawy używasz?

Dodatkowo ja zazwyczaj robię espresso z kawy z zamrażarki (różne kawy, pojedyncze dozowanie) i używam filtra papierowego na dole NPF, zwiększa stopień ekstrakcji o 1-2%.
Ekstrakcje minimum 19% (22% optimum).

3DSK

  • Gość
Odp: expres i młynek do 10 tys.
« Odpowiedź #194 dnia: 12 Grudzień 2019, 15:36:19 »
Średniopalone, jasnopalone, co do marek to wstyd się przyznać, ale nie jakoś bardzo drogo, do 100-120zł, ale bardziej 100zł  :redface: Dużo mi kawy schodzi.
Włoszczyzny typowej już dawno nie, ale na mieście wypiję bez krzywienia się, też rozumiem ten smak. Kawa to wiele zmiennych. Na WBC kalibrują się na jednej kawie kilogramami, dziesiątkami kilogramów. Ja zawsze ostrożnie podchodzę do tego jak ktoś pisze, że "skacze po kawach". Każda kawa ma jakiś tam swój balans, złoty środek. Żeby ją skalibrować na 100% to trzeba dużo jej przemielić i przelać, chyba że ma się "obycie", porównanie z dużej skali. Ja chyba dość szybko ustawiam młynek, w 60-100gr się zmieszczę, do tego bym dołożył czas, temperaturę, pół kilo pęknie  :hihihi:
zostaje drugie pół, niecałe.
Może dlatego z chitrości ustawiam na to ratio około 2.2-3, kawa droga jest :) Mnie taka smakuje, ratio 2 jeszcze, mniej to już pod ristretto podchodzi i tu już mi mniej smakuje.

Papierem Ci nie ciągnie to "podłożone" espresso? Ja herbaty z torby nie wypiję.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi