Wielkie, wielkie dzięki! Dokładnie o takie rady mi chodziło.
Dobranie dozy, grubości i czasu ekstrakcji mam już za sobą - zajęło mi to prawie 2 tyg i 2kg kawy, ale udało się .
Dla mnie najbardziej optymalnym okazał się tryb pracy taki, że uruchamiam ekspres, grzeję go te 25 minut, aż kontrolka temperatury przestaje migać i bez żadnego flusha robię kawę. Jak kończę, to ekspres wyłączam, a robiąc następną kawę żonie, czy sobie za jakiś czas to zwykle jest na tyle, że do 15 minut rozgrzewa się tak, że kontrolka przestaje migać.
Ciesze sie ze pomogłem
Zapomniałem jeszcze dodać, że jeżeli uzyskasz takie czasy ekstrakcji i wskazania na manometrze jak opisałem wcześniej a kawa nadal Ci nie będzie smakowała (prawdopodobnie będziesz wyczuwał, że jest kwaskowata), to dopiero wtedy zmień temperaturę.
Zmień np. temp z "0" na "I" (pozostałe parametry mają być takie same: ta sama grubość mielenia, doza i uzysk w filiżance) i sprawdź nowy smak. Tutaj odczujesz zmianę natychmiast już przy pierwszej kawie
Ja osobiście używam ziarna średnio palonego (z różnych palarni) i z reguły ustawienie temp. na "0" jest właściwe. Przez ponad rok użytkowania zdarzyło mi się może 3-4x ze musiałem zmienić temp z "0" na "I"
Jedyny problem pojawia się, gdy chce zrobić dwie kawy pod rząd. Ja piję doppio, a żona Cappuciono. Jak sobie zrobię kawę, to po chwili zaczyna dogrzewać ekspres parę i druga kawa często wychodzi spieprzona. Nie mam sposobu jak robić dwie kawy pod rząd, jedna podwójna, a druga słabsze Cappuciono. Na szczęście zazwyczaj pijemy kawy w innych godzinach, więc to problem nieco rozwiązuje.
A co dokładnie masz na myśli pisząc że "druga kawa wychodzi spieprzona"? Wg mojej wiedzy, jeżeli jest wyższa temp zaparzania to druga kawa może być bardziej goryczkowa (przy założeniu że całość procesu jest w 100% powtórzona i tylko temp się zmieniła).
Piszesz też że dla żony robisz słabsze cappucino - czy to oznacza że zaparzasz espresso z innej dozy dla siebie i z innej dla żony? czy używasz tego samego sitka? Jeżeli tak, to być może tu jest problem a nie w temp. zaparzania
Na sitku jest podany przedział np. 14-18g ale espresso z dozy 18g różni się zasadniczo od takiego z dozy 14g wykonanych przy użyciu tego samego sitka
Z reguły max doza dla danego sitka jest optymalna (oczywiście nie zawsze, ale w większości przypadków to się sprawdza) - w dużym uproszczeniu jest to związane z grubością ciastka oraz odległością ubitej mielonki od prysznica po zapięciu portafiltra do grupy
Zeby upewnić się czy problem jest w temp czy raczej w dozie/sitku to najlepiej jeżeli
- będziesz wykonywał doppio i cappu z tej samej dozy w tym samym sitku
- ewentualnie zoptymalizuj sobie swój własny przepis na doppio oraz osobno przepis na cappu z wykorzystaniem innych sitek/portafiltrów (każdy z przepisów optymalizuj zaparzając daną kawę jako pierwszą)
w takim przypadku wyeliminujesz inne zmienne i tylko temp może się zmienić
jeżeli chcesz robić obie kawy z użyciem jednego portafiltra i jednego sitka to możesz spienić więcej mleka i nalewając to do większej filiżanki zwiększysz proporcję mleko:kawa - w odczuciu smakowym takie cappu będzie łagodniejsze (czyt. "słabsze")
A jeżeli chodzi o zmianę temperatury zaparzania
Z tego co pamiętam to w wielu źródłach omawiano temat zaparzania kaw jedna po drugiej w ekspresie Mara X v2 - oprogramowanie w trybie Xmode steam w tym ekspresie jest podobno tak zoptymalizowane, że jeżeli wykonujesz drugą kawę w ciągu ok. 1-2 min od zakończenia ekstrakcji pierwszej (niestety nie pamiętam dokładnie ile czasu podawano) żeby druga nadal wyszła dobrze. Wydaje mi się, że sam Lelit taką informację podawał
Ze swojego doświadczenia powiem, że jak chcę zrobić np. 2 cappucino (18g doza w NPF), to jak wykonam 2 ekstrakcje jedną po drugiej, to nie czuję różnicy w smaku pierwszej i drugiej kawy (czas w jakim się mieszczę to ok 1min do rozpoczęcia drugiej ekstrakcji, mleko mam już w dzbanku na 2 cappu więc podczas ekstrakcji drugiego espresso spieniam mleko na 2 cappu). W ramach tej ok. 1 min czyszczę npf, czyszczę grupę espazzolą i namielam nową dozę (tak samo 18g jak w przypadku pierwszej). Wykonując druga ekstrakcje z reguły na manometrze (górna wskazówka) już widać ciśnienie ok. 1bar, czyli temp. już pewnie wzrosła. Domyślam się, że mleko maskuje jakieś niuanse smakowe, ale dużych różnic w moim przypadku nie wyczuwam pomiędzy obiema cappucino...
Jeżeli Ty pijesz doppio a Twoja żona cappu to zrób najpierw doppio dla siebie, potem jak najszybciej rób drugie espresso dla żony + spieniaj mleko (postaraj się rozpocząć ekstrakcję drugiego espresso w czasie nie dłuższym niż 2 min).
Nie powinieneś odczuć różnic w smaku.
Jeszcze raz podkreślam, że przyczyną niezadowolenia ze smaku drugiej kawy być może jest inna doza..