forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Serwis, konserwacja sprzętu i tuning => Wątek zaczęty przez: Kondzior w 08 Grudzień 2014, 23:00:07
-
W swoim Compak K-6 wywaliłem dozownik, zrobiłem wysyp z rurki ze stali
kwasowej. Skróciłem maksymalnie drogę jaką młynek wypycha kawę przez obudowę żaren,
tutaj jest wszystko OK. Problem zaczyna się w trąbie młyna, niestety naelektryzowane drobiny ziarna
kawy lepią się do wewnętrznej części rury. Nie są to jakieś wielkie ilości, ale jednak trochę zostaje.
Po każdym mieleniu walę młyn w trąbę i całość kawy spada, praktycznie nie ma co już wymiatać.
Ale jak tak non stop walę go po trąbie, to obawiam się,że kiedyś mi odda :diabelek:
Czy zna ktoś skuteczny sposób na pozbycie się tego irytującego zjawiska?
Czy rozwiązania typu siatki antystatyczne dają jakiś efekt ?
-
Mazzer ma siatkę (gdzieś nawet fotki widziałem), czy działa, nie wiem; zapewne wilgotność i temperatura ma tutaj też spory wpływ
-
O TO (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=540.msg16048#msg16048) ci chodzi?
-
W K3 była na wylocie taka blaszka czy plastik, która fajnie eliminowała elektryzowanie:
(http://up.picr.de/20345702qd.jpg)
-
Ten plastik tam dalej jest ;). Trzeba tylko pamiętać o wybraniu kawy bo przez niego sporo zostaje na wylocie.
-
No proszę w K-3 jest, a wychodzi, że to właśnie K-6 jest wersją budżetową - bo jej nie ma ;D
A tak poważnie, to właśnie chodzi mi o takie ustrojstwo.
-
Odswieze problem. mam podobnie, bo zmianie na lejek z dozownika zaczela sie elektryzowac i przylepiac. Ktos poradzil cos na to? jak to rozladowac w M5? z czego mozna taka siatke zrobic? czytalem o moczeczniu ziaren kilkoma kroplami ale to nie bardzo mi sie podoba. Ktos sobie z tym poradzil?
-
Zależy co znajdziesz pod reką. Byle przewodziło prąd to i ładunki spłyną.