tylko nie chcę odstraszać od brikki, to moja ulubiona kawiarka i zaworek fajnie działa. Dolny zbiorniczek ma linię na 100ml wycentrowaną, mieli się drobniej, ciśnienie jest nieco podniesione, oczywiście nie mówimy o poziomach ekspresów, na forum wątek o kawiarkach ma fajny podtytuł "... krok od espresso." brikka dla mnie to taki kolejny pół krok bliżej
zapytałem o ilość kawy, bo te sitka bywają różne a wiem, że brikka ma stosunkowo duży, więc oznaczona jako 2tz bywa niewiele mniejsza od 3tz więc jako podobną kawiarkę, jak się ma, to średnio ma sens kupować, lepiej spróbować innych metod. Ja np zostałem fanem tygielka, po laaatach używania kawiarki, aktualnie praktycznie ja wyparł, Efekt jest bardzo ciekawy, a mycie znacznie prostsze,
A co do robionej przez nią cremy, to da się osiągnąć efekt jak na filmikach, trzeba użyć dość świeżej i mocno ciemnej kawy, typowe dla nas palenia espresso to za mało
no i ta pianka nie jest tak trwała, po przelaniu większość się traci.
Wydaje mi się, że ludzie stanowczo za bardzo gloryfikują cremę, jak jakiś mityczny benchmark wspaniałości, temu tez pewnie bialetti skupia się na niej w opisach. Zresztą urządzenia istniejące głownie z potrzeb marketingu, czyli automaty, ubijają pianę na dwa palce, przypadek? nie sądzę