Autor Wątek: Jura D60 vs. Sage Barista Express SES875 vs. ASCASO Basic Black + i-1 mini Black  (Przeczytany 4235 razy)

Offline Nigma

  • Wiadomości: 17
Witam wszystkich Forumowiczow  :poklon:

Na forum trafilem troche przypadkiem, a troche wiedziony swoim zboczeniem researchu.

Tym razem trafilo na ekspres do kawy i im wiecej czytam, tym mniej wiem.

Generalnie poszukuje czegos do 2-3k zlotych do kaw mlecznych (dla mnie) i okazjonalnie espresso (dla gosci). Pije 1-2 filizanki dziennie.

Z gory uprzedzam, ze nie jestem kawowym purysta, ale niestety widze ogromna roznice pomiedzy cappucino z automatu deLonghi za 1000zl i kawiarnianej kolby (inna 'gestosc', intenstywnosc smaku), niemniej  wolalbym maksymalnie uproscic proces parzenia.

Z tego wzgledu na poczatku rozwazalem automat - Jure D60 z systemem P.E.P. za 2800zl. Duzo ludzi chwali Jure za ten system, ktory podobno robi kawe 'zblizona' do kolby. Powstaje pytanie jak bardzo zblizona i co to wlasciwie oznacza.

Dlatego zaczalem zaglebiac sie w temat kolb i odkrylem tzw. komba - Sage Barista Express SES875, Lelita Anna PL 42EM (doceniam idee retro, ale niestety "w retro trzeba umiec", a Lelity wygladaja dla mnie jak wziete rodem z czasow sowieckich) albo DeLonghi EC9335M (opcja wbudowanego temperaka i niezaleznego spieniania mleka mocno kusi!).

Tak, wiem, ze "mlynki w kombo sa sredniej jakosci i lepiej kupic osobno" (czytalem juz polowe tego forum ;D). Ale czy dla amatora kawy juz sama roznica miedzy automatem i kombo bedzie przepascia na poziomie 100%, podczas gdy roznica pomiedzy kombo i zestawem mlynek + kolba wyniesie jakies marginalne 10%? Czy jest sens sie w to realistycznie pchac?


Alternatywna dla komba opcja wydaje sie byc zestaw Ascaso Basic + mlynek i-1 mini black albo drozsza wersja Arc + mlynek i-2. Pierwszy problem jaki dostrzegam to oczywiscie mniej zgrabna konstrukcja, wiecej babrania sie z tematem oraz fakt, ze te kobowe ekspresiki sa malutkie i juz widze oczami wyobrazni, jak kawa z kolby wysypuje sie dookola takiego malego ekspresiku, mlynek rozsypuje kawe dookola, a ja biegam dookola kuchni ze szmata probujac wszystko ogarnac.

Dlatego moje pytanie jest nastepujace: co byscie wybrali i dlaczego:
- Jura D60 (czy P.E.P. naprawde jest warty tych 2800zl za automat?)
- Sage Barista Express SES875 / DeLonghi EC9335M (czy roznica miedzy Jura/automatem, a kombo jest warta mniejszej wygody korzystania?)
- Asasco basic + mlynek i-1 mini lub ew. cos innego, ale estetycznego (czy roznica w jakosci kawy miedzy wygodniejszym w obsludze kombo, a takim zestawem jest warta zachodu dla amatora kaw mlecznych?)

Pozdrawiam :)

 


Offline elite2

  • Wiadomości: 12
  • Ekspres: Lelit Anna pl41tem
  • Młynek: Lelit William pl71
Ja pod koniec zeszłego roku miałem ten sam problem. Jeździłem i testowałem automaty u znajomych i na prezentacjach. Oceniałem wypijaną kawę w mojej własnej, pięciostopniowej skali ;). U znajomych od 3- do pełnej "trójki", na prezentacjach w miarę smakowała mi kawa z Jury a7 (dałem jej naciągane 4). Pewnie gdybym wtedy chciał wydać na ekspres 3600pln, to bym tę Jurę kupił  (żonie kawa bardzo smakowała, Młody dostał mleczko kokosowe, pan bardzo dobrze "sprzedał" nam produkt). Dla mnie jednak nie był to smak, którego szukałem, ciężko mi to opisać, chodzi mi o esencję "wyciskaną" z kawy, wiem, że automat mi tego nie da (może jakiś potrafi, ale nie miałem okazji tego potwierdzić). Spienione mleko też nie wyglądało tak, jak oczekiwałem (bardziej suche, mniej kremowa konsystencja).

