Pierwsze wrażenia po 3 shotach z dzisiejszego dnia są takie, że mam ochotę zacząć jutrzejszy dzień od przelewu
.
A teraz tak serio. Urządzenie działa sprawnie, jest w pełni manualne, więc zwyczajnie muszę się go nauczyć, nabrać wyczucia. Jest to kolejny element, który trzeba kontrolować podczas ekstrakcji. Do tej pory miałem na oku "tylko" poprawność wypływu na NPF'ie, uzysk na wadze i temperaturę. Teraz dochodzi zupełnie nowa, wymagająca dużo uwagi i precyzji zmienna. Gdybym nie miał mojej maszyny jako tako ogarniętej pod względem temp surfingu, to na pewno nie ogarnąłbym tego wszystkiego na raz...
Na początek będę próbował z manipulacją ciśnieniem na początku lub na końcu ekstrakcji. Profilowanie początku i końca podczas jednej ekstrakcji jest jeszcze poza zasięgiem...
W kwestii smaku - bo przecież po to to wszystko. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć tylko jedno- wszystkie shoty były pijalne, więc pod tym względem praca z regulatorem jest przyjemna. Z tą obserwacją wiąże się następujące pytanie - czy profilowanie ciśnienia daje lepsze espresso? Jeszcze nie wiem. Przynajmniej nie daje gorszego - a to już dobry punkt wyjścia. Shoty smakowo wychodziły różnie. Na tym etapie nauki widzę, że słusznym rozwiązaniem będzie dłuższe zatrzymanie się przy jednej kawie, jednym ratio i jednej temperaturze. Mając aż tyle zmiennych do dyspozycji na raz, nie jestem w stanie przełożyć ich na jakiekolwiek wnioski.
Czy warto było? - jak pytał artysta w piosence. Myślę, że warto. Zwłaszcza, że ten "mod" zamknął się w kwocie 20-paru zł (a najtańszy regulator kosztuje 5 zł). Dostałem narzędzie, które wydawało mi się nieosiągalne w klasie użytkowanego przeze mnie sprzętu, znane wcześniej tylko z najdroższych konstrukcji czy słynnej Bianci. Czy równoważne z profilowaniem w tych najdroższych konstrukcjach? Na pewno nie, ale sama możliwość posiadania choćby namiastki tego rozwiązania w zwykłym HX'ie jest dla mnie czymś więcej niż mogłem oczekiwać. Na pewno jest to urządzenie kompromisowe, ale jako użytkownik HX'a i młynka ręcznego jestem do takich rozwiązań przyzwyczajony
. Dla kogo? Tylko i wyłączenie dla kawowego świra, bo nikt inny nie zrozumie
.
Zdam relację za jakiś czas z postępu w nauce i wyników.