Panie i Panowie sytuacja została opanowana
Jak się okazało problem nie tkwił w zapowietrzonym systemie a zupełnie gdzie indziej.
W Elektrosie zasugerowali problem tkwi w zawieszonym pływaku (chyba jak każdy), ale po przesłaniu im filmu na którym widać, że pływak działa poprawnie postawili na czujnik, który mógł się wypiąć podczas transportu.
Po powrocie do domu rozebrałem wiec ekspres i .... czujnik na właściwym miejscu.
Zacząłem zastanawiać się, czy przypadkiem nie jest przesunięty... chciałem go przesunąć lekko śrubokrętem i kiedy zbliżyłem śrubokręt lampka zgasła, odsunąłem znów się świeci... Metodą dedukcji doszedłem do tego, że czujnik nie dostaje sygnału, który informuje go, że woda jest w zbiorniku.
Czekając na informację z Elektros zacząłem parzyć kawę ze śrubokrętem
. Wszystko działa. Bojler się napełnił
Kawa na razie 14 cytryn, ale przynajmniej jest na czym pracować (zawsze mogę powiedzieć, że to przez śrobokręt
)
Włosi po obejrzeniu moich filmów ze śrubokrętem w roli głównej powiedzieli mi, że w poniedziałek wyślą nowy zbiornik i nowy czujnik.
Myślę sobie ok, ale nie będę przez kolejny tydzień bez ekspresu;z drugiej strony z otwartym?
raz że niebezpiecznie dla dzieci, a po drugie mało estetycznie z wystającym śrubokrętem.
Zacząłem zastanawiać się, żeby włożyć tam mały kawałek metalu przyklejony taśmą i pilnować organoleptycznie poziomu wody w zbiorniku. Co ciekawe po skompletowaniu odpowiedniego elementu i próbie zamocowania go w okolicy czujnika, lampka znów zaczęła świecić
Myślę sobie coś nie tak i znów po śrubokręt - lampka zgasła. Biorę pęsetę metalową zbliżam - nie działa i wtedy olśnienie pewnie śrubokręt ma końcówkę magnetyczną, a czujnik działa na pole magnetyczne wytwarzane przez tę końcówkę. Szybkie poszukiwania magnesu zbliżam go do czujnika i okazuje się, że lubią się z czujnikiem i lampka gaśnie.
Eureka (nie ta Mignon) czujnik Oscara lubi jednak nie tylko mój śrubokręt. Zamocowałem mały magnes w pobliżu czujnika lampka zgasła ekspres działa. W międzyczasie dostaje wiadomość od Elektros, że jeśli użyję małego magnesu w okolicach czujnika to powinno to rozwiązać problem (przynajmniej na jakiś czas i oczywiście to nie jest rada jak rozwiązać problem)
Podobno co drugi głupi ma szczęście
, bo co by było gdybym wziął śrubokręt bez końcówki magnetycznej pewnie dalej odpowietrzałbym system
Konkluzja - bez śrubokręta ani rusz
Spokojnej nocy i dziękuje wszystkim za pomoc
PS
WS jak widać twój tok rozumowania był słuszny
szkoda tylko że wczoraj na to nie wpadłem