Witajcie! Od kilku lat wciąż poszukuję swego urządzenia, które przyrządzi mi naprawdę świetną kawę. Chyba się wyrodziłam z rodziny, bo większość wciąż popija zwykłą zalewaną kawkę. Mi niestety szkodziła fusiasta kawa, i kiedy pojawiła się rozpuszczalna, to było dla mnie całkiem dobre rozwiązanie
Przed ok 15 laty wygrałam w jakimś konkursie ekspres ciśnieniowy DeLonghi EC190, to dopiero było coś! Ale już nie pamiętam, jak smakowała z niego kawa. W każdym bądź razie korzystałam z niego, zamiennie z rozpuszczalną. Potem mój DeLonghi trafił do piwnicy, bo otrzymałam w prezencie kapsułkowy Caffissimo i postawiłam na nowoczesność. Było fajnie, ale chciało mi się popróbować też innych, nowych producentów, pojawiających się na rynku, zatem mam krótki epizod korzystania z Tassimo, i długi (aż do dziś) z Dolce Gusto. Czasem w kawiarni piłam inną kawę, przepyszną, ale rozumiałam, że moje urządzenia nie zapewnią mi tego, ale nie narzekałam. Na rynku w międzyczasie pojawiły się przeróżne ekspresy, ale ich zaporowa cena odstraszała. Ok 2 lat temu otrzymałam w pewnej akcji do testowania, na miesiąc, wycofany już ze sprzedaży model Jura J85. Kawa była rewelacyjna, a w spienionym mleku się zakochałam. No i znów zmienił mi się mój punkt widzenia, i znów miałam o czym marzyć;) Zaczęłam dojrzewać do myśli, by jednak na stare lata zapewnić sobie trochę luksusu;)) W międzyczasie miałam możliwość testowania Philips/Saeco 3550 ( czy jakoś tak) i kawa ta również mi odpowiadała, choć nie tak, jak ta z Jury.
Wreszcie nastąpił moment zakupu. Przyznaję, że za sprawą Waszego forum, które podczytywałam, i również innych opinii, zdecydowałam się kupić Nivonę 778. Od pół roku mam ten ekspres i żal, że właśnie ten:( Kawa mi nie smakuje, jest jakby rozwodniona. Mówię tu o kawie typu lungo czy crema. Espresso jest lepsze ale też pozostawia sporo do życzenia. Kombinowałam różne ustawienia, niestety, to jest wg mnie nie kawa, tylko jakieś popłuczyny. Kawę kupowałam z rekomendacji sklepu z jakiejś palarni a potem też różne, z tych niby lepszych. Niestety, bardziej mi ten ekstrakt z ekspresu przypomina wyglądem mocno zaparzoną herbatę niż małą czarną. I nie pachnie aromatem kawowym, jedynie podczas mielenia, ale sama kawa już nie. Do mleka nie mogę się przyczepić, jest super spienione, chociaż zbyt chłodne. Ogólnie, bardziej mi smakuje kawa z Dolce Gusto, bo przynajmniej pachnie i nie jest wodnista. Zdecydowałam się sprzedać tę Nivonę, i doinwestować do lepszego ekspresu. Z rozrzewnieniem przypomniał mi się smak kawy z Jury, i zaczęłam szukać możliwości ich zakupu i wybrania modelu. Stanęło pomiędzy J6 a S8. Wkrótce moja córa wyjedzie do Niemiec do sezonowej pracy, już wstępnie obgadałam z nią, że przywiezie mi stamtąd wymarzone cacko. Tymczasem... dowiedziałam się, kiedy w Media Markt pracuje promotor od Jury, postanowiłam pojechać na rozmowę i degustację. Dobrze, że to zrobiłam! Spróbowałam 2 różne kawy z J6 i wiecie co... szok! To nie była dobra kawa! Bardzo mi przypominała tę z nieszczęsnej Nivony, była jakby "wyprana" ze smaku
Nie było w tej kawie nic, co pamiętałam z tamtego J85:( Jak to możliwe?!
Jestem załamana! Przecież nie wydam kupy kasy na coś, co mi nie będzie smakować...
Wiem, że tu, na forum, jest więcej miłośników dobrej kawy i ekspresów kolbowych, znów zaczęłam czytać Wasze wpisy i uwagi. Mało tego! Odkopałam z piwnicy swój zakurzony pierwszy DeLonghi (zabytek!) i spróbuję zobaczyć, czy wciąż działa, i czy coś jeszcze potrafi. A dziś wypiłam kawę w cukierni, z ekspresu La Cimbali, specjalnie tam poszłam, bo widziałam, że tam jest taki ekspres, czytałam o nich i jakoś wbił mi się do głowy. Kawa była dobra, ale stwierdziłam to dopiero w połowie dużej filiżanki, widziałam jak sprzedawczyni rozcieńcza mi kawę wodą, i wydało mi się, że jest zbyt rozwodniona, ale ta myśl potem odeszła, rozsmakowałam się nawet;) Przede wszystkim -ekstrakt był taki lekko "żurowaty", nie wodnisty, czuć było kawę. To był większy ekspres, typowo gastronomiczny, ale czytałam o modelu M21 (Junior), i taki używany może bym mogła kupić, bo na nowy mnie nie stać. Jednak nie rozumiem, jak to wygląda z podłączeniem do wody, bo takiej możliwości mieć nie będę, ekspres musiałby stać w pokoju bo w kuchni nie mam miejsca. Musi zatem mieć odpowiedni pojemnik na wodę.
Bardzo bym chciała, byście mi pomogli. Doradźcie proszę, jaki ekspres ( bo nie musi to być Cimbali) byłby dobry, myślę o ekspresie takim na pograniczu domowego z gastronomicznym. Bo to, że już nie kupię automata, jest pewne, szkoda pieniędzy. Wielu z Was pisze o Ascaso, czy faktycznie jesteście z nich zadowoleni? Oczywiście wiem, że młynek jest ważny, ale póki co rozważam temat ekspresu.
Wybaczcie ten długi elaborat i liczę na Wasze opinie.