W międzyczasie trafiłem na forum, gdzie dowiedziałem się, że potrzebuję kolby. Z planowanych 2,5k skończyłem w okolicach 4k, miałem trochę przebojów z pierwszym młynkiem (kupiłem Baratze Sette 30 w coffedesk, która miała uszkodzone żarna, dostałem zwrot pieniędzy), ekspres też był w serwisie (w pewnym momencie myślałem, że się poddam), ale wszystko zakończyło się sukcesem.

Obecnie mam zestaw z Lelita, czyli Annę z PIDem i Williama 71. Codziennie cieszę się zaraz po przebudzeniu i wracając z pracy, bo wiem, że wkrótce będę mógł się napić pysznego cappuccino (mój ulubiony sposób na kawę). Nawet jeśli coś spartolę przy spienianiu mleka, nawet jeśli po zmianie kawy nie ustawię idealnie młynka, to kawa którą uzyskuję, za każdym razem mnie zadowala i wypada o niebo lepiej niż testowane automaty (pewnie duży udział mają tutaj kawy: euro cafe, Mastro Antonio, J&N.

Jeśli chodzi o obsługę, ja akurat lubię całą "zabawę" z robieniem kawy z kolby, moja żona mniej (praktycznie tylko ja robię kawę), przy pierwszej próbie przekazania jej całej procedury była bardzo zdziwiona i żałowała, że nie "kupiła tego automatu". Najlepsze jest to, że teraz kawa jej również bardzo smakuje, ostatnio marudziła, że "niepotrzebnie kupiliśmy ten ekspres, bo lubiła chodzić do kawiarni, a teraz nie musi" [emoji38]

Z automatu (może z jakiegoś hiper sprzętu?) nie uzyskasz takiego smaku jak z zestawu kolba + młynek, poczujesz to, nawet jeśli nie jesteś purystą. Prościej kawę zrobisz w automacie, ale przy kolbie po tygodniu wykonujesz wszystko automatycznie i szybko, wszystko zajmuje kilka minut (dolicz wygrzanie). Z drugiej strony jak czytam o problemach przy spienianiu czy o kłopotliwym czyszczeniu dyszy w automacie, to nie wiem czy prościej.

Kolba + młynek? Warto. Z tych co wymieniłeś zestaw od ascaso będzie ok.
« Ostatnia zmiana: 19 Luty 2020, 12:45:40 wysłana przez elite2 »

Offline Derper Mężczyzna

  • Wiadomości: 40
  • Ekspres: Promac Club ME
  • Młynek: Fiorenzato F83
Witam na forum :)

Proponuję przetrzepać sekcję Pchli Targ, napisać kilka PW do sprzedających, da się w taki sposób "ustrzelić" w dobrej cenie zestaw klasę lepszy niż wynika z analizy cen w internecie.

Z własnego niewielkiego doświadczenia mogę bardzo polecić:
  • młynek taki jak mój, albo inny gastro z dużymi żarnami i płynną regulacją - obecnie jest taki na sprzedaż, może niezbyt piękny, ale bardzo dobry stosunek możliwości i jakości przemiału do ceny. Poza ustawieniem grubości, w warunkach domowych można z takim sprzętem zapomnieć o problemach związanych z przemiałem i skupić się na innych rzeczach.
  • maszynę typu HX - w porównaniu z jedno-bojlerowym ekspresem (bez PID) o wiele łatwiej trafić w dobrą temperaturę, oraz nie trzeba się cackać z robieniem pary do spienienia mleka. Łatwiej dostać w dobrej cenie niż sprzęt z PID czy dwu-boilerowy.
  • maszynę z opcją podpięcia wody/odpływu - może nie taką wielką jak moja, ale sama wygoda obsługi jest ogromna w porównaniu z ekspresem gdzie ciągle trzeba dolewać wodę, opróżniać tackę i płukać zbiornik. Nie konieczne na początek, ale jak coś się pojawi to w 100% warto dozbierać parę zł.

Generalnie jestem bardzo zadowolony z mojego zestawu, który udało mi się zebrać w granicach Twojego budżetu. Oczywiście w domowych warunkach dużo chętniej korzystałbym ze sprzętu typu Niche Zero i Lelit Bianca, ale na pewno nie odważyłbym się na taki zakup bez wcześniejszego sprawdzenia, czy domowe espresso jest dla mnie warte takich wydatków. Teraz wiem, że warto zbierać.

Co do sprzętów o które pytasz, z ekspresami ze zintegrowanym młynkiem włącznie, są to kroki pośrednie które radzę pominąć. Jeżeli celem jest dobre espresso w domu to dopiero porządny zestaw z młynka i ekspresu pozwoli łatwo zrobić konkretne postępy w tym kierunku. Oczywiście da się, z dużą dozą cierpliwości i samozaparcia, osiągnąć niezłe rezultaty na mocno kompromisowych sprzętach, ale moim zdaniem jest z tym więcej zabawy niż to warte. Także radzę zacząć co najmniej od zestawu Ascaso (tutaj Janusz na pewno pomoże) albo zapolować na pchlim targu na używane sprzęty.

Polecam zacząć od maszyny z PID albo HXa, obecnie przesiadam się na Rancillio Silvia na czas remontu Promaca i zabawa w dopasowanie temperatury (nawet z termosondą przykręconą do bojlera) to 10x więcej roboty niż przepłukanie HXa. O ile powrót do prostszej maszyny jest ciekawą przygodą, zaczynanie od RS było dla mnie frustrujące, bo zanim uzyskałem znośną kawę, każde kolejne podejście wymagało ręcznego doprowadzenia bojlera do dobrej temperatury. Czyli poza ćwiczeniem dozowania, dystrybucji i ubijania kawy, spędzałem kilka dodatkowych minut dogrzewając/chłodząc maszynę, co nie zawsze na początku dobrze wychodziło i wprowadzało dodatkowe zmienne.

skansen

  • Gość
Dlatego zaczalem zaglebiac sie w temat kolb i odkrylem tzw. komba - Sage Barista Express SES875, Lelita Anna PL 42EM (doceniam idee retro, ale niestety "w retro trzeba umiec", a Lelity wygladaja dla mnie jak wziete rodem z czasow sowieckich).

Lelity z linii 50s (w tym właśnie Anita) rzeczywiście mają solidny wygląd, ale oprócz tego jest całkiem współcześnie wyglądająca linia VIP. Jest w niej też Lelit Kate czyli kombo Lelit Victoria i młynek Lelit Fred:
lelit kate.png
Foto: Lelit Espresso - kanał YouTube.

te kobowe ekspresiki sa malutkie i juz widze oczami wyobrazni, jak kawa z kolby wysypuje sie dookola takiego malego ekspresiku, mlynek rozsypuje kawe dookola, a ja biegam dookola kuchni ze szmata probujac wszystko ogarnac.

Są też duże ekspresy kolbowe ;) Kawa aż tak strasznie się nie rozsypuje. Większość młynków ma tacki na których się zbiera to co do kolby nie wpadnie... Oczywiście zawsze coś tam może wylecieć, ale to wręcz zaleta, bardziej pachnie kawą :)

Offline kawosz17

  • Wiadomości: 1612
  • Ekspres: Quick Mill Orione
  • Młynek: 1Zpresso J-Max S
obecnie jest taki na sprzedaż, może niezbyt piękny,

Hej! Ten młynek ma uczucia 😂
A tak na poważnie, to jest odmalowany na czarny mat. Ogólnie jest chromowany. Nie wygląda tak źle.

