Hej, wszystkim!
Pierwszy post zostawię tutaj, później przywitam się odpowiednio...
Kupiłem wczoraj Marę X - sam nie wiem czy dobrze. Od dłuższego czasu chciałem kupić Profiteca 500, ale doszedłem do konkluzji, że warto byłoby najpierw spróbować czegoś w rozsądniejszej cenie. Schodząc w dół i w dół padło na Marę - Konesso ma ją w dobrej cenie, więc się skusiłem
Odchodząc od zasady najpierw młynek potem ekspres, potrzebuję tego pierwszego.
Po kilku godzinach szukania informacji na ten temat sam już nie wiem, na który się zdecydować.
Jeśli chodzi o cenę to myślę, że w okolicach 2500PLN, ale po wyborze Mary staram się nie przesadzać. Dowiedziałem się, że najlepsze są młynki single dose, jednak chyba odpadają ze względu na żonę, dla której kolba to i tak już trochę dużo jeśli chodzi o przygotowanie kawy. Z tego powodu DF64/DF83 odpada..
Zastanawiam się teraz nad:
- Eureka Mignon Specialita
- Mahlkonig X54
Który z nich powinienem wybrać? Czy warto dorzucić kilkaset złotych do np. Mignon Stark?