Sage The Oracle Touch

[ludwiczakpawel]

Czołem,

Mój wiekowy już Krups niestety jest bliski wyzionięcia ducha więc ostatnio zacząłem szukać nowego ekpresu do kawy. Tym razem chciałem coś bardziej ambitnego niż wspomniany Krups, ale na tyle prostego żeby również moja żona mogła z tego korzystać, która ma raczej obojętne podejście do kawy: ona raczej nie chce się bawić w bycie baristą - po prostu chce kliknąć jeden albo dwa przyciski i mieć kawę z pianką .

Dlatego Sage The Oracle Touch wydaje mi się sensownym rozwiązaniem (dodam, że cena nie jest istotnym wyznacznikiem). Czytałem i oglądałem trochę recenzji, ekspres wydaje się fajnym połączeniem automatu z kolbą a opinie też są całkiem pozytywne. Jestem ciekawy czy ktoś z Forumowiczów ma/miał z nim styczność i jest w stanie coś więcej powiedzieć o samej maszynie.

Zastanwia mnie jak działa tego typu ekspres (i pewnie inne podobne) jeśli chodzi o uruchamianie. Czy on potrzebuje jakiegoś czasu na rozruch przed każdym uruchomieniem np. na nagrzenie wody w bojlerze? Przy Krupsie byłem przyzwyczajony do wyłączania go po każdym użyciu, a po włączeniu potrzebował około minuty na "rozruch". Czy w tym ekrspresie koncept "wyłączania po każdym uruchomieniu" ma jakikolwiek sens? Czy raczej powinienem wyjść z założenia że włączam go rano i wyłaczam dopiero wieczorem (a w międzyczasie jest on jakby na standby'u i pilnuje wody w bojlerze)?

Mam też pytanie odnośnie samego bojlera, a w zasadzie bojlerów – bo Sage ma osobny bojler do kawy i osobny do spieniania mleka. Ten pierwszy ma pojemność 0.3l a drugi 0.9l. Czy są to pojemności które pozwalają przygotować kilka cappucino pod rząd czy trzeba w międzyczasie poczekać kilka minut aż bojler ponownie się napełni i podgrzeje wodę?

Ostatnie już pytanie – czy ktoś się orientuje jak wygląda ewentualny serwis w Polsce?

Z góry dziękuję za odpowiedzi