-
Co tu zrobić dla 20-tu mam pierwszaków na szkolnej imprezie z okazji Dnia Matki? Ekspres? Zalewajki? V60? Padło na Chemex. Po pierwszej próbie jestem ZACHWYCONY. Pewnie taki zachwyt nie jest niczym nowym, ale przedtem byłem raczej sceptyczny i ostrożny... zawłaszcza wobec wydatku 200zł na szklaną karafkę, a potem na papierowe filtry. Nie ma czego żałować. Sądzę, że karafka się sprawdzi :).
-
Antoś, doskonała myśl!
Kurcze, mogłabym na piknik coś takiego skombinować, ale tam będzie 200 ludzia a nie 20. Do 8go nie wymyślę... :-\
Co przelewałeś?
-
Chemex fajna rzecz. Nawet bardzo, ale wydatek tych 2 stów mnie trochę przerósł - zakupiłem karafkę do wina polecaną przez pewnego forumowicza jako niezła alternatywa dla Chemex'a.
Szukałem, szukałem aż znalazłem 1 litrową i zakupiłem koszt to 10,50 zł więc nie ma tragedii. Teraz trzeba na filtry odkładać bo niestety nie są tanie... ale kiedyś się naskłada i będzie dużo fanu :evil: .
Jakby ktoś chciał poczytać o tej metodzie:
1. http://kuchnia.zwierciadlo.pl/2013/01/kubik-pisze-co-to-chemex/ (http://kuchnia.zwierciadlo.pl/2013/01/kubik-pisze-co-to-chemex/)
2. http://www.cafeatmosphera.pl/tfk/?p=269 (http://www.cafeatmosphera.pl/tfk/?p=269)
-
A co Cię urzekło w Chemeksie, Antonio? Bo, wstyd się przyznać, ale jeszcze ani razu nie miałem okazji spróbować kawy z tej właśnie metody. Słyszałem, że jest delikatniejsza w stosunku do dripa.
-
Ja się wciąż nie nawróciłem i jestem taki jak Ty byłeś - sceptyczny. :) Jakoś tak do mnie nie przemawia teoria a praktyki nie mam. Może kiedyś, na razie były inne kawowe wydatki.
EDIT
Andrzeju, może napiszesz coś więcej o sposobach parzenia, dołączysz jakieś zdjęcie i opinie (bez wątpienia zachwyconych :) ) Matek? Gdzie kupowałeś?
-
Urzekają mnie: piękne szkło, duża forma, 1 litr na raz, brak obaw co do długości procesu, grube filtry odporne na uszkodzenie.
Zaparzałem po 65gram na 1 litr: Kenia Gatomboya i Nikaragua Los Congos. Nie zadawałem sobie jakiegoś szczególnego trudu, oprócz odmierzenia 1 litra za pomocą wagi. Wodę wziąłem ze zwykłego czajnika, z kranu. Proces zaparzania trwał ile trwał, 5-8 minut dość długo jak na oczekiwania ludzi, zabierających się do słodyczy ;). Musiałem przygotować w sumie 3 litry. Trochę nawet zostało, bo była konkurencja w postaci Liptona i Nescafe. Reakcje konsumentów? Kto choć trochę jest otwarty, temu smakowało i się nie wzbraniał przed kawą. Kto był zaś źle do tego nastawiony, pozostając wiernym Liptonowi czy Nesce, temu nie smakowało ;).
Gdy teraz na spokojnie porównuję cienkie i śmieszne bibułki od V60 czy innych stożków, to oprócz względów estetycznych i praktycznych są i te organoleptyczne. Prawdą jest to co piszą o Chemex'ie, że smakuje lepiej. Mniej goryczy, mniej cierpkości, mniej kwasu... ;)
-
Czyli "tradycjonaliści" pozostali przy swoim. ;)
Może za rok znowu będę w okolicy Kołobrzegu to wproszę się na filiżankę z chemexa :kwiat:
-
Dziś rano zaparzyłem sobie ostatnią wersję mojej mieszaniny "Drip it!". W Hario V60 i innych wychodziło mi to dość trudno, kwaskowato, może za bardzo, trudno było mi znaleźć jakąś harmonię. 1 litr z Chemexa... popijam już 3 kubek, a kawa jest coraz smaczniejsza :).
-
Kawa na litry... :)
-
Dziś rano zaparzyłem sobie ostatnią wersję mojej mieszaniny "Drip it!". W Hario V60 i innych wychodziło mi to dość trudno, kwaskowato, może za bardzo, trudno było mi znaleźć jakąś harmonię.
Może nazwij tę mieszankę "Chemex it" ;). A tak przy okazji, to z drippera jakoś single mi lepiej smakują niż mieszanki.
-
"mały chemik"
@Szachowiec - czy miałeś okazję porównać napój z karafki ekonomicznej i oryginalnego chemexa? Zakłądająć oryginalne filtry ciekaw jestem czy sam kształt ma znaczący wpływ na jakość przelewania.
-
Nie. Nie miałem takiej możliwości... chyba WS porównywał i dużych różnic w smaku nie zauważył, natomiast wersja droższa jest wygodniejsza w użytkowaniu.
-
Miałem kiedyś Chemex, ostatnio korzystam z karafki, zawsze z filtrami Chemexa, bo są bardzo dobre. Różnic w smaku, zależnie od urządzenia, nie zauważyłem. Upewniła mnie wizyta w kawiarni serwującej ten sam singiel, który akurat miałem w domu. Chemex na pewno jest lepszy i wygodniejszy od karafki, która ma kilka wad. Brak uchwytu, w czasie ekstrakcji szkło mocno się rozgrzewa. Brak wylewki powoduje problem z odpowietrzaniem, trzeba unieść filtr z zawartością, kiedy zacznie podskakiwać. Górny kielich ma mniejszą pojemność, wymaga zmiany techniki przelewania i dozowania wody mniejszymi partiami. Kąt też jest inny, trzeba nieco inaczej złożyć filtr. Ale jeśli uda się zmieścić z ekstrakcją w czasie około 4 minuty, to kawa jest ok, a to jest najważniejsze.
-
Myślałem kiedyś nad Chemexem, ale cena mnie powstrzymuje.
Przy syfonie też mnie powstrzymywała, a jednak w końcu uległem.
Tutaj pewnie w końcu będzie tak samo, tylko że już brakuje na to wszystko miejsca w kuchni ;)
-
Jeżeli miałbym wybierać między syfonem, a Chemexem, biorąc pod uwagę tylko smak kawy, to syfonu bym nie kupił. W syfonie jest widowiskowa ekstrakcja, ale smaczniejszą kawę uzyskamy z Chemexa.
-
Dziś miałem okazji spróbować kawy chemeksowej i bardzo przypadła mi do gustu. gładka, klarowna, zbalansowana. I, tak jak wspomniał WS, gdybym miał do wyboru syfon i chemex, wybór padłby na ten drugi sprzęt : )
-
Ładna konewka i można parzyć przy gościach na proszonym przyjęciu -- też mam takie plan na nadmiar gotówki. ;)
-
Chemex jest piękny, inne urządzenia do alternatywy również są piękne (choć może w nieco innym sensie niż wygląd) i o nich też będzie "męczenie na FB" w kolejnych cyklach. Dzisiejszy post o chemexie jest już ostatnim wpisem w tym cyklu.
-
Mam za sobą pierwszą chemexową próbę.
Zaczynam rozumieć zachwyt Antonia i w pełni go podzielać. Doskonałe urządzenie do domu, gdzie goście pijają kawę. Wspaniały proces zaparzania można z powodzeniem przeprowadzić przy gościach racząc ich również aromatem zaparzanej kawy.
Przesadziłam z wodą i napar był niestety zbyt rozcieńczony, ale Kenia Gatomboya ukazała nieznane oblicze. (Źródło - Mastro Antonio). Doza 17g na 250ml, ale moja waga >:( się nie popisała i wyszło jak wyszło...
Myślę, że przy okazji recenzji dwóch kaw zaprezentuję relację zdjęciową. Aeropress zostaje zdetronizowany do czasu zakupu filtra metalowego.
Brak tylko młynka i równego przemiału do pełni szczęścia. O0
-
Waga się nie dopisała, rozumiem, że wyłączyła się w czasie przelewania. Zaznacz może na Chemexie konkretne objętości flamastrem, wtedy waga nie będzie ci potrzebna.
-
Moja waga niestety nie nadaje sie do tak subtelnych zadan jak przelewanie. Dokładnie - wyłączyła się. Ponadto jej czułość pozostawia wiele do życzenia i herbaty na niej zważyć już nie jestem w stanie.
Poziom czego mam zaznaczyć na Chemexie? Ostatecznej ilości naparu? To się chyba nie bardzo da, bo przecież przesączanie to proces rozciągnięty w czasie. Może ilośc naparu, przy której należy skończyć polewanie?
-
Zaznacz sobie ml (100, 200, 300 itd), albo kubki, filiżanki. Przelewając konkretną ilość, będziesz wiedziała ile już jest i kiedy skończyć.
-
Dokładnie tak jak pisze Donkiszot. Wlej do Chemexa 200,300 czy ile tam chcesz mililitrów wody i zaznacz poziom kreską. W swoim Chemexie, niestety już świętej pamięci, zaznaczyłem odpowiednie poziomy frezikiem do szkła.
A co do wyłączania się kuchennych wag, to one tak mają, przynajmniej te z którymi miałem kontakt. Z troski o oszczędność energii, wyłączają się po 30 sekundach, jeśli nie jakiejś znaczącej zmiany wagi, a przelewanie widać takiej nie daje. Kiedyś chciałem znaleźć wagę bez tej opcji, ale poddałem się po kilkunastu zapytaniach e-mailem.
-
Albo, żeby nie maziać po flakonie, co jakiś czas dociśnij "ręcznie" wagę na sekundę-dwie, to "obudzi" wagę i się nie wyłączy.
-
Ten etap mam już za sobą. Kiedyś naciskałem wagę co kilkanaście sekund, ale to mnie zmęczyło. Tu trzeba lać wodę, tu patrzeć na stoper czy aby zdążę wyrobić się w czasie. A jeszcze wagę w kółko naciskać, to już za dużo.
-
Dokładnie. W CD ten problem rozwiązałam ważąc wcześniej wodę w czajniczku, ale tutaj chciałam sprawdzić, czy się da z tej wagi coś jeszcze wycisnąć.
Nie mniej jednak przecież są wagi, które są w stanie podołać temu zadaniu, bo przecież dripy jakoś się robi, nie?
Ale dośc o ważeniu. Nie byłabym sobą, gdybym nie znalazła rozwiązania jakiegoś.
Tymczasem chemex czeka na kolejne próby - jutro ciąg dalszy.
-
Są dedykowane wagi do dripperów, na przykład Hario. Bardzo fajne, ze stoperem, niemniej kosztują około dwie i pół stówki. Nie wyłączają się w czasie przelewania, powodu nie znam, może po prostu są wystarczająco czułe.
-
Ja też sobie ważę wodę w czajniczku, z którego polewam i potem do końca. Choć pomazanych szklanek i dzbanków też mam sporo. Można ładnie pomazać i będzie wyglądało, że tak ma być. Ale w sumie, chemex taki piękny, że może lepiej go nie mazać? ???
-
Jak nie chcesz mazać, to sprawdź objętości, przenieś poziomy na szablon z tekturki i postaw go obok Chemexa.
-
Jeszcze się nie dorobiłem tej piękności, a, jak znam Olę, to się jej ten kłopotliwy sposób nie spodoba. :D
-
Pomysłów może być mnóstwo (jak nie zaproponowała przez WS skala zewnętrzna, to moze kawałek taśmy naklejony na chemexa i na nim skala). Przejście z wagi na objętości jest logiczne. Bo biorąc pod uwagę nawet zmianę gęstości wody pod wpływem temperatury, nie będzie ona miała aż takiego znaczenia w stosunku do pozostałych błędów pomiarowych. :)
-
Nadal nie bardzo dociera do mnie sens tej skali... :redface:
Prędkość polewania jest różna i ilość wody w stożku górnym może być różna. Zależy ona również od prędkości filtrowania a ta głównie od grubości przemiału. Jeśli zatem zakończę polewanie na określonym poziomie oznaczonym na chemexie to i tak ilość uzyskanego naparu może być różna. Przewaga wagi jest taka, że waży całość - zarówno wodę w filtrze, jak i gotowy napar.
Zatem proszę o obrazowe wyjaśnienie mi sensu tej skali, bo może coś pomijam.
-
Dla mnie podstawowym kryterium w Chemexie jest czas ekstrakcji, który ma wynieść 3,5 – 4 minuty. W tym czasie chcę uzyskać określoną ilość naparu, dlatego muszę dokładnie wiedzieć, ile mililitrów naparu znalazło się w dolnej części Chemexa. Czy szybkość ekstrakcji jest prawidłowa, widzę po strumyczku kawy płynącym z filtra. Dźwięk strumyczka może też być dodatkową wskazówką, inaczej brzmi ciągły, a inaczej przerywany, strumyczek oczywiście. Obserwuję też poziom naparu w Chemexie. Przez dawkowanie wody można ekstrakcję przyspieszyć, rzadziej spowolnić, przynajmniej w moim przypadku. Koniec ekstrakcji to uzyskanie konkretnej ilości naparu, nie czekam, aż się przesączy cała woda, która się znalazła w górnym kielichu, chyba, że akurat czas na to pozwala.
Używając wagi trzeba brać poprawkę, że część wody zostaje w fusach, no i cała woda musi się przesączyć. A co jest wygodniejsze, ważenie czy pilnowanie objętości, to chyba kwestia upodobań i przyzwyczajeń.
Jeśli zatem zakończę polewanie na określonym poziomie oznaczonym na chemexie to i tak ilość uzyskanego naparu może być różna.
Określony poziom naparu trzeba zaznaczyć na dolnej części Chemexa, wtedy będzie OK.
-
(...)nie czekam, aż się przesączy cała woda, która się znalazła w górnym kielichu(...)
To jest dla mnie sedno. Zatem istotniejsze jest uzyskanie objętości naparu w funkcji czasu niż przelanie całej zadanej wody. W kontekście posiadania marnej wagi ma to sens. Dziękuję.
-
Opieram się na własnym doświadczeniu. Czy słusznie, nie wiem.
-
Ola - a może prosty test zrób, zaznaczasz 300ml w chemexie, robisz jak zwykle. Jak masz już te 300 to filtr przekładasz do innego wazonu. Potem smakujesz to co do drugiego wazony nakapało jeszcze i porównujesz czy jest dobre/smaczne. Wtedy warto poczekać. A jak będziesz mieć kwas/gorycz, to wiadomo, że tego nie chcemy.
-
Doktorze, najlepiej sam zrób taki prosty test, odpal ten swój Żywiecki Dripper i spróbuj ostatnich frakcji. Nie życzę smacznego, sam się przekonasz dlaczego. Z Chemexa nie próbowałem, ale ostatnie krople z drippera, to, nie przymierzając, pomyje.
Kluczowe znaczenie dla smaku naparu z Chemexa ma czas ekstrakcji. Przy krótszym zaparzaniu napar jest cierpki i rzadki, a przy dłuższym gorzkawy.
-
O, to, to. I jeszcze kobietę namawia na takie przeżycia. By się wstydził. ;)
Z drugiej strony też nie lubię sytuacji w której mam pełny filtr, a już nakapało -- nie wiem czy się to w smaku odbija, ale z punktu widzenia rozpuszczalności jakoś mi nie leży taka nadwyżka rozpuszczalnika. ???
-
Panowie - co innego spróbować samemu i mieć własne zdanie, a co innego słuchać innych. 8)
A może akurat komuś to co nie skapło do dzbanka smakuje - nie wolno zabraniać.
W sumie rozlewając Chemexa po minucie do innego naczynia można by zobaczyć która minuta mi nie smakuje i jej nie dokładać wcale do całości - co nie znaczy z kolei że będzie to miało dobry efekt dla całości.
-
A może akurat komuś to co nie skapło do dzbanka smakuje - nie wolno zabraniać.
Pewnie, że nie można. Jeden lubi jak mu Cyganie grają, a drugi, jak mu nogi śmierdzą.
-
:smiech: Piękne, poetyckie porównanie
-
W temacie porównań - Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. ;D
A co do wrażeń smakowych i zapachowych - Dopóki nie spróbujesz, nie dowiesz się :) To trochę jak z jedzeniem, można wysłuchać osób którym coś strasznie smakuje, a nam to ni jak nie podejdzie. Albo i na odwrót, będą mówić nie jedź tego, niedobre. A danej osobie będzie smakować. Polecam sery pleśniowe :D
Grunt to wyrobić sobie opinię samemu a nie na podstawie opinii innych.
-
Zawsze się zastanawiam czy chodzi o kilka córek tego pana co u mnie w ogródku chadza, czy o ogrodnika, który pracuje u mojej córki. :diabelek:
A, co do testowania na własnej skórze, to fakt, ogólnie polecam, zawsze i na wszystkie sposoby.
-
Grunt to wyrobić sobie opinię samemu a nie na podstawie opinii innych.
Trudno się z tym nie zgodzić. Opinię na temat ostatnich frakcji ekstrakcji mam ugruntowaną, to zlewki niegodne polecenia. Rozumiem, że tobie to smakuje?
-
Proszę zakończyć już tą jałową dyskusję. :)
-
Akcja na FB została już zakończona więc rzucę tutaj, może ktoś skorzysta...
Szklany wazon do kawy?
Autor: Barbara Szparagowska data: 14 czerwca 2013
Potocznie nazywany szklanym wazonem . Chemex. Alternatywna metoda parzenia kawy dająca faktycznie odwzorowanie w smaku, czy kolejne udziwnienie..? Przyciąga wzrok, potrafi zaintrygować. Parzyć kawę w nim, a może trzymać kwiaty? Skąd taka budowa? Czemu ze szkła, skoro szkło szybko się może zbić?
Zaczynając od początku, Chemex wcale nie jest nowym urządzeniem. Ma kształt przypominający klepsydrę z izolującym, drewnianym kołnierzem. Nie ma nowego, innowacyjnego super sposobu na parzenie kawy… Jest to metoda przelewowa. Co to znaczy? Oznacza to, że woda „przelewa się” przez kawę. Parę faktów na temat Chemex’a:
Wynaleziony w 1941 roku przez Petera Schlumbohma.
Znajduje się na liście 100 najlepiej zaprojektowanych przedmiotów współczesnej sztuki użytkowej w Illinois Institute of Technology.
Zbudowany ze szkła, ponieważ szkło nie przewodzi żadnych aromatów, czy też smaków.
Drewniany pierścień izoluje temperaturę, dzięki czemu można trzymać/ przenosić Chemex’a.
Do parzenia używa się specjalnych papierowych filtrów.
W popularnym serialu „przyjaciele” kawa była serwowana właśnie z Chemex’a.
Co takiego daje nam Chemex? Chemex daje nam czystą, soczystą kawę. Dlaczego? Specjalne filtry, opatentowane przez firmę Chemex Coffeemarker są nieco grubsze (o 20-30%) od standardowych filtrów stosowanych w metodach przelewowych. Co to daje? Tłuszcze zawarte w kawie się na nich zatrzymują, stąd delikatniejszy smak. Filtr jest składany na „cztery”, z okrągłego, bądź kwadratowego arkusza. Ponadto budowa Chemex’a powoduje, że powietrze dostaje się tylko z jednej strony (bez dostępu jakiegokolwiek powietrza, kawa nie mogłaby się filtrować!), od strony, która ma „Dziubek” do nalewania- tam też przyjmuje się, że umieszcza się grubszą część filtra. Przed wsypaniem kawy do filtra należy przelać go gorącą wodą. Po pierwsze pozwoli nam to na rozgrzanie urządzenia (przez co temperatura kawy będzie odpowiednia), po drugie natomiast filtr mokry pozwoli na równomierne parzenie kawy i pierwszy moment parzenia kawy ląduje w chemexie, a nie papierze. Przyjmuje się również, że kawa powinna parzyć się około 4 minut. Czy to oznacza, że kawa, która parzyła się 3 lub 5 minut jest nieprawidłowa? Nie, jeśli ma to pozytywne odwzorowanie w filiżance.
Parametry, które uznaje się, za prawidłowe:
Grubość mielenia kawy – „ średnie” – pomiędzy mieleniem do zalewajki, a dripa.
Temperatura wody – około 90° C
Gramatura- 60 gram kawy / 1 litr wody.
źródło: http://bwcoffee.pl/400/ (http://bwcoffee.pl/400/)
-
Opierając się na poradach umieszczonych tutaj, po dniu pracy z chemexem, mam takie oto spostrzeżenia:
1. nie warto próbować ostatniej frakcji, serio. Zacięcie doświadczalne wygrało, ale "konia z rzędem" temu, któremu to zasmakuje. Gorycz, której nie czuć w przygotowywanej kawie ani krztyny - jest na końcu... (Kenia Gatomboya AB, Mastro Antonio)
2. chemex ma oznaczenie na objętośc ok. 500ml. Ja dorobiłam dyskretne 250ml i mi wystarczy to w zupełności. Opierając się na czasie (mieściłam się w 3-4 minutach) i objętości uzyskiwałam napar o odpowiadającym mi smaku. Kończyłam ekstrakcję, gdy strumyk przechodził w kapanie a w górnym kielichu nie było już pływającej wody. Czas przesączania jest zależny od grubości przemiału, więc tym można sterować i mieć wpływ na czas.
