Autor Wątek: Kenia Kiini od Synestezji versus Kiini od Auduna  (Przeczytany 13780 razy)

Offline manfred Mężczyzna

  • Wiadomości: 4425
    • Po drugiej stronie szkła...
  • Ekspres: Nie ważne jakie sprzęta ważne jaka kawa.
  • Młynek: ręczny żarnowy
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #30 dnia: 27 Wrzesień 2017, 20:53:29 »
marudzicie że drożyzna
To ja marudziłem i nie kupilem

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10584
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #31 dnia: 27 Wrzesień 2017, 21:05:53 »
Ok, to można teraz sprawdzić jak te kawy są wypalone ;).

Felix, palenie 100g na samplerze jest zupełnie inną dyscypliną, trudną. Ale o tym wiedzą roasterzy. Do cuppingu ziarna pali się bardzo jasno. Nijak tego nie da się potem odwzorować na większym, normalnym piecu. Zresztą nie o to chodzi. W cuppingu smakuje nam kawa z samplera, ale czy kawa o tej samej barwie, wypalona na dużym piecu byłaby równie dobra? Można sobie gdybać. Można też porównać palenie z samplera i palenie z innego pieca. W każdym razie droga do celu jest zupełnie inna na każdym piecu...

Ela często marudzi, że jej palenia są "spieprzone". Już do tego przywykłem, choć mnie to wciąż irytuje. Potem okazuje się, że wyszły super. Może to taka przypadłość ludzi nie wierzących w swoją wartość? Pewnie zawsze można szukać czegoś lepszego, ale to lepsze jest wrogiem dobrego. Don Quixote wciąż walczy ze złymi mocami, z czarownikami, smokami, a "to tylko palenie kawy" ;). Don Quixote przynajmniej nie jest kobietą ;).

W przypadku Kenii Slopes of 8 zdarzył się "wypadek". Różne wypadki mogą się przydarzyć podczas palenia kawy. Na szczęście nie jesteśmy małpkami i staramy się zareagować stosownie do sytuacji. Cały czas zresztą zmagamy się ze zmiennością świata i musimy korygować nasze działania. Czasami dzięki "wypadkom" mamy szansę poznać coś, czego normalnie byśmy nie zrobili. "Wypadek" z S8 nie dyskwalifikuje wcale tej kawy. Pan Jesiotr wprawdzie poczuł coś z warzyw, ale trudno powiedzieć czy ma to związek ze wspomnianym wypadkiem, bo kawa jest raczej ciemniej, mocniej wypalona, a wrażenia warzywne raczej są związane z niedopaloną, słabo rozwiniętą kawą. Gdybyś chciał poznać szczegóły tego wypadku, to daj znać.
« Ostatnia zmiana: 27 Wrzesień 2017, 21:56:16 wysłana przez Antonio »

Offline untoldex Mężczyzna

  • Wiadomości: 729
  • Ekspres: Moccamaster, V60
  • Młynek: Fellow Ode
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #32 dnia: 27 Wrzesień 2017, 22:57:18 »
Dziś próbowałem wszystkich Kenii Kiini, obu Eli i Auduna. W ślepej próbie nie odróżniłem jednej od drugiej.


Cyt Auduna: "...ponieważ każdy z nas wypala kawę, biorąc pod uwagę wiele różnych czynników. I rezultat NIGDY nie będzie taki sam."

To ja już nie rozumiem. Straszny mętlik mi się zrobił z tym wypalaniem.
Oznacza to że te 3 ziarna się niczym w filiżance nie różnią?
« Ostatnia zmiana: 27 Wrzesień 2017, 22:59:40 wysłana przez untoldex »

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10584
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #33 dnia: 28 Wrzesień 2017, 00:53:30 »
Różnią się :). Tylko trudno wychwycić różnice i przypisać je do etykietki. Są to tylko warianty tej samej kawy. Różnice są w profilu palenia, dacie palenia, w filiżance dość subtelne...
« Ostatnia zmiana: 28 Wrzesień 2017, 01:04:01 wysłana przez Antonio »

Offline pj.w Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3461
  • Ekspres: Londinium R, Strietman CT2
  • Młynek: Titus Nautilus, Kafatek MC4, Baratza Forte BG, 1zpresso ZP6
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #34 dnia: 29 Wrzesień 2017, 13:04:26 »
To na początek palenie z 13/09 - Synestezja.

V60-01, 16g kawy, 21 klik C40 (liczę o momentu kiedy regulacja skrętu młynka na dole stawia już wyraźny opór), 250 g wody Żywiec Zdrój.

45 g wody i 45 sek preifuzji (z mieszaniem), woda około 1 minut po zagotowaniu.
Dolewam kolejne 115 g, w około 30s.
I ostatnie 90g, do 250 g.
Jeden obrót mieszadełkiem, Rao Spin i czekamy.
Całość przelew:, odrobinę poniżej 3 minut.

Dobre to. Połączenie słodyczy i kwaskowatości znanej z owoców typu jagoda, porzeczka. Chociaż jest tego dużo więcej, złożony smak, ciężko rozłożyć to na czynniki pierwsze. Fajne body, fajny posmak, naprawdę dobrze zbalansowana kawa.  Mi bardziej smakuje trochę chłodniejsza niż od razu po zaparzeniu. Wieczorem zobaczymy jak da radę w AeroPress. W porównaniu z inną Kenią którą ostatnio piję Kenya Kapsokisio – La Cabra, ta jest mniej owocowa. W Kapsokisio  na pierwszy plan dużo wyraźniej wybijają się kwaskowe nuty soczystego jabłka. Tu króluje balans. 

 
PS. Espresso - 20g->50g
Tu jest wyraźniej, owocowe kwaskowate klimaty na pierwszym planie. Nutka kakao na sam koniec, w posmaku. Crema jaśniutka, wygląda to trochę jak z automatu, ale pyszne. Ostatnio ta wyrazistość espresso mnie dużo bardziej przekonuje niż alternatywa. Jak ktoś ma tą kawę i ekspres, warto zrobić eksperyment :) Ciekawe i dobre.
KenyaKiniSyn.jpg
« Ostatnia zmiana: 29 Wrzesień 2017, 14:54:56 wysłana przez pj.walczak »

Offline JanekdF Mężczyzna

  • Wiadomości: 711
  • Ekspres: Expobar Office Control, Cafelat Robot, alternatywy
  • Młynek: Aergrind, Hiku, projekt własny, stare stożki
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #35 dnia: 02 Październik 2017, 14:22:04 »
Test zaczynam i ja. Najpierw palenie 13.09. Doza 21 g, 333 ml wody, 90 st. C. 2 i 1/16 obrotu na młynku własnego projektu ;) Przelewane w ceramicznym driperze Melitta 102 (przelany, wygrzany).
Za Scottem Rao, 60 ml na preinfuzję ~40 s, później do pełna i Rao Spin.

W gorącej nie czuć niczego oprócz czekolady. W połowie drogi jest okrągło, ładny balans między owocami i czekoladą, która swoją drogą zostaje jako przyjemny aftertaste (jak to się po polsku nazywa?). Jeszcze chłodniej i mamy już fiestę owoców, lekko kwaskowatych ale wciąż słodkich. Na końcu wciąż zostaje ta czekolada. Dla mnie najsmaczniejsza w połowie drogi. Ale pewnie byłaby wspaniała latem na lodzie lub w cold brew.
Generalnie super, ostatnio szukałem takich przelewów, a trafiały mi się same ciężkie. :)
Who ever would call a machine in Italy "Cappuccino Amore"? - F.C.

Offline piomic

  • Wiadomości: 2588
  • Ekspres: Rocket Cellini Evoluzione
  • Młynek: MSJ
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #36 dnia: 02 Październik 2017, 14:25:20 »
aftertaste (jak to się po polsku nazywa?).

Posmak, jest takie słowo.

Offline pj.w Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3461
  • Ekspres: Londinium R, Strietman CT2
  • Młynek: Titus Nautilus, Kafatek MC4, Baratza Forte BG, 1zpresso ZP6
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #37 dnia: 02 Październik 2017, 14:45:32 »
To teraz u mnie 25/9 od Synestezji.
Chyba ciut ciemniej palone.
Smak zbliżony. Bardzo fajnie wychodzi to pod espresso (notabene to palenie pod filtr jest ciemniejsze niż np. Etiopia od The Barn, sugerowana pod espresso). Także, jak ktoś ma możliwość to bez obaw parzyć espresso. Bardzo fajnie wychodzi. Moim zdaniem ciekawiej niż przelew. Ale...
Te ziarna z obu paleń, najlepiej wychodzą moim zdaniem w AeroPress.
16g, zmielone drobniej niż pod filtr (19 klik na C40). Metoda tradycyjna. Zalana na raz gorącą wodą, 3 x zamieszanie, tłoczek żeby kawa nie spływała.
Po 1 minucie otwieramy, mieszamy 3 razy i przeciskamy 20-30 s. Chwilę czekamy, ta kawa zyskuje wraz ze spadkiem temperatury.
Tu moim zdaniem najbardziej widać słodką kwaskowatość, wiśnie i wszystko co dobre w tej kawie.
Jak bym musiał oceniać to przelew OK, espresso dobre, AP bardzo dobre.
Różnica pomiędzy paleniami? Minimalna. Przez to, że bardziej mi smakuje ta kawa w AP i jako espresso niż tradycyjny przelew to wybrałbym pewnie to z 25.
Natomiast, szczerze to jeżeli oczywiście pamięć nie płata mi figli wolałem Kenia KARATINA AA palone przez Panią Elę w kwietniu.

Offline JanekdF Mężczyzna

  • Wiadomości: 711
  • Ekspres: Expobar Office Control, Cafelat Robot, alternatywy
  • Młynek: Aergrind, Hiku, projekt własny, stare stożki
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #38 dnia: 02 Październik 2017, 16:47:06 »
Czas przynieść AP do pracy w takim razie ;) I odsypać trochę ziarenek na domowe espresso. Wieczorem (ach ta druga zmiana...) spróbuję przelać drugie palenie.

Posmak, jest takie słowo.
Zaćmienie, a niby pisałem to już po kawie. Dzięki.
Who ever would call a machine in Italy "Cappuccino Amore"? - F.C.

Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #39 dnia: 02 Październik 2017, 21:39:54 »
Przepraszam, że dopiero teraz się odzywam. Bardzo dziękuję za przepisy i recenzję. Podsumuję wszystko dopiero w następnym tygodniu.
Mamy z Antonio krótką przerwę w "paleniu i piciu"  :szampan:
Dzisiaj wyrównywaliśmy teren na naszej górskiej działce a Antonio oczyszczał miejsce pod przyszłą palarnię.

Co do Karatiny AA: ona pochodziła z rejonu Nyeri a Kinii z Embu i to wpływa znacząco na profil sensoryczny.

Offline JanekdF Mężczyzna

  • Wiadomości: 711
  • Ekspres: Expobar Office Control, Cafelat Robot, alternatywy
  • Młynek: Aergrind, Hiku, projekt własny, stare stożki
Odp: Kenia Kinii od Synestezji versus Kini od Auduna
« Odpowiedź #40 dnia: 03 Październik 2017, 11:44:04 »
Zamiast wieczornego zrobiłem poranny przelew. Parametry takie same, dodatkowo zmierzyłem czas i wyszło równo 3 minuty. Niestety nie mam tego czasu dla poprzedniego parzenia.

Nie dogadałem się z tym paleniem 25/09. Wyszło jakoś tak ciężko, jakby zbyt duża ekstrakcja. Są owoce, rzeczywiście bliżej im teraz do wiśni, gdzie w poprzednim przelewie na ziarnach 13/09 miałem jednak wrażenie, że są to raczej czerwone porzeczki. Jest dużo więcej czekolady w tle. Może jednak coś pomieszałem i wczoraj temperatura wody była nieco niższa? Będę musiał to powtórzyć. Jeśli jednak to się powtórzy, to rzeczywiście drugie palenie może być ciekawe w espresso.

Do wszechwładnych: może dało by się uporządkować tytuł wątku? Na paczce mam napisane Kiini, a w tytule jest Kinii oraz Kini. Wyszukiwarka rozkłada ręce, gdy wpisuję Kiini, a okazuje się, że to z powodu błędu piszącego, a nie szukającego ;)
Who ever would call a machine in Italy "Cappuccino Amore"? - F.C.

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10584
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Kenia Kiini od Synestezji versus Kiini od Auduna
« Odpowiedź #41 dnia: 03 Październik 2017, 12:30:38 »
2:10, 2:30 wg przepisu Scotta daje bardzo dobre efekty. Temperatura może być i 94 stopnie. Owoce są moim zdaniem różne, ale słodkie ;).

