forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Młynki => Wątek zaczęty przez: krystofffer w 20 Październik 2013, 22:09:41
-
Witam!
Chcę sobie zrobić prezent na gwiazdkę i szukam żarnowego młynka w granicach 200 do maksymalnie 300zł. Czytałem wiele tematów na tym forum, gdzie wiem już że bardzo dobrego młynka w tej cenie nie uświadczę. Póki co dysponuję kawiarką, french press'em oraz ekspresem ciśnieniowym DeLonghi 14f (w przyszłości planuję zmianę ekspresu ale maksymalnie do kwoty 500zł), tak więc jestem kawoszem amatorem:)
Interesuje mnie młynek, który zmieli kawę zarówno grubiej (np. french press), drobniej do moki, oraz jeszcze drobniej do ekspresu (tu zadowoliła by mnie jakość zmielenia jaką oferują gotowe kawy popularnych producentów, zdaję sobie sprawę że w tej cenie o jeszcze drobniejsze zmielenie będzie baaaardzo trudno).
Wiele osób pisze, że dobry młynek zaczyna się od solis scala w górę, jednak nie mogę sprawdzić jego aktualnej ceny, gdyż chyba w żadnym sklepie już nie można go kupić. Jeszcze więcej osób zachwala młynek z tchibo - tu niestety nie wiadomo kiedy i czy będą. Pani dziś w sklepie powiedziała że trzeba śledzić stronę i może przed świętami się pojawią. Jednak nie wiem czy ten model co się teraz pojawi, będzie tak samo dobry jakościowo jak ten polecany na tym forum (głównie posty z lat 2008-2009, czyli minęło już kilka lat:) )
Zastanawiają mnie młynki:
* DeLonghi kg79 - 180zł (ew. model kg89, za 230zł ale różni się chyba tylko wykonaniem)
* Krups GVX2 - 300zł (czyli górna granica budżetu)
* Severin KM 3873 - 280zł (tchibo?)
Interesuje mnie opcja zmielenia kawy również tylko na 1 porcję - nie wiem jak to wygląda w przypadku młynków DeLonghi, gdyż podziałka zaczyna się od 2.
Bardzo proszę o pomoc, aby te pieniądze się nie zmarnowały.
-
W tej cenie, moim zdaniem, najlepszą opcją jest owy Severin (chyba da się go znaleźć za 250zł) vel Tchibo. Jako jedyny(?) ma żarna ze stali. Konstrukcja jest znana, a i ewentualnie łatwo się zmienia zakres. Ale skala (w każdy zresztą z powyższych) jest dość wąska. Nie wiem jak grubo do frencha potrzebujesz. W każdym razie nieco poza skalę też się da wyskoczyć.
Te pozostałe, z płaskimi żarnami ceramicznymi(?), to włożyłbym do jednego worka i, jeśli już, to brałbym najtańszy w sklepie sprawnie rozpatrującym gwarancje -- tak aby zwiększyć swoje szanse i zmniejszyć koszta ewentualnej porażki.
Co do mielenia na jedną porcję, myślę, że we wszystkich, a w Tchibo na pewno, niezależnie od ustawień timera (liczonego w porcjach) da się zatrzymać mielenie w dowolnym momencie.
-
Proponuję spojrzeć TUTAJ (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=493.0) - w tym wątku sporo rozmawiamy o tanich młynkach :)
Przy okazji witaj!
-
Poprzerabiałem jeszcze raz wszystkie wątki i jednoznacznie wynika, że do espresso (nawet takiego aby aby) te młynki się nie nadają a dolna granica to Graef cm70. Tak więc chyba kupię tego Severina i po prostu odpuszczę sobie mielenie pod ekspres (zresztą on i tak nie wymiata), i zajmę się alternatywnymi metodami parzenia. Myślę o dokupieniu też phina. Wtedy taki młynek powinien się sprawdzić w tych 95%. A ma może ktoś linka/zdjęcie jak powinna być zmielona kawa do kawiarki? Bo z tych wszystkich metod to wymaga raczej najdrobniejszego przemiału (z tych metod) i nie bardzo wiem o jaką grubość chodzi. Jest w internecie oczywiście masa opisów, ale zdanie "do mokki mielimy średnio grubo" itp. mnie na prawdę dużo nie mówią.
-
Chyba każdy producent ma trochę inne sitka w tych kawiarkach więc, trudno będzie Ci ustalić grubość przemiału na podstawie czyjegoś zdjęcia. Metodą prób dojdziesz do odpowiedniego stopnia zmielenia.
-
Niestety, tak dokładni stopnia przemiału się nie określi. Musisz sam spróbować i organoleptycznie ocenić, która kawa bedzie Tobie najbardziej odpowiadać.
Ja np w Rzymi do kawiarki kupiłem coś w markecie i było baaardzo dobre.
Taki przemiał sklepowy to plus minus kawiarka właśnie.
-
Tak więc chyba kupię tego Severina i po prostu odpuszczę sobie mielenie pod ekspres (zresztą on i tak nie wymiata), i zajmę się alternatywnymi metodami parzenia. Myślę o dokupieniu też phina. Wtedy taki młynek powinien się sprawdzić w tych 95%.
Kilka godzin temu właśnie pisałem post tej treści :)) tylko mi net wcięło. :-\ :)
W każdym razie, jeśli nie chcesz wydać kilku tysięcy, to odpuść ekspres ciśnieniowy, a zaoszczędzoną różnicę wydaj na dobre, świeże kawy. :szampan: :kawa:
-
No chyba że masz pod nosem palarnię i możesz co dzień czy dwa kupować tam zmielona kawę ;)
-
W każdym razie, jeśli nie chcesz wydać kilku tysięcy, to odpuść ekspres ciśnieniowy(...)
Tu bym się nie zgodził...
Chyba trochę za bardzo demonizujecie temat. Dawno temu używałem electroluxa eea110, kupionego za ~200zł + kawa mielona w palarni, kupiona raz na tydzień - efekt w filiżance był lepszy, niż to co dostajesz w większości "kawiarni"
Jasne, szału nie ma, nie było to Espresso przez duże E ale na początek przygody w sam raz
Mój aktualny sprzęt też nie kosztował kilku tysięcy, a mimo ułomności ekspresu z termoblokiem udaje mi się robić smaczną i powtarzalną kawę.
Jasne, że można lepiej, że można poczekać i dozbierać na lepszy sprzęt ale pewne jest tylko tu i teraz ;)
Mając do wyboru dobrą/akceptowalną kawę od razu, za cenę poczekania trochę dłużej na tą "najlepszą" lub kawę "złą" ale delikatnie skrócone oczekiwanie na "docelowy" sprzęt, wybrałem pierwszą opcję, i nie żałuję.
krystofffer,
Jeżeli 250 zł to budżet nieprzekraczalny i nie masz ciśnienia na ciśnienie ;) to zastanów się nad młynkiem ręcznym
Greafa najtaniej można znaleźć za 410 (http://www.eukasa.pl/mlynek-do-kawy-graef-cm-70-czarny-srebrny/?), jeżeli budżet masz gumowy :)
-
Bo z ekspresami i młynkami jest jak z autami trochę. Masz Auta budżetowe mocno - Tata Nano, masz budżetowe - Dacia, potem normalne, pół profesjonalne, profesjonalne i superprodukcje :)
Młynki elektryczne poniżej Graefa 70 to młynki mocno budżetowe. Graef to budżetowy. Normalne młynki to coś w okolicach 1200-1500 PLN (ceny nowych).
Na twoim miejscu o ile faktycznie nie ma wielkiego ciśnienia na espresso kupił bym za te 250 PLN młynek ręczny - choć z Tiamo udało mi się uzyskać bardzo ładne espresso - potem zaczął bym zbierać na używany młyn gastronomiczny - używany profesjonalny młynek. Jak przejrzysz te forum to zobaczysz że jest to tak naprawdę najtańsza i najlepsza opcja do domu. Cierpliwość w poszukiwaniach daje rezultaty w postaci Mazzera za 500 PLN, ale to rzadkość Niemniej za 500-800 PLN jesteś w stanie trafić naprawdę fajny sprzęt. Chyba, że nie boisz się remontów wtedy młyn do remontu można mieć za grosze ;)
Jedno ale - jeśli masz gdzieś blisko palarnię to jak pisze Spinka - kupuj tam kawę mieloną. A w międzyczasie zbieraj kasę i szukaj używki.
-
Tu bym się nie zgodził...Chyba trochę za bardzo demonizujecie temat.
O ile z wszystkim co napisałeś się zgadzam, o tyle jest jedno ale. Równie dobrze, a czasem lepiej, sprawdzi się sprzęt alternatywny, a sprzęt ten kosztuje np. 17zł (phin). To znacznie mniej niż 300zł czy 500zł. Różnica w smaku na korzyść ekspresu, moim zdaniem, zaczyna się dopiero przy zestawach za kilka tysięcy.
-
Hmmmm.......czyli wynika z Waszych wypowiedzi iż młynek ręczny (część osób uważa że hario lepszy od tiamo-?) lepiej zmieli kawę pod alternatywne metody zaparzania niż ten severin? Nie wiem czy dobrze niektórzy piszą na forach, ale ponoć te metody zaparzania nie są tak wrażliwe na jakość zmielenia ziarna, a nie ukrywam że to jest wygoda. Oczywiście zaznaczam że jeżeli przemiał ma być znacząco lepszy to nie boję się ręcznych metod:)
A ten Graef rozumiem że mieli już dobrze pod każdą metodę?
A z espresso mogę zrezygnować - nic na siłę:)
Mieszkam w Bydgoszczy, w kawę zaopatruję się w palarni ze Szczecina.
-
Moim zdaniem nie.
Jedyna przewaga ręcznych młynków z ceramicznymi żarnami stożkowymi nad tym Severinem to zakres. Znaczy w ręcznych da się drobniej (pewnie dlatego idzie zrobić espresso) i grubiej. Ale jakość przemiału będzie raczej gorsza (ciągle zwlekam z bezpośrednim porównaniem, bo trzeba nieco czasu i kawy zmarnować) na oko patrząc. W tych ręcznych przemiał jest mniej równy i ma więcej pyłu.
Niedogodnością w severinie będzie oblepianie się kawy w pojemniku na zmieloną kawę -- elektryzuje się.
Tylko (jeśli już) sobie numerków nie pomyl, bo jest jeszcze drugi severin z 4 na końcu, a tamten to nie, tamten to do tego samego worka, o którym pisałem wcześniej. 3 ma być i 3 jest liczbą na końcu numeru oczekiwaną. ;)
-
Jeżeli masz miejsca w kuchni, to możesz używany gastro młynek kupić za rozsądne pieniądze, szukając okazji na portalach. Nowe żarna, w razie czego kupisz za 50 - 100 zł.
http://tablica.pl/oferta/mlynek-do-kawy-profesjonalny-wloski-ID3o28F.html#0bf4ce491d (http://tablica.pl/oferta/mlynek-do-kawy-profesjonalny-wloski-ID3o28F.html#0bf4ce491d)
(http://img03.tablica.pl/images_tablicapl/89486451_1_644x461_mlynek-do-kawy-profesjonalny-wloski-andrychow.jpg)
-
Kupowania używanych rzeczy trochę się obawiam - co bardzo możliwe wynika z mojej niewiedzy. Nie mam na myśli tu tylko żaren, które jak czytałem da się wymienić, ale np. silnik, jakieś zębatki, przyciski itd. Ten z tablicy fajnie wygląda (trochę duży jak na kuchnię w bloku - chyba) ale nic nie jest napisane o firmie i zakresie mielenia, a dla mnie jako amatora jest oczywiste że dobry młynek ma jakąś firmę:)
-
To jest tylko przykład że "prawdziwy" młynek można kupić za śmieszne pieniądze. Koledzy kupowały zbiorowo jakieś Mazzery, używki, mogą się wypowiedzieć na temat tego co i jak trzeba sprawdzić. Gastro młynek bym kupił używany, natomiast domowy już nie.
Ten z tablicy może być już sprzedany a model to G.Rossi RR. Bez hoopera zmieści Ci się w kuchni i już masz gadzet do startów w ugotowanych ;)
-
Obejrzyj wątki renowacyjno reaktywacyjne w dziale młynkowym.
Nawet pełnoletnie młynki potrafią być o kilka klas lepsze od zwykłego młynka domowego.
A przy odrobinie chęci do majsterkowania można miec prawdziwe cudo w kuchni.
Ten Rossi z Goranowego linku występuje też jako Brasilia. Symbol ten sam. Żarna i części dostępne bez kłopotów.
-
Niedogodnością w severinie będzie oblepianie się kawy w pojemniku na zmieloną kawę -- elektryzuje się.
Tylko (jeśli już) sobie numerków nie pomyl, bo jest jeszcze drugi severin z 4 na końcu, a tamten to nie, tamten to do tego samego worka, o którym pisałem wcześniej. 3 ma być i 3 jest liczbą na końcu numeru oczekiwaną.
Donkiszocie - czy ty ten (http://www.ceneo.pl/11617323) młynek miałeś w swoich rękach? Gdyby pod wylot kawy podstawić papierowy filtr to w sumie nic nie powinno wtedy się elektryzować bo pojemnika nie będzie :) Zastanawiam się jak z pyleniem w tym młynku jest - czy mniej czy tak samo jak ręczne młynki.
-
Miewam do czynienia ze słynnym Tchibo (na oko i zmysł jest to absolutnie to samo).
Z elektryzowaniem się radzę sobie podstawiając blaszany kubeczek, ale to wymaga jeszcze wciśnięcia palcem przycisku blokującego mielenie bez pojemnika. Gdyby to był mój młynek, to pewnie bym tę blokadę zakleił.
Z pyłem, jak pisałem powyżej, testów porównawczych nie robiłem, ale na oko jest mniej, a przemiał równiejszy. Zresztą osadzenie i wygląd żaren pozwalają przypuszczać samym swym wyglądem, że jest lepiej. Mamy tu ostre, stalowe, sztywne żarna, a nie oble zakończoną, ruszającą się na wszystkie strony ceramikę (jak w hario, tiamo, porlex).