3. Zważyłam otrzymany napar. Przy dozie 17g po zważeniu wody do przelewania (250g) uzyskałam ok 220g samego naparu, zatem strata jest ok. 12%, które wciągnęły ziarna i zapewne trochę filtr, który nawet porządnie zwilżony i tak coś pewnie jeszcze absorbuje - jak to bibuła.
Ogólnie przygotowanie naparu jest szalenie widowiskowe a sam napar niezwykle klarowny i przyjemny w smaku. Myślę, że chemex jest w sam raz to "moich" owocowo - kwaskowych kaw, w sam raz dla moich gości, którzy lubią słuchać moich opowieści i zawsze w progu pytają: "Skąd dziś kawę pijemy?" ;D
Acha! :redface: Strasznie mi głupio o tym pisać... Ale wyszłam z założenia, że może to ja coś źle robię. Mam ten drewniany kołnierz na chemexa, ale... Wydaje mi się, że średnica kołnierza jest zbyt mała a kąt pod jakim został wytoczony nie zgadza się z kątem pod jakim sa ułożone górna i dolna część chemaxa względem siebie. Może ja jednak coś robię źle? :redface:
Edit. Nikt mi nie napisał, że byka ortograficznego strzeliłam!
-
Mnie się ten opis Basi nie za bardzo podoba :). Wywód o powietrzu do wymiany...
Olu, często przekraczam zalecane czasy zaparzania, a efekty i ostatnie krople sprawiają mi przyjemność :).
-
Mnie ta gorycz przeszkadza. Przypomina tzw. "augusta" mojej mamy. Nie pytajcie co to, bo nawet wstyd o tym mówić...
Jakoś tak wstrzeliłam się w ten czas szybko i ładnie mi się dopasował do smaku i ilości uzyskanego naparu. Generalnie w przelewaniu zdarzało mi się przekroczyć czas zaparzania, podobnie w aeropressie, więc to dla mnie żadna zbrodnia. ;) Muszę na trochę powrócić do clevera i porównać napary z chemexem. Brak mi czasu na próby, trochę zdrowie mi szwankuje. Dziś miałam kłopot z powrotem do domu... :redface:
-
Zgodnie z obietnicą, sesja z chemexem. W roli modelki Ethiopia Yirgaheffe (EuroCafe) - pyszna czekoladka.
Przygotowanie.
(http://images44.fotosik.pl/739/6fe8e614a2cf2d31m.jpg) (http://images44.fotosik.pl/739/6fe8e614a2cf2d31.jpg)
Przemiał w filtrze - do oceny to przyleganie filtra do górnego kielicha, według mnie szału nie ma... ;)
(http://images46.fotosik.pl/2099/c9ea5b93e0f9d3c2m.jpg) (http://images46.fotosik.pl/2099/c9ea5b93e0f9d3c2.jpg)
Kap, kap, kap... Pyyyyychotka. :mrgreen:
(http://images35.fotosik.pl/1952/098f26581aa58fd6m.jpg) (http://images35.fotosik.pl/1952/098f26581aa58fd6.jpg)
-
do oceny to przyleganie filtra do górnego kielicha, według mnie szału nie ma.
Szału może i nie ma, większego znaczenia również. Nie bardzo wiem, co tu oceniać. Przecież namoczony przemiał dociśnie filtr do kielicha Chemexa.
Kapanie jak z phina ;).
-
Hej, ale o co chodzi z tym dociskaniem filtra do kielicha? Wystarczy zwilżyć filtr, by go przykleić do kielicha...
-
@WS - bardzo chciałam uchwycić strumyk, ale niestety nie jestem specjalnie sprawnym fotografem - to była już końcówka ekstrakcji.
@Antonio - a jak pozbywasz się wody z chemexa po zwilżeniu? Zdejmujesz filtr, żeby wylać? Bo ja tak i potem wkładam na nowo i wtedy to "przyklejenie" nie jest już takie oczywiste. :redface:
-
Tak, zdejmuję.
-
Czy Chemex'owe filtry do małego CM-1C i do jego większych braci różną się czymś poza kształtem? Czy są z tego samego papieru?
-
Raczej to samo. Po co psuć to, co jest dobre i sprawdzone.
Jedynka to taki nietypowy Chemex, kształt ma niezbyt chemeksowaty. Gdzieś/kiedyś czytałem o problemach z zaparzaniem w tym modelu. Ale pewnie każde takie urządzenie da się opanować przy dobrych chęciach.
-
Mnie się wydaje, że Chemex nawet nie wymaga dobrych chęci. Kawa zeń zawsze jest fajna.
-
Pytanie do użytkujących Chemex'a - na zagranicznych stronach spotkałem się z opinią jakoby filtry Chemex'owe oddawały papierowy posmak do kawy podczas parzenia. :o I tu moje pytanie - czy ludzie to robią po prostu źle, nie płucząc filtrów przed użyciem, czy nawet po płukaniu papier jest wyczuwalny w kawie?
I druga sprawa filtry Chemex'owe zatrzymują sporo część olejków w kawie - a czy ktoś miał przyjemność/okazję używać kone by Coava (http://sprudge.com/able-brewing-pdx-to-launch-kone-3.html) w Chemex'ie? Podobno kawa jest zbliżona do tej z French Press'a. Podobno mieli się do tego filtra drobnej niż standardowo
(http://files.tested.com/photos/2012/04/16/55-37462-kone1.jpg)
Dużo "podobno" - ale może ktoś używał i wie?
-
Nie wiem jak to działa. Podobno Paweł Siemaszko w swoim Kafo to stosuje, chyba Kofeina w Opolu też. Moim zdaniem efekt zaparzania też powinien być dość klarowny...
-
No właśnie - klarowny raczej będzie, ale smakowo na bank inny bo jednak papier Chemex'owy zatrzymuje w sobie to i owo.
-
A czy dalej będzie chemex czy już coś innego? :)
-
I to dobre pytanie - co definiuje rodzaj drip'a?
Czy użyty filtr, czy użyty dripper/lejek. A może nie klasyfikować tego wcale :P
Jak dla mnie karafka chemex'owa to zarazem część lejka jak i po prostu "szklanka" na której stoi dripper.
Piękne w tym wszystkim jest to ze tak naprawdę dziś wydaje się że nie da się już kawy w nowy sposób przygotować, a jutro okazuje się że jednak są nowe możliwości. :kwiat:
-
Dzisiaj trafił do mnie Chemex i zaraz go będę testował.
Ja wolę papier jako filtr, nie przemawiają do mnie te metalowe filtry.
-
Jestem pod wrażeniem kawy z tego cósia.
Smak znacznie lżejszy od dripa, wyciągnięte na wierzch kwaski i podobne, goryczy też zdecydowanie mniej niż w dripie.
Te różnice w smaku pewnie głównie zasługa filtrów, ale robienie kawy w Chemexie znacznie bardziej mi teraz odpowiada niż robienie kawy w dripperze.
-
No właśnie :). Ale za jakiś czas, gdy wrócisz do drippera, zdziwisz się ponownie ;).
-
A ja dostałem właśnie zestaw bibuły do sączków laboratoryjnych i zachemexowałem sobie kawę w karafce na wino.
Napój wyszedł zacnie klarowny, łagodny. Brak olejowych plamek na powierzchni kawy. Smaczne - przelewało się jakieś 4-5 min.
-
Co to za bibuły? Napisz proszę o tym :).
-
Bibuła jest biała, niby cienka ale jednak nie puszcza wody jak zwykły filtr do kawy z przelewowej maszyny.
Używany w laboratorium biologicznym jako sączek. Będę maił namiary na producenta i cenę.
Z jednego arkusza wychodzą dwa filtry mieszczące w moim przypadku 28g kawy.
Na dzień dobry przelane wrzątkiem - ładnie sie do karafki przykleił. PO zasypani kawą i rozpoczęciu przelewania bałem się czy nie przerwie się, bo go nieco do środka wciągnęło. Jednak wszystko przebiegło bardzo ładnie. Filtr jest wytrzymały.
-
No właśnie :). Ale za jakiś czas, gdy wrócisz do drippera, zdziwisz się ponownie ;).
Pewnie tak. ;)
Doktorze, spróbuj jeszcze może dodać drugą warstwę tej bibuły i pogrubić przemiał.
Ciekaw jestem, czy będzie duża różnica.
-
dostałem właśnie zestaw bibuły do sączków laboratoryjnych
A konkretnie to jakich sączków użyłeś. Ze dwa miesiące temu testowałem sączki laboratoryjne jakościowe średnie, porównywałem je z filtrami Hario. Okrągłe, składałem je na wzór filtrów Chemexa. Napar z sączków laboratoryjnych wyszedł gorszy niż z Hario. Winne akcenty, obecne w tamtym singlu, były znacznie słabsze. Kawa była łagodniejsza, delikatna i pozbawiona goryczy, chociaż ekstrakcja trwała sporo dłużej. W Hario, przy tak długiej ekstrakcji, gorycz byłaby spora. Według mnie, ten mój laboratoryjny sączek jest za dokładny, za dobrze filtruje, dużo zatrzymuje dla siebie. Bezsporną zaletą jest brak goryczy, nawet przy długiej ekstrakcji. Kawa nie była zła, ale gorsza niż z Hario. Pozbawiona wyrazu, płaska, mniej drapieżna i charakterystyczna.
Mam jeszcze inne sączki laboratoryjne, odpowiedniki Whatmana czy jakoś tak, jeszcze ich nie próbowałem.
-
Konkretnie użyta była ta (http://www.poch.com.pl/1/katalog-produktow/specyfikacja.php?A=977460510) bibuła.
Oni mają na stronie również inne rodzaje - jednak dla większości nie ma specyfikacji.
-
Taka specyfikacja niewiele mi mówi, dokładniej nic. Myślałem o określeniu w rodzaju - sączek ilościowy średni czy coś takiego. Sączek, którego użyłem - jakościowy średni, jest dla mnie za dokładny, za dużo zatrzymuje. Muszę załatwić sączek bardziej przepuszczalny, o większych porach. Nie wiadomo dlaczego nazywany sączkiem laboratoryjnym miękkim. Kieruje mną tylko ciekawość. Na lepszą czy porównywalną do filtrów Chemexa czy Hario jakość naparu nie liczę.
-
Jakie filtry będą lepsze do karafki-niby-chemex?
http://swiezopalona.pl/products/filtry-do-chemex-glass-coffeemaker (http://swiezopalona.pl/products/filtry-do-chemex-glass-coffeemaker) takie? Czy te większe na "6-8 filiżanek FC 100"
-
Te większe będą bardziej wystawać z karafki i trzeba bardziej uważać żeby nie przedobrzyć z ilością kawy i wody. Obecnie nie nalewam więcej niż 1cm ponad krawędź karafki, I nie sypię więcej niż 28g kawy.
-
A nie ma problemu z zapadaniem się filtra? Dobrze się przykleja do brzegów? Trzyma się?
Bo jeśli miałby tendencje do zapadania się, to te większe pewnie dałoby się wywinąć na lewą stronę (oczywiście to co wystaje ponad) i ewentualnie przytrzymać jeszcze recepturką.
-
Jak na razie wszystko jest stabilne iw pełni pod kontrolą.
Jak w Trójmieście dostanę jakieś ciekawe ziarna palone pod dripa to przedstawię fotorelację
-
Hej! Nie pisałem długo w tych wątkach, bo zdarzył mi się wypadek (chyba już o nim wspomniałem). Do czasu naszej "niegrzecznej" (wg WS) wymiany zdań z WS, korzystałem z młynka DIP DK30. Moje dripy w V60 i przelewy chemexowe były długie, bo trwały nawet 6-8 minut. W zasadzie nie przeszkadzało mi to i najczęściej bywało smaczne, gdy kawa była z natury piękną.
Potem coś mnie natchnęło, by wrócić do Mahlkoniga Guatemala. Okazało się, że moje dripy i chemexy przelewają się znacznie szybciej niż przedtem. Trochę czasu zajęło mi zderzenie się z nową rzeczywistością. Wnioski są w zasadzie zgodne z poprzednimi.
Za przykład niech posłuży Chemex i Nikaragua Pacamara Los Congos, akurat przeze mnie testowana codziennie od nieco ponad tygodnia. Wczoraj i dziś zaparzyłem ją tak: 31g/515ml, temperatura wody 85-90 stopni. Wczoraj kawę zmieliłem grubo (ustawienie młynka 5), dzisiaj drobniej (ustawienie młynka 4). Wczoraj kawa była OK, ale wodnista i z charakterystycznym aromatem niedoparzenia, bez kwaskowatości; czas zaparzania 4 minuty. Dzisiaj kawa okazała się piękna, kwaskowata, głęboka, pachnąca, bez żadnego negatywnego aromatu; czas zaparzania wynosił ponad 5 minut.
Myślę, że w takich spornych wypadkach sensowną pomocą może być pomiar TDS (Total Dissolved Solids). Pomiar taki pokazuje ściśle ile kawowego ciała znajduje się w wodzie. Są tu jakieś granice, tolerancje. Pewnie poniżej jakiegoś minimum kawa nie może być smaczna, podobnie jak powyżej... :)
Jeszcze inna rzecz. o której pisaliśmy w odniesieniu do Chemexa. Filtr zawieszony w powietrzu siłą rzeczy stanowi mniejszy opór. Wystarczy unieść go trochę, obrócić o 90 stopni, by przyspieszyć przepływ.
Przepływ zależy też od poziomu wody w filtrze. Im wyżej, im więcej wody, tym szybciej kawa opuszcza papierowy stożek.
-
Przepływ zależy też od poziomu wody w filtrze. Im wyżej, im więcej wody, tym szybciej kawa opuszcza papierowy stożek.
Dlatego, aby uzyskać krótki czas tej jednej kropli, ale ogólnie dłuższy, stosuję delikatne polewanie lub oddzielenie wody czystej od kawy (jak w phinie).
A sprawdzałeś jak Ci smakuje przy krótkim przelewaniu ale podwojonej dozie? Zastanawiam się czy to czego Ci brakuje w krótkich przelewach rzeczywiście siedzi w kawie głębiej, czy tylko więcej kawy na ml potrzebujesz?
-
Moje dripy w V60 i przelewy chemexowe były długie, bo trwały nawet 6-8 minut.
To ciekawe, co piszesz. Zawzięcie nas przekonywałeś, że dłuższe parzenie daje lepszy smak naparu, a tu się okazuje, że nie mogłeś parzyć krócej, bo młynek cię ograniczał.
@Donkiszot w wątku o dripach, Antonio pisał, że krótko parzone dripy „cuchną brudną szmatą albo papierem toaletowym”.
-
Toż ja właśnie dlatego to pytanie. Może to jednak nie czas, a ilość kawy na ml?
-
Młynek owszem, ograniczał mnie. Ale dokładnie takie same refleksje mam i teraz. Dziś zaparzona kawa: Chemex, 30g/500ml, 83 stopnie C, Nikaragua Pacamara. Wariant 1: Mahlkonig Guatemala #4,5 --> czas zaparzania 4:45; wariant 2: Mahlkonig Guatemala #5 --> czas zaparzania 4:15. Różnica wyraźna: drugi wariant bardziej wodnisty, mniej aromatyczny. Jeszcze pokuszę się dziś na inne ustawienie młynka: #4.
Przecież to jasne jak słońce: im grubsze zmielenie, tym krótszy czas zaparzania; tym mniejszy uzysk, mniej substancji stałych w kawie. Jeśli posuniemy się do zbyt grubego przemiału i zbyt szybkiego procesu, to kawa będzie lurowata i tak słaba, że skojarzy się z papierem i innymi nieciekawymi aromatami, bo nie zdąży się zaparzyć i oddać wodzie swej esencji ;).
Jeśli chce się wygłaszać jakieś tezy i prawdy niepodważalne, to trzeba je poprzeć konkretami: np. pomiarem TDS i jego korelacją z oceną sensoryczną. WS, ja tylko nie zgadzam się z tym, że remedium na wszystkie dripowe bolączki jest skrócenie czasu zaparzania... Prowadzi to do zmniejszenia goryczy, ale także do zmniejszenia intensywności...
-
Co do grubości przemiału, to zgadzam się w 1000%. I też ostatnio skłaniam się do możliwie najdrobniejszego przemiału. (Wyeliminowanie pyłu odgrywa tu niebagatelną rolę.)
Jednak czas, to inna sprawa i wynika również z ilości. Z ilości kawy, i z ilości wody. Czyż intensywność z 16 gramów kawy polewanej przez 2 minuty 50 ml wody nie będzie nawet większa niż przy 10 minutach ale 250 ml wody?
I stąd moje pytanie, czy na pewno czas jest tu kluczowy?
-
Szczerze nie wiem, musiałbym to sprawdzić. Przyjmuję "złote reguły" 60g/litr za stały parametr... To się wzięło z wieloletniej praktyki wielu ludzi. Podobnie z praktyki wziął się czas trwania infuzji w przypadku cuppingu -- 4 minuty to minimum, a często kawowe infuzje pięknieją jeszcze po kilkunastu minutach w miarę obniżania się temperatury i nasycania roztworu...
-
Gdybyś miał chwilę na eksperymenty, sprawdź proszę. :kwiat: Bardzo mnie interesuje która wersja bardziej Ci podejdzie, czy takie przelewanie jak teraz stosujesz, czy krótsze, z większej dozy (ew. mniejszej wody). Reszta parametrów bez zmian.
A zastanawiam się nad tym wszystkim z wielu względów, dlatego też interesuje zdanie z wielu stron. Tym bardziej, że się tu nieco rozmijamy, ale nadal nie wiem dlaczego, a wiedzieć chcę. Najprościej byłoby wpaść na testy porównawcze, ale kilometrów sporo. ;)
-
Tak się pomału biorę za jakąś alternatywną metodę, lekko jak pies do jeża, ale jak czytam i czytam to pomału stwierdzam, że opanowanie zrobienia bdb espresso, na HX z termometrem to przy tym pikuś :)
pzdr. Łukasz
-
Nie wierz w takie plotki! ;) Alternatywa jest naprawdę fajna i pozwala czasem znaleźć w kawie to, czego ciężko doszukać się w espresso i do tego tak naprawdę jest prostsza w przygotowaniu. Wystarczy termometr do wody i dzbanek (lub konewka) do polewania - reszta to osprzęt.
-
Dodam, że oprócz rzeczy wymienionych przez Spinkę2, przyda się jeszcze chęć do eksperymentowania z grubością przemiału, czasem przelewania i temperaturą wody.
A na start, to raczej polecałbym coś lżejszego kalibru niż Chemex. Dripper lub aeropress, a najlepiej jedno i drugie, bo to są zupełnie inne kawowe światy. Jeżeli masz czasem chęć na kawę większą niż doppio, metody alternatywne są świetnym wyborem.
-
Ale Chemex jest najmniej wymagającym, najmniej pretensjonalnym z tego wszystkiego urządzeniem...
-
E tam, tak samo pretensjonalny jak inne zaparzacze ;). Przy okazji najdroższy w zakupie, także w eksploatacji, najbardziej kawochłonny czy też kawożerny, raczej na dwie osoby. Fakt, że kawa z Chemexa przeważnie jest smaczna i trudno ją zepsuć.
-
A jak się znudzi to Żona wykorzysta na bukiety tak często od nas otrzymywane ;)
-
yyyy a to żoną się kupuje bukiety :) pierwsze słyszę xD
pzdr. Łukasz
-
Łukasz, oczywiście że się kupuje i to nie tylko jak coś przeskrobiesz :)
A wracając do tematu - może Mikołaj przyniesie mi chemexa (jak ładnie poproszę) :)
Dyskusja o temperaturze rozpoczęta przez Mmorkę TUTAJ (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=546.0)
-
-
Ja kombinowałem dziś z lejkiem i bibułą filtracyjną z POCH-u i efekty są zachęcające. Na razie eksperymentuję przed ewentualnym zakupem chemexa bo szczerze mówiąc mam takie same odczucia co do tego flakonika jak autor wątku w jego pierwszym poście - czyli "za co tu prawie 200 zł a filtry też pierońsko drogo wyjdą". Ekstrakt wychodzi klarowny nadzwyczajnie w porównaniu do innych moich metod (FP, moka, Eva) z tym, że bibułę miałem za grubą i długo to wszystko trwało. Mam pytanie do Chemexowców - sprawdźcie proszę z czego jest ta bibuła: z celulozy czy włókno sztuczne ? Niestety w tym celu trza kawałek filtra podpalić i wtedy widać czy się ładnie "na zero" spala czy się topi i kopci.
-
Gdzieś pamiętam info o tym że filtr chemexowy to w 100% naturalny produkt, uzyskiwany z miękkiego drewna, głównie sosny.
Swego czasu testowaliśmy sączki laboratoryjne i chemexy - wyszło na to że sączek jest zbyt dokładny ;) Tzn. kawa wychodziła z sączka smaczna, jednak inna niż z oryginalnego filtra. Sączek jest podatny na pył - dużo łatwiej go zatkać. To widać dobrze podczas przelewania filtra samą wodą - sączek podczas przelewania bardziej "trzyma" wodę, w chemexie woda przelatuje praktycznie bez oporu, mimo że sam filtr jest grubszy.