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4973
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Odp: Kenia Kiini od Synestezji versus Kiini od Auduna
« Odpowiedź #42 dnia: 03 Październik 2017, 18:56:42 »
Kenia Kiini – Synestezja 13.09.
Dripper V60, temperatura wody 94-95°C, czas parzenia nieco ponad 2,5 minuty.
Aromat intensywny, napar bardzo słodki, mocno owocowy (słodkie: czerwone porzeczki, wiśnie, maliny), bez nut czekoladowych. Próbowałem różnych metod parzenia, także Pergera i Scotta Rao, ale najlepsze efekty miałem przy tradycyjnym zalewaniu na cztery razy. Bez mieszania przemiału w czasie preinfuzji, jedno kołysanie dripperem po pierwszym zalaniu, fusy leżące płasko po ekstrakcji. Chemex także smaczny. Ziarenka w sumie bardzo fajne [emoji106].

Offline PanJesiotr

  • Wiadomości: 57
  • Ekspres: V01, V02, AP, Chemex, Pezzetti 3 tz
  • Młynek: Nivona CafeGrano
Odp: Kenia Kiini od Synestezji versus Kiini od Auduna
« Odpowiedź #43 dnia: 03 Październik 2017, 23:28:14 »
Kenia Kiini od Synestezji versus kilka innych Kenii :) To taki mały domowy cupping w celach poszerzania horyzontów. Same kenie więc w zasadzie kawy podobne, każda wysokiej klasy.



JavaCoffee Muthigi-ini AA – wypalana 29.08.2017 r., słaby, trudno wyczuwalny zapach przemiału, zapach naparu bardzo ładny, malinowy, w smaku łagodna przyjemna kwaskowość, pomiędzy cytrusami a czarną porzeczką, nieco słodyczy ale balans w kierunku kwasków, średnie body, pozostaje długi przyjemny posmak, tekstura nieco tłusta

LoveCoffee Guama – palona 14.09.2017 r., bardzo słaby, delikatny zapach przemiału, piękny owocowy aromat naparu, trudno określić mi jakie to owoce, w smaku najdelikatniejsza kawa z porównywanych, balans zrównoważony, słodka i kwaskowata, skojarzenia z czerwoną porzeczką, niskie body, posmak przyjemny ale krótki krótki

Synestezja Kiini palenie z 13.09 – słabo wyczuwalny zapach przemiału, za to aromat naparu piękny, słodki, owocowy, zdecydowany aromatyczny faworyt tego cuppingu, w smaku czerwone owoce ale bardziej słodko niż kwaskowato, czereśniowo, bardzo zrównoważona, długi, przyjemny aftertaste, słodki, średnie body

Synestezja Kiini palenie z 25.09 – delikanty zapach owoców w przemiale, pozostaje w zapachu naparu, ale wciąż delikatny, w smaku dużo kwaśności, czerwone porzeczki, zielone jabłko, wiśnia, średnie body, posmak długi, przyjemny, głównie kwaśne owoce

Synestezja Slopes of 8 – palona 13.09.2017r., w przemiale delikatny zapach nieokreślonych owoców, aromat słodkawy, nieco chlebowy, wg mnie także jakaś warzywna nuta, w smaku nuty kakao, nieco cierpkości, nieco słodyczy i kwaskowatości, skojarzenia aroniowe, wiśniowe, aftertaste długi, ściągający, najbardziej kontrowersyjna kawa w porównaniu, nie jest w jakiś oczywisty sposób zła ale też odstaje od reszty

Przy gorącej kawie przyjemnie prezentowały się smakowo LoveCoffee i Java, po przestudzeniu stały się głownie kwaskowate, za to ładnie uwypuklił się balans obu Kiini od Synestezji, szczególnie palenie z 13.09 przypadło mi do gustu.
Ostatecznym zwycięzcą cuppingu zostały kenie Kiini ze wskazaniem na palenie z 13.09

Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5087
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Kenia Kiini od Synestezji versus Kiini od Auduna
« Odpowiedź #44 dnia: 04 Październik 2017, 10:37:36 »
Spróbowałem wg przepisu Scotta Rao, doza jak u niego, palenie z 13.09(chyba, to z przezroczystego opakowania). Czasem zaparzania lekko przestrzeliłem, bo wyszło ciut dłużej, ale... Niedoparzona wyszła, więc za dużo nie powiem nt smaku(coś czuć, że jest słodko, ale lura), ale zapach po otwarciu woreczka - bomba, mega słodycz czuć. Czy w smaku tak będzie... Dobre pytanie, ale później testy z frencz presa.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi