forum.wszystkookawie.pl

Opinie, testy i porównania => Ekspresy kolbowe => Wątek zaczęty przez: Ogonczyk w 12 Maj 2020, 15:19:14

Tytuł: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: Ogonczyk w 12 Maj 2020, 15:19:14
cześć,
Potrzebuję nowego ekspresu do domu- dla mnie, żony i okazyjnie dla gości.
Z powodów oczywistych nie pracuje od kwietnia, więc musiałem mocno okroić budżet. Stary sprzęt kaput.
Ja pijam espresso, żona czarną z dodatkiem mleka, ale spokojnie robi podwójną i może dolać wody.
Spienianie mleka na drugim miejscu, ważna dla żony - jeśli nie ma to być automat jest, woda żeby dolać.

Do tej pory używałem podstawowego ekspresu Saeco kolbowego i kawy mielonej kupnej. Było jak było, raz lepiej, raz gorzej. Ale jak na tę cenę, nie było źle.

Już dokonałem wyboru- miałem zakupić Sage Bambino plus lub Duo Temp (ma dwa typy koszyczków) i może "kiedyś" (ale nie teraz) młynek. No, ale im więcej czytam to forum, to wychodzi, że mam zakupić dobry młynek najpierw.
Ale z tego co czytam na forum to cena za młynek 1.000zł lub wyżej ( a i tak ludzie narzekają hehe)
To za drogo.
Po drodze jeszcze Melitta Purista (ok. 1600)- jest już wszystko, młynek, wybór ilości zaparzanej kawy- dla żony i dla mnie ad hoc. Hmm....
Jeśli chodzi o kolbowe- to Gaggia Classic nie chcę- aluminiowy boiler- odpada (dla mnie odpada- nie widzę potrzeby w dzisiejszych czasach mieć kontaktu z glinem). Takie jest bottom line po starym aluminiowym.

Co wybrać?
1. Sage Babbino Plus lub Duo temp- bez młynka i pić na razię kawę mieloną kupną? A za rok młynek za 1.000zł. Albo inny ekspress kolbowy w tych cenach 1300zł?
2. czy wobec słabego budżetu, nie lepiej kupić automat?- taka Melitta Purista , gdzie już jest młynek? Zrobi dużo gorsze espresso niż te kolbowe jak wyżej?
3. lub wyjście trzecie- młynek - widze Sage 600- do espresso- 820zł i jakiś tani, podstawowy ekspres kolbowy- ale odpadają boilery alumionowe i portafilter aluminiowy.
To ostatnie wyjście wydaje mi się najgorsze, ale z tego co czytam na forum, to chyba tak się poleca.

Budżet na dziś do 1600zł.
Zależy mi na pomocy, bo juś się zaplątałem w tym wszystkim.
PS. Ekspress w sumie na dłuższy czas, bo nie będę robił upgrade'u do czasu aż się zepsuje.

dzięki za pomoc
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: BobbyEverlast w 12 Maj 2020, 22:25:17
cześć,
Potrzebuję nowego ekspresu do domu- dla mnie, żony i okazyjnie dla gości.
Z powodów oczywistych nie pracuje od kwietnia, więc musiałem mocno okroić budżet. Stary sprzęt kaput.
Ja pijam espresso, żona czarną z dodatkiem mleka, ale spokojnie robi podwójną i może dolać wody.
Spienianie mleka na drugim miejscu, ważna dla żony - jeśli nie ma to być automat jest, woda żeby dolać.

Do tej pory używałem podstawowego ekspresu Saeco kolbowego i kawy mielonej kupnej. Było jak było, raz lepiej, raz gorzej. Ale jak na tę cenę, nie było źle.

Już dokonałem wyboru- miałem zakupić Sage Bambino plus lub Duo Temp (ma dwa typy koszyczków) i może "kiedyś" (ale nie teraz) młynek. No, ale im więcej czytam to forum, to wychodzi, że mam zakupić dobry młynek najpierw.
Ale z tego co czytam na forum to cena za młynek 1.000zł lub wyżej ( a i tak ludzie narzekają hehe)
To za drogo.
Po drodze jeszcze Melitta Purista (ok. 1600)- jest już wszystko, młynek, wybór ilości zaparzanej kawy- dla żony i dla mnie ad hoc. Hmm....
Jeśli chodzi o kolbowe- to Gaggia Classic nie chcę- aluminiowy boiler- odpada (dla mnie odpada- nie widzę potrzeby w dzisiejszych czasach mieć kontaktu z glinem). Takie jest bottom line po starym aluminiowym.

