Szanowni,
Czy jest na Forum jakiś szczęśliwy posiadacz Roty, mieszkający w Warszawie? Krótko tłumacząc, żona nie wierzy, że to urządzenie jest w stanie zrobić "dobrą kawę", a ja nie jestem dla niej autorytetem w tej sprawie. Ktoś jest w stanie mi pomóc pokazać jej jak wygląda i smakuje espresso wykręcone korbą?
Warszawa Gocław - tylko skończyła mi się kawa - możemy się spotkać
Chciałem bardzo serdecznie podziękować użytkownikowi
@GaGacek za wspólny test Roty i Tury 3, który ostatecznie mnie przekonał do zakupu tego zestawu.
Zaznaczam, że można mnie uznać za kompletnego laika, dlatego pomimo wielu opinii na Forum dotyczących i młynka i ekspresu pozwolę sobie tutaj na opis wrażeń z obsługi obu urządzeń oczami całkowicie zielonego użytkownika. Pierwsze wrażenie - kawał dobrego rzemiosła, fantastyczny projekt i wykonanie. Części bardzo solidnie wykonane i spasowane. Jeśli chodzi o młynek, to nie wiem jak pracuje na szybkich żarnach, ale na żarnach wolnych mieliło mi się bardzo przyjemnie, nie miałem problemu ze stabilnym utrzymaniem młynka w dłoni. Zaskoczyło mnie też jak szybko zmieliłem dozę 14 g kawy (Synestezji Sweet Espresso). Zaznaczam, że nie mam doświadczenia z innymi młynkami, ale spodziewałem się mielić dłużej. Sam zamówiłem Turę z szybkimi żarnami, jestem ciekaw o ile trudniej będzie się mieliło (przekonam się na wiosnę). Na oko przemiał wygląda fantastycznie równo i puszyście, czego potwierdzenia można szukać w tym, jak przebiega sama ekstrakcja - nie widać kanałowania ani na spodzie sitka ani na samym ciastku, które jest równe i swobodnie wypada z sitka przy opróżnianiu (zazwyczaj wychodziło lekko wilgotne na wierzchu). Jeśli chodzi o samą Rotę, wg mnie bardzo łatwo i szybko można ją wygrzać, po pierwszym zalaniu wrzątkiem kawy można robić jedną za drugą bez przerwy. Obsługa może wymagać chwili nauki ergonomicznego chwytu - raz, żeby był stabilny, dwa, żeby się nie poparzyć (ja się niestety lekko oparzyłem, ale prawdopodobnie da się tego uniknąć trzymając ekspres bliżej korbki, za czarny pierścień z tworzywa, a nie tak jak ja za sam korpus). Zadowalający efekt w filiżance wg mnie można osiągnąć już po chwili zabawy i oswojenia się z tą maszyną. Oczywiście jest to wynik wielu zmiennych, jednak ta część za którą odpowiedzialny jest ekspres wydaje się łatwa do opanowania. Ciśnienie, o ile odpowiednio namieliliśmy i ubiliśmy kawę, można utrzymać bezproblemowo korzystając z ekspresu pierwszy raz w życiu. Akcesoria również solidnie wykonane i spasowane, cieszy obecność tampera i dystrybutora (z zapasowymi drucikami), które, o ile mi wiadomo, standardowo trzeba dokupować oddzielnie. Fajne jest dopasowanie obu korb do jednego i drugiego urządzenia oraz dopasowanie sitka z Roty do Tury - można mielić bezpośrednio do sitka unikając przesypywania kawy z młynka do sitka. Wg mnie biorąc pod uwagę cenę i stosunek jakości do ceny, zestaw od Kazak Coffee jest absolutnie godny polecenia, jeśli ktoś poszukuje zestawu do espresso, który zajmuje mało miejsca i kosztuje stosunkowo niedużo. Jeśli weźmiemy pod uwagę kategorię open pt. "zestaw do espresso - młynek+ekspres" wadą tego zestawu może być konieczność wykonania całej pracy ręcznie, jednak jeśli ktoś poszukuje rozwiązań nie wymagających dostępu do elektryczności powinien się z tym liczyć i nie będzie to żadnym problemem, a wręcz może być przyjemnością - rytuałem. Dla osoby mającej styczność po raz pierwszy z ręcznym młynkiem i ekspresem obsługa jest naprawdę przyjemna. Proszę o wyrozumiałość, to mój tak naprawdę pierwszy poważny post