@fux obstawiam przy swoim - na pewno:) jedni doradzają wydać mniej na ekspres i wziąć lepszy młynek inni wręcz odwrotnie... wiadomo przecież, że takiego sprzętu nie kupuje się na rok. Poza tym gdzie jest granica, której nie da się przekroczyć 10 tyś? 15? a może i lepiej wydać więcej? Problem tkwi w jednym - czy to aby na pewno aż taki sprzęt jest potrzebny? czytałam dużo postów w tym i ten podrzucony i wniosek jest jeden każdy przekracza założony budżet, każdy jest mniej lub bardziej ale jednak zadowolony z ekspresu, który posiada. Mi chodzi o zakup, który zostanie na lata i będzie w miarę prosty w obsłudze, nie będzie się rozgrzewał 1 godziny, bo nie będzie aż tak intensywnie pracował (Bezzera rozgrzewa się szybciej a Rocket wolniej) więc może wziąć lepszy model Bezzery z pompą rota albo Rocketa R58 ? Bo załóżmy, że wydam 10 tyś na sam ekpress, znowu wachlarz możliwości jest przeogromny.
@rubin tego nawet nie wliczam w budżet, bo musi być:)
@ wilkołak a zamiast Twojego caedo nie lepiej kupić już MDJ on demand albo mazzer mini?
Bezzera ma pompę wibracyjną a nie rotacyjna i tu @fux każda ma swoich zwolenników i człowiek się zastanawia co jest dla niego lepsze? czy różnica jest odczuwalna, a jeśli tak to w jakim wymiarze? mnie się wydaje, że lepiej już kupić rota, ale czy mam rację? lelit bianca z tymi 'kwiatami' po prostu odpada. Najładniejszy jest Rocket, ale bezzera ujdzie - tylko czy te małe gałki są wygodne w użytkowaniu? większe pokrętło jak w biance lub R wydaje się dawać więcej kontroli i powinno pozwalać na użycie mniejszej siły.
pozdrawiam:)