Ja bym osobiście porównał sączki do standardowych filtrów do kawy - tam też woda "stoi" i wypływa powoli.
W ramach oszczędności możesz zainteresować się filtrami SwissGold - te pod chemexa kosztują około 40-50 USD. Tutaj (http://londiniumespresso.com/blog/kf4-swissgold-permanent-filter-paired-with-a-10-cup-chemex-brewer#.UpWwTNJDvSg) masz co nieco o nich. Jak dla mnie to chyba tylko kawa jest zbyt drobno zmielona - albo inaczej, ja mielę grubiej :)
Ewentualnie możesz spróbować Kone (http://ablebrewing.com/products/kone-coffee-filter)
-
wyszło na to że sączek jest zbyt dokładny
Z tym bym się nie zgodził. Są setki rodzajów sączków do setek zastosowań. Różnią się porowatością, gęstością i rodzajem materiału z jakiego zostały wykonane - to tak tylko w bardzo podstawowym stopniu. Trudno mi uwierzyć, że niczego nie da się dobrać. Podstawą jest to czy sączki są z włókien sztucznych czy nie i to najpierw chciałem ustalić więc proszę o pomoc bo nie chcę kupować całego pudełka filtrów dla kilku centymetrów kwadratowych.
-
chemexowego filtra już nie mam :(
Sączek natomiast spala się ładnie, nic nie kopci, nie topi się, a ilość popiołu jest śladowa - sam popiół baardzo delikatny, jak mgiełka.
To że sączki są różne o różnych parametrach to wiem. Ja miałem dostęp do tych jednych. Jak dla mnie kluczowy parametr to przepuszczalność - to jest mierzalne i tym trzeba by się kierować. Może ktoś z Chemexem sprawdzi ci ile czasu przelatuje 100ml wody. Będziesz miał parametr do poszukiwań.
Moje sączki laboratoryjne - na sucho zalewam 100ml wody, sączek złożony jak chemex, w karafce do wina. 100ml samej wody przelatuje w 60 sekund. Przez 40 sekund jest strumień, potem zaczyna się kapanie. Jak zaczyna kapać raz na sekundę zatrzymuje czas - w filtrze zostało jakieś 2-5 ml wody. Na mokro czas jest w zasadzie ten sam - na granicy błędu pomiarowego (trzeba by kilkanaście prób zrobić). Jedyna różnica to to, że strumień wody przechodzi w kapanie koło 50 sekundy.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie mówię że sączki są niedobre. Mówię że ten co ja mam jest inny niż Chemex i to nawet bardzo inny. Filtruje o wiele dokładniej. Jednak kawa jest smaczna. Tylko ja mieliłem ją do sączka grubiej aby mieć zbliżony czas przelewania w stosunku do chemexa. Do sączka warto tez odsiać pył.
Jeśli szukasz alternatywy dla filtrów chemexowych to jak najbardziej się nada. Jeśli szukasz zamiennika to trzeba by mieć coś o zbliżonej przepuszczalności.
p.s a teraz jak już mam filtr przepłukany idę na jagodową Etiopię :P
EDIT: mielę 30g kawy, po przesianiu mam 6g pyłu. Pył wsypuję do filtra w 2-3 minucie przelewania i zalewam ostatnią porcją wody. Fajna kawa wyszła :pycha:
-
Czy ktoś się orientuje jak ustawić do Chemexa stopień zmielenia na młynku Hario Slim? Przykładowo, do clever drippera przy mojej obecnej kawie używam ustawienia 10 kliknięć od momentu zetknięcia się żaren. O ile kliknięć więcej powinienem ustawić mojego Hario do Chemexa? :kwiat:
-
To chyba tylko metoda próby znajdziesz, bo tobie może smakowac jedno a komu innego co innego. Ogólne zalecenia:
(http://3.bp.blogspot.com/-JrhqvCUYdc4/UOhfkSNjqYI/AAAAAAAAGG4/M4p1_czZbW8/s1600/schemat.jpg)
A jak ogląda filmy o Chemexie to widzę że co osoba to inny stopień mielenia. Podobnie z AP czy FP jest.
-
12-14 ???
I tak nie obejdzie się bez dostosowania. Zacząłbym od 12 klików i zobaczył na czas. Jeśli przekraczasz 5 min, to znaczy, że grubiej, wtedy wskoczyłbym na 14. I tak warto sprawdzić czy lepiej smakuje w 4 min, czy może w 2?
No i który Chemex, bo ten mały, to moim zdaniem zupełnie inna sprawa. A kolejna, to ile naparu chcesz uzyskać, co innego na dwie filiżanki, co innego na sześć.
A jak ogląda filmy o Chemexie to widzę że co osoba to inny stopień mielenia. Podobnie z AP czy FP jest.
No właśnie. Wszyscy się posługują określeniami typu trochę drobniej niż do FP itp. a tak naprawdę nic to nie znaczy. Trzeba się na meshe przerzucić :diabelek:
-
Dzięki za odpowiedź :kwiat: W jakim sensie zaparzanie w Chemexie 3cup różni się od zaparzania w 6cup? Ma sens kupić Chemexa 6cup i zaparzać na raz tylko 200-250ml czy lepiej w tej sytuacji brać jednak mniejszy Chemex 3cup? :)
-
:brawa: "Licznik meshy" - nowe narzędzie pozwalające baristom ujednolicić proces przygotowywania kawy.
Żeby nie popaść w paranoję - to i tak każdą kawę (rodzaj ziarna) będziesz mielić do Chemexa w różny sposób. Jak dla mnie nie ma uniwersalnego ustawienia - patrz Spinka i jego jagodowe przygody. Zależy co chcesz wydobyć na pierwszy plan w danej kawie.
-
czy lepiej w tej sytuacji brać jednak mniejszy Chemex 3cup?
Doświadczeń nie mam, ale osobiście nigdy bym się nie zdecydował na Chemexa 3cup. Konstrukcja nie jest już taka spójna (estetycznie), a i wąski kąt parzenia mi się nie podoba. Może się okazać, że nie ma to żadnego przełożenia na smak, ale nie pasuje mi to, tak zaocznie.
W każdym razie, na małe objętości brałbym v60, a Chemexa tylko na wypadek kilku kaw na raz. ~150ml to jedne cup w Chemexie.
"Licznik meshy" - nowe narzędzie pozwalające baristom ujednolicić proces przygotowywania kawy.
Wcale nie takie nowe, gdzieniegdzie jest używane, ale nadal mało popularnie. Chyba, że nowe, w sensie, że powinno pojawić się u boku każdego szanującego się baristy? ;) :diabelek:
-
Co to za licznik ?
-
Pytasz o mesh? To jednostka, której używa się do określenia otworków w sitach (liczbę oczek siatki przypadających na cal bieżący sita).
Innymi słowy, przerost formy nad treścią, aby określić grubość przemiału, z drugiej strony, jedyny sposób aby to zrobić nie na oko.
-
Wracając do zapytania Picasso83 - ktos bezpośrednio porównywał chemexa 3 i 6?
-
Ja być może będę mógł to zrobić po nowym roku.
-
6 jest bardziej sexy.
(http://media-cache-ak0.pinimg.com/736x/7b/1d/cd/7b1dcd5e58636d893af3e7f6f421f01f.jpg)
-
Fakt, 6 jest "zgrabniejsza" - 3 przypomina dzisiejsze wychudzone modelki :)
Natomiast co z naparem?
-
Jeżeli zrobisz zgodnie z regułami, to większych różnic w smaku nie ma. Kiedyś miałem "szóstkę", teraz korzystam z "ósemki", a z "trójki", od czasu do czasu, piję u znajomych. A przez dłuższy czas, w przerwie między Chemexami, korzystałem także z karafki do wina Pasabahce. Napar naparem, ale najmniejszy Chemex, jest dla mnie, również najmniej ładny.
-
To zadam inne pytanie, myślę, że w obrębie dylematów. Jak w Chmexie na 6 z naparami na 1 -- czy da się w szóstce bez problemu naparzyć 150-200ml, czy smakuje tak samo, czy polewa się zgrabnie, czy w takiej sytuacji jednak lepiej sprawdzi się trójka?
-
Mniej jak 300 ml naparu w Chemexie 6-cup nie robiłem, sensowniej to pół litra.
-
Pół litra to fajna jednostka :).
-
A wiesz, co to jest nic?
-
Nic? ;)
-
Pół litra na dwóch ;)
-
:taniec:
-
Hmmmm.... Chyba znowu popłynęliście...
-
Naparu z chemexa :p
-
Mam do Was drobne pytanie - taka hipotetyczna sytuacja:
Od poniedziałku do soboty popijam chemexa samodzielnie, dobrałem dozę i mielenie i cieszę się boskim naparem. Nagle w niedzielę pojawia się u mnie 6 osób i wszyscy chcą kawy w tym samym momencie. Czy do osiągnięcia tak samo dobrego efektu jak wcześniej wystarczy zwykłe zwiększenie dozy kawy i wody czy musi nastąpić korekta przemiału - a jeśli tak to w która stronę i jak duża? :)
-
Większa doza - grubszy przemiał, grubszy przemiał - kawa potrzebuje dłuższego czasu kontaktu z wodą, złoty środek - gdzieś pomiędzy ;)
TAk praktycznie - lekka korekta wymagana bo na tym samym przemiale wydłuży ci się czas i będzie nadekstrakcja.
-
Czy do osiągnięcia tak samo dobrego efektu jak wcześniej wystarczy zwykłe zwiększenie dozy kawy i wody czy musi nastąpić korekta przemiału - a jeśli tak to w która stronę i jak duża? :)
Przy znacznym zwiększeniu dozy, przemiał musi być grubszy, można też nieco przyspieszyć tempo przelewania, zwłaszcza na początku ekstrakcji. A jak duża jest korekta przemiału? Chemeksowy standard u mnie to pół litra, młynek jest ustawiony na 3,5, przy czym zero to minimum. A jeżeli chcę mieć 0,8 l naparu, to grubość mielenia zwiększam na 4,5.
-
Te zmiany ustawień to na którym młynku?
-
Fiorenzato F6 Drogheria. Regulację grubości mielenia ma bezstopniową, płynną, z podziałką.
-
Antonio, jakie temperatury, dozy i czasy polecasz przy DripIt i Etiopii Kochere?
A tak ogólnie jak to jest z zalecaną temperaturą (są tacy co mówią że od 85 w górę, inni dolna granicę ustawiają na 90*C) i czasem (od 3 do 5 minut)?
-
Wszystko zależy co ci smakuje - ja kojarzę któreś mistrzostwa AP gdzie pierwsze dwa miejsca były robione w 85 i 92C a trzecie w 75C. Do tego to trzecie miejsce było szybko przeciskane.
Z Chemexem będzie chyba podobnie. Wszystko zależy od ziarna i od tego co chcemy z niego na pierwszy plan wydobyć.
-
Jak liczyć czas? Czy blooming wlicza się do całego czasu czy nie?
-
Z tego co wiem, to się wlicza. A jaki Chemex kupiłeś?
-
6 :)
-
Też miałem kiedyś 6-tkę, ale mnie opuściła, z hukiem. Miałem kupić kolejną, gdy w Biedronce napatoczyła się karafka. Przez kilka miesięcy spokojnie piłem z karafki, ale Chemex bardzo mi się podobał. Promocje kusiły, więc go w końcu kupiłem. Tym razem 8-mkę, może będzie trwalsza. No i teraz karafka mnie wkurza, pić z niej nie mogę, a mały Chemex kusi coraz bardziej.
-
Z tym czasem, przemiałem i temperaturą to dojdziesz do wprawy po zużyciu jakichś 300-400 filtrów tak, że po pierwszym zaparzeniu danej kawy będziesz czuł co zmienić aby poprawić smak. Ja aktualnie startuję przy temp rzędu 92-95, i czasach 3-5,5 min (w zależności od tego ile kawy robię).
-
Moim zdaniem, Chemex jest najbardziej przyjemną, najmniej wymagającą, najmniej pretensjonalną i najsmaczniejszą formą zaparzania przelewowego. Tak się doń przyzwyczaiłem, że nijak nie mogę znaleźć drogi do tego, by z V60 w ręku uzyskać podobnie smakowite efekty. Czy macie jakieś refleksje, metody, porównania? Jak za pomocą V60 uzyskać kawę przypominającą tę z Chemexa?
-
Ja od świąt katuję mojego małego chemeksa. Siłą rzeczy, przemiał musi być dużo drobniejszy niż w przypadku chemeksa 6 czy 8. Węższa jest także powierzchnia zaparzania. Bez konewki ani rusz. Ale i tak sporo grubiej niż pod V60-02. I kawa kompletnie inna. Łagodniejsza, czystsza, świeższa. Ale czasami zbyt delikatna. Także w zależności od kawy, czasami drip, czasami chemex. Bo to dwie różne metody, dające różne efekty smakowe ze względu choćby zupełnie innego papieru.
-
Czy drip, nie jest ogólną nazwą wszystkich naparów uzyskanych przez przelewanie i kapanie? A co za tym idzie napar z chemexa też jest dripem?
-
Tak jest :). Ostatnio zaskoczył mnie Aeropress z bibułami Chemexa. Też super :).
-
To ciekawe. Tzn mam na myśli nazewnictwo. Nie wiedziałem że tak to jest z tym dripem.
-
Antonio - myślę, że filtry chemexowe są na tyle mądre, że właśnie zatrzymują te nieporządane substancje z kawy, a co za tym idzie trudniej coś sknocić.
To patent amerykański, a tam z założenia wszystko musi być bardziej idiotoodporne ;)
V60 napewno jest wrażliwszy na błędy, ale znowu odwdzięcza się większym body niż chemex.
-
To ja znów poza tematem ;)
Patent jest Niemca, więc niemiecki mimo, że w Stanach.
-
To już trzeci! ;) dzień mojej zabawy z chemexem i wciąż gdzieś popełniam błędy, stąd prośba o zdalną diagnozę:
Kawę z alternatywy pijam sam - jakoś moi goście preferują cappu :-[ - stąd wszystkie dotychczasowe próby bazowały na 12-15g kawy i 200-250ml wody. Ilość naparu była dla mnie "akuratna". Temperatura wody w granicach 85-90*C polewana dzbankiem motta. Mielenie od grubego do średniego. Czas (bez względu na przemiał) poniżej 3 minut. Efekt - lekki klarowny płyn o delikatnym smaku natomiast zupełnie pozbawiony obiecywanych przez palarnię smaków (poziomki itd., kawa od Rycha wypalone przez Kelleranów początkiem grudnia). Efekt w filiżance jest niezły ale to z pewnością nie to czego oczekuję. Dzisiaj spróbuję zwiększyć dwukrotnie dozę i dokończę próbkę kawy a na weekend do testów trafi Antoniowa Etiopia.
-
Dozy nie zwiększaj (tej w stosunku do 100ml wody) - szkoda kawy. Z tego co piszesz to jesteś gdzieś w sferze podekstrakcji.
Drobniejsze mielenie i/lub wyższa temp wody i/lub wydłuż czas. Jak w kawie pojawi się jakakolwiek goryczka to delikatnie obniżasz jeden z tych parametrów i cieszysz się dobrą kawą.
-
Miałem na myśli kawa x 2 i woda x 2.
Z temperaturą nie bardzo mogę coś zrobić, bo wystarczy przelać wrzątek do dzbanka i od razu spada (mimo iż dzbanek wcześniej był nagrzany) do 90*C. Tak naprawdę pozostaje tylko drobniejsze mielenie albo polewanie kawy porcjami.
-
To próbuj waść ;) No przy większych ilościach i przy tym samym przemiale proces powinien się automatycznie wydłużyć. Dolewaj porcjami - to daje stabilniejszą temperaturę zawiesiny.
@spinka - poprawiłem literówki :)
-
Ile max kawy (w ml) można zrobić w chemexie 6?
-
1 chemeksowy cup to ok 150 ml.
Zatem ilość filiżanek razy 150.
-
Tym razem przygotowałem 350 ml kawy z 21 g kawy. Żadnej regulacji młynka, temperatura nieco wyższa i z uwagi na większą objętość wody również bardziej stabilna. Całość trwała nieco ponad 3,5 minuty. Wciąż brak poziomek kawie (i już się nie pojawią bo się skończyła) za to pojawiła się odrobina goryczki.
EDIT
Normalnie jestem w szoku. Moja Luba właśnie spróbowała kawy i stwierdziła, że... jest dobra! Pierwsza kawa z alternatywy, która jej smakuje! Chyba chemex nieprędko trafi do szafki... :)
-
Normalnie jestem w szoku.
Hehe, ja ostatnio w podobnej sytuacji, w szoku pewnie nie mniejszym usłyszałem: dolałeś tam soku?
-
Jak (oprócz drobniejszego mielenia) wydłużyć czas ekstrakcji? Dolewać małymi porcjami? Mieszać?
-
Jedno i drugie ;) ale mieszaj raczej raz - po ostatniej dolewce, bo znowu temperatura spada przy mieszaniu.
-
A propo filtrów do chemexa..Mam chcemexa 6 cup, i ostatnio nie potrafię włożyć na sucho filtra w ten sposób aby utrzymał się w chemexie, tj. wysywa się , wyskakuje , dopiero po przelaniu odrobiny gorącej wody , filtr jest stabilny. Dodam że wcześniej nie miałem z tym problemu, wkładany na sucho filtr rozkładał się bardzo ładnie i przylegał równomiernie. Czy macie podobny "problem"?
Pierwsze co mi na myśl przychodzi to złe przechowywanie filtrów..
-
Nie, a nie przykładam się specjalnie do przechowywania filtrów. Może spróbuj go lekko zagnieść wzdłuż przekątnej.
-
A jaki symbol mają te filtry?
-
Na logikę to chyba właśnie dobrze przechowywane, suche filtry powinny sprężynować bardziej, niż te, którym się nieco nawilgło w czasie.
Na niektórych filmach widać, że filtr jest przytrzymywany przed zalaniem, bo chce uciekać.
Tyle teorii, z mojej praktyki z innymi filtrami i innymi stelażami: czasem uciekają, szczególnie jak składam filtry \_/ w V.
-
A tak z ciekawości, czy wyskakiwanie przekłada się jakoś na parzenie? bo nie wydaje mi się. W moim małym chemeksie czasami muszę ptrzytrzymać, a czasami ładnie się blokuje. Oczywiście suchy. Przepłukany już ładnie się układa ; )
-
Symbol filtrów to- FS 100.
Wyskakiwanie filtra nie ma żadnego wpływu na jakość parzenia. A tak poza tym- kawa z chemexa jest świetna :)
Metoda parzenia jakże prosta, a potrafi wydobyć z kawy wg mnie najczystszy bukiet smakowy w porównaniu do innych alternatyw ;D
-
No tak , chwaliłem chemexa że jest prosty a teraz pojawił się kolejny "problem". Parząc w chemexie kawę, ekstrakcję zawsze przerywam jak zaczyna się kapanie, i ogólnie zawsze było tak, że jak pojawiało się kapania, to cała woda przelała się do dolnej części zaparzacza. Niestety w ostatnich dwóch próbach kapanie się zaczęło, kiedy w chemexie było jeszcze trochę wody, nawet sporo..Czym to może być spowodowane?
-
Kawa, która w tym przypadku stanowi istotny fragment przegrody filtracyjnej stawia znaczny opór przepływającej wodzie. W zależności od grubości zmielenia, świeżości kawy, jej rodzaju, czasu parzenia, ułożenia w filtrze, ilości pyłu w przemiale czy wreszcie dozy opór ten się zmienia. Stąd przy tym samym ciśnieniu hydrostatycznym wywieranym przez słup wody wielkość strumienia może być różna. Zapewne w jakichś ekstremalnym warunkach mogłoby dojść nawet do zatrzymania ekstrakcji mimo obecności wody w filtrze. :)
Inaczej mówiąc - niektóre kawy tak mają i już. Możesz spróbować zmielić nieco grubiej albo (co będzie lepszym wyjściem) odsiać pył. :)
-
Dotyczy to wszystkich chemeksów - spróbój na chwilę podnieść filtr - powinno z powrotem zacząć ciurkać. Jak nie zacznie to zastosuj się do tego co napisał spinka. Głównie afrykańskie kawy mają czasem tendencje do zatykania się.
-
Czyli w dolnej części pojawia się nadciśnienie?
-
Zatrzymanie ekstrakcji to sprawa pylącego młynka, według moich doświadczeń.
-
Tak - Spinka
WS - to kolejna z możliwości, jednak z dnia na dzień młyn nie zacznie tak pylić żeby filtr zatkać.
-
Może i tak Mmorka, ale z dobrym młynem nigdy nie miałem takich problemów. A z innymi się zdarzają, nawet przy kawach spoza Afryki.
-
Jak gość mi pokazał ten patent to przemiał był z super caimano. Owszem w warunkach domowych pył podejrzewam będzie częstszą przyczyną.
-
A czy nie po to właśnie Christos Loukakis inaczej zaginał filtry?
