Cześć wszystkim
Kawę piję od lat, jakieś 10 lat temu miałem pierwsze pomysły, żeby wpływać na smak tego co mam w kubku, ale sprowadzało się to np. do dosypywania przypraw do kawy w kawiarce albo kupowania "swieżo" mielonej kawy w Tchibo zamiast w markecie
... czas mijał, w końcu niecałe 3 lata temu znalazłem w kuchni dziewczyny, a obecnie żony, młynek ostrzowy za jakieś 5 dyszek, a półtora roku temu zaparzyłem pierwszego dripa. Od tego czasu przyspieszyłem trochę, a ostatnie 2 miesiące to jak na moją dotychczasową prędkość "rozwoju" rakieta - kilka cuppingów, kombinuję z aeropressem, dalej z v60 i odkrywam na nowo french pressa. Czytam też więcej i rozglądam się jak pracować nad sensoryką, pojawiła się nawet wizja/marzenie, żeby kiedyś coś wypalić. No, chyba tyle. Pozdrawiam Was