Papua Nowa Gwinea, palarnia kawy xCafe, z miejscowości Sielec pod Sędziszowem Małopolskim.
100 % arabika, cena 54,12 zł za 1 kg, są też mniejsze opakowania, nieco droższe. Palenie średnie, ziarenka sporawe, całe, nie połamane, ładnie pachnące. Kawa świeża, palona po złożeniu zamówienia, pita po dziesięciu dniach od palenia.
Crema w espresso brązowa, w miarę trwała, cętkowany tygrysek pojawiał się przy większej dozie, doppio lub dwa espresso. W smaku przeważa orzechowa goryczka, troszkę czekolady i wyraźne słodkie owoce, z dominacją gruszki. Właśnie przez gruszkę ta kawa jest rzeczywiście orzeźwiająca, jak to zapowiadał firmowy opis. Posmak orzechowy, dosyć długi, przyjemny. Temperatura parzenia nie miała negatywnego wpływu na smak, oczywiście temperatura w granicach rozsądku. Komponować z mlekiem jej nie próbowałem.
Bardzo mi posmakowała z aeropressa. Doza 12 g na 200 ml wody, temperatura 85 °C, metoda parzenia odwrócona, preinfuzja 30 sekund, łączny czas parzenia z przeciskaniem, 1 minuta i 30 sekund. W smaku przeważa przyjemna orzechowa goryczka, trochę słodkich owoców, jak dla mnie egzotycznych. Posmak orzechowy, wyjątkowo długi, pojawia się w chwilę po wypiciu.
Spróbowałem tej Papui także w dripperze. Wyszła łagodniejsza niż w aeropressie, ale smaczna, wypiłem ją z przyjemnością, choć w tej metodzie szukam raczej ostrzejszych akcentów.
Papua Nowa Gwinea z palarni xCafe to naprawdę dobra kawa, a przy tym niedroga. Sprawdza się przy parzeniu różnymi metodami.. Wrócę do niej na pewno.