Gratuluję dobrego startu w kawowym biznesie!Dziękuję!
Na zachętę małe zamówienie ode mnie, tylko niech koniecznie dojdzie we wtorek! Będą ziarna na wakacje!
Nie bardzo rozumiałem po co mam wskazywać przeznaczenie kawy przy wkładaniu do koszyka - pod jednym produktem jest ta sama kawa palona na dwa sposoby, czy to omniroast?
Na plus dla silnika sklepu - zamówienie z telefonu plus blik - działa!
Z czystej ciekawości - palicie samodzielnie, czy ktoś pali dla Was? Świetna historia. Ostatnio na cuppingu w Tekturze podeszła mi Wasza Kenia (chociaż za kawami z Kenii średnio przepadam) i pewnie coś od Was wypróbuję w sierpniu;)
Ja szczerze polecam. Kilka razy miałem przyjemność wypić kawy Przemka i zawsze było co najmniej bardzo dobrze.
Ostatnio na cuppingu w Tekturze podeszła mi Wasza Kenia (chociaż za kawami z Kenii średnio przepadam) i pewnie coś od Was wypróbuję w sierpniu;)WOW, dzięki! A co najmniej lubisz w Kenii a co najbardziej Ci smakowało w naszej?
Rozumiem, że wszystko, co chciałeś ma być do alternatywnych metod zaparzania?
Nie palimy sami [...]:brawa:
Nigdy nie jest tajemnicą i nie będzie tajemnicą, co i gdzie zostało wypalone
Rozumiem, że wszystko, co chciałeś ma być do alternatywnych metod zaparzania?
Tak, po sprawdzeniu zamówienia nadal sądzę, że takie zleciłem ;-)
Info o roasterach mogłoby być w opisie kawy. Lepiej wiadomo czego się spodziewać. Widzę, że trafiłem po jednej kawie od każdego palacza, fajnie :-)
Sent from my LG-H870 using Tapatalk
Powiem tak osobiście nie piłem,ale barista z krakowskiej Tektury polecał ten projekt.Tak więc muszę spróbować.A i Tekturę przy okazji polecam i pozdrawiamKoniecznie! :) Powinni mieć jeszcze naszą Brazylię :)
Na razie paczki w ręce nie miałem, więc piszę o informacji na stronie internetowej produktu.
Sent from my LG-H870 using Tapatalk
Gratuluje startu. Jak zejdą moje zapasy - następne zamowienie od Was.
Powodzenia
pozdrawiam Andrzej
Z tym rokiem przydatności do spożycia - jak celujesz w klientów z segmentu speciality to kogo próbujesz oszukać ;-) Na paczce od Tima Wandelboe wyczytałem ostatnio best within 3 weeks from roast date.Lukhasz rok jest świetną datą, bo łatwo obliczyć datę palenia, po prostu rok mniej. :) - i nikogo nie chcę oszukać, wręcz na odwrót - o tym poniżej.
Bardzo wyczerpująca odpowiedź :-)
Ale nie o to mi chodziło. Jak ja kupuję kawę to patrzę na datę palenia i nie kupiłbym kawy wypalonej 9 miesięcy temu, mimo, że ma jeszcze 3 miesiące do daty przydatności do spożycia. I nie chodzi mi o strach przed zatrucie zjełczałą kawą. Kupując speciality, oczekuję jakości jaką da tylko świeżo palona kawa.
Rozumiem argument, że rok łatwo odjąć, ale chyba mógłbyś dać dwie daty: palenia oraz najlepiej spożyć przed.
Prosto, zwięźle, a przy okazji szczerze sugerujesz kiedy faktycznie najlepiej zaparzyć te ziarna.
To akurat prawda, ze data palenia mogłaby być na opakowaniu, tak jak praktykuje wiele palarni. Uważam ze to dobry zwyczaj w tym biznesie. Czy to jest problem? Jakies przepisy tego zakazują?
Mam przed sobą paczkę z innej forumowej palarni i jest na niej data palenia i info o 6 miesięcznym okresie przydatności do spożycia. Mam nadzieję, że nie mają sanepidu na karku ;-)
W domu:) Jak jeszcze w coffeedrinkers sprzedawaliście.
Dzięki za tę miłą informację! :)
A gdzie miałeś okazję napić się roastains?
Bo najtańsza usługa firmy prawniczej, która zajmuje się dostosowaniem etykiet do wymogów i daje ubezpieczenie OC to 2091 zł z VAT,
a największy mandat, o jakim słyszalem za złe opisanie produktu, był za kaszę: 200 zł.
To 5 razy taniej. :)
a może pieczątkę do dat sobie ogarnąć i stawiać na opakowaniu, poza etykietą?Jak się przyjrzysz, to na etykiecie jest przybita pieczątka z datą. Dużo lepsza by była zgrzewarka z datownicą, na razie jesteśmy za mali na takie urządzenia.
Bo najtańsza usługa firmy prawniczej, która zajmuje się dostosowaniem etykiet do wymogów i daje ubezpieczenie OC to 2091 zł z VAT,
a największy mandat, o jakim słyszalem za złe opisanie produktu, był za kaszę: 200 zł.
To 5 razy taniej. :)
No i to jest biznesowo racjonalna odpowiedź.
Wiadomo jaka jest idea takich praw - jak najlepsze informowanie klienta. Jeśli inne palarni podają datę palenia i sugerowany czas przydatności to ich klient jest poinformowany.
Bycie hiper zgodnym z najbardziej szczegółowymi przepisami może nie zawsze jest konieczne ;-)
W domu:) Jak jeszcze w coffeedrinkers sprzedawaliście.
Dzięki za tę miłą informację! :)
A gdzie miałeś okazję napić się roastains?
może się uda, że model pieca też będę podawać.Przecież już podałeś ;)
Zastanawia mnie czy nie ma w tym ściemy. Jutro popatrzę na jakieś polskie kawy, ale z tego co pamietam wiekszosc palarni drukuje datę palenia i gdzieś na dole opakowania, małym druczkiem napis: najlepiej spożyć przed xxxxx miesięcy po dacie palenia. Nie musi byc konkretnej daty kiedy kawa traci przydatność do spożycia.
Daty na dziś są z pieczątki, nadruki zlecone, stałe. Dwie daty, to dwa razy więcej pieczątek, a data przydatności jest wymogiem.A data palenia ukłonem w stronę klienta, brak takiej daty, chyba tyko lenistwem, bo trzeba przybić dwa razy zamiast raz.
Donkiszot, chyba już więcej nie da się napisać w tym temacie, mówię o datach. Rozumiem, że my możemy sobie o tym podyskutować, bo tobie nie przeszkadza,a mi tak. Nie rozumiem dyskusji i wykładów z prawa właściciela marki w sytuacji kiedy szereg klientów twierdzi, że taka data byłaby lepsza niż łamigłówki, takie zachowanie jest w moim odczuciu żenujące i odpychające. Rozumiem, że marka jest dopiero budowana, na razie bazuje na cudzej marce? Żeby tej cudzej marki czasem nie uszczerbić.
Marek.
Dzięki za odpowiedź. Czyli same znane osoby w branży. Świetna koncepcja.Z czystej ciekawości - palicie samodzielnie, czy ktoś pali dla Was? Świetna historia. Ostatnio na cuppingu w Tekturze podeszła mi Wasza Kenia (chociaż za kawami z Kenii średnio przepadam) i pewnie coś od Was wypróbuję w sierpniu;)
Cześć Łukasz!
Nie palimy sami, w tym momencie po zmianach w palarniach palą dla nas trzej muszkieterowie: Łukasz Jura (CP), Rafał Kaniewski (Java), Wojtek Rzytki (CoffeeLab) (sortowanie malejąco w kolejności wypalonych kilogramów).
Nigdy nie jest tajemnicą i nie będzie tajemnicą, co i gdzie zostało wypalone, nie mamy się kogo i czego wstydzić. :) - *na dole napiszę, co kto wypalił (lub wypali).
W tym momencie nie mamy absolutnie żadnych ambicji na budowanie w Polsce kolejnej palarni, chcemy się skupić na ściąganiu do Polski jak najlepszych ziaren, a palą nam najlepsi.
Kenya Kiamugumo: Rafał Kaniewski
Kenya Gicherori: Łukasz Jura (wkrótce)
Ethiopia Aramo: Łukasz Jura
Ethiopia Wolichu Wachu: Rafał Kaniewski
El Salvador Loma Linda: Rafał Kaniewski (wkrótce)
Guatemala Antigua: : Łukasz Jura
Brasil Minas Gerais Coromandel IAC-99: Łukasz Jura
Brasil Minas Gerais Coromandel (Topazio + Catigua MG1): Wojtek Rzytki
Uganda Buhuhira: Wojtek Rzytki
Donkiszot, chyba już więcej nie da się napisać w tym temacie, mówię o datach. Rozumiem, że my możemy sobie o tym podyskutować, bo tobie nie przeszkadza,a mi tak. Nie rozumiem dyskusji i wykładów z prawa właściciela marki w sytuacji kiedy szereg klientów twierdzi, że taka data byłaby lepsza niż łamigłówki, takie zachowanie jest w moim odczuciu żenujące i odpychające. Rozumiem, że marka jest dopiero budowana, na razie bazuje na cudzej marce? Żeby tej cudzej marki czasem nie uszczerbić.Data palenia jest świetnym dodatkiem informacyjnym w specialty coffee, u nas ona jest na wysięgnięcie ręki, dla ludzi, którym się chce.
Marek.
Oczywiście że może ci się to nie podobać
Jest poniedziałek, ale wrzućmy wszyscy na luz. Jak sklep stawia na datę końcową to jego sprawa, uszanujmy (choć też nie rozumiem ciągłego tłumaczenia i powoływania się na ustawy, jakby sami sobie wmawiali dlaczego tak zrobili ;) ).
Z drugiej strony, niech się produkt broni, a nie etykieta. Za chwile o zakupach będzie światopogląd właścicieli decydował...
Te ustawy są śmieszne :) A wspomniana drukarka jest śmiesznie prosta w obsłudze.
Poza tym szkoda, że mamy wiele palarni i kawiarni, które łamią przepisy i umieszczają daty palenia na opakowaniach. Oby tylko nie dostali kar od sanepidu...
Dzięki za odpowiedź. Czyli same znane osoby w branży. Świetna koncepcja.Z czystej ciekawości - palicie samodzielnie, czy ktoś pali dla Was? Świetna historia. Ostatnio na cuppingu w Tekturze podeszła mi Wasza Kenia (chociaż za kawami z Kenii średnio przepadam) i pewnie coś od Was wypróbuję w sierpniu;)
Cześć Łukasz!
Nie palimy sami, w tym momencie po zmianach w palarniach palą dla nas trzej muszkieterowie: Łukasz Jura (CP), Rafał Kaniewski (Java), Wojtek Rzytki (CoffeeLab) (sortowanie malejąco w kolejności wypalonych kilogramów).
Nigdy nie jest tajemnicą i nie będzie tajemnicą, co i gdzie zostało wypalone, nie mamy się kogo i czego wstydzić. :) - *na dole napiszę, co kto wypalił (lub wypali).
W tym momencie nie mamy absolutnie żadnych ambicji na budowanie w Polsce kolejnej palarni, chcemy się skupić na ściąganiu do Polski jak najlepszych ziaren, a palą nam najlepsi.
