No Panie....ja nie pojadęę?
?
jazda na pusto. Koła już z obróconymi piastami- dystanse od wewnątrz tak że buda może sie gibać.
...po takim...sypkim,gruzowanym, przemrożonym śniegu, jak pod spodem był asfalt to kiepsko szło jechanie, porządny dosiad do tyłu -dociążenie koła napędowego i jakoś poszło.
dalej droga bita i nawet jak całość zmrożona-były odwilże- i następnie to pozamarzało i przysypane świeżym śniegiem tyle co udeptane nogami ludzi a nie ubite samochodami - to jazda wyśmienita aż sie dziwiłem.
Hamowanie pomijam milczeniem:) zdecydowanie potrzeba hebli:)
zabudowa.......
niby byłem zdecydowany na modrzew....byłem na składzie po dechę tarasową....nie wiem czy tylko ja tak trafiłem ale takiego syfu to w życiu nie widziałem, dechy popękane wzdłużnie, ronią żywicę, zgnilizna..syf kiła i mogiła.
koniec końców kupiłem piękny,lśniący, heblowany -prawie polerowany:) świerczek
szerokość 19cm , grubość...tu jest problem.około 27mm więć coś koło 7mm do zdjęcia .
Wyjdzie idealnie bo budę chciałem między 55 a 60 cm wysokości plus blat a z 19 wyjdzie idealny.
Do tego olej do blatów- może być koloryzujący delikatnie i będzie cudo.