To znaczy stoi w rozkroku między sojuszem z Rosją, a UE. NATO traktuje jak wroga.
To nie jest tak czarno-białe jak media próbują przedstawić. Serbia to małe państwo, o niczym nie decydujące. Jeżeli UE by chciała ją przyłączyć do siebie, to już by się stało. Faktem jest że Serbia jest na drodze do UE bo wymiana handlowa pomiędzy UE a Serbia to prawie 70% ogólnej wymiany kraju ( export do Rosji to na poziomie 5% całkowitej wymiany czyli tyle co z maleńka Czarno Górą ( 600tys mieszkańców ) a dwa razy mniej niż np z Włochami ), jest zauważalna ekspansja inwestycji wysoko technologicznych zachodnich firm. W ostatnich latach jedynie prezydent Francji i premier Węgrzech próbują przybliżyć UE do przyjęcia Serbii natomiast z drugiej strony przez brak zainteresowań tematem, próbuję się utworzyć mini Schengen państw bałkańskich niezrzeszonych w UE.
Jeśli nie chcą nas w Unii, to powinni nam to otwarcie powiedzieć Naszym strategicznym celem jest stać się państwem członkowskim Unii Europejskiej, jesteśmy wyjątkowo zainteresowani tym wielkim historycznym projektem europejskim. Zwłaszcza gdy patrzymy na przykład Polski i na to, co Unia może zaoferować państwu, które jest oddane wartościom europejskim, reformom społecznym, ekonomicznym i politycznym. Z drugiej strony jesteśmy państwem neutralnym militarnie, jedynym, które to deklaruje w regionie Bałkanów Zachodnich. To oznacza, że nie jesteśmy gotowi wstępować do sojuszów wojskowych, ale nie odmawiamy współpracy z różnymi sojuszami. Od innych krajów regionu różnią nas doświadczenia. 22 lata temu byliśmy zaatakowani przez NATO. Rany są świeże, wspomnienia jeszcze żywe, w krótkiej perspektywie to się nie zmieni.
( Cały artykuł:
https://www.rp.pl/kraj/art8562631-szef-msz-serbii-jesli-nie-chca-nas-w-unii-to-powinni-nam-to-otwarcie-powiedziec )
Odnośnie NATO, Jugosławia kiedyś była na progu wejścia do struktur systemu. W latach '50 kiedy Związek Radziecki groził za nieposłuszeństwo partii komunistycznej Jugosławii zaatakowaniem i przejęciem władzy, państwa zachodnie uzbroili armie jugosłowiańską w najnowocześniejszą technikę i pozwolili na utrzymanie niezależności (
http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight-b8e8eba3-116a-491e-820b-de752a2756f1/c/Mateusz_Sokulski___Martin_Previ_ic.pdf ). Po wojnach bałkańskich w latach '90 a szczególnie po trzymiesięcznej interwencji NATO w której zginęło ponad 700 osób, jest trudno oczekiwać od tego kraju i narodu że chętnie wstąpi w jego szeregi. Ale to nie jest tak że Serbia jest wrogo nastawiona na NATO. Istnieją wspólne ćwiczenia wojskowe, wymiana techniki wojskowej, komunikacja jest nieustanna bo Serbii np zależy aby KFOR utrzymywał nadał spokój na Kosowie gdzie jest zagrożony bit serbski.. A tam znowu NATO próbuję zorganizować wojsko Kosowa chociaż rezolucja 1244 stanowi że jedynie wojsko UN może przebywać na tych obszarach i stanowić bezpieczeństwo narodów.
Serbia wie co to jest wojna, Serbia wie co to są sankcję i że jedynie szkodzą zwykłym obywatelom, Serbia wie co to są emigranci bo ich przyjęła na tysiące z wojną objętych obszarów Chorwacji i Bośni a teraz przyjmuję mieszkańców Ukrainy którzy zgłosili chęć przyjścia do Serbii ( w tej chwili około 6000 osób ). Serbia potępiła ruską inwazję na Ukrainie i chce zostać poza konfliktem wielkich sił. Czy to może się udać??
Tu wieżowiec który w 1999r. został dwa razy trafiony rakietą powietrze-ziemia z samolotu NATO a znajduję się w ulicy w której mieszkam, w dzielnicy Nowy Belgrad. Dzisiaj, został by obroniony bo Serbia kupiła system obrony od chińczyków. Czemu od nich? Miał być rosyjski S400 który jest za drogi więc pewnie ktoś kliknął na Alliexpresie z darmową przesyłką.
Boris Johnson, obecny premier UK, był korespondentem z Kosowa i Belgradu podczas kampanii NATO w 1999 roku.
„Widziałem zrujnowane życie i rodziny zniszczone przez bombardowania, a także widziałem cywili opłakujących swoich bliskich, którzy zostali zabici przez NATO. Wszyscy widzieliśmy skutki tragicznych błędów Pentagonu” – powiedział Johnson podczas debaty w parlamencie Wielkiej Brytanii w 2003 roku. „Pamiętam, że podczas pobytu w Belgradzie pisałem kilka bardzo gniewnych artykułów o sposobie prowadzenia tej wojny, ponieważ szczerze nienawidziłem stosowanych metod. Pogardzałem bombardowaniem z 30 000 stóp, co wydawało mi się okrutne i nieobliczalne” – powiedział.
Obrona przeciwlotnicza w tamtym czasie była niezdolna zestrzelić nic poza dronami i niskolatającymy samolotami ( raz im się udało zestrzelić bombowiec niewidzialny za co przeprosili bo nie wiedzieli że jest niewidzialny ). Ten konflikt na Ukrainie z liczbą zestrzelonych samolotów, helikopterów, czołgów po jednej i drugiej stronie jest straszny i nie należy lekceważyć że sam przejdzie po tym jak każda ze stron przeliczy swoje straty. Strata w ludziach jest jeszcze poteżniejsza i nie napawa żadnym optymizmem.
Po wizycie w Belgradzie do dziś wspominam świetną kawiarnię: Aviator Coffee Explorer.
Aviator Coffee Explorer pierwszą kawiarnie w Belgradzie zaczął w miejscu czynnej kawiarni którą kupił od Java Serbia.