Kenya Kiamugumo: Rafał Kaniewski
Kenya Gicherori: Łukasz Jura (wkrótce)
Ethiopia Aramo: Łukasz Jura
Ethiopia Wolichu Wachu: Rafał Kaniewski
El Salvador Loma Linda: Rafał Kaniewski (wkrótce)
Guatemala Antigua: : Łukasz Jura
Brasil Minas Gerais Coromandel IAC-99: Łukasz Jura
Brasil Minas Gerais Coromandel (Topazio + Catigua MG1): Wojtek Rzytki
Uganda Buhuhira: Wojtek Rzytki
Nie przepadam ogólnie za kawami z Kenii, ten cupping jeszcze mnie w tym utwierdził, chociaż nie mówię całkowitego nie tym kawom;) Należę do osób otwarych:)
Ogólnie poza typową porzeczką wybijały się aromaty kwiatów, które sprawiły, że kawa była dobrze zbalansowana;)
Pytacie o zastosowanie kawy - mam nadzieję, że nie mielicie?:D
A klasyfikację która kawa jest dobra, bardzo dobra, doskonała albo inna znajdę w którym miejscu? I kto tę klasyfikację wymyślił? No i oczywiście jak ona jest przyznawana, chyba że dla Was punktacja SCA jest dogmatem i żaden inny czynnik nie ma wpływu na jakość wypalonego ziarna.
Poza tym... Poważnie? Informacje jak dla ludzi którzy nie mają pojęcia o kawie innej niż z marketu? I to opisane jako dane techniczne?Generalnie kawa jest dla wszystkich, nie dla wybranych. Chętnie to jakoś fajniej opiszę. :)
A klasyfikację która kawa jest dobra, bardzo dobra, doskonała albo inna znajdę w którym miejscu? I kto tę klasyfikację wymyślił? No i oczywiście jak ona jest przyznawana, chyba że dla Was punktacja SCA jest dogmatem i żaden inny czynnik nie ma wpływu na jakość wypalonego ziarna.
"Jakość Bardzo dobra (85 punktów SCA)"
To wytłumacz mi proszę w jakiś mierzalny sposób moc i aromat kawy. Bo ok, opis sensoryczny jest, ale albo trzymamy pewien poziom pasujący do sklepu z kawami speciality, albo czytamy informacje jak na mk cafe fresh.Masz na myśli, żeby zamienić to np. w intensywność aromatu?
Poza tym nie widzę informacji kto to pali = rostains stawia się w roli palarni.Omówione dwa dni wcześniej, myślę, że będzie :)
Wybaczcie taką małą wrzutę, ale patrzę na nasze zachowania i widzę jak blisko jest feedback do shitback :D Wyluzujcie trochę chłopaki. :kawa:#lubięto :ok:
A z tym wykresem i info - poruszając się po speciality wykres byłby raczej bardziej na miejscu niż takie opisy. To dla zjadacza chleba, jak kogoś interesuje kawa speciality to uważam, że prosty opis typu "delikatna kwasowość z wyczuwalnym smakiem jakichś tam owoców i lekką goryczką orzecha włoskiego" będzie dużo bardziej zrozumiały niż moc 3/5 i kwasowość 1/5. Brak punktu odniesienia jest bardzo dużym problemem, dlaczego to już oczywiste ;)
Nie jesteś wyrocznią która mówi jak ma być, mamy już jednego takiego niewysokiego w Polsce i wystarczySkąd znasz wzrost Tedi'ego? :o
:smiech: :smiech: :smiech: :smiech: :smiech: :smiech: :smiech: :smiech: :smiech:Nie jesteś wyrocznią która mówi jak ma być, mamy już jednego takiego niewysokiego w Polsce i wystarczySkąd znasz wzrost Tedi'ego? :o
Przemku życzę powodzenia. Dobrej kawy nigdy za dużo. Myślę, że współpraca z dobrymi roasterami i poszerzanie różnorodności surowca, to fajny pomysł.Dziękuję!
Z moich uwag:
- W opisie Etiopii jest np "Jakość: Bardzo Doskonała", chyba jakiś błąd się wkradł.
- Myślę, że ktoś kto dobrze zna się na czcionkach, kompozycji i logotypach mógłby poprawić Wasze logo.
Co do kawy od Roastains, póki nie mieli wątku tutaj i nie opisali swojego modelu biznesowego, trafiłem na nich u Kamila(coffeedrinkers), w momencie kiedy miałem full zapasów i jakoś w końcu nie zamówiłem. Później Kamil się wycofał z ich dystrybucji i zamówiłem bezpośrednio u Przemka. Cały czas byłem przekonany, że to Przemek jest Roasterem, nie tylko pośrednikiem. Trochę mi to zakrzywia obraz, ale to podświadomość.Wyszarpałem z szafy stare opakowanie i na Kostaryce i Tanzani była naklejka z napisem ,,Wyprodukowano dla Roastains Specialty Coffee ..... przez: Java Coffee Company Sp. z o.o ....."
Co do reszty kaw, a miałem okazję pić z 5 od nich, wszystkie były bardzo poprawnie wypalona i nie schodziły poniżej dobrego poziomu, z tym, że żadna mnie już jakoś super nie urzekła. Od dobre i poprawnie wypalone kawy, bez efektu wow.
Moim zdaniem Przemku najlepiej zrobić pakiety testowe po 100g i zrobić dobrą cenę dla wyjadaczy z forum i może ktoś zamówi i się wypowie. Bo to przecież w tym wszystkim tutaj kawa jest najważniejsza. Chodź i podejście do klienta również ;-)
Jako rodowity Ślązak, wyznaję zasadę "Ordnung muss sein".U mnie wszystko musi być uporządkowane, na swoim miejscu i zgodnie z przyjętym standardem. :D
A to, ile znaczy kwasowość 4/5 w Kenii Kiamugumo, przekonam się gdy kupię Waszą pierwszą paczkę.
Osobiście wydaję mi się, że Przemek nie chciał dla nikogo być niemiły, wręcz przeciwnie, starał się jak najbardziej wyjaśnić wszystko, być może niepotrzebnie używając prawniczego słownictwa oraz odwołując się do ustaw, bo mało kto z nas posiada taką wiedzę, a większość raczej jej nie potrzebuje.Bardzo fajna wiadomość! Taka ludzka! Dziękuję! Trochę ją skróciłem w cytacie, bo i tak wyślę bardzo dużego posta z cytatami. Klienci specialty są wymagający, wiedziałem to wchodząc w to. :)
Zgodzę się z wszelkimi sugestiami, że sklep powinien być bardziej spersonalizowany, bo w końcu producent jest dla klienta, a tutaj dodatkowo dla klienta świadomego i trochę, przepraszam za określenie, kapryśnego.
Myślę, że z naszej strony jako forumowicze oraz konsumenci kaw specialty powinniśmy pomóc Przemkowi udoskonalić produkt poprzez sugestię, ale też nie natarczywe, a on jako producent powinien te sugestię przemyśleć i spróbować do nas dotrzeć bardziej po ludzku, aniżeli typowo prawniczo.
Dla nas to kolejny na rynku sklep kaw specialty, a tych porządnych chyba nigdy dość, a dla Przemka to kolejni klienci, i to niemała rzesza.
Cytowanie fragmentów mi nie trybi niestety...
Jeśli chodzi o SCA - spoko, ale dopiszcie, że to punktacja SCA dla zielonego ziarna. Za dużo czynników ma wpływ na gotowe, wypalone ziarno...
A z tym wykresem i info - poruszając się po speciality wykres byłby raczej bardziej na miejscu niż takie opisy. To dla zjadacza chleba, jak kogoś interesuje kawa speciality to uważam, że prosty opis typu "delikatna kwasowość z wyczuwalnym smakiem jakichś tam owoców i lekką goryczką orzecha włoskiego" będzie dużo bardziej zrozumiały niż moc 3/5 i kwasowość 1/5. Brak punktu odniesienia jest bardzo dużym problemem, dlaczego to już oczywiste ;)
:ok:@krystians
Przemek - powodzenia. Za jakiś czas spróbuje Twoich kaw, choć moje preferencje to raczej Ameryka Poł i szkoda, że póki co tylko jedna kawa. Ale wiem, ze "nie od razu Kraków zbudowano" ;)
2. Masz na myśli kerning? Czy w ogóle byś zmienił to logo?Nie wiem czy to kwestia kerningu. Mam jakiś dysonans poznawczy jak na to patrzę, działa na mnie zniechęcająco. Są fachowcy od takich rzeczy, którzy od razu będą wiedzieli co zrobić żeby było dobrze. Ja mogę podzielić się tylko swoimi odczuciami.
A ja jestem oczarowany debiutem sklepu roastainst na forum (choć sama nazwa sklepu niezbyt mi się podoba).
2. Masz na myśli kerning? Czy w ogóle byś zmienił to logo?Nie wiem czy to kwestia kerningu. Mam jakiś dysonans poznawczy jak na to patrzę, działa na mnie zniechęcająco. Są fachowcy od takich rzeczy, którzy od razu będą wiedzieli co zrobić żeby było dobrze. Ja mogę podzielić się tylko swoimi odczuciami.
Wyszarpałem z szafy stare opakowanie i na Kostaryce i Tanzani była naklejka z napisem ,,Wyprodukowano dla Roastains Specialty Coffee ..... przez: Java Coffee Company Sp. z o.o ....."
Nigdy nie nazywałem się palarnią, ale też ciężko jest nazwać to, co robię, aby dla użytkownika było zjadliwe. Dlatego na forum przedstawiłem to jako projekt. :piwko:
Spróbuj naszej Kenii Kiamugumo albo Ethiopię Wolichu Wachu albo Ethiopię Aramo. :)
Wymyślanie nazwy to temat na książkę - jak wymyślić coś, czego jeszcze nie ma. :D
No to jest to co ktoś tutaj napisał, w poście nie widać emocji, ja to napisałem po prostu jak widzę. Bez spinki i pretensji, bo widzisz nawet nie czytałem co jest na etykiecie, patrzyłem tylko na datę palenia i nawet nie zwróciłem uwagi, że to rok do przodu, lol.Na tamtej etykiecie miałeś datę palenia podaną. :)
Co do Kenii, kusząca jest, Goodcoffee mieli ją w ofercie może maks dwa tygodnie i od razu im poszła, co o czymś świadczy.Nam też, zostało tylko 8kg zielonego ziarna, czyli wyjdzie około 30 paczek z pieca i z wypalonych zostały nam tylko 2 paczki :D
Ja tylko dodam ze swojej strony, że mój kontakt z Przemkiem, obsługa klienta etc, była na dobrym poziomie. Szybko, skutecznie i rzetelnie. Bez owijania w bawełnę. Swoją drogą od razu była jakaś doza zaufania, bo polecił Ciebie Kamil z Drinkersów, a to sprawdzona i solidna firma.Dziękuję, staram się :)
Jakoś tak w głowie pisząc tego posta śwista mi refren utworu Palucha "Bez strachu", w którym leci: "na luzakuuuu".Patrząc na zegarek to rzeczywiście wita mnie świt, witam go na luzaku :D
Powiem Ci, że takie opisy są nawet łatwiejsze w ,,utrzymaniu'' aniżeli te wpisy ,,moc, aromat", zobacz prosze, czy te, co są na opakowaniach i w opisie kawy są OK.Z tym opisem na opakowaniu trochę lipa, bo tu https://www.roastains.com/pl/p/Gwatemala-Antigua-250g-kawa-ziarnista-do-filtrow-/50 nie ma nic https://www.roastains.com/pl/p/Brazylia-Minas-Gerais-Kawa-ziarnista-100-Arabica/54 a tu jest. Ciężko się odnieść...
A co do zielonego ziarna masz jakiś fajny pomysł? Zastanawiałem się nad Jakość surowca, ale brzmi sztywno
Nie wiem czy to kwestia kerningu. Mam jakiś dysonans poznawczy jak na to patrzę, działa na mnie zniechęcająco.
A co do punktowania - nie wiem mam za bardzo pomysłu szczerze mówiąc, może by to w innej formie w ogóle napisać? Na przykład w opisie, że ziarno uzyskało ileś tam punktów SCA. Albo po prostu "Q-grade: " albo "Punktacja SCA: x", ale wtedy przydałoby się odniesienie dla niewtajemniczonych z wyjaśnieniem co to jest i tabelką z klasyfikacją, żeby wiedział co to jest.W sumie Twoja propozycja jest bardzo bliska do tego, co jest: Jakość Bardzo dobra (85 punktów SCA)
A tak z ciekawości - jaka kawa jest dla Was odniesieniem jeśli chodzi o moc 5/5?Moc to dla mnie taka wypadkowa intensywności smaku i ilości kofeiny, 5/5 to mogłaby dostać górska kawa, która w dodatku ma wysokie body.
Za wikipedią: Kerning – regulowanie odległości pomiędzy konkretnymi parami znaków w danym kroju pisma i jego odmianie.Nie wiem czy to kwestia kerningu. Mam jakiś dysonans poznawczy jak na to patrzę, działa na mnie zniechęcająco.
Też nie wiem (bo nie wiem co to kerning) ale wiem co jest nie tak. Litery w logo sprawiają wrażenie jakby stały w różnych odstępach, nie w celowym chaosie tylko jakby ktoś bardzo chciał je równo ustawić ale nie wyszło. Popatrz na t - ewidentnie ma po obu stronach więcej powietrza niż np. równie chude i.
No nie, bo ja piszę o ziarnie, a Ty piszesz o gotowym produkcie. Nawet ziarno, które dostanie 100 punktów i tak może wyjść niedobre. Widzisz różnicę? Piszesz o tym tak, jakby ocena dotyczyła finalnego produktu a nie tego co jest oceniane przez Q gradera.A co do punktowania - nie wiem mam za bardzo pomysłu szczerze mówiąc, może by to w innej formie w ogóle napisać? Na przykład w opisie, że ziarno uzyskało ileś tam punktów SCA. Albo po prostu "Q-grade: " albo "Punktacja SCA: x", ale wtedy przydałoby się odniesienie dla niewtajemniczonych z wyjaśnieniem co to jest i tabelką z klasyfikacją, żeby wiedział co to jest.W sumie Twoja propozycja jest bardzo bliska do tego, co jest: Jakość Bardzo dobra (85 punktów SCA)
typografii czytam od wczoraj i już wiem, że człowiek, który logo projektował, powinien to zrobić z deka inaczej.Tak to niestety u nas często wygląda, że projektowaniem zajmują się osoby posiadające co najwyżej kompetencje z zakresu obsługi programu graficznego. To trochę jakby złotej rączce powierzyć projektowanie budynku. Choć patrząc z innej strony złota rączka może mieć większe pojęcie o budowie domu niż ktoś kto potrafi tylko obsługiwać AutoCAD.
No nie, bo ja piszę o ziarnie, a Ty piszesz o gotowym produkcie. Nawet ziarno, które dostanie 100 punktów i tak może wyjść niedobre. Widzisz różnicę? Piszesz o tym tak, jakby ocena dotyczyła finalnego produktu a nie tego co jest oceniane przez Q gradera.
@siewcu czy Gardelli podając na opakowaniu quality score pisze o ocenie ziarna przez Q czy o gotowym produkcie?Gardelli kiedyś pisał: SCAA Cupping Score: xx.xx
Rzecz gustu, dziś takie surowe czcionki są popularne. Mnie w tym logotypie brakuje jedynie jakiegoś równie surowego dopełnienia w postaci prostego znaku, grafiki. Dla przykładu czegoś w stylu The Barn. W obecnym kształcie logotyp ma pewien potencjał, ale wg mnie jest niedokończony. Brakuje tej kropki nad i (może jakiś mały konkurs graficzny?). W dodatku layout strony wręcz prosi się o wypełnienie miejsca między logo, a oknem wyszukiwarki. To bardzo mocny wizualnie punkt i nawet niewielki, ale dobrze pomyślany element dodałby stronie charakteru. Obecnie, przez ten niedomknięty logotyp strona sprawia wrażenie jakby była w budowie. Takie osobiste wrażenia.
Ale wiesz, jak oklepane to jest.
przykład siermiężny, ale mówiący......i wyglądający dobrze.
Mamy poprawiony kerning i zastosowane jakieś tam zasady typografii, że nie wolno rozciągać czcionek, bo to nieeleganckie
A co myślisz o tekście ''specialty coffee project'', co lepiej nas opisuje, a jednocześnie wydłuża tekst pod spodem w ,,elegancki'' sposób?Mamy poprawiony kerning i zastosowane jakieś tam zasady typografii, że nie wolno rozciągać czcionek, bo to nieeleganckie
Moje odczucie bez wiedzy o typografii jest takie, że o ile wyrównany napis roastains teraz jest lepszy to podpis poniżej "specialty coffee" lepszy był ten nieelegancko rozciągnięty.
Kleks na torebce też fajnie wygląda.
A co myślisz o tekście ''specialty coffee project''Bardzo dobry pomysł, faktycznie opis jest bardziej konkretny, a małe literki nie psują logotypu. Jak dla mnie zdecydowanie na plus.
Ja już pierwsze paczki wypiłem, Etiopia Aramo, pysznie truskawkowa, Gwatemala zbalansowana i ta Kenia, tak porzeczkowej kawy jeszcze nie piłem. Do tego bardzo miła i zaskakująca opcja dostarczenia paczki w Krakowie przez właściciela firmy, można było pare słów zamienić. A w paczce pare prezentów, w końcu spróbowałem cascary. Krótko mówiąc, pyszne kawki, napewno zamówię jeszcze niejedną paczkę! Kiedy można się spodziewać kolejnych wypaleń Kenii?
Kenii Kiamugumo już więcej nie ma, ostatni piec poszedł calutki do Drukarzy w Gdańsku. :)
Jakies planowane terminy nowych wypalow? Zapasy mi sie koncza :picardpalm:Cześć!
Podoba mi się pomysł, ale jak już mam wydać 65 zł za paczkę kawy to jednak chciałbym coś o niej wiedzieć. Taki wyjątkowy surowiec, że warta jest tych pieniędzy?
Jeśli to nie jest jakaś dobra geisha to będzie przepłacone... A ja nie lubię przepłacać.
pewnie jakiś anaerobic albo lactic process
Jest jakaś szansa na zmianę tych cen małych paczek?Myslę, że fajny pomysł i dzięki za te obliczenia. Ja zrozumiałem bez problemu. Łapcie promkę, 35 zł
I czekam na pierwszy blend espresso.Tutaj Cię zawiodę, mamy kompletnie odwrotne podejście niż blendowanie.
W takim razie zapytanie, @Przemek Tarnawski, czy do końca stycznia będzie większa dostępność kaw (np pod przelew tylko 2 są teraz dostępne)? I czy jest szansa na zamówienie próbek po 100g?Cześć,
Brazylia Sweet Espresso - NATURAL - jasny roast espresso | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/1.jpg) |
Brazylia Sweet Espresso - NATURAL - średni roast espresso | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/2.jpg) |
Brazylia Recanto - NATURAL - jasny roast espresso | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/3.jpg) |
Gwatemala - WASHED - jasny roast espresso | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/4.jpg) |
Honduras - WASHED - jasny roast espresso | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/5.jpg) |
Ethiopia Uraga - NATURAL - jasny roast espresso | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/6.jpg) |
Etiopia Oromia - WASHED - Dimtu Tero - jasny roast do alternatyw | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/10.jpg) |
Burundi Murambi - NATURAL - jasny roast do alternatyw | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/11.jpg) |
Kenya Nyeri - WASHED - jasny roast do alternatyw | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/12.jpg) |
Rwanda Muhondo - WASHED - jasny roast do alternatyw | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/13.jpg) |
Mexico Guerrero - WASHED - średni roast do przelewów (do moccamaster, melitta, bunn, fetco) | (http://img.roastains.com/wszystkookawie/14.jpg) |
60 gramów (..)
Osobiście bym wolał system np. kwotowy
4 próbki po 60 g za 50 zł... Wchodzę w to!
Dla mnie bomba - jest dowolność wyboru próbek i dobra cena za pakiet 4 szt. :ok:
nie umiem w sumie określić jej smaku - jest złożony i pełny i to prowadzi do określenia funky - poprostu chce się ją pić!Funky to bardziej określenie na taki "przyjemny smrodek" 😉
Funky to bardziej określenie na taki "przyjemny smrodek" 😉Dokładnie, taki przyjemny fermencik.
Zalałem prawie do menisku wypukłego: 120 ml