-
Jak gość mi pokazał ten patent to przemiał był z super caimano.
@Skarbimirek ma stopce młynek Graef, który pyli całkiem nieźle, z tego co widziałem. A ten patent, jak to nazywasz, można obejrzeć na wielu filmach o parzeniu w różnych filtrach, także w Chemexie. Pewnie pamięta czasy Melitty Bentz ;). A czy jest wskazany, o tym można dyskutować. Moim zdaniem lepiej odpowiednio dobrać parametry ekstrakcji, przemiałem czy też rozkładem przelewania, żeby z niego nie korzystać.
A czy nie po to właśnie Christos Loukakis inaczej zaginał filtry?
@Donkiszot, a można prosić o więcej szczegółów, jakiś link.
-
Yhy, :)
2012 World Brewers Cup; 3 miejsce Christos Loukakis, Grecja (http://new.livestream.com/worldcoffee/BrewersCup2012Finals/videos/1566388)
Na filmie nie widać, ale na żywo tak złożony filtr działa trochę jak kanaliki w v60.
-
Czy proporcja 60/1000 dotyczy ilości naparu czy użytej wody?
-
Użytej wody.
-
Jak zapewniacie stabilność temperaturową wody używanej do zaparzania? Na razie używam dzbanka, wcześniej przelewam go wrzątkiem i dopiero wtedy uzupełniam wodą i czekam na osiągnięcie właściwej temperatury. Jednak w ciągu tych kilku minut temperatura znacznie spada (stalowe ścianki robią swoje!) - o ile? nie wiem bo mniej wody w dzbanku obniża precyzję pomiaru.
-
Również używam dzbanka, ale nie przelewam go wcześniej wrzątkiem. Wlewam od razu wodę do dzbanka, potem szybko mielę kawę, przelewam filtr gorącą wodą i zalewam. Przez te kilkanaście sekund, woda w dzbanku spada do 90-91 st. Głównie zaparzam jedną filiżankę, dlatego przelanie wody z dzbanka zajmuje mi ok 1,5 minuty, myślę że temp. może przez ten czas spaść max. 2-3 stopnie. Dla mnie istotniejsza wydaje się być woda w chemexie, jeżeli dużo wlejemy jej dużo, to zanim przeleci przez kawę to spewnością może osiągnąć spory spadek temp. , dlatego staram się bardzo powoli zalewać kawę.
Wydaje mi się również że jest bardzo ciężko o powtarzalną kawę z chemexa w przypadku kiedy zaparzamy więcej lub mniej kawy. To nawet jest trochę logicznę, przy zaparzaniu jednej filiżanki, woda ma bardzo krótki kontakt z wodą ( co jest ogromnym plusem), natomiast jak chcemy zaparzyć 2-3 filiżanki, wsypujemy więcej kawy , i zanim woda przedostanie się przez tą ilość kawy i zacznie lecieć ciurkiem..może wydobyć z kawy dużo niedobrego, a po drugie może znacząco spaść jej temp. Myślałem że chemex sprawdzi się świetnie przy większej ilości gości..ale wczoraj zaserwowałem trochę kwasu dla kumpli :-\. Według nich to dobra kawa, ale jaka mocna ;D
-
@skarbimirek, dlatego zawsze stosuje się inne przemiały, w zależności od ilości planowanej ilości gotowego napoju. Chodzi o to, żeby mieć zawsze mniej więcej ten sam czas parzenia, niezależnie od proporcji. Zatem, jeśli zaparzamy np. 16g kawy, czyli nieco ponad 270ml, mielimy drobniej, niż przy użyciu 22g, czyli nieco ponad 370ml. Wtedy nie ma ryzyka, że wyciagnie się coś złego z kawy, bo w obu przypadkach efekt smakowy będzie podobny.
Stąd też zalecenia chemeksowe, że pod chemeksa mieli się bardzo grubo nie są adekwatne do małego chemeksa, 3cup, do którego używamy mniej kawy niż do 6cup czy 8, w których przygotowuje się ponad pół litra i przez 30 i więcej gramów kawy ta woda musi przelecieć w ok. 4 minuty.
A co do dzbanka, po zagotowaniu przelewam od razu całość do czajniczka Tiamo, przelewam filtr i zostawiam z otwartą pokrywką dzbanek, dopóki nie odmierzę i nie zmielę kawy i nie odczekam jeszcze kilku minut.
-
Jak zapewniacie stabilność temperaturową wody używanej do zaparzania?
Może konewkę, dzbanek na płytę odstawiać między polewaniem: Temperatura w metodach alternatywnych (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=546.msg12064#msg12064)?
Co do temperatury już nalanej wody, to chyba tylko porządne wygrzanie chemexa i temperatura otoczenia.
W każdym razie, nigdy na zawodach nie zauważyłem, aby ktoś się tym specjalnie przejmował.
-
Generalnie, jeśli używamy klasycznej konewki, z zamkniętą pokrywką, spadki temperatury w trakcie zalewania są minimalne. Chemex też naturalnie się rozgrzewa podczas przelewania filtru. Więc raczej nie cudowałbym z podtrzymywaniem temperatury w trakcie zalewania. Najważniejsza jest temperatura startowa i już.
-
I tak celujemy w jakiś tam smak. Jeśli te spadki są powtarzalne, a smak nam pasuje to nic się nie dzieje przecież.
-
Czy w smaku czuć różnicę między filtrami bielonymi i naturalnymi?
-
To ja się pochwalę, gdyż dorobiłem się Chemexa, trochę za namową Antonia :)
Ogólnie się BAWIĘ od paru dni, i mieleniem i temp wszystkim, ale ogólnie co bym nie zrobił, zepsuł , czy też nie zepsuł to kurde kawa JEST po prostu DOBRA, łagodna aksamitna pije się jak soczek :)
pzdr. Łukasz
-
I Ty też? Nie wierzyłem, że się kiedyś przekonasz do alternatywy ;)
-
A jakoś tak wyszło :P, trochę strach przed tym co czytałem mnie hamował, ale w praktyce to w przypadku chemexa to można praktycznie wszystko za przeproszeniem na odpierdol zrobić a kawa i tak jest dobra :). Przynajmniej tak mi się wydaje :)
pzdr. Łukasz
-
Chemex jest najprostszy i zarazem najlepszy :) -> oczywiście to moje zdanie.
-
Po kilku tygodniach używania chemexa mała rada dla przyszłych nabywców - lepiej kupić wersję z rączką niż z tym drewnianym pierścieniem. Średnica pierścienia jest dosyć duża, drewno śliskie i trzeba mieć naprawdę duże dłonie żeby trzymać pewnie - dzisiaj z pewnością wybrałbym z uchwytem, który co prawda nie jest taki piękny ale za to praktyczniejszy.
-
Za żadne skarby nie chciałbym tego całego-szklanego dzbanka. Ale może ja mam długie dłonie? ;)
-
ojoj bo zaczynam sie nakrecac i na ta metode:)
-
haha, to może ten hario z promocji w świezopalonej?
-
ja mam z drewienkami :) jakoś same design mi się 10x bardziej podoba, a i z chwytem nie ma problemu :). Ja może jak Antonio mam długie przeszczepy :).
Myślę czy nie kupić jakiegoś siteczka stalowego i PYŁU po mieleniu nie odsiać, bo czasem robi się taka warstewka jakby błota :)
pzdr. Łukasz
-
...lepiej kupić wersję z rączką niż z tym drewnianym pierścieniem. Średnica pierścienia jest dosyć duża, drewno śliskie i trzeba mieć naprawdę duże dłonie żeby trzymać pewnie...
czytam i nie wierzę ;) aż sprawdziłem .... i nadal nie wierzę ;)
-
Tak, biję się w piersi! :)
-
ukarz się :Bicz: :)
pzdr. Łukasz
-
Wersja ze szklanym uchwytem jest na pewno łatwiejsza w myciu i utrzymaniu w czystości. Pod tym drewienkiem woda zalego po umyciu a jak tam kropla kawy powędruje to trzeba to ściągać... Zabawa, której nie lubię.
-
Nie myję tego szkła. Nie trzeba ;)
-
Wolę Chemexa z drewnianym kołnierzem, chociaż problem z wodą, dostającą się pod kołnierz, rzeczywiście istnieje. Jakoś bardziej kojarzy mi się z tym urządzeniem. A z pewnym uchwytem nie mam problemów.
-
Fajny jest chemex i daje świetne rezultaty, ma dobre filtry. Jedyna, nieraz zniechęcająca mnie, to kwestia wylewania z niego wrzątku po przepłukaniu przed parzeniem. Nie jest to wygodne, nieraz ten filtr się wysuwa, albo odkleja od ścianek jak robi się to zbyt szybko, a ułożenie go z powrotem nie jest łatwe, poza tym super sprzęt :)
Was to nie wnerwia?
-
Może jest jakiś sposób składania filtra, który minimalizuje to zjawisko?
-
Mnie wcale. Wyjmuję bibułę, wylewam wodę, układam bibułę... Nic trudnego :).
-
Jedyna, nieraz zniechęcająca mnie, to kwestia wylewania z niego wrzątku po przepłukaniu przed parzeniem. Nie jest to wygodne, nieraz ten filtr się wysuwa, albo odkleja od ścianek jak robi się to zbyt szybko, a ułożenie go z powrotem nie jest łatwe
Przy stalowym filtrze nie byłoby takich problemów.
-
Fakt, ale nieraz najprostsze rozwiązanie nie przychodzą do głowy, dziś rzeczywiście wyjąłem całkowicie filtr papierowy by wylać wodę, nie jest bardzo trudno go ułożyć z powrotem na miejscu. W V60 nie ma tej dodatkowej zabawy.
-
Filtry już mam, to i mam nowe głupie pytanie: otwór, znaczy najwęższe miejsce w chemexie, poniżej którego filtr już swobodnie wisi w powietrzu, ile tam jest mm?
-
Chemex 8-cup - 43 mm, karafka Pasabahce 1 l - 37 mm. Kiedyś robiłem adapter do chemeksowskich filtrów z plastikowego lejka. Średnica dolnego otworu wynosiła 40 mm, taką kojarzyłem z Chemexem 6-cup.
-
Dzięki serdeczne :kwiat: Właśnie taki lejek produkuję :))
-
Ja wylewam wodę przez wylewkę z filtrem na miejscu :)
pzdr. Łukasz
-
Etiopia TirgaCheffe Kochere ( cokolwiek to znaczy ).... ale takie coś ostatnio dostałem od Antonia i powiem wam, że to póki co mój TOP 1 z chemexa .... no rewelacja tak jak mi to smakuje to nic wcześniej mi nie smakowało :). Nie pytajcie o smaki bo jest tego tam za dużo, ale raczej owoce i cytrusy, słodkawy posmak z nutką gorzkości, która w sumie też wpada w jakąś jakby słodycz na końcu ....
pzdr. Łukasz
-
Kenia z Kofibrandu z Chemexa - pyszna!
Co do problemów z ułożeniem filtra - można ten filtr po prostu trochę przy rowku odchylić i wodę wylać. I nic nie trzeba wyciągać :).
-
Spróbuj mojej Kenii. A bibuła Chemexa jest tak fajna, że można ją wyjąć nawet z kawą i wodą po brzegi...
-
Kenia od Ciebie będzie nastepna :). Dzisiaj mam dostać Twoją Etiopię 8)
-
A jaką bo ja powinienem dostać chyba dziś 2 paki Etiopii tej co pisałem wyżej :)
pzdr. Łukasz
-
Ta sama :), zresztą już przyszła. Nie mogłem się powstrzymać i musiałem do niej nos wsadzić, mniam O0
-
Czy ktoś jest w stanie powiedzieć czy chemex jest ze szkła hartowanego ? Wpadł mi do głowy pomysł na mały "tuning" i muszę chemexa przeciąć co nie będzie możliwe jeśli jest hartowany.
-
według mnie jest to hartowane szkło.
-
Antonio chyba swój stracił po kontakcie z podłogą - może pamięta jak się potłukł. Hartowane idzie w drobny mak, a zwykłe w całkiem spore kawałki - chyba.
-
No to mój stary Chemex był hartowany.
-
No to kiepsko jak był hartowany :-[ Pewnie i tak zaryzykuję z tym, że w tej sytuacji na pewno nie ręcznie.
-
Na stronie Chemexu jest napisane że to szkło borokrzemianowe - szkło o niskiej temperaturze topnienia, z mieszaniny krzemionki i tlenku boru (B 2O 3). Piszą że szkło żaroodporne ale nie i że hartowane.
Bez ryzyka nie ma osiągnęć, trzymam kciuki aby przeróbka sie udała.
-
No najprościej niech się wypowiedzą ci co potłukli.
-
Czyli wypowiadam się - bo potłukłem ;D Udało mi się przeciąć w "szyjce" ale denka mi sie już nie udało odciąć. Pojawiło się zwykłe pęknięcie. Tak więc chemex 3 przeszedł do historii ale to nie koniec eksperymentów ;)
-
Chemex :taktak:, sam nie wiem dlaczego tak późno ;). W ogóle nie wiem dlaczego tak odsuwałem do tej pory alternatywy. Przecież to w nich można dopiero w pełni doznać tych wszystkich dobrodziejstw. Dziś była pierwsza próba z Etiopią Adado z Bonanzy. Zanim jednak zaparzyłem w chemexie to najpierw była kalita z ta samą kawą. Wcześniej piłem tę kawę z kality ale chciałem sobie porównać. Kawa była mielona na tym samym ustawieniu Concepta i przesiana w obu przypadkach. W kalicie było 28 g kawy na 450 g wody a w chemexie 32 g na 500 g wody. W obu metodach kawa była bardzo przyjemna, z chemexa jednak wydawała się jakby czystsza z całkowicie wyeliminowaną nutką goryczy i bardziej wysuwającymi sie na pierwszy plan nutami cytrusów. Ciekawe jest to, że w obu przypadkach cały proces trwał ok. 4 minut.
-
Chemex jak dla mnie jest główną alternatywą, jakby to nie brzmiało ;-) no, może na równi z V60.
-
Rozumiem fascynację metodami przelewowymi. Nie zgadzam się jednak z tym, że to w nich dopiero w pełni można doznać tych wszystkich dobrodziejstw...
-
Rozumiem fascynację metodami przelewowymi. Nie zgadzam się jednak z tym, że to w nich dopiero w pełni można doznać tych wszystkich dobrodziejstw...
Ale jak dla mnie, w alternatywach najłatwiej jest mi wyczuć różne niuanse, smaczki. Albo wynika to z faktu kondensacji espresso, albo z tego, że espresso jest mi za mało, żeby w pełni rozłożyć jego złożoność na języku.
-
Dokładnie to miałem na myśli. Espresso jest zbyt mało i wszystko jest za bardzo zagęszczone i z tego względu jest trudniej. Przy espresso trzeba być naprawdę doświadczonym sensorycznie a także technicznie aby je właściwie zaparzyć.
-
Dzień dobry jestem manfred i dziś po raz pierwszy zabawiłem się z chemexem. Doprawdy Welena smakuje mi jak wtenczas. W następny wtorek pokuszę się o test dwóch kaw. Jedna z palarni W&A z tymi ich woreczkami jutowymi ;-) a druga prosto od Czarodziejów z Kołobrzegu.
-
Dla osób wykorzystujących standardowe karafki. Do odpowietrzania można użyć słomki z karbowanym zgięciem. Zagięcie zachaczamy o krawędź i kładziemy na rurce filtr.
-
Dziś tak z ciekawości tylko i wyłącznie swojej nie laboratoryjnej porównałem 15 g Weleny robionej w dripie i w chemexie. Wg mnie dzieli ich przepaść smakowa. Drip dla twardzieli, którzy przeżuwają pszczoły aby napić się miodu. Chemex dla pluskających po kwiatkach pszczółek niczego nie świadomych. Nie mogę doczekać się innych kaw które przepuszczę przez jego wysokość chemex.
-
Trójkę kupiłeś, czy szóstkę?
-
szóstkę
Z drewienkiem
-
manfred,
Spróbuj do powyższego porównania dodać też v60 z chemexowym filtrem, jestem bardzo ciekawy Twojej opinii.
-
Nie ma problemów ze zrobieniem mniejszych ilosci (200 ml)?
-
Spróbuj do powyższego porównania dodać też v60 z chemexowym filtrem, jestem bardzo ciekawy Twojej opinii.
W poniedziałek poczynię taki test. Wyjdzie pewnie na to ze nie ważne jakie naczynie ważne jaki papierowy filtr.
-
Nie ma problemów ze zrobieniem mniejszych ilosci (200 ml)?
Ja robię 15/250 bo tyle mi wchodzi na raz do filiżanki.
-
Pytam się, bo zastanawiam się czy brać 3 czy 6, ale skłaniam się ku tej drugiej opcji.
-
bierz 6, da się zrobić i 150 ml i 900
-
Wyjdzie pewnie na to ze nie ważne jakie naczynie ważne jaki papierowy filtr.
Nie tak szybko. Naczynie wpływa na czas i przepływ. Na smak wpływa i czas, i filtr i co tam jeszcze.
-
Mielenie jak pod espresso 22g na 220ml wody chemex 3, temp.95C i czas ok. 3 minut i wychodzi lura. Co robię źle?
-
Mielenia jak pod espresso nie za drobno?
-
wychodzi lura
W jakim sensie? Napar z chemexa będzie zawsze dużo subtelniejszy niż inne przelewy.
-
w sensie kolorystycznym, smakowym, esencjonalnym. Jak robię americano na doppio, to z 15g dostaje ok. 120ml i jest ok, tutaj z 22g nawet jak dam 200ml to jest słabo. Tak ma byc? Miele drobniej bo miałem głupią nadzieję, że to wydłuży ekstrakcję i wzmocni napar. Nic z tego. A piszecie tez by nie zwiększać porcji kawy....
-
Zmień kawę.
-
Na 220 ml szkoda brudzić Chemex. Nie wiem z jakiego modelu korzystasz, ale na przykład w 6-cup pół litra fajnie wychodzi, nie trzeba zwiększać dozy. No i czas parzenia trochę za krótki, przy normalnej dozie kawa wychodzi lurowata.
-
Zmień kawę.
Na jaka?
Model to CM-1C
-
Faktycznie, przeoczyłem model :redface:. Robiłem w takim po 300 ml, przemiał był trochę drobniejszy niż w 6-tce, żeby spowolnić przepływ, ale gdzie mu do espresso. W karafce też robię po 300 ml, a większe ilości w Chemexie. Może spróbuj polewać mniejszymi partiami, żeby się zmieścić w czasie.
-
Jeśli preinfuzja przebiega zgodnie z zaleceniami, a mniejsze porcje w polewaniu nie pomogą, to zapytam inaczej: to pierwsze Twoje doświadczenia z przelewkami?
Może po prostu przyzwyczaiłeś się do ostrości w smaku americano. Przelewane napary są bardziej miękkie, okrągłe, lepkie, można to odbierać jak lurowatość. Jeśli napar nie ma nieprzyjemnego aromatu i smaku brudnej wody, to zaparzyło się wystarczająco.
-
Espresso w jakiej kolwiek postaci ma się ni jak do dripa. Drip chemex a tak najogólniej przelew to jest inna bajka to jest kwintesencja arystokratyczna zaparzania spożywania kawy.
-
<leży>
-
Szukam filmu instruktażowego jak poprawnie od A do Z bez przerw wyczarować kawę w chemexie. Za pomoc dzięki.
-
na jutubie tego fchu... i ciut ciut :) , ale warto się pobawić po swojemu ;), z moich zabaw wynika, że praktycznie ZAWSZE kawa wychodzi o dziwo dobra :), ciężką ją tutaj spierdzielić :), chyba ze przegniesz z jakimś parametrem np zmielisz na espresso albo zalejesz zimną wodą xD to może być gorzej :P
pzdr. Łukasz
-
na jutubie tego fchu... i ciut ciut
No nie przesadzaj, jest zaledwie 12800 filmików ;)
-
na jutubie tego fchu
No tak od A do Z to za bardzo fchu nie ma . Wiem że to moja fanaberia ale szukam coś nie urywanego. Ot tak jak bym był na pokazie czyli od mielenia do skonsumowania.
No nie przesadzaj, jest zaledwie 12800 filmików
Jak żyć jak cały świat Cie nie rozumie ;-) o co Ci chodzi manfred.
-
Chemex on Vimeo (https://vimeo.com/15334783)
To jeszcze lepsze https://vimeo.com/17111307 (https://vimeo.com/17111307)
-
Ciężko o dobrego longa, bo jak już ktoś się bierze na poważnie, to pojawiają się cięcia, aby i wyglądało poważnie.
Tu masz bez cięć, ale nie chciało mi się wszystkiego oglądać, więc nie ręczę za przekaz merytoryczny:
http://youtu.be/fMj1RWbB1JU (http://youtu.be/fMj1RWbB1JU)
http://youtu.be/GR5gZ3oXLVQ (http://youtu.be/GR5gZ3oXLVQ)
http://youtu.be/9X3KZ9Gz-YQ (http://youtu.be/9X3KZ9Gz-YQ)
Chemex parzy się długo, więc filmy poniżej 3 minut odpadają od razu.