Offline nossy

  • Wiadomości: 76
  • Ekspres: Ascaso Uno Prof Black Pid, moka, przelew Philips hd, Delonghi Magnifica S
  • Młynek: Ascaso I-1 Inox Black, Eureka Mignon Specialita

Alternatywna dla komba opcja wydaje sie byc zestaw Ascaso Basic + mlynek i-1 mini black albo drozsza wersja Arc + mlynek i-2. Pierwszy problem jaki dostrzegam to oczywiscie mniej zgrabna konstrukcja, wiecej babrania sie z tematem oraz fakt, ze te kobowe ekspresiki sa malutkie i juz widze oczami wyobrazni, jak kawa z kolby wysypuje sie dookola takiego malego ekspresiku, mlynek rozsypuje kawe dookola, a ja biegam dookola kuchni ze szmata probujac wszystko ogarnac.


Poniekąd dobrze to widzisz oczyma wyobraźni, szczególnie z i-1 który jest małym brudasem i to co wysypie to kulturalnie rozdmucha po stole. Z drugiej strony dla mnie to i tak najlepszy młynek w tym przedziale cenowym. Ale też oczyma wyobraźni powinieneś zobaczyć siebie czyszczącego automat w każdym możliwym zakamarku z syfu, który się tam potrafi zgromadzić. A ten syf potrafi być dużo gorszy niż rozsypane parę gram kawy na blacie przy zestawie kolba plus młynek. To po pierwsze. Po drugie kombo, szczególnie jakieś delonghi z małą grupą, które nigdy nie zrobi espresso sobie odpuść. Po trzecie to masz problem bo nie wiesz do końca co jest dla Ciebie ważniejsze. Czy smak kawy opartej o dobre espresso ( jeśli tak to czeka Ciebie nauka robienia espresso i spieniania mleka , notabene jeśli miałbym zrobić 5 cappucinno na raz na swojej kolbie to chyba poszedłbym do sąsiada z automatem), czy może wygoda i zgoda na nieco gorszą w smaku kawę (wtedy automat- naciskasz i masz...po temacie). Co od siebie mogę doradzić:
-Ascaso Arc plus i-2 lub i-1
-Lelit Anna Pid i i-2
-jakiś automat na których się zbytnio nie znam, ale teściu ma jakiegoś zgrabnego philipsa za ok.1500zł i robi bardzo dobre cappuccino, americano i takie tam. Espresso...cóż obok tego z kolby nawet nie stało.
No i pamiętać trzeba , że liczy się też jakość kawy.

Offline Nigma

  • Wiadomości: 17
@elite2 Jesli chodzi o Jure to wydawalo mi sie, ze da sie uzyskac smak zblizony do espresso dzieki temu mechanizmowi PEP, aczkolwiek powiem szczerze, ze bardzo mocno sie cenia i za pierwszy ekspres robiacy pelne kawy mleczne, a wiec z dysza mleczna trzeba wylozyc 3500zl. Za automat, podczas gdy 1000zl taniej mam lepszy zestaw Ascaso.

A co myslisz o tym combo Lelit Anna PL042TEMD? Generalnie kawe zaczalem pic dopiero pol roku temu i nie jestem purysta smakowym - pije wylacznie cappucino, stad pytanie, czy warto poswiecac wygode urzadzenia zintegrowanego dla kawy lepszej o 5-10% (??), ktora osiagne w przypadku osobnego mlynka i ekspresu?

@Derper Czy moglbys podac przyklad takiego ekspresu HX w sensownej cenie? nie moge znalezc w sieci zbyt wiele pod haslem "express HX"


@skansen Jesli chodzi o serie VIP to jest ona poki co poza moim budzetem niestety.


@nossy Mnie mocno martwi czytanie o wadach ekspresow cisnieniowych w moim budzecie. Taki np Ascaso ARC/Basic nie ma w ogole PIDa (a combo Lelit Anna PL042TEMD juz ma), wiec juz od kopa powstaje problem stabilizacji temperaturowej (o ile dobrze rozumiem). Do tego dochodzi ta cala zabawa w jeden mechanizm do spieniania/zaparzania kawy, wiec wszyscy polecaja kupic dwubojlerowca za 3,5-4k.

Generalnie opinia jest taka, ze nawet podstawowy zestaw Ascaso ARC + i1 mini bedzie 'taki se', bo Ascaso ARC ma termoblok (gorsza para) i jest jednobojlerowcem (dluzszy czas przygotowania kawy) i genralnie lepiej byloby kupic od razu zestaw za 4k.

A ja kawe na serio pije dopiero od pol roku i nie mam pojecia, czy w ogole dostrzege jakakolwiek roznice miedzy turbo mlynkiem, a mlynkiem z combo, szczegolnie, ze pije wylacznie kawy mleczne. Wiec pytanie - czy to nie bedzie 'overkill' w moim przypadku i czy warto sie szarpac na osobne zestawy mlynek + ekspres dla o 5-10% (?) lepszej kawy z takiego zestawu niz z combo? Nawet nie bardzo mam pomysl jak to sprawdzic, bo przeciez w sklepach RTV nikt mi kawy na miejscu nie zrobi - pozwola mi sobie co najwyzej podotykac przyciskow...

skansen

  • Gość
Zastanawiam się jaki jest Twój główny dylemat. Może kup na początek używaną kolbę i młynek, zobacz czy to jest w ogóle zestaw dla Ciebie...

Jeśli chodzi kombo ekspres+młynek to polecam Ci dwa poniższe wpisy:
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=8089
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=8655
« Ostatnia zmiana: 24 Luty 2020, 14:13:04 wysłana przez skansen »

Offline Nigma

  • Wiadomości: 17
Zastanawiam się jaki jest Twój główny dylemat? Może kup na początek używaną kolbę i młynek, zobacz czy to jest w ogóle zestaw dla Ciebie...

Jeśli chodzi kombo ekspres+młynek to polecam Ci dwa poniższe wpisy:
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=8089
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=8655

Dzieki, czytalem oba te watki.

Moj glowny dylemat jest taki, ze jestem poczatkujacym kawoszem i nie potrafie ocenic, czy roznice miedzy combo, a zestawem mlynek + kolba to jest cos, co odrozniaja wylacznie eksperci o wysokiej wrazliwosci kubkow smakowych, czy tez kazdy - nawet poczatkujacy - zobaczy powazna roznice w smaku.

Chodzi mi o to, czy to aby nie przypomina audiofilii, a wiec sytuacji, w ktorej ludzie slysza wyrazna roznice miedzy kablem za 30zl/metr i kablem za 1200zl/metr, ktorej normalny sluchacz po prostu nie uslyszy i dla ktorego roznica miedzy jednym i drugim kablem bedzie zadna lub znikoma.


Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6192
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Ważne żeby młynek dobrze wykonywał swoją robotę. Wbudowany będzie miał bardziej pod górkę ze względu na zmienną temperaturę i wilgotność będąc w tym samym pudełku z ekspresem. Jeśli będziesz używał ziaren klasycznie palonych do espresso w stronę włoskich tradycji, a młynek będzie mielił powtarzalnie i odpowiednio drobno, to możliwe że nic więcej nie będzie Ci potrzebne.

Ważne jest żeby pamiętać, że młynek i ziarna kawy, to podstawowe elementy tej układanki. Porównując do muzyki to tak jak sposób nagrania i odtwarzania. Możesz nagrać dyktafonem za 10 zł, a możesz profesjonalnym mikrofonem. Tak samo możesz odtworzyć na głośniczku z taniej komórki, a możesz na wzmacniaczu z dobrymi głośnikami. Nie muszą to być bardzo drogie rozwiązania abyś usłyszał, że wzmacniacz i głośnik są fizycznie w stanie odtworzyć szerszy zakres częstotliwości o mniejszych zniekształceniach wtedy będziesz też wyraźniej słyszał różnicę jakości nagrania. Natomiast odtwarzając na komórce różnica jakości nie będzie aż tak wielka, bo wysoka jakość nagrania zostanie obniżona przez malutki głośniczek i słaby wzmacniacz.
« Ostatnia zmiana: 24 Luty 2020, 16:12:49 wysłana przez krystians »

Offline Derper Mężczyzna

  • Wiadomości: 40
  • Ekspres: Promac Club ME
  • Młynek: Fiorenzato F83
Z ofert tutaj, nie wiem ile jest aktualnych:
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=8737.0
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=8741.0
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=8231.0

Na olx znalazłem kilka ofert:
olx.pl/oferta/ekspres-cisnieniowy-kolbowy-la-cimbali-faema-astoria-elektra-vibiemme-CID628-IDAW2s3.html#12ed792487
olx.pl/oferta/profesjonalny-wloski-ekspres-do-kawy-ecm-raffaello-megaline-CID628-IDwDAk3.html#0a4a387ddb
olx.pl/oferta/ekspres-do-malej-gastronomii-rancilio-epoca-CID628-IDzZRUX.html#5882ba2595
olx.pl/oferta/ekspres-do-kawy-CID628-IDzXzBY.html#d9b30a1398

Większość to jakieś wielkie grzmoty, ale do sprawdzenia, czy temat espresso się podoba są ok. Dłużej się nagrzewają i w porównaniu domowym sprzętem 2x tyle wyjdzie za prąd, ale jak nie patrzymy w perspektywie lat to nie będzie jakiś straszny koszt. Sprzedać potem taki sprzęt to chyba nie problem.

Offline nossy

  • Wiadomości: 76
  • Ekspres: Ascaso Uno Prof Black Pid, moka, przelew Philips hd, Delonghi Magnifica S
  • Młynek: Ascaso I-1 Inox Black, Eureka Mignon Specialita
@elite2

A co myslisz o tym combo Lelit Anna PL042TEMD? Generalnie kawe zaczalem pic dopiero pol roku temu i nie jestem purysta smakowym - pije wylacznie cappucino, stad pytanie, czy warto poswiecac wygode urzadzenia zintegrowanego dla kawy lepszej o 5-10% (??), ktora osiagne w przypadku osobnego mlynka i ekspresu?


To ja chyba ciągle nie wiem czego dotyczy Twój dylemat. Z jednej strony piszesz o wadach zestawu np.:arc+i1, a z drugiej lekko ciśniesz na combo z wbudowanym młynkiem. Zatem na moje combo będzie gorsze od oddzielnego zestawu. Boisz się stabilizacji temp. to kup annę z pidem i młynek choćby i-2. Mi pary w termobloku nie brakuje, ale mam uno prof pida i nie wiem jak to przekłada się na ARC. Może Janusz się wypowie. Jedyne co mnie wkurza albo raczej mogłoby lekko wkurzać to bujanka ze schładzaniem układu w termobloku po spienianiu. Piszesz, że nie jesteś purystą i pijesz głównie cappuccino...kup automat co dobrze spienia i po sprawie. Różnica w smaku będzie, nie pobawisz się kawą poza to na co pozwoli Tobie automat, latte art też odpadnie, unikniesz "bałaganu" z oddzielnym młynkiem za to raz na jakiś czas czeka Ciebie porządne czyszczenie automatu. Nic więcej podpowiedzieć się nie da.
p.s
Teść, który ma automat i robi przyzwoite cappuccino przychodzi do mnie i nie może się nadziwić, że ze swojego automatu nie może wycisnąć tak głębokiego aromatu na tej samej kawie co na mojej kolbie. Nie jest kawowym purystą...

Offline elite2

  • Wiadomości: 12
  • Ekspres: Lelit Anna pl41tem
  • Młynek: Lelit William pl71
Nigma, róznicę między automatem, a zestawem kolba i młynek poczuje każdy. Jeśli chodzi o kombo, tutaj ograniczeniem będzie młynek, ale myślę, że i tak będzie o lepiej niż w automacie. Ja kupiłem młynek osobno i jestem zadowolony.

Offline Nigma

  • Wiadomości: 17
Ok, w takim razie w gre wchodzi wylacznie kolba.

Czy moglibyscie w takim razie polecic mi jakis inny zestaw niz wskazany wyzej, ktory juz przestudiowalem?

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi