Pewnie będę tutaj częstym gościem proszącym o pomoc, jako że dopiero co zacząłem swoją przygodę z młynkiem i ekspresem kolbowym
Na razie walczę ze swoim sprzętem by wszystko jakoś ogarnąć. Od strony teoretycznej dość sporo już przeczytałem, czas przekuć to w praktykę. Wraz z przyjściem ostatniej dostawy świeżej kawy i pewnych akcesoriów otrzymałem małą próbkę zmielonej kawy pod espresso i już widzę, że moje dotychczasowe mielenie było dużo za grube. Wiedziałem, że mielenie pod espresso ma być drobne, ale nie sądziłem, że tak drobne jak praktycznie cukier puder
Były też sytuacje, że pomimo niby za grubego mielenia (porównując do otrzymanej próbki) to kawa zdecydowanie za wolno wypływała... Może za mocno ubijałem? Za dużo kawy dawałem? Ehh dużo tych zmiennych, które samemu ciężko ogarnąć.
Zastanawia mnie też, że do podwójnego sitka powinno się sypać około 14 gram kawy, ale ostatnio przy ważeniu nie zbliżyłem się jeszcze do tej wartości, a już okazało się, że kawy jest za dużo bo kawa albo nie chciała wypływać, albo wyciekała z portafiltra. No i było widać odbicie prysznica na kawie. Co może być przyczyną?
Kolejna kwestia. Powiedzmy jeśli po 25 sekundach, na podwójnym sitku otrzymuję około 60ml espresso (licząc z cremą), ale kawa na podwójnej wylewce nie leci jednostajnie tylko momentami bardziej kapie, przerywa (często z jednej strony bardziej niż drugiej) itp to jednak coś jest nie tak?
Głowa boli od tego wszystkiego
Ale pociesza mnie myśl, że jeszcze do niedawna w ogóle nie pijałem "czarnej" kawy, na samą myśl przewracał mi się żołądek, a teraz pomimo wszystkich niedoskonałości rozsmakowałem się w samodzielnie robionym espresso