Może powiedz którą część chcesz podpatrzyć bez cięcia, może tak uda się łatwiej znaleźć odpowiedni film.
Tu masz jeszcze finałowy, kanadyjski chemex z 2013r.:
http://new.livestream.com/worldcoffee/2013WBrC/videos/19781247 (http://new.livestream.com/worldcoffee/2013WBrC/videos/19781247)
-
ile gram kawy i wody na chemex z karawki 1L?
-
Tam na filmie robią 44g/700ml
Generalnie zasady mówią 6-7g/100ml, ale my tu łamiemy zasady :) Ja osobiście robię z około 8g/100ml
-
Do górnego kielicha karafki do 30 g przemiału, czyli około 500 ml naparu według standardów.
-
a jak mierzycie to co uzyskujecie - to co zostaje w fusach ??, generalnie tam i 150g wliczając kawę potrafi być. Defakto powiedzmy jak zalejemy 500ml wody to generalnie w karafce kawy jako takiej jest powiedzmy 400ml. Takie szacunkowe dane, z raz czy dwa to zważyłem.
pzdr. Łukasz
-
Taruję wagę po preinfuzji.
-
To jeszcze lepsze https://vimeo.com/17111307 (https://vimeo.com/17111307)
O to jest fajne, ale trzeba mieć takie wąsy, bo kawa nie wyjdzie jak na filmie ;)
-
Taruję wagę po preinfuzji.
Czyli pre nie liczysz do całości, a WAŻYĆ zaczynasz po
pzdr. Łukasz
-
Jeśli chodzi o dozę, to trzeba sobie dostosować. Mnie najczęściej lekko poniżej 6g/100ml wychodzi.
A co do ważenia naparu. Raz, że najczęściej wychodzi mi, że kawa pochłania swoją dwukrotną objętość, a dwa, że i tak przelewam do karafki i raz jeszcze do chemexa, żeby szybciej do picia była zdatna. Wtedy sobie ważę. Z ~30g na ~500ml najczęściej wychodzi coś około 440ml.
-
Czyli pre nie liczysz do całości, a WAŻYĆ zaczynasz po
Dokładnie tak, lubię wiedzieć, ile piję :).
-
Ja generalnie leję o 60-100g wiecej wody zalezy ile kawy robię ;)
pzdr. Łukasz
-
Taruję wagę po preinfuzji.
Ile dajesz na pre? I mam drugie pytanie czy przerywasz gdy strumień przechodzi w kapanie?
-
Preinfuzja to 2 g wody na gram przemiału. A ekstrakcję mam równą, kapie gdy kończy się woda, przerywam przed kapaniem.
-
kapie gdy kończy się woda
Można założyć że gdy wcześniej kapie to za miałki przemiał? Ja tak mam że zaczyna kapać a jeszcze woda zostaje w filtrze.
-
Można założyć :), pył także nie sprzyja równomiernej ekstrakcji. Spróbuj trochę grubszego mielenia. No i zależy jak duże chemeksy przyrządzasz.
-
Dla siebie teraz min 300 ml raczej nigdy na minus a raczej na plus choć 400 nie pijam.
-
W Chemexie 6-8 Cup, to mi się dobrze pół litra robi, może też być więcej.
-
Potrzebuję pilnie informacji od użytkownika chemexa 10 cups - czy rzeczywiście ma wysokość 33 cm, na jakiej wysokości ma "talię" ;) i jaka jest szerokość na dole w tym najszerszym miejscu?
-
Chemex zbiera różne opinie, sam nie jestem jego wielkim zwolennikiem, nigdy za dobrze go nie poznałem będąc w pełni zadowolonym z Technivorma czy v60. Był już nawet wystawiony na sprzedaż ale po przeczytaniu pozytywnych opinii tutaj na forum postanowiłem dać mu kolejną szansę ;).
W przeszłości często używałem go z pierwszą wersją filtra Coava (obecnie Able) a ostatnio głównie ze składanymi filtrami chemexa - oba filtry mają swoje minusy - coava daje dużo pyłu w naparze a filtr papierowy przylega do szkła i spowalnia przepływ kawy. Dzisiaj postanowiłem użyć jednocześnie obu filtrów, które użyte razem eliminują swoje słabości.
(https://farm9.staticflickr.com/8773/16949073110_9944d5c9df_z.jpg)(https://farm8.staticflickr.com/7717/16948858658_49e001b218_z.jpg)
Filtr coava zapewnia przestrzeń pomiędzy szkłem a filtrem a filtr chemexa umieszczony w filtrze coava naturalnie nie pozwala na przedostanie się pyłu do naparu. Kawa przelewa się nie tylko na samym dole ale praktycznie na całej wysokości (trudno to sfotografować - krople pojawiają się i spływają bardzo szybko):
(https://farm8.staticflickr.com/7711/17136621115_5dbf82e9ab_z.jpg)(https://farm9.staticflickr.com/8767/16948859998_0a1f795366_z.jpg)
Wstępne spostrzeżenia po pierwszym przelewie są takie, że charakter naparu przesunął się w stronę tego co znam (i lubię) z v60/Technivorma. Użyłem 42g kawy na 600 ml wody (70g/l). Testy będą kontynuowane :kawa:.
-
A czy zastosowanie dwóch filtrów wpłynęło na szybkość przelewania ?
-
Kawa przelewa się trochę szybciej - filtr papierowy nie dotyka szkła a pomiędzy szkłem a filtrem coava jest przestrzeń. Filtr coava styka się ze chemexem tylko na górze - praktycznie wisi w chemexie.
Wydaje mi się, że można mielić kawę drobniej niż standardowo do chemexa - na razie jestem po pierwszej próbie ze standardowym mieleniem chemex'owym.
-
To ile czasu przelewałeś? Ja na papierowym filtrze mam przeważnie ok. 4 minut z preinfuzją.
BTW. Pył pojawiał Ci się przy przelewaniu przez ABLE. A odsiewałeś pył z przemiału?
-
Przelewałem poniżej 4 minut.
Samego filtru able używałem parę lat temu jak nikt nie przesiewał ;D ale może spróbuje.
Sito 60 mesh do przesiewania mam od 2 dni - to możliwe, że mam tylko 13% pyłu przy mieleniu do v60? 16% dla french pressa?
-
A nie powinno maleć wraz ze wzrostem grubości?
-
Możliwe, że odwróciłem wartości - teraz na innej kawie dla FP 12%, v60 - 17.5%.
-
filtr papierowy nie dotyka szkła a pomiędzy szkłem a filtrem coava jest przestrzeń.
Podobny efekt, odsunięcie papierowego filtra od ścianek naczynia, można także uzyskać wkładając filtr Chemexa do drippera V60.
-
No tak..w sumie chemex bez chemexa. :o
-
Nie było pytania ja Ci tak strasznie przeszkadza.
-
Matura z matematyki była wczoraj, dziś chyba języki...
-
Planuję jednak kupić chemexa, tylko nie wiem z którymi filtrami, fc-100 czy fp-1 które polecacie? I dlaczego?
Scalam; później będę banował za pisanie nowych postów bez edycji poprzednich.
fux
Sytuacja wygląda następująco mam urodziny za 8 dni, zapraszam znajomych, zawsze ze składki kupujemy sobie jakiś prezent. Ja wymyśliłem sobie Chemex 6, drewniany (szklany z braku drewna też spoko), wiem że jest tu dużo dystrybutorów. Było by mi niezmiernie miło jeżeli moglibyście moi drodzy wysłać mi na pw propozycje waszej ceny chemex 6 + filtry + przesyłka. Miłe widziane urodzinowe rabaty.
Ps. Myślałem też o wadze hario, ale chyba jednak zdecyduję sie na szklaną karafkę :)
-
Deski maja fajne rabaty dla pierwszych zakupów, Roger (akcesoria bariery) też ma rabaty dla forumowiczów. Ceny są naprawdę spoko.
-
tylko nie wiem z którymi filtrami
Chemex — filtry, które wybrać? (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=712.0)
-
@Expel przy tych filtrach znaczenia ma tylko fakt, czy składasz je sam czy nie. Ja bym na początek zabawy z Chemexem wybrał FC-100.
-
Jak parzycie kawe w chemexie? wiadomo preinfuzja itd itp, następnie polewacie jak w hario, czy na wagę i wlewacie powoli całą zamierzaną objętość wody i czekacie aż się przeleje?
-
Najpewniej przelewa się na wadze, na przykład co minutę określoną porcję wody. Wtedy jest najłatwiej zmieścić się w założonym czasie.
-
na młynku severin jaką grubość mielenia ustawiacie do chemexa (przy okazji jaka grubość do kawiarki)? Próbowałem różne ale że nie mam narazie termometru ani wagi to robię "na oko" i wychodzi nieźle chociaż moc zdecydowanie zbyt słaba w porównaniu do mocnej zalewajki lub "ekspresu". Gdy już będę miał termometr i wagę znajdę na to sposób mam nadzieję, tym bardziej że 6 paczek ziarenek w drodze:).
Jak składacie filtry okrągłe? Z reguły robię to jak na instrukcji, jednak myślę są dwa inne sposoby:
1. "wachlarzyk" youtube com/watch?v=ykmTxRpRRCw
2. zgodnie z instrukcją ale włożyć 2 filtry tak żeby ilość warstw filtra z każdej strony była taka sama (3 warstwy).
@Expel - są też aplikacje na smartfona dedykowane do przelewania w chemexie. można sprawdzić filmy na youtube.
-
Ją na siostrzanym Concepcie mielę najgrubiej jak się da.
Jeśli nie masz termometru, to poczekaj chwilę aż woda trochę wystygnie - w Chemexie zaparzam przeważnie wyższą temperaturą. Tutaj sporo zależy od kawy - sam musisz to wyczuć.
Co do mocy - to swoją moc ma, ale sam napar będzie jaśniejszy i bardziej herbaciany.
Filtry składam na 4 bez kombinacji. Stroną 3 warstw w stronę rynienki.
-
na siostrzanym Concepcie mielę najgrubiej jak się da
Przecież to poważny żwir. Próbowałeś drobniej?
-
Celuje w 4-5 minut ekstrakcji i tak jest dobrze.
-
Może zbyt wolno polewasz? Ale jeśli smakuje, to chyba dobrze.
-
Donkiszot na jakim ustawieniu mielisz do chemexa (podaj też jak możesz jak mielisz do kawiarki)? Mamy ten sam severin.
skasowałem pytanie o konewkę bo w sumie offtopic, jest obszerny wątek, ale dzięki WS za szybką odpowiedź.
-
mam do Was pytanie odnośnie czajniczka do polewania, metalowego, takiego z wąskim, dłuższym dziubkiem umieszczonym u podstawy - taki jak czajnik Tiamo ale może coś tańszego.
Najtańszy czajniczek to Ambition Jojo. Gorszy od dedykowanej konewki, ale kilka razy tańszy.
-
Celuje w 4-5 minut ekstrakcji i tak jest dobrze.
Nie za dużo? Dla jakiej gramatury?
-
Poniżej 30 g. kawy raczej nie robię.
Wysłane z mojego IdeaTab S6000-H przy użyciu Tapatalka
-
OK, jak Ci smakuje. U mnie przez 40 gramów przepływa około 3:50-4:00
-
Donkiszot na jakim ustawieniu mielisz do chemexa (podaj też jak możesz jak mielisz do kawiarki)? Mamy ten sam severin.
Na Severinie z pudełka (moj jest zmodyfikowany) do Chemexa mieliłbym poza skalą, między 10 a 14. Z kawiarką to nie takie proste, bo szkół i preferencji jest wiele, czyli przekładając na Severina to będzie od 1 do 8 może nawet do 10.
Nie za dużo? Dla jakiej gramatury?
I to jest właśnie dziwne, dość długie czasy przy bardzo grubym mieleniu. Albo ten egzemplarz mieli drobniej niż mój, albo nie wiem w czym rzecz.
-
Mam pytanie.
Czy posiadajac taki plaski zeliwny czajniczek do herbaty: (nie moge wkleic linka :() moge go uzyc do Chemexu, czy musze miec dedykowana konewke?
Czjanik pewnie ma jakis minimalny filtr po parzeniu czarnej herbaty w srodku, ale przy krotkim zalaniu woda 80 stopni raczej nie bedzie to mialo znaczenia. Bardziej chodzi mi o to jak duzej precyzji nalewania wody potrzebuje.
-
Bardziej chodzi mi o to jak duzej precyzji nalewania wody potrzebuje.
Polewać można i wodą ze słoika - bez przesady. Konewka jest po prostu wygodna i tyle, dzięki wylewce łatwiej się kontroluje strumień wody. Ale nic nie stoi na przeszkodzie aby polewać choćby i z garnka do mlek z dzióbkiem.
-
Popieram.
I zachęcam do zapoznania się z tematem o konewkach, jest tam też o tym co one dają i jak sobie radzić bez nich.
-
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/10/27/6b7c3e98eadc8aeac3ff15f791dbd759.jpg)Ja u rodziców w domu polewam tym i jest spoko. Sam musisz sprawdzić jak się kontroluje strumień.
-
Kupiłem i eksperymentuję.
Czy przekraczanie 4 min na pewno jest złe? Eksperymentuję z Yirgacheffe (33g - 500 ml), która na Aero daje świetny balans między owocami, słodyczą i lekką cierpkością. Do mielenia używam Severina.
Pierwsze eksperymenty przy mieleniu na pozycji 6, czyli niby za drobno na Chemex. Po preinfuzji lałem powoli wodę aż nie wylałem całej (czyli wysoko). Kawa następnie spływała sobie koło 5 minut i była smaczna, orzeźwiająca, z leciutkim body ale wyczuwalnym. Było OK.
Potem przestawiłem na 8 i próbowałem lać w dwóch fazach - coś totalnie zepsułem, bo wyszłą mi herbata z cytryną (dosłownie). Mam wrażenie, że filtr nie przylegał za dobrze w jednym miejscu i trochę wody poleciało bokiem.
Pomyślałem, że pójdę jeszcze grubiej i podkręcę inne parametry - Severin na 10, zacząłem lać praktycznie zaraz po zagotowaniu wody (wcześniej na pewno temperatura była niższa), ale znacznie wolniej i utrzymując poziom wody nisko. Ku mojemu zaskoczeniu czas ekstrakcji doszedł aż do 6:30, ale kawa wyszła rewelacyjna, mocno owocowa ale z wyraźniejszym body i przyjemną goryczką, zbliżona do tego, co wyciskam z Aeropressu przez metalowy filtr. Według mnie tak długa ekstrakcja w niczym kawie nie zaszkodziła (choć doceniam też napar pozbawiony goryczki).
Jutro zrobię to samo z mieszanką na espresso, jestem bardzo ciekawy efektu.
-
Żaden czas nie jest zły jeśli smakuje. 6:30 na 500ml to wcale nie wieczność ;) Eksperymenty to podstawa, dają więcej odpowiedzi niż wszystkie fora razem wzięte. Herbata z cytryną też może być OK.
Yirgacheffe
Małopolska to za mało ;)
-
Zalecana 4-minutowa ekstrakcja w Chemexie z sufitu się nie wzięła :). Ten czas, to efekt smakowych wniosków z parzenia kawy w tym urządzeniu. Oczywiście nie jest to jakaś żelazna reguła. Niektóre kawy można parzyć dłużej, bez uszczerbku dla ich smaku, a niektóre trzeba krócej, bo pojawiają się niepożądane akcenty. Warto też mierzyć temperaturę wody, od niej też dużo zależy.
-
Zalecana 4-minutowa ekstrakcja w Chemexie z sufitu się nie wzięła :). Ten czas, to efekt smakowych wniosków z parzenia kawy w tym urządzeniu. Oczywiście nie jest to jakaś żelazna reguła. Niektóre kawy można parzyć dłużej, bez uszczerbku dla ich smaku, a niektóre trzeba krócej, bo pojawiają się niepożądane akcenty.
Tak, zobaczymy co wyjdzie z ciemniejszej mieszanki. Filtr jednak powinien chyba wyłapać wszystko?
Warto też mierzyć temperaturę wody, od niej też dużo zależy.
Mierzenie jest o tyle problematyczne, że jeśli zmierzę termometrem 90-92 stopni parę cm od powierzchni wody, to przecież już w trakcie przelewania przez powietrze woda się schładza. Dodatkowo w trakcie parzenia tracę kolejne stopnie i w czajniku i w dzbanku. W efekcie mając zmierzone na starcie te 90 stopni w czajniku, parzenie w naczyniu będzie się odbywać w zakresie 80-85 stopni. Jako jedną z porad przeczytałem właśnie zalewanie dość krótko od momentu zaparzenia. Kupno konweki pewnie rozwiązuje problem, bo zamknięte metalowe naczynie lepiej utrzymuje ciepło, a dodatkowo można łatwo lać wodę z minimalnej wysokości. Na razie walczę z tym co mam.
Spróbuję jeszcze z moim żeliwnym czajniczkie, ale to będzie więcej zachodu.
Yirgacheffe
Małopolska to za mało ;)
Kawa z swiezopalona.pl
-
Mierzenie jest o tyle problematyczne, że jeśli zmierzę termometrem 90-92 stopni parę cm od powierzchni wody, to przecież już w trakcie przelewania przez powietrze woda się schładza. Dodatkowo w trakcie parzenia tracę kolejne stopnie i w czajniku i w dzbanku. W efekcie mając zmierzone na starcie te 90 stopni w czajniku, parzenie w naczyniu będzie się odbywać w zakresie 80-85 stopni. Jako jedną z porad przeczytałem właśnie zalewanie dość krótko od momentu zaparzenia.
Temperaturę wody mierzysz w naczyniu, którym polewasz. A zalewanie dość krótko po zagotowaniu wody, znaczy niewiele.
-
Zrobiłem herezję i kupiłem MK Cafe Guatemala do robienia Cappuccino (po co marnować dobrą kawę), ale wczoraj poszła do Chemexu. O dziwo wyszło coś pijalnego i to z cytrusami na wierzchu. W smaku raczej proste, ale ani za lurowate, ani za gorzkie. Te filtry jednak czynią cuda.
-
Mk Cafe Guatemala cytrusy chemex dajże pan spokój
-
Na jakimś cuppingu z E. Citak piliśmy tą kawę i wydawała się całkiem fajna, dopóki nie porównaliśmy jej z dowolnym wypiekiem CP ;-)
-
Mk Cafe Guatemala cytrusy chemex dajże pan spokój
Co mam zrobić, jak było przyjemnie kwaskowate?
-
Trzeba pić :taktak: twój smak jest dla ciebie najważniejszy.
Należało by też spróbować kawy palonej z lepszego surowca, palonej w nie przemysłowych warunkach. Jak napisał @Spinacz - kawa fajna, dopóki się jej z czymś z wyższej półki nie porówna. Spróbuj i zobacz czy ta różnica dla ciebie jest wyczuwalna.
-
Z emką nie przesadzajmy, mimo wszystko jest to kawa, da się spotkać w ziarnie i świeżą, do węgla im daleko. Piłem tylko z ciśnienia, ale da się to zaparzyć w wyższych kategoriach niż: ochyda, węgiel, paskudztwo. Oczywiście nie ma sensu przepłacać za ich masową produkcję jeśli możemy w tej cenie mieć świeżynki perełki, ale to inna rozmowa.
-
Trzeba pić :taktak: twój smak jest dla ciebie najważniejszy.
Należało by też spróbować kawy palonej z lepszego surowca, palonej w nie przemysłowych warunkach. Jak napisał @Spinacz - kawa fajna, dopóki się jej z czymś z wyższej półki nie porówna. Spróbuj i zobacz czy ta różnica dla ciebie jest wyczuwalna.
Oczywiscie ze jest roznica (patrz pare postow wczesniej na moje wrazenia z Yirgacheffe z swiezopalona), natomiast zaskoczylo mnie to, ze nawet taka MK Cafe z Chemexu potrafi smakowac inaczej niz lurowato - mulasto. Sadzilem wczesniej ze to MUSI byc swieza jasno palona kawa specjalnie do przelewow, a tu jednak zaskoczenie.
-
Chemexowe filtry są grube i jak widać robią dobrą robotę.
-
A ja mam pytanko - czy w przypadku Chemexa ma znaczenie (np tak jak w kawiarce) czy kupię 3,6 czy 8 cup?
Czy do Chemexu 850ml (6 cup) można z powodzeniem wsypać mniej kawy i zalać mniejszą objętoscią wody, czy wtedy nie wyjdzie jak trzeba?
Kusi mnie 6-cup, ale przez większosc czasu pewnie będą robione 2-3 kawy "na raz" ....
-
Jak najbardziej możesz zaparzać mniejsze ilości kawy w Chemexie 6 cup. Sam posiadam takiego Chemexa i zazwyczaj zaparzam po 300 ml i nie widzę różnicy w smaku gdy porówna się zaparzone na tym sprzęcie 300 ml czy zalecane 500 ml :)
-
Znaczenie ma, ale nie takie jak w kawiarce.
Ten mały chemex jest o tyle inny, że ma inne filtry (w sensie kształtu, nie materiału) i inny kąt nachylenia, przez co parzenie odbywa się trochę inaczej.
W każdym razie, drippery są bardziej elastyczne niż kawiarka i +/- można naparzać korygując mieleniem i polewaniem. 300ml do chemexa 6 to już blisko minimum. Oczywiście chodzi tu głównie o komfort. ~900ml to max tej pojemności. ~500ml wchodzi najfajniej :) ale to też kwestie kawy i gustu.
-
Dziś pierwszy raz od roku bodaj "odpaliłam" chemexa na poranną kawę. Mam świetną Brazylię i to jak rozkwitła mnie urzekło... W aero ilość oddawanego gazu była wręcz spektakularna. Niestety chyba woda była jednak trochę za gorąca i napar wyszedł zbyt ostry - wybijała się lekko goryczka. Wiecie, że nie jestem ortodoksem z wagą i stoperem ani termometrem. Polegam na instynkcie raczej i spontanie. Ale ten blooming był piękny. Dawno nie odczułam takiej przyjemności z zaparzania kawy. :blue:
-
Chemex to piękny sprzęt, aż ostatnio zacząłem sie zastanawiać czy nie dokupić do mojej szósteczki mniejszego brata.
-
Mam jakiś problem z zaparzaniem tej kawy: http://xcafe.pl/arabica/14-arabica-kenia-aa.html (http://xcafe.pl/arabica/14-arabica-kenia-aa.html)
Czego bym nie robił, wychodzi gorzkawa, akcentów owocowych praktycznie zero. Yirgacheffe zalewałem wrzątkiem i była wspaniała, tutaj czekanie aż temperatura spadnie do 92 stopni niewiele daje. Doza 35g na 500 ml. Mielę tak samo jak wcześniej, czyli 10-11 na Severinie, ale co ciekawe, przy dokładnie tej samej dozie i różnym kombinowaniu jak przelewać (od razu pod krawędź albo powolutku) wszystko kończy się po 3:30 łącznie z bloomingiem, podczas gdy Yirga parzyła się 5, nawet 6 minut i nie była nigdy przeekstraktowana. Mogę zejść do jakichś 85 stopni, ale wtedy pewnie wyjdzie lura.
W French pressie wychodzi nawet nieźle, przy mieleniu na 14 i 4 minutach zaparzania w około 95 stopniach kawa wychodzi raczej gładka i zrównoważona (może leciutko wiśniowa), a z Chemexu jest ostrzejsza i raczej nieprzyjemna, zbliżona do jakiejś Lavazzy. Co robić?
-
Zmiel 2 oczka drobniej i zobacz co wyjdzie.
-
Tak zrobię jutro, ale na logikę powinno to dać chyba jeszcze mocniejszą ekstrakcję?
-
Kiedyś pisałem o tej kawie :http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=661.0 (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=661.0).
-
Hmm,,, Kenia za 74zł... AA.
-
To cena historyczna, sprzed półtora roku. Obecnie Kenia AB+ kosztuje w xCafe 76 zł za 1 kg.
-
OK przy około 85-90 stopni (czekałem prawie 2 minuty po zagotowaniu) kawa wyszła OK, ale daleko jej do Yirgacheffe pod względem owocowości.
Za to dla odmiany spróbowałem w Bricce i wyszła doskonale! Prawie same owoce.
-
Co to jest bricce?
-
Bialetti Brikka?
-
Temperatura jeszcze bardziej w dół i jeszcze lepszy napar, teraz wreszcie było prawdziwie wiśniowo, choć jeszcze pozostały minimalne ślady "suchości w ustach". Jednak Chemex nie jest wcale tak banalny i prowadzący do łagodnego naparu jak to ludzie opisują. Ciekawe, że cztery minuty pełnej imersji w FP są bardziej wybaczające niż gruby filtr.
-
Szybkie pytanko: Który rozmiar filtrów najlepiej pasuje do litrowej karafki Pasabahce?
-
Litrowej nie mam - ale do 0.5l chemex 3 jest super.
-
jako zamiennik chemexa uzywam drippa hario, mozna wrzucic slomke,
jesli ktos chce symulowac rowek.
Filtry duze okragle. Do samej karafki wchodzila polowka (filtr 3-cup) ale nie idealnie.
-
No nie bardzo. W Chemexie chodzi również o to, aby filtr przykleił się do ścianek, w V60 nie ma jak się przykleić, bo jest żebrowanie.
Oczywiście warto sprawdzić jak smakuje V60 z filtrami chemexa, ale to po prostu kolejna opcja przelewania.
-
nie do konca, alternatywne chemexy pozwalaja filtrowi wisiec w powietrzu (BTW fajne konstrukcje w tym polska).
Chemex to tak naprawde specjalny gruby filtr nie ladna karafka.
W oryginale z powodu plaskich scianek, potrzeba bylo dodac odpowietrznik (rowek do nalewania) inaczej uklad
by sie mocno przytkal.
Dzieje sie tak w tanich karafkach, dodanie slomki przyspiesza ekstakcje.
Hario ma rowki w driperze po to, a kalita ma filtry formowane
aby sobie powietrze krazylo.
-
No i wszystko się zgadza. Tylko, że alternatywne Chemexy, to nie Chemexy. Wszystko to są kawy przelewane grawitacyjnie i różnice są minimalne. To czym wyróżnia się Chemex, to swoje filtry i brak żeberek, czyli kawa nie cieknie bokami, tylko wyłącznie dołem (i odrobinę po filtrze tam gdzie rynna do nalewania -- dlatego tam Chemex zaleca 3 warstwy filtra usytułować).
Wszystko inne to wariacje na temat Chemexa (i bardzo dobrze, że są), jak V60 z filtrem chemexowym, ale Chemexem to już nie jest. Tak jak Iikone nie jest AltoAirem.
-
Hario ma rowki w driperze po to (...) aby sobie powietrze krazylo.
Hario stoi luźno na kubku/szklance/filiżance. Choćbyś mu wkleił filtr na silikon nie uzyskasz pod spodem nadciśnienia blokującego przepływ.
-
Szybkie pytanko: Który rozmiar filtrów najlepiej pasuje do litrowej karafki Pasabahce?
Każdy :), trzeba go tylko odpowiednio złożyć.
Hario ma rowki w driperze po to, aby sobie powietrze krazylo.
Dlatego w dripperze z filtrami Chemeksa jest ekstrakcja boczna.
-
pytanie na ile kawa plynie po sciankch IMO to MIT.
Normalnie lejesz wody wiecej niz kawy, wiec logicznie (z zalozeniem powyzej) powinna wyplywac bokiem zamiast przez trudniejsza
kawe.
IMO glowny wyplyw nastepuje w dolnej czesci stozka.
Ciekawe czy ktos robil plaskie ekstraktory, oprocz aeropressa
Jakies opinie na ten temat?
-
Normalnie lejesz wody wiecej niz kawy
No ja wręcz przeciwnie. Uwielbiam lać preinfuzję tylko w środek a po 15-20s dolewać powolutku wężykiem tylko tyle żeby brzegi "wstały" na pianie kładąc się na filtrze. Jeśli przerwie się "wał" ledwie wilgotnej kawy powodując przyśpieszony przepływ traktuję to jak kanałowanie (w smaku jest zdecydowana różnica).
-
pytanie na ile kawa plynie po sciankch IMO to MIT.
Wyraźnie kapie ze ścianki drippera, tak, że jakiś wpływ na ekstrakcję jest. Dla porównania z Kality, z trzech dziurek, potrafi całkiem sporo nakapać. Mógłbyś to sprawdzić, zamiast teoretyzować o mitach.
Używaj też polskich znaków, zgodnie z regulaminem forum.
-
pytanie na ile kawa plynie po sciankch
Na szklanym V60 widać wyraźnie. Dlatego również staram się nie dopuścić aby bokiem ciekła sama woda. Preferuję ekstrakcje z idealnym kraterem po skończeniu. Jeśli chcę przepływ wody tylko przez kawę u dołu, wybieram phina lub Chemex i standardowo złożony filtr -- do tego delikatne zamieszanie po nalaniu wody.
-
https://www.youtube.com/watch?v=1B02U5ZqJhM (https://www.youtube.com/watch?v=1B02U5ZqJhM)
Nie chemex i nie wyrocznia, ale wygrane mistrzostwa o czymś świadczą
To potwierdza moje obserwacje, że ścianki w najlepszym razie to znikomy wplyw.
Zatkanie dopływu powietrza to inna historia...
-
Poważnie ten film Cię do czegoś przekonuje? Bo mnie jedynie do tego, aby w tej kawiarni nie pić kawy.
Widzę, że wygrane mistrzostwa niwelują również konieczność przelewania filtrów i sprawdzenia ustawień młynka przed szkoleniem. :hihihi:
Czy można zaparzyć smaczną kawę polewając po filtrze? Na szczęście można i to jest piękne w tym sporcie, że w sumie wszystko można. Czy ściekanie po ściankach nie ma znaczenia? Moim zdaniem ma, Twoim nie, i to też jest piękne. By pass też ma znaczenie i nie jest to tylko wyrównanie naparów aby przykład był dobry. ;)
-
Witam, pytanie może banalne - jest różnica w użytkowaniu filtrów bielonych od niebielonych oraz składanych od nieskładanych? W przypadku nieskładanych można złożyć je inaczej. Zastanawia mnie różnica w cenie - te nieskładane są droższe. Pozdrawiam
-
Chemex — filtry, które wybrać? (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=712.msg16809#msg16809)
I tam też Ci odpowiedziałem ;)
-
Dziękuję bardzo :)
-
Wczoraj kurier dostarczył to ustrojstwo (wersja na 3 filiżanki), chwilę temu zaliczyłem podejście nr 1, jestem pod wrażeniem
Jeśli z pierwszej próby kawa smakowała tak dobrze to już czekam na kolejne :ok:
Składanie tych filtrów może nieco upierdliwe, ale kawa pierwsza klasa. Żona werdykt wydała po jednym łyku..."Dużo lepsza niż tamte" (kalita i V60).
Najbardziej w tym wszystkim bawi mnie fakt, że jeszcze pod koniec listopada kawa zaczynała się dla mnie i kończyła na espresso. Dzisiaj kalita, V60, aeropress i teraz chemex. Następny zakup syfon. W ciągu ostatniego tygodnia wypiłem jedno espresso, reszta to sama alternatywa ;)
-
:hihihi: na Bezzerę chętny się znajdzie :P
-
Taaa, aby wybadać grunt rzuciłem niby sam do siebie "trzeba by sprzedać ten ekspres", z głębi pokoju dobiegło tylko głośne "pfffff" :smiech:
Wszelkie na mleku trzymają się mocno i to się raczej nie zmieni ;)
-
A co za kawę robiłeś? Sam mam CHEMEXA i jakoś nie mogę się wstrzelić w dobra kawę. Czegoś mi brakuje. Z tym że lubię kwaski a najlepsza jaka mi wyszła to Kenia od Gregoria.
-
Dzisiaj użyłem Etiopia Oromia z palarni CRS CoffeeRoasters, którą to dostałem jako próbkę do mojego ostatniego zamówienia. Było bardzo przyjemnie słodko, czekoladowo wręcz. Od czasu do czasu pojawiły się też jakieś cytruski. Tą samą kawę piłem dzisiaj z aero i tak już cytrusów była obfitość :ok:
-
Jak narazie rzadko korzystam z Chemexa, chyba czego innego spodziewałem się. Muszę się zmusić do częstszego używania i może się przekonam. Do tej pory drip rządzi!
Jaki masz czas przelewu i przy jakiej dozie?
Jakiego młynka używasz do chemexa?
-
Przelewało się dokładnie 4min2s przy dozie 26g. Młynek to Wilfa SVART
-
Jak narazie rzadko korzystam z Chemexa, chyba czego innego spodziewałem się. Muszę się zmusić do częstszego używania i może się przekonam. Do tej pory drip rządzi!
Chemex dostałem w prezencie i na samym początku kawa nie powalała, ale postanowiłem z niego nie rezygnować – po miesiącu przelewania zaczęło mi się poprawiać – teraz już kawa smakuje dobrze, czasem bardzo dobrze lub wyśmienicie (tak było z Sulawesi Elki/Antonia). Czy to zasługa innej kawy, przyzwyczajenia kubków smakowych do innego naparu – tego nie wiem. Obiecałem sobie że na samym Chemeksie muszę dotrwać 3 miesiące zanim poszerzę asortyment :).
Tydzień po tej obietnicy doczytałem o czymś tak genialnym jak phin – i teraz odliczam te półtora miesiąca, które mi pozostało :P.
Myślę, że warto jeszcze trochę potestować – co najwyżej dojdziesz do wniosku, że to nie dla ciebie.
-
doczytałem o czymś tak genialnym jak phin
Ja już wiem że kupiłem za małego. Pół filiżanki, jak espresso.
-
doczytałem o czymś tak genialnym jak phin
Ja już wiem że kupiłem za małego. Pół filiżanki, jak espresso.
Czyli rozmiar zgodnie z obowiązującymi trendami ma znaczenie i brać większego, tak? ;)
Tylko ostatnio zobaczyłem dużego 200 ml, a potem bardzo dużego 400 ml?
Początkowo celowałem w 200, teraz będę musiał to jeszcze przemyśleć. Dzięki za radę.
-
Mam TEGO (http://allegro.pl/wietnamski-zaparzacz-do-kawy-phin-poj-ok-200ml-i6008599672.html) i troszki mały. Jak się da więcej kawy to zrzuca kapelutek antenką od sitka dociskowego po zalaniu.
-
Można dolewać wodę w trakcie parzenia aby otrzymać więcej naparu.
-
Można, ale kawy więcej już trudno dać – chyba żeby antenkę mu zagiąć krócej.
-
Można dolewać wodę w trakcie parzenia aby otrzymać więcej naparu.
Nie znam się, ale się wypowiem ;).
Genialność phina wydaje mi się wynikać z jego prostoty – zalać i zapomnieć, jeśli będzie trzeba tam jeszcze coś dolać – prostota ucierpi, a co za tym genialność :).
-
E tam, lepiej dolać i mieć genialny napar, niż nie dolać i mieć genialnego phina, który nie daje Ci tego czego oczekujesz.
-
Genialność phina wydaje mi się wynikać z jego prostoty – zalać i zapomnieć
Nie lepiej wypić, a nie zapomnieć :).
-
Ale mnie kusicie echh boję się rozczarowania takiego jak po kawiarce bialetti.
-
Ile cm jest do bańki od blatu ? Bo palnik turystyczny z butlą Campingaz się pewnie nie zmieści ?
-
Pytasz o syfon?
-
Temat o Chemexie, a tu rozważania o phinie i syfonie :lol2:
-
Witam, Po przejrzeniu sporej ilości wątków na forum zakupiłem sobie chemex 6 cup. Zacząłem przy tym od kawy Coffeelab "Dobry przelew" i generalnie wrażenia jak najbardziej na plus, ale doszedłem do wniosku, że bardziej smakuje mi jednak kawa bez nut kwasowości, taka czekoladowo-orzechowa. Jaką kawę polecacie, żeby uzyskać taki efekt i czy w ogóle jest to możliwe? Dodam, że mieszkam we Wrocławiu i mam dostęp do kilku miejscowych palarni.
Przed zakupem używałem french press i tutaj przeszkadzał mi przede wszystkim brak filtracji i często pojawiający się przy tym dziwny posmak kawy. Tutaj nie ma tego efektu i kawa smakuje naprawdę dobrze. Do tego piję ją ze spienionym mlekiem i nie spodziewałem się, że z tym też będzie tak dobrze smakować.
-
W takim razie Brazylia. Antonio ma u siebie taką, nazywa się Bob o link. Pasuje idealnie w twój opis.
-
Jakoś spienione mleko nie pasuje mi do lekkiego naparu z Chemexa. Ale co kto lubi :szampan:
Ta Brazylia od Antonia jest bardzo klasyczna (wręcz nudna) - sama czekolada bez owoców - powinna Ci smakować.
-
Pytasz o syfon?
Sorki, pomyliłem wątki :)
-
Czym Chemex rozni sie np od czegos takiego?
h*tp://ebay.eu/21CbJSf
Czy Ascaso i1 sprawdzi jako mlyn do Chemexa?
-
Lekko wyglądam i na bank jakością wykonania
-
Czym Chemex rozni sie np od czegos takiego?
h*tp://ebay.eu/21CbJSf
Czy Ascaso i1 sprawdzi jako mlyn do Chemexa?
Bez problemu.
-
@Expel
Skąd wiesz o jakości?
-
Popatrz na ten drewniany element, nie powiesz że wygląda na pięknie spasowany. I wygada jak jakiś drewnopodobny twór.
-
Jak w Chemeksie dobrać się do kaw bez owocowości? Np. mam teraz India Monsooned Malabar z Gregorio. Czy jest jakiś sposób żeby z Chemeksu otrzymać smaczną kawę (lepszą niż z FP)?
-
A w szklance (cuppingu) jak wychodzi?
-
Popatrz na ten drewniany element, nie powiesz że wygląda na pięknie spasowany. I wygada jak jakiś drewnopodobny twór.
Tak, ale to raczej jakość materiałów, a nie jakość wykonania. Sam Chemex jest bardzo prosty i za bardzo nie da się czegoś tam zepsuć. Być może szkło jest gorszej jakości, albo ten uchwyt, ale co do wykonania to wielkiej filozofii tam nie ma.
-
Jak w Chemeksie dobrać się do kaw bez owocowości? Np. mam teraz India Monsooned Malabar z Gregorio. Czy jest jakiś sposób żeby z Chemeksu otrzymać smaczną kawę (lepszą niż z FP)?
Ta kawa powinna być bez owocowości. A co do smaku kawy Chemex vs FP, to kwestia gustu.
-
Jak w Chemeksie dobrać się do kaw bez owocowości? Np. mam teraz India Monsooned Malabar z Gregorio. Czy jest jakiś sposób żeby z Chemeksu otrzymać smaczną kawę (lepszą niż z FP)?
Obecnie mam Panamę od Gorana i wychodzi na to, że to klimaty o które pytasz:). Chemex w wersji sześciofiliżankowej, mielenie 40 g kawy wychodzi mi na 11 kliku od zera na Rhino. Odsiewanie pyłku, tak że końcowo otrzymuję 33-35 g kawy. To do przelanego filtra, 30 s preinfuzji, 3:40-3:50 całkowity czas parzenia (całkowita ilość wody to 500 ml). W takiej konfiguracji dostaję 400-420 ml bardzo dobrej klasycznej czarnej bez owoców (w sam raz dla dwóch, nawet bez warunku, że drugi nie pije ;)). Myślę, że w dużej mierze zależy to od rodzaju kawy :).
-
W takiej konfiguracji dostaję 400-420 ml
Cusik mało tej kawy. Ja bym więcej wody lał.
-
U mnie właśnie wychodzi kawa która jest po prostu gorzkawa ale bez balansu jak z FP (bo Chemex odsiewa body).
Spróbuję może mocno schłodzić wodę, ale boję się że wyjdzie kwas. Chyba ta kawka tylko do mleka, bo nawet z Aero nie uzyskuję niczego smacznego :/
-
U mnie właśnie wychodzi kawa która jest po prostu gorzkawa
Przelewasz monsunową?
-
W takiej konfiguracji dostaję 400-420 ml
Cusik mało tej kawy. Ja bym więcej wody lał.
Kiedy to idealnie się mieści do moich domowych kubków :).
Albo do jednego kubka termicznego + szybki próbkoszot :).
-
Drodzy,
Mimo, że wątek już przedawniony to warto w nim nadmienić, że nawet Kasia Tusk odkryła zalety Chemexa i poleciła go na blogu :)
Polecam jej artykuł: makelifeeasier.pl/inne/last-month-49/
Pochwalę się, że dostałam chemexa jako prezent i byłam tym prezentem zachwycona :D
Bardzo ładnie się prezentuje !
Smacznej kawy życzę :)
-
Chciałem zapytać innych użytkowników chemexa, czy też macie skazy na szkle? Pytam bo nie miałem styczności z ich produktami.
-
Jakiego rodzaju skazy? Ja na swoim nic nie zauważyłem.
-
Mój też jest ok, czyste szkło.
-
Jakiego największego chemexa udało wam się zaparzyć na młynku wilfa/concept?
Dla testów przed świetami chciałem zaparzyć pełne 900ml. Mielenie najgrubsze (1 skok od "off"), 61.4g kawy, 1023ml wody. Kilkukrotne mieszałem aby przyspieszyć przepływ, mimo to zaparzała się 6 minut i wyszła… kwaśna, niedoparzona lura
-
Za grubo zmieliłeś. 6 minut spoko. Zmiel tylko kilka punktów grubej i znacznie szybciej polewaj.
-
Hmm… zmieliłem 2 oczka drobniej, choć dzisiaj przygotowałem mniej kawy, bo 700ml a nie ponad 1000 jak ostatnio. Pył odsiałem i parzyło się 6:30. Polecałem dość szybko, pierwsze zalanie było po brzegi szkła, odczekałem aż poziom wody spadnie i uzupełniłem ponownie.
A może przepływ mi się tak spowalnia bo spłukuję kawę ze ścianek filtra? Jutro zaparzę bez spłukiwania.
-
Właśnie zaparzyłem z 900ml chemexa. 6:12. zmieliłem ~10 oczek od off na mojej wilfie. Nic nie odsiewałem. Filtr złożony normalnie. ~100ml preinfuzji, pierwsze dolanie do 500ml drugie do końca. Skończyłem polewać ~4 minuty. Zaparzyła się poprawnie. Nie wiem na ile, bo kawa już trochę stara, ale +/- ok. Na pewno nie jest niedoparzona.
-
A jaka była temperatura ? Weź pod uwagę, że przy takich dużych czasach zaparzania, sporej objętości kawy i wody którą się wlewa, oraz szerokiej szyjki chemexa, temperatura szybko zjeżdża. Śmiało parz 95 st. ;)
-
Przepływ maleje, gdy kawę w filtrze mieszamy. Generalnie maleje z czasem. Można przyspieszyć, unosząc filtr do góry. Dużo zależy od sposobu nalewania wody z konewki. Jeśli czas jest za długi, to zawsze można inaczej ustawić młynek...
-
Właśnie zaparzyłem z 900ml chemexa. 6:12. zmieliłem ~10 oczek od off na mojej wilfie. Nic nie odsiewałem. Filtr złożony normalnie. ~100ml preinfuzji, pierwsze dolanie do 500ml drugie do końca. Skończyłem polewać ~4 minuty. Zaparzyła się poprawnie. Nie wiem na ile, bo kawa już trochę stara, ale +/- ok. Na pewno nie jest niedoparzona.
Wczoraj i dzisiaj zaparzyłem 700ml. 6 klików od off (dokładnie na podkreśleniu pod napisem "french press").
Z odsianiem pyłu: 5:00
bez odsiewania: 6:00
Pre-infuzja ~90ml z dokładnym wymieszaniem. Pierwsze zalanie ~420, drugie prawie do końca (brakło jakieś 60ml). Tym razem bez spłukiwania ziaren, woda 96°C. Po pierwszym zalaniu utworzył się ładny krater na bokach, po drugim zalaniu zniknął. Kawa smaczna, bez oznak niedoparzenia. Dziwi mnie tylko, że tobie przy drobniejszym mieleniu udaje się zaparzyć o 200ml więcej kawy przy mniej więcej podobnym czasie parzenia
-
Dziwi mnie tylko, że tobie przy drobniejszym mieleniu udaje się zaparzyć o 200ml więcej kawy przy mniej więcej podobnym czasie parzenia
A co w tym dziwnego, skoro macie inne kawy.
-
I pewnie inne sposoby polewania ;)
dokładnie na podkreśleniu pod napisem "french press"
W zależności od daty produkcji oznaczenia są przy innych kropkach na hopperze wilfy, dlatego policzyłem kliki.
-
Dostałem od kolegi @drinker filtry Chemex. Będę używał dripera v60-1 aby sprawdzić jak mi to odpowiada. Czy postępować zgodnie z przepisami na Chemex czy nieco trzeba zmodyfikować ze względu na użycie drippera zamiast dzbanka?
-
Można odrobinę grubiej zmielić kawę, tak by proces zaparzania zmieścił się w 4 minutach. Ale jeśli dobrą kawę zaparzasz, to może to być i 5-6 minut ;).
-
Będę używał dripera v60-1 aby sprawdzić jak mi to odpowiada.
Na ile ml? 300? Mogę zrobić dziś porównanie.
Jeśli masz na czym możesz zawiesić filtr w przestrzeni (szeroki dzbanek, duży french press + gumka recepturka) lub użyć zwykłego, dużego lejka -- wyeliminuje to boczny przepływ w hario.
-
Dzięki! Narazie wyszło 5 min. Kawa smaczna. Bardziej okrągła niż drip. Nie doznałem nirvany :D
Z tego co póki co widziałem to woda zawsze bardzo gorąca - 96'C. To reguła, czy tylko wskazówka tak samo ruchoma jak w V60? :)
-
Tak samo jak we wszystkich przelewkach.
Myślę, że historię zmian zalecanych temperatur można wydać w formie książki ;) kilka lat temu wszyscy wszystko zalewali w okolicach 85-90°C, dziś 94-96°C.
Myślę, że sposób palenia kaw się zmienił przez ostatnie kilka lat i po prostu teraz można.
-
Zrobiłem szybkie, porównawcze przelewanie.
Fitlry: chemx -- złożony standardowo
Drippery: chemex vs v60-01 (szklany)
18g/~300ml
Zmielone jednym zasypem do młynka.
Polewanie w miarę takie samo.
Pseudonioski:
V60 przelało się szybciej o 15s. W smaku (na ślepo) chemex pełniejszy, bardziej zrównoważony, mniej wodnisty -- wyższe odczucie gęstości.
Nie spodziewałem się aż takich różnic. :hmm:
-
Z tego co póki co widziałem to woda zawsze bardzo gorąca - 96'C. To reguła, czy tylko wskazówka tak samo ruchoma jak w V60? :)
Nie jest to regułą, a najlepszym wyznacznikiem będą twoje odczucia. Tak jak przy innych metodach, jedne kawy będą wolały wyższą, inne niższą temperaturę. Ostatnio np. parząc Ethiopię Yirgascheffe używałem temp. 89-92°C, bo ten przedział subiektywnie dawał mi najlepsze rezultaty.
-
Dzisiaj przypadkowo utłukłem Chemex. Na szczęście odpadł tylko jeden kawałek kielicha, ale niestety dość duży.
Czy ktoś ma pomysł czym to skleić aby było "food safe"?
-
Wydaje mi się, że szkło jedynie silikonem, może są jakieś kleje z przeznaczeniem do kontaktu z żywnością. Niestety nie będzie to estetyczne połączenie. Ja bym skleił akwarystycznym, jeśli zdecydował bym się skleić, na pewno żadnym sanitarnym, one mają środki grzybobójcze.
Marek.
-
Dzisiaj przypadkowo utłukłem Chemex.
:'(
Obawiam się, że najrozsądniej będzie pogodzić się ze stratą, przeznaczyć na wazon/doniczkę i zbierać na nowy.
-
hmm, po sklejeniu nie straciłby na funkcjonalności więc jednak będę kombinował.
Rozważam też najzwyklejszą kropelkę.
-
No nie wiem czy kropelka jest najrozsądniejszym rozwiązaniem, gdyż jest silnie toksyczna. Ja bym raczej skłaniał się ku sugestii Miklasa.
Minuta u wujka google i znalazłem klej do akwarium "nietoksyczny dla organizmów w nim zamieszkujących" - jednak czy to to samo, co "nieszkodliwy dla człowieka" i "przeznaczony do kontaktu z żywnością" - trzeba by dopytać sprzedawcę.
Niemniej znalazłem też klej, w formie żelu z atestem do kontaktu z żywnością i temp. pracy do 120°C - LOCTITE 454.
-
Kropelką nie kombinuj. Jak już to udaj się do pobliskiego szklarza - powinien mieć kleje utwardzalne UV. Ewentualnie kup coś dedykowanego do szkła - a nie do wszystkiego.
Ewentualnie nową podróbkę Chemexa (https://pl.aliexpress.com/item/New-Arrival-6-Cups-Classic-Glass-Espresso-Coffee-Maker-Chemex-Style-Pour-Over-Coffeemaker-Coffee-Machine/32800358441.html?spm=2114.010208.3.90.nRymdm&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_3_10152_10065_10151_10068_436_10136_10137_10157_10060_10138_10155_10062_10156_10154_10056_10055_10054_10059_10099_10103_10102_10096_10147_10052_10053_10142_10107_10050_10051_10171_10084_10083_10080_10082_10081_10110_10111_10112_10113_10114_10181_10183_10182_10078_10079_10073_10070_10123,searchweb201603_1,ppcSwitch_5&btsid=e0c4b231-a55d-4fdc-904b-8e6c0b7daf83&algo_expid=cc475bcd-e0b6-4bb9-a135-46090537e209-11&algo_pvid=cc475bcd-e0b6-4bb9-a135-46090537e209) od chińczyków za 17 USD.
-
Oczywiście, wspomniałem kropelkę dla jaj.
Co do Loktite to atest o którym mówisz nie pozwala na bezpośredni kontakt z pożywieniem.
Skleiłem Chemex próbnie taśmą i niestety krawędz pęknięcia jest ostra i niezbyt bezpieczna... Pozostaje zakup nowego naczynia.
Dziękuję wszystkim za pomoc!
-
Z tego co kojarzę to kropelka - cyjanoakryl jest tylko toksyczny przed utwardzeniem (z racji oparów) potem jest nietoksyczny. Zresztą ten klej wywodzi się z medycyny - klej tkankowy gdzie służy do sklejania elementów ciała gdzie nie da się szczyć lub skręcić - chyba z czasów wojny w wietnamie jest.
Sprawdź w karcie katologowej producenta najlepiej.
do szkła polecam taki gesty w formie żelu (w markecie budowlnym będzie- loctite robi takie)
Ostre krawędzie wyszlifuj papierem ściernym wodnym.
-
Wszyscy mają Chemex'a mam i ja :) Też tak macie, że urządzenie jest bardzo odporne na zmiany grubość mielenia? Na razie przelewałem kilka razy po 300 ml i za każdy razem miałem okolice 4-5 min, nie ważne jak bardzo rozkręcałem Mazzer'a (a rozkręciłem mocno). Raz mi się nawet przytkał w połowie i musiałem lekko podnieść bibułkę, żeby zwiększyć przepływ.
-
Jest odporny, ale jest to zgubne. Dla 300ml można użyć nawet takiego samego przemiału jak do V60 i uzyskać czas na poziomie 4-5min z tym, że kawa zamiast "dripać" cienkim strumieniem będzie kapać (przy dużej ilości pyłu wręcz zatyka filtr i nawet jego podniesienie nie pomoże). Dlatego doszedłem do wniosku, że ustawiając przemiał lepiej właśnie patrzeć na strużkę, niż czas parzenia.
-
.Ewentualnie nową podróbkę Chemexa (https://pl.aliexpress.com/item/New-Arrival-6-Cups-Classic-Glass-Espresso-Coffee-Maker-Chemex-Style-Pour-Over-Coffeemaker-Coffee-Machine/32800358441.html?spm=2114.010208.3.90.nRymdm&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_3_10152_10065_10151_10068_436_10136_10137_10157_10060_10138_10155_10062_10156_10154_10056_10055_10054_10059_10099_10103_10102_10096_10147_10052_10053_10142_10107_10050_10051_10171_10084_10083_10080_10082_10081_10110_10111_10112_10113_10114_10181_10183_10182_10078_10079_10073_10070_10123,searchweb201603_1,ppcSwitch_5&btsid=e0c4b231-a55d-4fdc-904b-8e6c0b7daf83&algo_expid=cc475bcd-e0b6-4bb9-a135-46090537e209-11&algo_pvid=cc475bcd-e0b6-4bb9-a135-46090537e209) od chińczyków za 17 USD.
Doktorze, masz może tego chińczyka? Jakieś różnice? Jak się sprawuje?
Jakoś żal mi wydać tyle kasy na oryginalny wazon tej firmy :(
-
Sprawował się świetnie. Dopóki nim w kran nie pierdyknąłem....
Po wakacjach planuję zakupić kolejny, bo filtrów mam mnóstwo.
-
Dim Mak cios śmierci czy szkło w chińczyku cieńsze niż w Chemex? :D
-
Na razie przelewałem kilka razy po 300 ml i za każdy razem miałem okolice 4-5 min, nie ważne jak bardzo rozkręcałem Mazzer'a (a rozkręciłem mocno).
Może to wina filtrów. Kiedyś trafiły mi się takie "słabo" reagujące na zmianę grubości przemiału.
-
Szkło ok. Moja 100% wina i tyle.
-
Też tak macie, że urządzenie jest bardzo odporne na zmiany grubość mielenia? Na razie przelewałem kilka razy po 300 ml i za każdy razem miałem okolice 4-5 min, nie ważne jak bardzo rozkręcałem Mazzer'a (a rozkręciłem mocno). Raz mi się nawet przytkał w połowie i musiałem lekko podnieść bibułkę, żeby zwiększyć przepływ.
Twój Mazzer może pylić przy grubszym przemiale (w końcu był projektowany do espresso) i przytykanie 'ustala' czas ekstrakcji. Może spróbuj przesiać? Czy dzieje się też tak samo gdy mielisz Rhino?
-
Z lenistwa jeszcze nie mieliłem rhino Ekspres mam w naprawie, to sprawdzam jak mazzer radzi sobie z alternatywami, bo nie żal mi stracić ustawienia pod espresso. sprawdzę jutro.
-
Chciałem zapytać innych użytkowników chemexa, czy też macie skazy na szkle? Pytam bo nie miałem styczności z ich produktami.
Pytanie już stare. Odświeżę trochę. Rzeczywiście moja karafka chemexowa ma drobne skazy. Jakby bąbelki powietrza w szkle oraz pewne nierówności. Trochę zawiodłem się na jakości wykonania. A tanie to to nie jest (mam szóstkę).
A co do czasu parzenia. Chemex rzeczywiście wybacza błędy. Przez pomyłkę. Niedopatrzenie. Zmieliłem dziś kawę pod V60. Czas parzenia przy 600ml zatrzymał się na 6.30 i mimo wszystko kawka wyszła dobra. Próbowałem ratować się unoszeniem filtra. Obstawiam, że jest to też zasługa kawy. Ethiopia Yirgacheffe Chelelektu od Caffeenation. A tak z innej beczki. Może ktoś też miał ich palenia. Czy tylka ja po otwarciu paczki czułem aromat przypraw ??
-
Czas łatwiej uratować szybszym polewaniem.
-
Miałem dwie kawy od Caffeination. Obie nieciekawe. Bardzo fajne opakowania i nic poza tym. Gwatemala była mocno ziołowa, a do Kenii pasowałoby tylko dodać makaronu i mamy pierwsze danie ;)
-
Czas łatwiej uratować szybszym polewaniem.
Mniej i częściej czy do pełna i ciągle dolewać pod korek? Czy masz tu na myśli wzburzanie przemiału silniejszym strumienie? To trzecie miałoby w sumie sens, ale tylko na chwilę.
Miałem dwie kawy od Caffeination. Obie nieciekawe. Bardzo fajne opakowania i nic poza tym. Gwatemala była mocno ziołowa, a do Kenii pasowałoby tylko dodać makaronu i mamy pierwsze danie ;)
Dziwna sprawa. Jest to mój pierwszy woreczek od nich. Zdarza się przecież, że niektóre ziarna rzeczywiście mają aromat przypraw. Baa nawet w smaku są one wyczuwalne. Tutaj się nie spodziewałem. (Trochę offtop;P Sorry.)
-
Mniej i częściej raczej wydłuży czas.
Chodziło mi bardziej o sposób, intensywność strumienia. Oczywiście na jedno dolanie tez można, ale nie pod korek, jednostajnie, utrzymując poziom do +/- połowy drippera.
-
Wracając do tematu filtrów do Chemexa, to których najczęściej używacie?
Ja przerzuciłem FC-100 i FS-100 i porównując kawa z kwadratów jakoś bardziej do mnie przemawia.
-
FS-100 . Ostatnio wziąłem FP-1, niezłożone, w kształcie koła i nie do końca jestem z nich zadowolony. Ekstrakcja jest mniej równa.
-
Też wolę kwadraty, ale raczej z przyczyn technicznych niż smakowych. Łatwiej zawinąć brzegi na zewnątrz, no i wycinam z nich 16 filtrów do aero, a z okrągłych tylko 12 ;)
-
Czyli pokrywa się z moimi spostrzeżeniami ;)
Ciekawe zatem dlaczego mimo wszystko FC 100 są najbardziej popularne.
-
FS-100 . Ostatnio wziąłem FP-1, niezłożone, w kształcie koła i nie do końca jestem z nich zadowolony. Ekstrakcja jest mniej równa.
Też mam FP-1i mi się strasznie zapychają. Myślałem, że to może przez pył z młynka, ale na Commandante też ekstrakcja zwalnia prawie do zera.
-
Ewentualnie nową podróbkę Chemexa[/url] od chińczyków za 17 USD.
Z tego co widzę, Chemex w wersji 6 cups zniknął z Aliekspress.
Ktoś znalazł gdzieś indziej?
-
Po wielokrotnych próbach chyba mam dobry przepis na litr... :) Próbowałem kawą z mytą oraz naturalną i było spoko. Przepis wymaga jedynie małych poprawek. Jak macie pomysł jak to ulepszyć - zapraszam do dzielenia się.
85g kawy - gruby przemiał
temperatura ok. 92 / woda 500 g
temperatura 90 lub trochę mniej/ 500g
preinfuzja 45 sekund - 220g
czas ok. 4:10-4:40
Robimy ekstrakt 500g wody na 85g kawy, dwa zalania - jedno preinfuzja, drugie do końca, strumień powinien być w miarę równomierny bez mieszania. Do tego co mamy dodajemy 500g wody w trochę niższej temperaturze, mieszamy i czekamy kilka minut zanim woda się zaprzyjaźni z kawą.
Poprawcie mnie jak widzicie błędy/pole na ulepszenie :) Nie będę wchodzić w szczegóły, że 1000g kawy to nie jest litr, nie lubię miejsc po przecinku przy przepisach.
-
Gruby przemiał? Jak bardzo? 4.5 min na litr to całkiem szybko jak na tyle kawy i te grube filtry. Jaką kawę parzyłeś tym sposobem i jaki wyniki?
Sent from my SM-G950U1 using Tapatalk
-
Gruby przemiał? Jak bardzo? 4.5 min na litr to całkiem szybko jak na tyle kawy i te grube filtry. Jaką kawę parzyłeś tym sposobem i jaki wyniki?
Sent from my SM-G950U1 using Tapatalk
Chemex bardzo mnie frustrował ze względu na swoja budowę. Niby jest dla większej ilości osób, ale zrobić w tym coś dobrego powyżej 600ml to sztuka. Tylko to można i w Hario V60 02... Frustrująca jest stale zbierająca się woda wokół filtra (pomiędzy szkłem a filtrem) i im dalej - tym ekstrakcja bardziej zwalnia. Jak dźwigasz filter do góry - wracamy do normalnego tempa, ale temperatura spada. Jak zaczynamy mieszać w trakcie parzenia łatwo o gorzka kawę z powodu nadekstrakcji. Nie udało mi się nic dobrego wyczarować powyżej 5 minut w tym zaparzaczu. Są jeszcze dwie spore wady przy długim naparze - powolny spadek temperatury (w filtrze oraz czajniku) i inny napar za każdym razem choćby z powodu różnej siły polewania i co za tym idzie czasu. Jeśli zredukujemy ilość polań do 2 - łatwo to powtórzyć. W związku z powyższym wziąłem więcej kawy i stosunkowo krótki czas parzenia.
Testy robiłem w pracy na EK43 - niestety. Piszę niestety, bo nie jest to zdecydowanie domowy młynek. Rozmiar 11 (czyli ostatni na tym co mamy w Extrakcie) odpowiada mniej więcej czemuś takiemu: https://static.prima-coffee.com/media/grind-settings/grind-setting-hario-woodneck-lg.jpg . Jak widać nie jest to gruz do cold brew, ale wyszedłbym od przemiału na french press. Trochę grubszych cząsteczek, trochę mniejszych.
Kawy, które próbowałem:
https://extractcoffee.co.uk/shop/coffee/finca-santa-teresa-lot-38-espresso-copy/ obróbka naturalna, FST #38 wyszła świetnie - truskawki, wiśnie, hiper owocowo
Druga kawa to Las Nubes z Salwadoru - obróbka myta. Nuty w stronę Crème brûlée, orzechów pekan i słodkich jabłek - świetna zbalansowana kawa
Z dobre półtora miesiąca szukałem przepisu i ten choć jest blisko wymaga jeszcze małego dopracowania. Szczególnie, że moje odczucia mogą się różnić (np. inna woda, młynek) od odczuć innych. Dlatego jakby ktoś miał za dużo kawy (85g) i potrzebował 1 litr naparu - zapraszam do dzielenia się spostrzeżeniami. Wtedy będę dalej szukać przepisu :)
-
Dzięki za opis. Może spróbuję jak będą goście za 2 tygodnie, bo potrzebuję czegoś na wiadro kawy, więc albo zalewajki albo Chemex.
Póki co 600 ml z 38-40g kawy w jednym polaniu i przelew w okolicach 4min to był mój cel. Ok 35 kliku w Commandante na przemiał i woda 95-94c.
Rano chyba go powtórzę... :)
Sent from my SM-G950U1 using Tapatalk
-
Mam pytanie z innej beczki: ile klików więcej w stronę grubiej ustawiacie na młynku Comandante przy przejściu z mielenia do chemexa z 360ml na 500ml? Zaparzanie w obu przypadkach w tym samym chemexie 6cup :-)
-
To tylko 140ml ;) Tak ze 2-3 kliki max
-
Póki co 600 ml z 38-40g kawy w jednym polaniu i przelew w okolicach 4min to był mój cel. Ok 35 kliku w Commandante na przemiał i woda 95-94c.
Rano chyba go powtórzę...
spróbowałem zrobić dzisiaj według tego przepisu, 38g kawy, 36 klik na comandante (licząc 1 jako moment gdy korbka zaczyna się luźno kręcić), temp. 94 stopnie, ale chyba za szybko lałem wodę z konewki bo przelało mi się w 3 minuty :P w sumie kawa nie wyszła zła ale jednak była trochę niedoparzona. Myślę że przy wolniejszym polewaniu może być to całkiem ciekawy przepis.
-
Po wielokrotnych próbach chyba mam dobry przepis na litr...
Też mi nie po drodze z dużymi objętościami. Rzadko mam okazję i... do tej pory podstawiałem Chemex pod przelewową Melittę. Było ok. A dziś?
Ponieważ w Comandane mieści się 45g kawy na raz, zaparzyłem z 750ml. Przy pomocy Gabi :)
26(30) -- ustawienie młynka. Filtr standardowo. na to góra od Gabi (prysznic i lejek -- przy czym lejek założyłem po pre infuzji). ~60ml zalałem do prysznica. Założyłem lejek, poczekałem do 45s. Trzy razy dopełniłem lejek do pełna, w sumie do 750ml. Pod koniec wody w filtrze było na tyle, ze dotykała od spodu prysznic Gabi. Całość zajęła ~9minut i myślałem, że będzie over -- czyli jak zawsze w moich dużych objętościach, a tu nie. Całkiem przyjemny napar.
-
myślałem, że będzie over (...) a tu nie
Bo ta Gabryśka to zdolna jest, cuda potrafi.
-
:taktak:
-
Kawosze moi mili, mam pytanie, mianowicie ostatnio zauważyłem, że w większości kawiarni chemex ma biały nadruk ze swoją nazwą i logiem. A moje naczynie posiada tylko takie jakby X na dnie z wybrzuszonego szkła. I tak sobie myślę, czy nie dałem się zrobić i ten mój jest podróbka, a tamte oryginały. Jak to jest? Jak w sumie zweryfikować czy ma się oryginał?
-
Nie widziałem w żadnej z kawiarni takiego Chemexa. Gdzie jest to logo, na froncie, spodzie? Mój egzemplarz jest gładki, bez X na spodzie.
-
napis jest na spodzie, tam gdzie ja mam X, ha ha no to właśnie stąd moje pytanie, bo może wypuszczają co jakiś czas lekko zmodyfikowane wersje?
-
Mój (kupiony że dwa lata temu) ma rzeczony napis Chemex na dnie. Na pewno w różnych latach minimalnie się kiedy sobą różnią.
-
Mój ma na spodzie chemexowe X z kropeczką udającą ®. Kupiony kilka (3?) lat temu w coffeedeskach.
-
U mnie też X° - 6-cup kupiony jakieś 2 lata temu od deskowych
-
Chemex co jakiś czas lekko modyfikuje swoje zaparzacze zmieniając m.in. dół także pewnie wszystkie są oryginalne.
-
Może na tyle osób posiada ktoś Wilfe WSCG-2 oraz Chemexa u siebie ;) Jakie ustawiacie mielenie na tym młynku ? :blue:
-
Ile kawy? Ile wody? Ile zalań? Jak polewasz? Jest tyle zmiennych, że ho ho. Zmiel na cukier kryształ, a potem koryguj do smaku.
-
Ten X to oznacza zapewne Xiaomi :hihihi:
-
Kawy przyjmuję 6g na 100ml, najczęściej robię 300ml (przy większych ilościach zapycha mi się chemex ;P) Najpierw nalewam trochę wody tak aby pokryć całą powierzchnie kawy w filtrze i czekam około 30s. Następnie polewam 3-4 razy na takiej zasadzie, że jeżeli widzę że woda stoi to czekam aż się przefiltruje i dolewam - tak do skutku czyli do końca wody ;) Chemexa mam ok kilku dni także chętnie poznam Wasze zdanie na temat mojego sposobu
-
Drodzy forumowicze. Chodzi mi po głowie zakup Chemexa. Zastanawiam się, czy warto? Czy smak kawy przypomina w jakimś stopniu kawę z the gabi master a? Posiadam ten sprzęt i zastanawiam się, czy odczuję różnicę w smaku kawy? Czy ma ktoś porównanie jeśli chodzi o te dwa sprzęty?
-
Każda metoda zaparzania kawy jest trochę inna :-)
Główne różnice:
- W Chemex można zrobić więcej kawy - mam 8 cup i robię zwykle 0,5l, ale bywało i 0,8l
- Do Chemexa przyda się konewka - choć ja nie mam i żyję
- Kawa z Chemexa jest bardzo "herbaciana", grube filtry pomniejszają body
- Wygląd, odczucia z używania, karafka "gratis" na plus Chemeksa
Mam też V60-02 i serwer 0,6l. Różnica między takim zestawem, a Chemeksem jest dużo mniejsza. Z tych trzech opcji, kawa z Gabi smakuje mi jednak najmniej.
-
Cześć.
Zacząłem przygodę z Chemexem. Mielę Baratza Encore na ustawieniu 20. Preinfuzja trwa ok 30 sekund, potem wlewam resztę wody. Cały proces zamyka się w ok 2m30s. Nie za krótko? Czytałem, że ok 4 minuty powinno. Może mielę za grubo ziarno?
1. 18g kawy
2. 300ml wody
3. Ile zalań? Preinfuzja, potem zalewam na 2x
4. Chemex Classic 6 filiżanek.
-
Po preinfuzji podziel w myślach pozostałą wodę na cztery części i ostrożnie polewaj po 30, 90, 150 i 210 sekundach. Ekstrakcja powinna wtedy trwać odpowiednio dłużej.
-
Przyznam szczerze, że o ile Twoja metoda jest banalnie prosta, to nie wpadłem na to! Dzięki :)
-
Spróbuj, a nuż będzie lepiej :). Takie polewanie partami zawsze przedłuża ekstrakcję przy takim samym przemiale.
-
Cześć.
Zacząłem przygodę z Chemexem. Mielę Baratza Encore na ustawieniu 20. Preinfuzja trwa ok 30 sekund, potem wlewam resztę wody. Cały proces zamyka się w ok 2m30s. Nie za krótko? Czytałem, że ok 4 minuty powinno. Może mielę za grubo ziarno?
1. 18g kawy
2. 300ml wody
3. Ile zalań? Preinfuzja, potem zalewam na 2x
4. Chemex Classic 6 filiżanek.
Czy kawa Ci smakuje?
-
Kupiłem kwadratowe filtry do Chemeksa i nie wiem jak składać?
-
Ale kwadratowych się nie składa? One są gotowe.
(http://lostdutchmancoffee.com/info/images/chemex_filter_folding.jpg)
Takie się składa:
https://youtu.be/wXXS8C6jz-w
-
Dostałem chemexa pod choinkę no to od razu postanowiłem przetestować i trochę nie takiego efektu się spodziewałem, jakieś sugestię? Bo działałem raczej na czuja.
Kawa: ethiopia aricha z eurocafe
Doza: 24g/400ml
mielenie: 2.4 obrotu na Kazak Tura, dość grubo
Woda: 92 stopnie, z filtra
Kwadratowy filtr złożony fabrycznie. Preinfuzja 60ml przez 30 sekund, potem dolewka do ok. 250ml i przy około 1.50 minucie dolewka reszty. Całość trwała 4 minuty, ale przerwałem wcześniej, bo było jeszcze troszkę wody w filtrze, może jakieś 20-30ml.
Kawa wyszła płaska, żadnych aromatów kwiatowych, jedynie taka paloność, lekka gorycz, i to wszystko co można powiedzieć o smaku i aromacie :/
Jutro oczywiście spróbuję z inną kawą, ale może macie jakieś inne typy co mogło pójść nie tak?
-
Spróbowałbym grubszego zmielenia, aby szybciej się przelało.
Trochę brzmi jak nadekstrakcja z Twojego opisu.
-
Umiecie poskładać połówkę tego księżycowego filtra do Chemexa, tak aby pasował do V60 vs1? Bo przykombinowałem i nie wiem czy robić Wam fotki 8 ] . W każdym razie z 1 filtra mam 2 idealne na małe przelewy. : ) . Pasuje mi to też na małego Chemexa, ale mam trochę nietypowy dzbanek.
Btw. Chemex (filtr) kawowo będzie smakował tak samo jak przelejemy go włożonego do V60 czy też bezpośrednio kiedy przelejemy na dzbanku?
-
Może się różnić, bo w Chemexie prawie nie masz dostępu powietrza, bo filtr idealnie przykleja się do szkła. W v60 jest użebrowanie i całkiem możliwe, że ekstrakcja przebiegnie znacznie szybciej. Ale sprawdz, wszyscy będziemy wdzięczni :)
-
Ja poskładam, nie wiem jak inni :). A co do smaku V60 vs Chemex, przy tym samym filtrze, to dla mnie są różnice spowodowane nieco innym przepływem wody przez przemiał. Ale w dripperze robię mniejsze porcje niż w Chemeksie, i to też może wpływać na smak.
-
Witajcie moi drodzy :)
Czy jest sens kupować Chemex 6 na robienie naparu około 200 - 250 ml dla jednej osoby?
Niestety moja żonka tylko latte i tym podobne. Na chwilę obecną korzystam z V60 do przelewów.
Z kolei Chemex 3 ma trochę inną budowę niż 6, 8 i jest też chyba mniej popularny.
Może lepiej pozostać przy V60, albo pobawić się w Hario decanter? :)
-
a może lepiej filtr od chemexa do v60 wrzucić ?
-
Nie myślałem w sumie o tym, ale pomysł dobry.
-
Cristo, ja kupiłem filtry półksiężyce 100 szt nie składane. Dzielę je na pół i robię origami filtrowe. Kiedyś chciałem tu je pokazać, ale było bez odzewu, znaczy że wszyscy potrafią. : ) Z 1 filtra dużego mam 2 na kawy do 250 idealne.
(https://www.coffeeroasters.pl/parzalniakawy/wp-content/uploads/2016/04/chemex_filtry_3.jpg)
(https://mrkaffeino.com/ciasteczkowypotwor/wp-content/uploads/2015/10/5-filtr-na-stole.jpg)
-
Cristo, ja kupiłem filtry półksiężyce 100 szt nie składane. Dzielę je na pół i robię origami filtrowe. Kiedyś chciałem tu je pokazać, ale było bez odzewu, znaczy że wszyscy potrafią. : ) Z 1 filtra dużego mam 2 na kawy do 250 idealne.
(https://www.coffeeroasters.pl/parzalniakawy/wp-content/uploads/2016/04/chemex_filtry_3.jpg)
(https://mrkaffeino.com/ciasteczkowypotwor/wp-content/uploads/2015/10/5-filtr-na-stole.jpg)
Czyli tych połówek używasz w V60 tak?
Napar wychodzi inny przy zastosowaniu samych filtrów Chemex?
-
Nie nie, nie tak. Na zdjęciu masz cały, duży filtr. Ja tnę go na pół. Z tego składam 2 mniejsze filtry, których używam w moim Chemexie.
Zasugerowałeś V60, po przymiarce do małego wiadać, że pasi świetnie. Zerknij na foto. Czy smak się różni? Pewnie tu wyżej gdzieś jest to opisane, ja tak nie próbowałem.
(http://serwer1376790.home.pl/yangcatmephisto/filtryCath.jpg)
-
To może pokaż jak go składasz, komuś się pewnie przyda taka informacja.
-
Jasne, znajdę chwilę i to opracuję.
-
Dostałem Chemex w prezencie. To jest gniot kawa zanim przeleci to już jest letnia. A podgrzewania dna nie ma.
Ja się dziwię że ta metoda jest uznawana przez speców. A poza tym na 100% mi to zaraz pęknie. Żenada.
-
Tak mi się przypomniał stary dowcip o diable Polaku i dwóch metalowych kulach :D
-
kawa zanim przeleci to już jest letnia. A podgrzewania dna nie ma.
Zmiel grubiej, szybciej przeleci i nie wystygnie. Kawa z chemexa jest dobra.
-
Zmiel grubiej, szybciej przeleci i nie wystygnie. Kawa z chemexa jest dobra.
Mielenie mam ustawione na Filter, robiłem dwie próby:
- raz ze wstępnym zalaniem na 30 sekund i potem powolnym dolewaniem reszty wody
- dwa ze wstępnym zalaniem na 30 sekund i potem powolnym dolewaniem reszty wody co jakiś czas przemieszując kawę w filtrze
W pierwszym przelało się za szybko a w drugim kawa leciała po kropelkach.
Przyznaję że tak zrobiona kawa smakuje dobrze choć inaczej. Właściwie grubo inaczej.
-
Odkopałem.
Używacie jeszcze Chemex, bo od 2 kat cisza w temacie?
-
Złota łopata za odkopanie ;) Używam regularnie do przelewów dla 2 i więcej osób. Wciąż preferuję niższą temperaturę, ale zrezygnowałem z tworzenia lejka. Lubię też zakołysać Chemexem, żeby mieć płaskie ciastko kawowe.
-
Na wizyty gości wyciągam, jak trzeba litr kawy na raz przelać.
-
Używam ze dwa razy w tygodniu, jak mam ochotę na "pół litra".
-
Na wizyty gości wyciągam, jak trzeba litr kawy na raz przelać.
Na litr mielisz odpowiednio grubiej czy może masz jakiś specjalny patent?
-
Moja żona używa jak robi do termosu albo jest więcej gości. Najlepsza kawa, ale dla mnie za dużo na jeden raz, więc sobie robię od święta jak mam wolny dzień i dużo czasu na picie kawy.
-
Dziś przelewałem Etiopia Duromina od Gorana. Ponad 7 min. zajęło 0,5l. I jeszcze przy dolewaniu, pomyliłem czajniki i zimnej wody dodałem. Ale i tak wyszło świetnie. Muszę grubiej zmielić.
-
mielisz odpowiednio grubiej
Grubiej.
-
Hej, mam pytanko odnośnie parzenia w Chemeksie.
Jeżeli chcemy osiągnąć np 300ml naparu z V60, to zalewam w sumie 330ml wody, bo ok 30 zostaje w fusach.
Finalnie w kubku mam 300ml naparu.
Dzisiaj piwrwszy raz robiłem w Chemeksie i chciałem finalnie uzyskać 800ml naparu
Standardowo było 6g/100ml, czyli 48g na 800ml wody.
Przy zalewaniu dałem ok 48 ml wody więcej czyli w sumie 848ml, jednak kiedy sobie zwarzyłem po wszystkim dzbanek z kawa, to jakby brakowało ok 40 ml, w sensie naparu było poniżej 800ml.
Teraz do brzegu. Czy w przypadku Chemeksa trzeba lać więcej o jakieś 2x więcej wody niż tyle ile waży kawa? Czyli w tym przypadku musiałbym wlać ok 900 ml?
-
W fusach zostaje około dwa razy tyle wody, ile było przemiału. W sumie to reguła w przelewach.
-
No właśnie w przypadku V60 jest raczej 1x niż 2x. Zdziwiło mnie, że tutaj mamy X2.
Tak czy siak dzięki za informację 🙂
-
Sprawdziłem z ciekawości w dripperze. W fusach zostało nieco ponad 2 g wody na 1 g przemiału.
-
Sprawdziłem i ja dzisiaj, w Chemexie przy 38g kawy zostało 112g ( 1:2 ) w fusach, w Aeropressie nieco mniejsze ratio, przy 18g kawy - ciastko po zaparzeniu ważyło 44g ( 1:1,5 ).
-
To ja teraz z pytaniem. Zawsze przy V60 zalewacie tą nadmiarową ilością wody, która zostaje w fusach? Czyli przy przepisie na 300 ml z powiedzmy 20g lejecie 340 ml? I gdzie "dokładacie" tę wodę, tzn. do których zalań, jeśli jest ich kilka :)
-
Kurde faktycznie przy V60 jest to samo, dzisiaj zaparzyłem 15g kawy na 265 ml wody i naparu wyszło 230ml.
-
To ja teraz z pytaniem. Zawsze przy V60 zalewacie tą nadmiarową ilością wody, która zostaje w fusach? Czyli przy przepisie na 300 ml z powiedzmy 20g lejecie 340 ml? I gdzie "dokładacie" tę wodę, tzn. do których zalań, jeśli jest ich kilka :)
Nigdy. Jesli dodajesz wiecej wody Ekstrakcja spada, kawa staje się wodnista, słaba.
-
Jesli dodajesz wiecej wody Ekstrakcja spada
Chyba jakaś pomyłka, Ekstrakcja nie może spadać jeśli dodajesz więcej wody, która ekstrahuje kawę. Spróbujmy sobie to zwizualizować - te cząsteczki kawy wypłukane już wcześniej, nagle uciekają, bo za dużo wody jest? CHyba tak się nie dzieje. Spadać będzie TDS w naparze, bo woda w procesie ekstrakcji kawy pod koniec zaparzania wypłukuje coraz mniej substancji, szczególnie tych smakowo-pozytywnych. Więc przelewając większą ilość wody rozcieńczamy coraz bardziej kawę coraz mniej smacznymi składnikami.
-
Warto sobie zrobić badanie jakości kolejnych frakcji przelewu. Jak zwykle zaparzamy kawę, tylko co jakiś czas wymieniamy naczynia a na koniec porównujemy. Można potem zdecydować na jakim etapie się zatrzymać z tym "laniem wody".
-
Warto sobie zrobić badanie jakości kolejnych frakcji przelewu. Jak zwykle zaparzamy kawę, tylko co jakiś czas wymieniamy naczynia a na koniec porównujemy. Można potem zdecydować na jakim etapie się zatrzymać z tym "laniem wody".
Eee, aż tak to nie, leję te 300 nie patrzę ile wylatuje na drugim końcu, tylko czy mi smakuje. Smakuje - koniec procesu :D
-
Nie w tym rzecz. Taki eksperyment warto sobie zrobić dla własnej wiedzy raz -- by poczuć jak smakują poszczególne frakcje naparu.
-
Może ktoś używał w chemex-si filtrów metalowych i mógłby się podzielić wrażeniami.
Tak wiem że jedyne słuszne itd. ale ja pytam poważnie o te metalowe.
A chemex to ten na 6 filiżanek.
Jka
-
Może ktoś używał w chemex-si filtrów metalowych i mógłby się podzielić wrażeniami.
Tak wiem że jedyne słuszne itd. ale ja pytam poważnie o te metalowe.
Ja próbowałem w pandemii jak papierowych nie było. Bieda. Trzeba bardzo drobno mielić, a i tak leci jak szalone. Poza tym, trzeba płukać pod kranem i w sumie to chyba mniej eko niż papierowe.
-
Bardzo Dziękuję za odpowiedz.
Czyli ze 250 stówy zostaje w kieszeni.
Jka
-
Kupiłem Przyjacielowi w prezencie metalowy filtr do chemexa na polskim amazonie. Zaczął Mu przeszkadzać papierowy posmak.
Wydaje mi się, że warto spróbować.
-
A nie masz gdzieś linka do tego bo w rodzimych sklepach ceny zaczynają się od 250zł.
Dlatego spytałem czy warto wydać tą kasę.
Na razie jest remis 1:1 :D
Jka
-
Proszę:
https://amzn.eu/d/aj27gUo
-
Dzięki za ta kasę to warto spróbować.
Bo ja spotkałem do chemexa tylko takie.
https://coffeelove.pl/pl/p/Able-Coffee-Kone-stalowy-wielorazowy-filtr-do-Chemexa/2355
Jka
-
Tańsze metalowe filtry do Chemeksa, popularne w Azji, są dwuwarstwowe. Gęsto dziurkowany stelaż z nierdzewki plus membrana z Flatexu wewnątrz. Zaparzacze w nie zaopatrzone były dostępne w Duce i Ikei. Cena atrakcyjna, ale moim zdaniem to nie jest dobre rozwiązanie. Membrana szybko się zatyka, wymaga częstego czyszczenia, najlepiej chemią, a ekstrakcja trwa długo.
-
dostępne w Duce
dostałem w prezencie dripper z Duki z takim metalowym filtrem no i jedyną jego zaletą było to, że wprowadził mnie w świat kawy specialty. Po niedługim czasie choćbyś całe ziarna wrzucił, to się 10 minut przelewało.
-
Chętnie odstąpię całkiem fajny stożek-sitko E&B.
-
Możesz pokazać jak to wygląda.
Jka
-
Dzięki za ta kasę to warto spróbować.
Bo ja spotkałem do chemexa tylko takie.
https://coffeelove.pl/pl/p/Able-Coffee-Kone-stalowy-wielorazowy-filtr-do-Chemexa/2355
Jka
Jest jeszcze coś takiego (obecnie niedostępne) , niestety stosunkowo mało informacji na temat użytkowania filtrów tej firmy:
https://lacava.pl/products/precise-brew-filtr-wielorazowy-chemex-impulse
-
Dzięki
Na razie zadowolę się tym co przyszło wczoraj a przyszły 2opakowania czegoś takiego.
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
Jka
-
Na razie zadowolę się tym co przyszło wczoraj
Dzisiaj chwil temu przeszło to największe.
Duże, mniejsze i najmniejsze.
[ You are not allowed to view attachments ]
Jka
-
Czy można Chemexa stawiać na tego typu podgrzewaczu?
(https://i.ibb.co/BCgYfvB/Screenshot-20231211-181031-Allegro.jpg) (https://ibb.co/BCgYfvB)