Witam wszystkich serdecznie.
Ekspres marki Delonghi posiadam od 3,5 roku i w sumie przez ten cały okres eksploatacji nie miałem z nim żadnych problemów w rozumieniu o szeroko pojęte awarie. Jednak mniej więcej pół roku temu zauważyłem wyraźne pogorszenie smaku parzonej kawy. Nie pomogła zmiana kawy (zresztą, praktycznie za każdym razem kupowałem inną, gdyż lubię eksperymentować), zmiana temperatury zaparzania, grubości mielenia itp, ekspres robił lurę. Poszedł do serwisu. Tam się okazało, że uszczelki oraz regulator ciśnienia (?) są do wymiany. Koszt naprawy ~350zł. Trochę pomogło, na pewno zniknęła woda w pojemniku na fusy. Od tamtego czasu minęło pół roku i znowu zauważam wyraźne pogorszenie smaku. Kawa ma mało intensywny zapach i wodnisty, lurowaty smak (pomimo ustawienia pokrętłem mocy kawy na maxa), pianka ok, kolor - nie wiem, gdyż od zawsze kawę pijam w kubku i nie mam porównania. Pytanie, czy nadszedł już kres ekspresu i trzeba rozglądać się za nowym, czy warto w to brnąć i pakować się w kolejne naprawy / serwisy?
Uprzedzając pytania. O ekspres dbałem, systematycznie odkamieniałem, zalewałem wodą z Brity. Ekspres robił około 8 kaw i kilka herbat (gorąca woda) dziennie, także obstawiam, że jego przebieg to około 10000-12000 zaparzonych kaw.
