Autor Wątek: Nicaragua Matagalpa Finca Aurora – palarnia kawy Euro Cafe  (Przeczytany 1387 razy)

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4972
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Nicaragua Matagalpa Finca Aurora – palarnia kawy Euro Cafe
« dnia: 02 Grudzień 2021, 08:04:33 »
Nicaragua Matagalpa Finca Aurora – palarnia kawy Euro Cafe

Do kaw z Nikaragui specjalnego szczęścia nie mam, przeważnie są dobre, ale rzadko trafiają się wybitne. Tytułowe ziarenka to arabika odmiany Parainema, sposób obróbki – natural experimental, palenie jasne, z przeznaczeniem do alternatywnych metod parzenia kawy. Jakość specialty, w teście SCA zostały oceniona na 86,5 punktów. Ziarenka przeważnie są dorodne, co w nikaraguańskich ziarenkach jest częstym zjawiskiem. Przy tym ładne, całe i równo palone. Mają miły aromat słodkich wiśni i czekolady, przemiał pachnie podobnie: czekoladą i słodkimi czerwonymi owocami, z dominacją wiśni.
Sposób przygotowania: dripper Hario V60 - 01, białe filtry Hario „W” (z opakowania 40 sztuk) i młynek Fiorenzato F6 Drogheria. Doza standardowa - 6 g kawy na 100 ml wody, temperatura wody 93°C, czas parzenia 2,5 minuty, preinfuzja 30 sekund, polewanie w trzech równych porcjach co 30 sekund. Przepływ był dosyć szybki. Żeby go spowolnić i nie zmieniać grubości przemiału, po pierwszym zalaniu po preinfuzji, zawartość drippera była mieszana przez kołysanie. W aromacie dripa są wiśnie i czekolada. Po spróbowaniu podobnie, czyli słodkawe wiśnie, czekolada, akcenty słodkich czerwonych porzeczek i nuty charakterystyczne dla fermentacji. Drip był bardzo smaczny. Wyrazisty, intensywny, owocowy z akcentami czekolady, niewielką kwaskowatością, dużą ilością słodyczy i bez goryczki. Posmak podobny, długi, trwały i przyjemny. Grubością przemiału można było regulować wrażenia w filiżance. Przy grubszym brylowały owoce, a przy drobniejszym było więcej czekolady. Istotne, że niezależnie od tego parametru, było zdecydowanie ok.

Sposób przygotowania: aeropress, filtr metalowy, młynek Mahlkönig Vario Home. Metoda odwrócona, doza 7,5 g kawy na 100 g wody, temperatura wody 93°C, bez preinfuzji, czas parzenia  – 105 sekund, przemiał nieco drobniejszy od dripowego. Wrażenia podobne jak przy dripie, utrzymał się owocowy charakter naparu, doszło więcej czekolady plus sporo słodyczy. Kawa była dobra, bez nadmiernych kwasków i goryczki, intensywna.  Posmak podobny, miły i trwały.

Aurora, nazwa plantacji, może kojarzyć się różnie.  Po łacinie oznacza „świt”, jest taka rzymska bogini brzasku i poranka. Ale też może się kojarzyć z gorszą rzeczą. Rosyjskim krążownikiem „Aurora”, którego strzał, oddany ślepym nabojem, miał ponoć rozpocząć bolszewicką rewolucję październikową. Ale niezależnie od skojarzeń, ziarenka z nikaraguańskiej farmy Aurora, smakowały wybitnie dobrze.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi