[BonMercat Barcelona] Mocca

[KrzychK]

Kawa: Mocca
Producent: BonMercat Barcelona
Skład w/w palacza: 100% arabika, szczegółów brak
Palenie: ok. 27/09/2013
Sprzęt: Vibiemme Domobar Junior DB + MC4
Jako: espresso oraz espresso macchiato
Dodatki: bez cukru

Mielenie: Relatywnie grubo jak na espresso, podobnie musze traktować jasne ziarna od MastroAntonio.

Ziarna: raczej małe, jasne, matowe. Bez okruchów, ale i próbka niewielka 250g.

Smaczki: ilości cremy ultra mikroskopijna. Podczas mielenia zapach przywodził na myśl owoce, czerwone owoce.
Espresso - mocno się wkurzałem, nie mogłem dojść z tą kawą do ładu. Prawie brak cremy? No O.K., ale wizualnie
 kawa nie miała odpowiedniej "gęstości". Trudno, już po ptakach. Smaczki - zero orzechów, czekolady czy pieczywa.
Owocowy shot. Kwaski dominujące. Na finiszu zbyt kanciasta, drażniąca ostrym/kwaskowym posmakiem.

Wady: problem z dogadaniem się oraz kwaski, dużo kwasków.

ps. jako espresso macchiato rześka, czerwone owoce lekko zmieniają kolor na ciemny, leśny. Finisz - kasek troszkę złagodzony, choć ma charakterek.

[Antonio]

Mielenie: Relatywnie grubo jak na espresso, podobnie musze traktować jasne ziarna od MastroAntonio.

To jest zaskakujące... Chyba relatywnie drobno? Jasne palenie wymaga prawie zawsze drobniejszego zmielenia niż ciemne. Kto by się spodziewał jasno palonych ziaren w Hiszpanii?

[KrzychK]

To widać mam dziwny młyn
Od standardowego mielenia (kawy włoskie) muszę odjechać z 4/5 obrotów w kierunku grubsze mielenie aby z Twoich kaw wychodził coś cudnego w 25s/25ml
Podobnie było z tą hiszpanką. Oczywiście, ziarna były jedynie ciutkę jaśniejsze niż te z Ariadny, a nie zupełne albinosy 

[WS]

A jakieś inne kawy z tej palarni przywiozłeś? Wcześniej pisałeś, że te pite na miejscu były smaczne.
A jak było sporo kwasków, to może ona do dripa chciała, ta kawa. Chociaż Hiszpania, z tą metodą, mi się nie kojarzy. Chyba, że na półwysep Iberyjski dociera jakaś „fala”, o której nieraz wspomina Antonio .
A co do grubości mielenia zależnie od koloru palenia, to zgadzam się z Antoniem. Jaśniejsze ziarenka trzeba traktować drobniej niż ciemne.

[KrzychK]

Leżakują jeszcze Brasil i GranAltura. Czekają na nastrój, chwilowo wypieki MA ich wyparły.

Dripa nie będzie, nie mam i na obecną chwilę nie zamierzam mieć. Nie moje klimaty
W Barcelonie króluje amerykańsko-rosyjska bylejakość kawowa. Coś jak średnia w PL.
Jakaś kawa i mleko, StarSzitowe wiadra mleka i kropli kawy.
Ale przelew, jak pisałem, w jednym miejscu odnalazłem choć i tak tylko espresso piliśmy... (tu problemem
były ludki w kapelutkach, z bródkami, okularkami "zerówkami" i miną konesera przy siorbaniu kawy (mlecznej)).

Co do mielenia, testowałem i tak mam jak opisałem. Oczywiście mogę drobniej, ale będę miał 25 ml po minucie. I smaczki przepalone.
Wiec, nie neguję Waszego zdania, protestuje jeszcze swoje ustawienia.