Matius22, jestem spokojny, chce żeby moje wypowiedzi były merytoryczne i faktycznie wnosiły coś ciekawego do dyskusji. Odnośnie smaku z automatu, to być może kwestia kaw, ja używam różnych ziaren, z różnych palarni, ale zawsze kawa ma conajmniej 7 - 10 dni od wypału i nie jest starsza niż 3 miesiace. Jakiś tydzień temu piłem napar z Delongi ( nie pamiętam jaki model, ale jest to nowa maszyna) i różnica była jak między niebem, a ziemią, ale wiem, że tam były użyte ciut lepsze włoskie marketówki. Trzeba sobie zdać sprawę, że automat jaki by nie był, nigdy nie zrobi espresso takiego jak kolba, bo nie pozwolą mu na to choćby warunki techniczne, ale z założenia ma on spełniać inną rolę. Z tego co zauważyłem, to panuje opinia, że jak już musi być automat, to tylko Jura, bo to achy i achy, a w/g mojej opinii, Melitta, Nivona, stoją w tym samym rzędzie, ( pod względem higieny nawet lepiej - wyjmowany blok zaparzający), a kosztują sporo mniej. Zresztą jak tłumaczyć to, że w tak znakomitej firmie jak Jura, w nowszych modelach np. Ena 8, wchodzi już tylko 10 g kawy, choć światowe trendy są takie, że standartem są sitka 16 - 18g, a nawet na forum niektórzy używają Sitek 22g. Więc to trochę jak w motoryzacji, wcześniej Mercedes to było coś, a teraz pod wieloma aspektami to zwykły przeciętniak, a niektóre modele to i poniżej średniej.