Krótkie pytania - krótkie odpowiedzi

[M]

Obiera czy nie?

Nigdy mi się nie zdarzyło, żebym musiał tak mocno skręcić żarna, w żadnym z 3 różnych młynków.

@siewcu,
Na pewno gastro z regulacją górnym żarnem (zdecydowana większość - mazzery, macapy, kompaki i wiele innych) - można ustawić i 1cm odstęp między żarnami. Nie wiem jak w modelach z regulacją dolnym żarnem (eureka).

Jednak skakanie między fp a espresso będzie mocno uciążliwe, za wyjątkiem vario.

[KrzychK]

@siewcu
W moim przypadku macap plus 35/40 półobrotów motylkiem śruby mikrometrycznej i mam zejście z espresso na FP.
Powrót tylko przy uruchomionym i nie ma różnicy.

[raf77]

Stanowczo polecam mieć drugi młynek do alternatyw.
Życie staje się wtedy proste i piękne
Chyba bym zwariował tak ciągle przestawiać.
Mimo, że w obecnym młynku, teoretycznie łatwo się przestawia, to po co, jak można mieć dwa młynki.
Kiedyś w i-mini, to miałem hardcore z tym przestawianiem
Dlatego długo u mnie nie zagościł za długo.

[siewcu]

tak też stwierdziłem, dlatego padło(póki co w planach, bo do zakupu daleko) na km3873 do alternatywy(bo chyba lepszy nie ma sensu?) i coś normalnego do espresso - może i-1(jeśli padnie na jakiś zestaw od Janusza), a może jakaś używka gastro... albo jakiś który wymaga wspomnianych 40 obrotów śrubą i silnik krokowy z arduino/raspberry do kręcenia

[Bacek]

A coś tym ze śruba mikrometryczna przeszkadza w zieleni jednego i drugiego?  Oczywiście poza dlogoscia kręcenia ale o wygodzie nic nie pisałeś.

Czasem zdążą mi się zapasy dripa choć rzadko  i w Precisio jest to szybkie i wygodne. Co prawda musiałem podkal8browac żarna bo z jaśniejszy albo lekko starszymi kawa mi ciesko było odpowiednio drobno zmielic. W każdym razie espresso zazwyczaj jedzie na ustawieniu 1-5 plus kroki dokładne a dripa robiłem jak na razie 10-12. Na podziale jest jeszcze 30 wiec jest jeszcze miejsce na grubsze mielenia.

Chociaż jak bym kupował dziś to wziął bym jakiegoś mazer mini do espresso.

[slusar_o2]

Obiera czy nie?

Nigdy mi się nie zdarzyło, żebym musiał tak mocno skręcić żarna, w żadnym z 3 różnych młynków.

A zużyte żarna wpływają na smak? Teoretycznie nie, bo jest 25/25 tylko trochę mocniej skręcone, ale takie espresso mi wylatuje, że równie dobrze mogę szklanek nie podkładać, tylko lać prosto do zlewu... walczę, walczę i nic nie wychodzi, to może jednak problem leży w młynku?

[M]

Ktoś kiedyś pisał, że po wymianie żaren espresso się poprawia ale żeby miało iść do zlewu...
Ja bym próbował pożyczyć młynek na pół dnia
Wrzuć zdjęcie żaren, może coś podpowiemy.

[slusar_o2]

+filmik. Moje ustawienia espresso (ratio 2.5:1 przy dozie 19g) + jak moim zdaniem to powinno brzmieć po lekkim rozkręceniu młynka. Mogę oczywiście zwiększyć dozę i próbować szukać ustawień przy ok 21 gramach, bo tyle zmieści sitko, no ale kurczę chyba nie o to w tym wszystkim chodzi... 19g to i tak całkiem sporawo.

[MaciejF]

Obiera czy nie?

Nigdy mi się nie zdarzyło, żebym musiał tak mocno skręcić żarna, w żadnym z 3 różnych młynków.

A zużyte żarna wpływają na smak? Teoretycznie nie, bo jest 25/25 tylko trochę mocniej skręcone, ale takie espresso mi wylatuje, że równie dobrze mogę szklanek nie podkładać, tylko lać prosto do zlewu... walczę, walczę i nic nie wychodzi, to może jednak problem leży w młynku?

Jeżeli brew ratio masz odpowiednie i temperatura parzenia jest w normie to bym się raczej zastanowił nad kawą...

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

[M]

Właśnie, co sypiesz do młynka? Temp. też do sprawdzenia - jakie ciśnienie na kotle?
Żarna wyglądają ok.

[slusar_o2]

ciśnienie 1.3-1.4 (standard w tym ekspresie, sprawdzałem dla pewności), temperatura o profilu rosnącym 94+ (kochany oscar...), w młynku Espresso Classic od CP.
Czekam na giglery (http://www.elektros.it/pl/en/Oscar_modification_Kit/gigler.html), ale dystrybutor NS ma mnie w dupie i z 2 tygodni robi się powoli 3 miesiące.

Na youtubie widziałem, że ktoś ma podobny problem z oscarem i grintą, dlatego upatruje w niej moich problemów, no tylko kurcze to się nic nie trzyma kupy
Kończą mi się pomysły.

[slusar_o2]

Dzięki uprzejmości jednego z kolegów z forum od piątku bawię się Mazzerem SJ, i wszystko wskazuje na to, że to jednak coś z młynkiem jest nie tak, bo kawa z Mazzera jest zdecydowanie lepsza. No i żarna o siebie nie trą heh.

Ale nasunęło mi się jedno dodatkowe pytanie. Mój pożyczony Mazzer ma dozownik. Jak dbacie o czystość karuzeli? Kawa lubi wchodzić dosłownie wszędzie, łopatki nie zbierają wszystkiego, zawsze trochę pyłu zostaje na dnie, nieważne jakby się człowiek starał. Domielenie świeżej kawy "do kosza", to raczej nie rozwiązanie, bo jednak komora dozownika jest cała w starym pyle, i zawsze coś zostanie. Tak samo pędzelek nie wszędzie dojdzie.
Jak kawowi puryści radzą sobie z takim problemem? Macie pod ręką kompresor, żeby za każdym razem przedmuchać młynek ?

[raf77]

Musisz przestać być purystą:-)
Po prostu mielesz te 14g, wygarniasz do kolby i tyle.

[WS]

Zawsze można zastąpić dozownik lejkiem.

[dowicz]

A może w twoim młynku żarna są skrzywione i jak skręcisz go, to z jednej strony trą, a z drugiej niedomielają. To musiałaby być poważna wada fabryczna. Nie wiem jak inaczej to wytłumaczyć.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka