Niche Zero - The Quiet Coffee Grinder

[PiotrekBM]

Montaż odbywa się w Chinach. Żarna są z Mazzer Kony więc są pewnie włoskie.

Dzięki, tak przypuszczałem.

[KLS]

Młynek Niche to brytyjski pomysł, konstrukcja. A gdzie produkowany?

Montaż odbywa się w Chinach. Żarna są z Mazzer Kony więc są pewnie włoskie.

Żarna produkowane są przez Italmill z brendingiem Mazzera.
Wygląda na to, że jego ścieżka nie jest wcale krótka, bo finalnie i tak rozsyłany jest z UK.

[Vitalista]

Czarne zniknęły zanim się zdążyłam zdecydować... Nie obawiacie się dodatkowych opłat po brexicie?

Tak, jest obawa, że może się pojawić cło. Skoro jednak dopiero teraz się zdecydowałem na ten zakup to nie mam innego wyjścia, jak tylko sprawdzić to na własnej skórze. Dam znać, jak wyszło.

JEstem ciekaw czy zakupy  indiegogo nie zwalania z cła... dasz znać  jak paczka dotrze :0

[szyms]

Czołem Panowie. Może włożę kij w mrowisko, ale muszę spytać. Stoję przed zakupem dobrego młynka pod Espresso. Doradźcie proszę - czy lepszy będzie przedmiotowy  Niche Zero, czy może jednak Fiorenzato F64? Ceny podobne, wiec zostaje dylemat.

[pmichal]

Niche Zero, czy może jednak Fiorenzato F64?

Niche Zero - zerowa retencja, szybka możliwość zmiany ustawień bez marnowania kawy, mniejszy, moim zdaniem ładniejszy, będzie wszędzie pasować.

[skansen]

Doradźcie proszę - czy lepszy będzie przedmiotowy  Niche Zero, czy może jednak Fiorenzato F64?

To bardziej pytanie czy wolisz młynek on demand z timerem czy młynek single dose. Jeśli miałbyś używać F64 do single dose to to nie ma sensu, lepiej kupić Niche...
Jeśli z kolei nie chcesz odważać za każdym razem ziaren tylko mieć przemiał dostępny od razu, to lepiej F64. F64 zapewni Ci wygodę obsługi, przemiał dostępny od ręki ale odbywać się to będzie kosztem wspomnianych powyżej niedogodności...

Ja wolałbym F64. Ale nie dlatego, że Niche to zły młynek. Przeciwnie, uważam, że jest świetny. Ale wolę młynki on demand od single dose...

[PiotrekBM]

Czołem Panowie. Może włożę kij w mrowisko, ale muszę spytać. Stoję przed zakupem dobrego młynka pod Espresso. Doradźcie proszę - czy lepszy będzie przedmiotowy  Niche Zero, czy może jednak Fiorenzato F64? Ceny podobne, wiec zostaje dylemat.

Jeden woli " on demand" , inny " single dose" . To co mogę podpowiedzieć , jeżeli kawa  bardzo droga i często zmieniana ( z jednej na drugą ) to tylko w  młynie/ młynku  "single dose"  bo dużo miesza strata kawy na ustawienia/ przestawienia młynka.
Ale jeżeli robisz np 7-8  kaw pod rząd ( u mnie w tym roku  się  to nie zdarzyło , bo pandemia i nikogo nie zapraszamy ) albo masz 1 kg tej samej kawy to  łatwiej będzie dozować kawę z młynka "on dekad" zwłaszcza jak  młyn jest  dobry, szybki , duży. Raz taki młyn ustawiasz i korekty robisz minimalne w zależności od dnia.

[Vitalista]

jeden wolny niche biały na eu , spieszcie się

[damianj]

Ja wolałbym F64. Ale nie dlatego, że Niche to zły młynek. Przeciwnie, uważam, że jest świetny. Ale wolę młynki on demand od single dose...

A ile kaw robisz dziennie/tygodniowo ?

Pytam, bo od dłuuuugiego czasu przymierzałem się do zmiany. I właśnie ten ogrom wyboru nie dawał mi spokoju i nie pozwalał się zdecydować. A tu nagle - Niche Zero się pojawił, to zamówiłem i czekam... decydujące u mnie była jednak ilość kaw dziennie. W moim przypadku 2x17g...

[PiotrekBM]

W moim przypadku 2x17g...

To wg mnie Niche będzie zdecydowanie lepszym wyborem niż młynek " on demand"

[szyms]

W moim przypadku będzie to 4x17g + opcjonalnie dodatkowo 2x10g.
Czy w tym przypadku on demand sprawdzi się lepiej?
Albo zapytam inaczej - czy poza wielkością urządzenia i koniecznością ustawiania dozy przy zmianie kawy, on demand ustępuje czymś Niche Zero?
Obecnie kręcę ręcznie i gdzieś po cichu marzyłem o automacie, który odmierzy mi porcje bezpośrednio na filtr. Aż trafiłem na ten wątek I zastanawiam się po prostu czy Niche jest w stanie wydobyć więcej z ziarna w kwestii aromatów nizeli taki F64?

[Psyche]

Też miałem ten dylemat, ale po przemyśleniach i radach forumowiczów, dużo internetowej lektury zdecydowałem się miesiąc temu na Niche (obecnie jeszcze czekam jak wyślą) Uważam, że do użytku domowego bez sensu kupować on demand, szkoda straconej kawy na ustawienia. Do knajpy gdzie  dzień idzie 100 szt jak najbardziej

[arizonaoov]

Niche jest super. Tracona kawa zawsze jednak będzie. Bo "single dose" zachęca do czętszych zmian i przez to można się zakręcić - dosłownie

[skansen]

Ja wolałbym F64. Ale nie dlatego, że Niche to zły młynek. Przeciwnie, uważam, że jest świetny. Ale wolę młynki on demand od single dose...

A ile kaw robisz dziennie/tygodniowo ?

Ostatnio około 35 tygodniowo... Nie zmieniam często kaw, kupuje niemal wyłącznie worki 1kg, czasami po kilka worków jednej kawy. Mielę tylko pod espresso. Tracę trochę kawy na ustawienia, ale wolę to niż ważenie za każdym razem.
Rozumiem jednak w pełni argumentację za SD. Miałem możliwość krótkiego przetestowania Niche. Zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie o czym pisałem w tym wątku:

Wczoraj odwiedził mnie @untoldex wraz z Niche Zero. Sprzęt zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Na plus zaskoczyła mnie bardzo dobra jakość wykonania obudowy.
Niche stworzył zgraną parę z Elizabeth. Kawy były pijalne już od pierwszego strzału a z każdym kolejnym było już tylko lepiej.
Gdybym był fanem SD zostałbym fanem Niche Zero. 

[Krakus]

A ile kaw robisz dziennie/tygodniowo ?

Z mojego doświadczenia wynika, że generalnie młynek On demand w domu nie ma sensu - chyba, że się ma małą domową kawiarnię i robi się kilkanaście kaw dziennie. Kawa w hopperze schnie (a może wilgnie) dość szybko i każdego dnia trzeba zmieniać ustawienia. Mam Niche, kawę trzymam w słoikach w zamrażalniku i jest doskonale.