Co wybrać?
1. Sage Babbino Plus lub Duo temp- bez młynka i pić na razię kawę mieloną kupną? A za rok młynek za 1.000zł. Albo inny ekspress kolbowy w tych cenach 1300zł?
2. czy wobec słabego budżetu, nie lepiej kupić automat?- taka Melitta Purista , gdzie już jest młynek? Zrobi dużo gorsze espresso niż te kolbowe jak wyżej?
3. lub wyjście trzecie- młynek - widze Sage 600- do espresso- 820zł i jakiś tani, podstawowy ekspres kolbowy- ale odpadają boilery alumionowe i portafilter aluminiowy.
To ostatnie wyjście wydaje mi się najgorsze, ale z tego co czytam na forum, to chyba tak się poleca.

Budżet na dziś do 1600zł.
Zależy mi na pomocy, bo juś się zaplątałem w tym wszystkim.
PS. Ekspress w sumie na dłuższy czas, bo nie będę robił upgrade'u do czasu aż się zepsuje.

dzięki za pomoc
Cześć.  Ja bardzo ogólnie i jednym słowem: kolba.
Moim zdaniem- laika, kolba bije na głowę budżetowe automaty zwłaszcza, że  zauważyłeś w poście, że Ty - espresso, żona - czarna z mlekiem.
Jest w tym jednak mały zgrzyt- jeśli kolba to też dobry młynek. Kawa mielona (taka marketowa) "zabije" nawet ekspres za 15tys. Natomiast zakup nawet dobrej kawy z palarni i zamówienie jej już zmielonej pod espresso trochę ogranicza możliwości "odkrycia" własnego, idealnego smaku naparu. Tak więc - młynek. Można pokusić się (przy kilku espresso dziennie) na zakup jakiegoś dobrego, ręcznego chińczyka ale to już temat dla tych co się znają...
Powodzenia.

Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: MajkJaro w 12 Maj 2020, 23:23:19
Chyba warto dozbierac do klasyka - Rancilio Silvia. Wytrztmacie ten czas :) a mlynek moze jakis uzywany z forum?
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: Janusz w 13 Maj 2020, 09:38:37
Będę miał w okazyjnej cenie nowy ekspres ASCASO DREAM Light Blue (raz użyty na próby) z produkcji z listopada 2018 r. Pełna gwarancja na 24 miesiące. Szczegóły na priv. A jeszcze lepiej na e-mail. Prześlę wówczas zdjęcie.
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: Ogonczyk w 13 Maj 2020, 13:42:39
Dziękuję za odpowiedzi, widze, że tutaj Towarzystwo bardziej o profesjonalnym zacięciu.
Reasumując:
Wiem: express kolbowy + młynek np.:(Ascaso mini).
Nie wiem: czy młynek ok. 900zł i tani express 9do 600zł)? czy lepszy express i na razie kawa mielona, a potem dokupienie młynka.
(oczywiście skontaktuje się wsprawie tego Ascaso, ale to zapewne nie moja półka cenowa).
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: hergar w 13 Maj 2020, 15:42:26
Najpierw młynek ręczny: kazak, kinu, dobry chińczyk, zanim dozbierasz rób kawę w kawiarce, kup 6tz, od razu dla żony i siebie zrobisz, mleko ręcznie spienisz we frenchpresie. Dla mnie zrobienie tak 2 kaw to tak do 10 minut (liczę podgrzewanie wody i mleka w mikrofali). Procedura jest taka: grzeję kubek w mikrofali 4 minuty, w tym czasie mielę kawę, przygotowuje mleko, filiżanki itp., woda się zagrzeje wlewam do kawiarki, kawa, filtr i na kuchenkę. Mleko do mikrofali 90 s, jak zaczynam spieniać zaczyna się ekstrakcja. Rozlewam kawę, mleko, myję kawiarkę i gotowe.
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: Ogonczyk w 13 Maj 2020, 23:44:04
Cytuj (zaznaczone)
liczę podgrzewanie wody i mleka w mikrofali
Bardzo dziękuję za wsparcie. Jednak chciałbym wydać te 1600 zł i chciałbym "mieć espresso" hehe.
Co do mikrofali- sam używam w domu, do podrzewania posiłków- lepiej byłoby nie, ale cóż, czas i wygoda. Niemniej nie polecam podgrzewania mleka... a w tym zakresie ja jestem profesjonalistą ;-)
Rozważę to Ascaso, ale to chyba nie ta cena.
To zadam teraz pytanie- czy volumetria- 1 czy 2 filiżanki ma aż tak duże znaczenie? czy zwykłe pokrętło (jak do tej pory używałem) daje radę. Piszą w poradach "że trudniej o consistency"- myślę, że chyba nie ma to aż takiego znaczenia. A jednak prostota. Ja sobie walnę espresso, a żona przytrzyma dłużej i zrobi sobie ranną kawkę. Chyba, że lepiej mieć wolumetrię i do rannej kawy "americano" dodać wody do podwójnego espresso.
Hergar, dziękuję za radę, ale jednak prostota i wygoda też ma znaczenie. Już nasze życie jest dość skomplikowane...
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: sharezz w 14 Maj 2020, 12:34:04
jako że sam przechodziłem przez ten dylemat całkiem niedawno, sugeruję podejść do sklepu z ekspresami i posmakować kawy z takiej automatycznej Melitty, albo niższego modelu Nivony (w tym budżecie kupisz model 520/530). Nie wiem jak u Ciebie w miejscowości, ale w Gdańsku we Wrzeszczu jest sklep co sprzedaje tylko Jurę, Melittę i Nivonę. Na miejscu robią kawy, można sobie popróbować. Być może ona będzie Ci zupelnie wystarczająca, myślę że dla 90% ludzi taka kawa będzie smaczna. Pytanie na tym forum "czy kolba, czy automat" z automatu ma tylko jedną możliwą odpowiedź. Ja sam uwierzyłem, że kawa z kolby jest lepsza, ale sam ekspres to jest tylko jeden element układanki. Do tego dochodzi kawa (jesli nie ma mlynka to dodatkowy problem, podobnie jesli mlynek jest za slaby), czas, umiejętności, a nawet frustracja, bo kolejne espresso wychodzi ci kwaśne, a mleko się napowietrzyło a nie spieniło.
To tylko sugestia, bazująca na moim własnym doświadczeniu po przejściu z automatu (i taniej kolby delonghi) na ekspres kolbowy, polecany tu na forum.
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: MajkJaro w 14 Maj 2020, 17:33:00
Przez dwa lata przerabialem ten dylemat. I doszedlem do wniosku, ze pilem kawe z kilku automatow - saeco za 1800, Nivona za 2500? Miele za 7000. I nigdy nie wypilem nic konkretnego, wszystko kwasne i wodnite. Kochalem ten moment gdy szedlem z zona na miasto i kupowalismy w naszych ulubionych kawiarniach flatwhite i espresso. Kolbowy pozwoli Ci to zrobic w domu - czy Dream to za slaby na to sprzet? Zdecydoeanie nie. Pobaw sie temperatura i zobaczysz, ze kwasne moze stac sie bardziej czekoladowe.
Oczywiscie - wymaga to przemielenia kulkunastu kg kaw, nauczenia sie mielenia. Ale potem satysfakcja z kawy jest duza.

Sprobuj jednak Jure z PEP.  Mozliwe, ze to jedyne rozsadne espresso bedzie.
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: Krakus w 14 Maj 2020, 19:02:44
myślę że dla 90% ludzi taka kawa będzie smaczna.
Kawa z automatu jest smaczna, jak się go dobrze ustawi i kupi odpowiednią kawę. Ale ta sama kawa z dobrego młynka i nawet przeciętnego ekspresu kolbowego (nie mówię o ekspresie z sitkiem super-crema, tylko o takim z normalnymi sitkami) jest o wiele lepsza (na pierwszy rzut oka „mocniejsza”).
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: BobbyEverlast w 14 Maj 2020, 21:13:43
myślę że dla 90% ludzi taka kawa będzie smaczna.
Kawa z automatu jest smaczna, jak się go dobrze ustawi i kupi odpowiednią kawę. Ale ta sama kawa z dobrego młynka i nawet przeciętnego ekspresu kolbowego (nie mówię o ekspresie z sitkiem super-crema, tylko o takim z normalnymi sitkami) jest o wiele lepsza (na pierwszy rzut oka „mocniejsza”).
Tak. Zgadzam się.  Nie znam się na automatach ale piłem już kawę z wielu i dla mnie zawsze taka kawa była zbyt wodnista, mało wyrazista. Stąd zdecydowałem się na ekspres kolbowy i mocno polecam bo kawa jest jakby bardziej gęsta, pełna w smaku nawet zrobiona przez takiego laika ja ja...

Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: Ogonczyk w 14 Maj 2020, 21:30:05
ja teź jestem oldschool. Miałem kolbę, i szczerze powiem, że nie miałem wiedzy, nigdy się nie zastawiałem- to było Saeco- uwielbiam te maszyny. Dlaczego? Bo jako lekarz "z niejednego pieca chleb jadłem" przez te lata. I zawsze jak w dyżurce było Saeco- nawet po włożeniu byle jakiej kawy (wiecie hehe) zawsze było mocno i kremowo ( oczywiście z tą byle jaką kawą trochę przesadziłem).
Jak teraz czytam forum, to wszystkie moje obserwacje własne z podstawową maszyna kolbową Saeco się potwierdzają co do "efektu espresso".
To teraz takie pytanko: naładowany "ficzerami" i jeśli chodzi o "ease of use" i design- "water tank", dużo sitek,  "auto purge" Breville duo temp
czy
Lelit Anna 41 EM. Niski, nie można podłożyć wyższej filiżanki, zasobnik na wodę, przy mojej  twardej wodzie- nie wiem jak wyczyszczę przez tę dziurkę na górze i ogólnie brak "ficzerów". Czyli jeśli chodzi o design i związaną z tym funkcjonalność- nie wiem co się stao z Włochami- ale mają kryzys.
Ale Anna ma ten wskażnik, kurczę dla takiego nooba jak ja byłoby to dobre. I już życie mnie nauczyło, że Skoda Superb to nie Audi A6 (choć ten sam silnik, ten sam automat i połowa silnika). Czyli może te "ficzery" i tak nic nie dają na tym poziomie?
Aha, musze kupić " w ślepo" bo gdzie w tych czasach będę próbował po sklepach.
Co z tą Anną??? Aha i na początek będzie kawa mielona ze sklepu, do espresso, droga, ale na młynek odłożę za 6 miesięcy.
dzięki i miłego wieczoru
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: skansen w 14 Maj 2020, 22:51:14
Włosi nie mają kryzysu :) Anna to po prostu podstawowy model. Są ładniejsze Lelity, np. Grace / Victoria. Mają też więcej "ficzerów"...

W Polsce Breville i Sage to niezależne firmy. To co w Europie sprzedawane jest pod marką Sage poza nią jest sprzedawane jako Breville. Natomiast europejskie Breville jest kontrolowane przez zupełnie inny podmiot... Trochę to zakręcone :)

Porównując Lelita do Breville czy Sage można sprowadzić to do konstrukcji i sposobu produkcji. Lelit powstaje w manufakturze, to taka ręczna solidna robota. Takie "gniotsa nie łamiotsa". Łatwo rozbieralne, można samemu naprawić. W wersjach bez PID Anna czy Glenda nie ma w ogóle elektroniki. Breville czy Sage to ekspresy produkowane seryjnie. Mają też trochę dodatkowych funkcji. Ale solidnością i długowiecznością budowy nie dorównują europejskim "pudłom"...
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 15 Maj 2020, 00:23:15
Bez kupowania młynka to trochę bez sensu. Ba, w ogóle nie ma to sensu. W kawiarni/palarni nie będą w stanie zmielić tak, żeby działało to wszystko jak należy.
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: skansen w 15 Maj 2020, 01:11:22
@siewcu masz jak zwykle racje. Nawet jak czasem mam inne zdanie to dwa razy się zastanowię nim zaprzeczę. I piszę to zupełnie poważnie.

