forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Kawa => Wątek zaczęty przez: hlary w 24 Lipiec 2018, 23:36:03
-
Jestem na wczasach w Dziwnowie. Nie spodziewałem się tu żadnej porządnej kawy poza marketowymi. A tu niespodzianka. Mała palarnia Cafe Rosa bez żadnych reklam poza szyldem. 90% arabica i 10% robusta. Mieszanka Kolumbia, Gwatemala i Indie. Myślę, że kupiona gotowa mieszanka i palona. Palona w lipcu 2018 r. Dziwnów ul. Mickiewicza 286. Kupiłem ją do kawiarki. Może ktoś już z szanownych forumowiczów ją kupił i może coś więcej o niej powiedzieć więcej.
-
nie znam tej palarni, ale byłem zdegustowany ostatnio jakością i ceną ziaren w palarni w Zamościu - obok rynku głównego. Nie polecam.
-
może ktoś wypala dla nich pod ich szyldem ?
-
Możliwe, ale rozmawiałem z właścicielem. On nawet nic nie wie o jakimś forum. Palą tylko na swoje potrzeby. Zakład gastronomiczny Kawiarnia Cafe Rosa Zbigniew Polecki. Jestem po pierwszych filiżankach. Kawa jest świeża, wypalona fajnie średnio. To nie jest spalenizna jak z Borówki. Więc możliwe, że ktoś dla nich pali. Kawa w smaku i aromacie fajna. Wywaliłem marketowe "coś". Posmak karmelu i czekolady. W sumie smakuje.
-
Sztuczne mleko z kawą??? O fuj... ;-)
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
-
tzw Kawa po wietnamsku ;)
-
On nawet nic nie wie o jakimś forum.
Podobnie jak większość osób w tym kraju ;)
-
Ciekawe od kiedy palą, bo w Dziwnowie byłem hmmm 2 albo 3 lata temu i kawiarnię rosa zapamiętałem, chyba jako jedyna z tego całego nadmorskiego badziewia. Nie zauważyłem u nich tej kawy ale może poprostu nie uwierzyłbym w to :)
Kawiarnię zapamiętałem przede wszystkim z lodów i deserów wybijających się ponad wakacyjny standard a kawa faktycznie nie była tam zła, na tyle że nie zależało mi żeby szybko wracać do swojej kawy w pokoju ;) no ale na deptaku w wakacje spodziewałem się co najwyżej kapsułki, więc granice akceptacji miałem szeroko otwarte ;)
-
Rozmawiałem dzisiaj z pracownicą. Rzeczywiście zaczęli palić niedawno. Wcześniej im kawę przywożono. Ale jest naprawdę dobra mieszanka i nieźle wypalona.
-
Akurat jestem w Dziwnowie i wczoraj odwiedziłem to miejsce aby napić się dobrej kawy. Wziąłem zwykłą czarną. Nic szczególnego, lurowata, średnio smaczna. Zamówiłem więc espresso (Pani mnie poprawiła mówiąc "ekspreso" - wiedziałem, że to zły znak). Tragedia, to nie miało nic wspólnego z espresso. Trochę mocniejsze, ale wciąż lurowate, americano. Wstyd. Kilkadziesiąt metrów dalej można wypić lepszą kawę. Nie polecam więc.
-
Pani mnie poprawiła mówiąc "ekspreso" - wiedziałem, że to zły znak
Widzisz, Pani słusznie Cię poprawiła :)
-
Właściwie to już sama nazwa miejscowości podpowiadała, że za chwilę coś dziwnego cię tam spotka :mrgreen:
-
Kontynuując wątek... Wciąż jestem w Dziwnowie. Dzisiaj zabrakło mi kawy, którą zabrałem z domu. Młynka mobilnego jeszcze nie mam (w drodze MYM54) więc potrzebowałem kupić jakieś 100g zmielonej kawy. Poszedłem do Rosy. Pan powiedział, że może sprzedać ale tylko ziarna. Za bar im nie zaglądałem ale czyżby nie posiadali młyna? Kawę robią z automatu? Kolejny minus.
-
Posiedź tam jeszcze trochę a będziesz miał materiał na niezły scenariusz filmowy. Może powstanie z tego polska wersja Miasteczka Twin Peaks? :)
-
Pan powiedział, że może sprzedać ale tylko ziarna. Za bar im nie zaglądałem ale czyżby nie posiadali młyna? Kawę robią z automatu? Kolejny minus.
Bylem w Lipcu w Cafe Rosa i za blat spojrzałem - młyn jest, ekspres nie-automat. Nie wiem jaki i w sumie na wakacjach mnie to wali tak długo, jak w filiżance dobry efekt.
Co do efektu w filiżance:
- Kawa: mieszanka 90% arabika/10% robusta, według ulotki dominują ziarna z Brazylii i Indii
- Stopień palenia: średni
- Napój: Doppio
W smaku czuć orzechy i czekoladę na pierwszym planie, zaraz potem typowa dla Indii cierpkość. Kwaskowatość znikoma.
Jakość naparu określam na poprawny. Podejrzewam, że osoby poszukujące maksimum smaków i doznań pokroju Antonio mogłyby to i owo zarzucić ale c'mon jak na warunki małej nadmorskiej mieściny to jest wręcz wybitnie.
Lody maja fantastyczne - polecam różane (córki domagały się codziennie).
-
Hej, jeśli espresso dobrze jest zrobione, to się nie czepiam :).
-
Ponieważ teraz jestem w Dziwnówku to dorzucę, że i tutaj można się napić zacnej kawy. Caffe Venezia. Kawa ze szczecińskiej palarni Qualia http://qualiacaffe.com . Kawa Xu-XU 100% arabika z Brazylii. Zanim zasiadłem przyglądnąłem się kto i jak robi kawę. I jest ... Jeden chłopak robi ją jak prawdziwy barista, chociaż przeszkolenia nie miał. Kawa wychodzi super. Młynek i ekspres dobrze ustawione. Kto jest w Dziwnowie lub w Dziwnówku zapraszam do tej kawiarni. Ciastka takie sobie, ale kawa dobra. Ale pytajcie o chłopaka, który ma dużą skazę na ręku. Sorry, ale to cecha rozpoznawcza. Bowiem jest ich tam dwóch. Młodszy jeszcze musi się dużo uczyć. 25 ml tak jak w Italii na jeden łyk :), kawa gęsta, wylewa się jak olej z ekspresu. Ma odpowiednią cremę i kolor. W każdym razie to nie "polska mała udająca espresso".
-
Fajnie usłyszeć miłe słowo od świadomego kawosza, dzięki :ok:
Na pierwszym młynku tak jak pisze hlary, w tym sezonie gości głównie Qualiowe XU-XU (czasami Bello - Brazylia, Kolumbia, Honduras). Natomiast na drugim młynku zawsze mam jakąś Etiopie czy Rwande, głównie pod tonic espresso ale szocika też bezproblemowo wycisnę.
Papierów brak ale 9 lat eksperymentowania i szukania swojego smaku widocznie do czegoś mnie doprowadziło. To teraz muszę się w ciastach podciągnąć ;)
Ahh i małe sprostowanie:
Ponieważ teraz jestem w Dziwnówku to dorzucę, że i tutaj można się napić zacnej kawy. Caffe Venezia.
Kawiarnia Ambra a nie Caffe Venezia, Venezia jest po drugiej stronie ulicy ;)
Pozdrawiam i do zobaczenia
Tomek // Ambra
-
Venezia jeśli nie zmieniła właściciela, to pewnie wciąż ma Arcaffe Mokacrema ;).