Niemniej jednak początkującego ciężko przekonać do "zaczęcia od młynka" więc jako tymczasowe rozwiązanie można przymknąć oko. Ja pod wpływem forumowych dyskusji stwierdziłem nawet, że jeśli chcemy kogoś nawrócić warto zacząć nie od młynka a od ziaren. I najpierw siostrze kupiłem dobre ziarno. Dzięki temu potem była w stanie docenić sensowny młynek. Teraz łamie się nad ekspresem i jest już blisko :) 
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 15 Maj 2020, 01:48:05
Tylko jaki jest sens zabawy z ekspresem, jeśli nie jesteś w stanie odpowiednio zmielić kawy, a dozą nie jest w stanie regulować w nieskończoność? Pomijam już w ogóle aspekt wietrzenia kawy. Trzeba by było wziąć ekspres pod pachę, pójść do kawiarni, ustalić tam odpowiednią grubość mielenia i liczyć na to, że w domu nie będzie ciągnąć za dużo wilgoci i wietrzeć... Ale wątpię, że komuś będzie się chciało bawić - tym bardziej w tych czasach, gdzie prawie wszystko pozamykane. Mimo wszystko wolałbym poczekać i kupić razem niż brać najpierw ekspres a potem młynek. Nauka będzie prostsza i mniej frustrująca...
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: MajkJaro w 15 Maj 2020, 08:48:57
Aha, musze kupić " w ślepo" bo gdzie w tych czasach będę próbował po sklepach.
Co z tą Anną??? Aha i na początek będzie kawa mielona ze sklepu, do espresso, droga, ale na młynek odłożę za 6 miesięcy.
Znajdziesz na pewno sklep w pobliżu żeby sprawdzić jakieś ekspresy. Powiedz skąd jesteś to koledzy z forum Ci na pewno doradzą. Większość sklepów pewnie zrobi prezentację. Mielenie w sklepie do espresso - nie ma szans żeby to zagrało, uwierz mi - a ekspres mam od tygodnia...

Ja jestem np. po dostawie ziaren od Mastro Antonio i już nie mogę się doczekać powrotu do domu z pracy...
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: sharezz w 15 Maj 2020, 08:49:13
ja teź jestem oldschool. Miałem kolbę, i szczerze powiem, że nie miałem wiedzy, nigdy się nie zastawiałem- to było Saeco- uwielbiam te maszyny. Dlaczego? Bo jako lekarz "z niejednego pieca chleb jadłem" przez te lata. I zawsze jak w dyżurce było Saeco- nawet po włożeniu byle jakiej kawy (wiecie hehe) zawsze było mocno i kremowo ( oczywiście z tą byle jaką kawą trochę przesadziłem).
Jak teraz czytam forum, to wszystkie moje obserwacje własne z podstawową maszyna kolbową Saeco się potwierdzają co do "efektu espresso".
To teraz takie pytanko: naładowany "ficzerami" i jeśli chodzi o "ease of use" i design- "water tank", dużo sitek,  "auto purge" Breville duo temp
czy
Lelit Anna 41 EM. Niski, nie można podłożyć wyższej filiżanki, zasobnik na wodę, przy mojej  twardej wodzie- nie wiem jak wyczyszczę przez tę dziurkę na górze i ogólnie brak "ficzerów". Czyli jeśli chodzi o design i związaną z tym funkcjonalność- nie wiem co się stao z Włochami- ale mają kryzys.
Ale Anna ma ten wskażnik, kurczę dla takiego nooba jak ja byłoby to dobre. I już życie mnie nauczyło, że Skoda Superb to nie Audi A6 (choć ten sam silnik, ten sam automat i połowa silnika). Czyli może te "ficzery" i tak nic nie dają na tym poziomie?
Aha, musze kupić " w ślepo" bo gdzie w tych czasach będę próbował po sklepach.
Co z tą Anną??? Aha i na początek będzie kawa mielona ze sklepu, do espresso, droga, ale na młynek odłożę za 6 miesięcy.
dzięki i miłego wieczoru
W jakiejś recenzji widziałem ze ten Sage ma tylko sitka supercrema, czyli pod kawę sklepowa. Nie ma normalnych, do kawy świeżo mielonej. Czyli jeśli będziesz chciał dokupić młynek do niego to nie masz sitek Lelit znow nie ma w ogóle sitek supercrema, czyli na te pół roku bez młynka tez może być słabo.
Osobiście z tej pary brałbym Anne ale miesiąc temu robiłem prezent ślubny i z dwójki Anna - Gaggia zdecydowałem się na Gaggie. Bo ma więcej sitek, większy portafilter, profesjonalna dysze do mleka i kosztował w euro 999 zł. A aluminiowy bojler który skreśliłeś na początku jest anodyzowany, wiec nie wiem czy to coś robi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: skansen w 15 Maj 2020, 09:55:32
W jakiejś recenzji widziałem ze ten Sage ma tylko sitka supercrema, czyli pod kawę sklepowa. Nie ma normalnych, do kawy świeżo mielonej. Czyli jeśli będziesz chciał dokupić młynek do niego to nie masz sitek

Na pewno chodziło o Sage? Standardowo Sage dostarcza cztery sitka i tak też jest w Sage Duo Temp. Są to dwa sitka z pojedynczym dnem (do kawy świeżo mielonej) i dwa z podwójnym dnem (do kawy mielonej ze sklepu).
W instrukcji Sage znajduje się nawet porada: "Kawę należy zmielić bezpośrednio przed przygotowaniem napoju, ponieważ mielona kawa szybko traci smak i aromat."....
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: sharezz w 15 Maj 2020, 10:05:47
W jakiejś recenzji widziałem ze ten Sage ma tylko sitka supercrema, czyli pod kawę sklepowa. Nie ma normalnych, do kawy świeżo mielonej. Czyli jeśli będziesz chciał dokupić młynek do niego to nie masz sitek

Na pewno chodziło o Sage? Standardowo Sage dostarcza cztery sitka i tak też jest w Sage Duo Temp. Są to dwa sitka z pojedynczym dnem (do kawy świeżo mielonej) i dwa z podwójnym dnem (do kawy ze sklepu).
Mało tego, w instruklcji Sage stoi jak byk "Kawę należy zmielić bezpośrednio przed przygotowaniem napoju, ponieważ mielona kawa szybko traci smak i aromat."....
Tu laska o tym mówi

https://youtu.be/WgdB85zNCCQ
Na stronie Konesso tez nic nie ma o większej ilości sitek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: skansen w 15 Maj 2020, 10:15:54
Pisałem o Duo-Temp (w nim są cztery) a Bambino mi umknęło. Rzeczywiście Bambino jest tylko z sitkami do zmielonej kawy  :picardpalm: Sam jestem tym zaskoczony :o  W sumie to dali ciała z tym, wszędzie Sage zaleca świeżo mieloną kawę, najlepiej z palarni lokalnej itp a tu takie coś  :Bicz:   Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, plus ode mnie  :kwiat:
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 15 Maj 2020, 10:54:14
Jak dla mnie to podstawowym pytaniem po pierwszym poście powinno być o to jaką kawę pytający zamierza pić. Jeżeli to będą pułkowniki z "normalnych" sklepów, to nie ważne czy to ziarenka czy zmielone nie ma potrzeby szaleć.

Jeśli komuś taka kawa odpowiada to ok, ale wtedy zakup konkretnego sprzętu potrafiącego zaparzyć "prawdziwe" espresso nie ma najmniejszego znacznie albo ma znaczenie marginalne.

Kupuje się wtedy coś co mi się podoba lub/i mieści się w budżecie, bez względu na to czy to będzie kolba czy automat. Przy wyborze mogą przeważyć jakieś tam względy praktyczne ale dla efektu w szklance/kubku/filiżance wielkiego znaczenia nie będzie to mieć.

Co do Sage jednego czy drugiego to jako posiadacz ekspresu z tej stajni mimo wszystko specjalnego sentymentu do wszystkiego co produkuje nie mam. Jedyne poważne konstrukcje od nich jak do tej pory to 900, 920 i 980 (czy tam Oracle). Reszta raczej nie odstaje od Dehlongi czy co tam jeszcze stoi na półkach sklepowych. Do pułkowników nada się tak samo jak inne ekspresy w cenach od 300pln. Do lepszych kaw nie oferuje wiele lub nic ponad inne konstrukcje, najwyżej jest tam więcej elektroniki. Także nadal mieści się w kategorii co mi się bardziej podoba a nie w kategorii z czego dostanę lepszą kawę.
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: trez w 15 Maj 2020, 11:23:21
Czemu zafiksowaliście się, że sitka supercrema są do mielonej marketowej? Fakt, że w zwykłym się z nią niedogadasz, ale świeża i świeżo zmielona świetnie się sprawdzi w takim podwójnym, wystarczy grubiej zmielić.

Bynajmniej nie chcę chwalić supercremy, ale jest prostsza w użyciu, kosztem jakości, ale dalej prostsza a ten mini ekspresik ma konkurować co najwyżej z automatami, więc pułka za wysoko zawieszona nie jest ;)
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: skansen w 15 Maj 2020, 11:38:53
Nie wiem czy się zafiksowaliśmy:) Po prostu do droższych ekspresów Sage daje cztery sitka a jak widać do Bambino tylko dwa, dedykowane do sklepowej kawy mielonej.

Bambino oglądałem tylko "na zimno" więc ciężko wypowiedzieć mi się o tym jaką kawę parzy, nie wskażę jego konkurencji. Jakiś czas temu dyskusja o odpowiednikach poszczególnych modeli Sage poszła w kierunku wskazywania odpowiedników "od Annasza do Kajfasza" z argumentacją "bo tak". Bambino i Duo-Temp to po prostu kolba "entry level" z kilkoma fajnymi funkcjami...
Natomiast tak jak wspomniał @Bacek szerokim uznaniem domowych baristów cieszy się w zasadzie tylko Sage Dual Boiler (BES900/920). Sam producent nie skupia się tylko na ekspresach, ma w ofercie różnego rodzaju małe AGD (blendery, czajniki, roboty kuchenne itp).
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: trez w 15 Maj 2020, 20:49:26
Nie wiem czy się zafiksowaliśmy:) Po prostu do droższych ekspresów Sage daje cztery sitka a jak widać do Bambino tylko dwa, dedykowane do sklepowej kawy mielonej.
...

No czyli mnie nie zrozumiałeś, to jeszcze raz ;) sitka supercrema nie są dedykowane do mielonej kawy marketowej. I już, tyle.

A pełniejszym zdaniem: sitka ciśnieniowane? jak to nazwać profesjonalniej? są ułatwieniem dedykowanym osobom, którym nieco mniej na tej kawie zależy. Dodatkowo ułatwiają, czy wręcz umożliwiają, korzystanie z mielonej kawy marketowej. W żaden sposób nie są z nią związane czy jej dedykowane. Równie dobrze, a z oczywistych powodów wręcz znacznie lepiej, jest używać w nich świeżej i świeżo mielonej kawy. Sitka te są dość popularne w stanach i czasami wręcz polecane do zastosowań domowych, z czym się raczej nikt z nas nie zgodzi, ale cóż poradzić

a o pozycjonowaniu i wyposażeniu konkretnych modeli sage ja nie chcę wchodzić w polemikę, nie znam jej wiec, twój risercz ;) jest dla mnie aż nad to wiarygodny, by przyjąć go za źródło informacji :kawka:
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: Ogonczyk w 18 Maj 2020, 21:58:42
Szanowni Forumowicze,
dziękuję za aktywność w wątku.
Otrzymałem bardzo dobrą propozycję na ekspres Ascaso- on mi trochę nie odpowiada pod względem funkcjonalnym. Ale ciągle jest na początku listy. O tym za chwilę.
Wiecie, jak to ktoś się zdziwił, że całe życie mówi prozą (Molier).
Tak ja, przeca od ponad 20 lat codziennie robie sobię espresso. Pewnie nawet z punktu profesjonalistów, ciekawym okaże się fakt, że wiele tych spostrzeżeń dotyczących konieczności młynka, doboru kawy, tricków jak zrobić cos z niczego....hehe, więszość z tego zauważyłem i miałem przemyślenia i myslę, że z tego podstawowegpo Saeco "wyciskałem cuda" Tyle, że w ogóle się nie interesowałem się "know how". Taki "Nikofor". Uwielbiam espresso, ale nie miałem czasu, żeby o tym myśleć.
Sage Breville duo temp pro spodobał mi się ze względu na fakt że bebechy ma metalowe i jest funkcjonalny. Ascaso Basic na pewno da możłiwość zrobienia dobrego espresso.
Ale w podsumowaniu powiem Wam, że bardzo do serca wziąłem sobie Wasze rady i postanowiłem kupić młynek Ascaso i-mini I (około 110PLN) i ekspress do 500-600 zeta. Gdyż miałem się zmieścić w 1600. Taki był "bottom line". Mógłbym więcej, ale takie było założenie. Są też teraz inne wydatki, a człowiek siedzi na ... i czeka kiedy zacznie pracować.
No, bo mi powiedzieliście (tak nieco po Krakowsku), że najpierw młynek.
Stąd decyzja, że policytuję Breville Barista mini (na alle coś tam)- jak ktos by licytował na forum, dać znać,żebyśmy sie nie przebijali (choć nie sądze, żeby Szanowne Grono się zajmowało takim byle czym).
I wówczas się zamknę w tych około 1600.
Dobrze Was zrozumiałem?
Wtedy dołącze do grupy zamawiającej kawę ziarnistą i będzie fajnie.
Na koniec pytanie dotyczące Breville Barista Mini- tam jest "gałka' na jedną i dwie kawki- volumen narzucony z góry? tego się boję, wolałbym mieć kontrolę.
Czy będę się w stanie mając już dobry młynek jak wyżej, jakoś dopasować do tej narzuconej z góry ilości naparu (choć dla mnie espresso to juz WYWAR)?
Chyba, że gdzieś po drodze  w w/w wywodach się mylę kardynalnie- to Dawajcie......
hej
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: skansen w 18 Maj 2020, 22:17:55
Na koniec pytanie dotyczące Breville Barista Mini- tam jest "gałka' na jedną i dwie kawki- volumen narzucony z góry? tego się boję, wolałbym mieć kontrolę.
"Europejski" Breville Barista Mini ma w świetle instrukcji możliwość ustawienia objętości odpowiadającej jednej/dwóm filiżankom, będziesz mógł więc zmienić to ustawienie.
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: fresh w 19 Maj 2020, 02:20:48
Wolałbym kupić używany gorszy młyn i Ascaso od Janusza czy innego Lelita zamiast Sage, do którego dostępność części zamiennych jest zerowa.
Jeżeli ma to być sprzęt na tu i teraz to ujdzie, ale w dłuższym czasie będzie on nieopłacalny.
Tak samo młynek. Warto szukać marek gastronomicznych z dobrym dostępem części, ponieważ chytry traci niestety dwa razy.
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: MajkJaro w 19 Maj 2020, 09:14:06
Pomimo małego budżetu i tak warto przeszperać forum - wielu użytkowników jest bardzo zadowolonych z espresso nawet z najtańszych ekspresów. Więc droższy daje troszke więcej możliwości, ale zawsze podstawowy ekspres zrobi świetną robotę.

I jest to świetna nauka na przyszłość. Wyciśniesz z takiego sprzętu maks to z kolejnych zrobisz to samo. My przy zakupie też najpierw 2700 ekspres. Po chwili 3700. Po chwili 4000. Może 5500 i DB? Może Bezzera? I wtedy przyszła lampka - STOP. Lepiej taniej i wydawać na lepszą kawę.

Najgorsze odwlekanie - codziennie tysiąc nowych pomysłów.
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: skansen w 19 Maj 2020, 13:44:19
Produkty sprzedawane w Europie pod brandem Breville nie mają nic wspólnego z Sage. "Oryginalne" australijskie Breville sprzedało kiedyś prawa tej marki na Europę. Kiedy zmienili zdanie i postanowili wejść do Europy musieli wprowadzić swoje produkty pod inną marką, bo ta była już zajęta. Za breville.com: In the United Kingdom & Europe the Breville brand is not owned or operated by Breville Group Limited. Jarden Corp, is a separately owned and managed company that offers a completely different range of products in the U.K. & Europe to Breville in other parts of the world.

Nie znam "europejskiego" Breville, miałem natomiast do czynienia wielokrotnie z różnymi produktami Sage.

Wracając natomiast do modelu o który pytał @Ogonczyk czyli Breville Mini Barista, to ja przy ograniczonym budżecie jednak bym zaryzykował. Za mniej niż 1300zł dostajemy ekspres z PID (z przedefiniowaną temperaturą, bez możliwości zmiany), grupą 58mm, programowaniem dozy (z możliwością zmiany). Ciężko wskazać dokładny odpowiednik w ofercie innych producentów, ale będzie to sprzęt znacznie droższy... W takiej cenie ciężko będzie znaleźć sprzęt używany o takich parametrach. Ekspres ma dwa lata gwarancji, to wystarczająco dużo czasu żeby albo się oswoić z kolbą i w razie ewentualnej awarii albo kupić coś docelowego albo z ulgą się rozstać na rzecz automatu :)
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: Ogonczyk w 21 Maj 2020, 22:20:21
Już zamówiony. Bardzo dziękuję za wsparcie. Jak ktoś będzie ciekaw- mam na myśli początkujących, to zdam raport za jakiś czas.
Tytuł: Odp: kolbowy czy jednak automat
Wiadomość wysłana przez: pietro w 22 Maj 2020, 08:00:13
Z tego co widzę na amazon są tańsze, jest też parę sztuk "lekko przerysowanych" w przecenie.