Autor Wątek: Kahlua - sprawdzony przepis  (Przeczytany 1973 razy)

Offline Nihil Mężczyzna

  • Wiadomości: 126
  • Ekspres: Lelit Bianca 162T, Aeropress
  • Młynek: Nietzsche Zero, Kinu M47 Phoenix
Kahlua - sprawdzony przepis
« dnia: 22 Kwiecień 2021, 22:14:00 »
Jako, że narobiłem sobie smaka na espresso martinis chcę zrobić domową Kahluę. Mam 0,7 rumu, mam ekstrakt waniliowy, brązowy cukier i oczywiście kawę i tu zaczynają się schody. Obczajam różne przepisy i w większości każą sypać kawę rozpuszczalną na co nie pozwala mi rozum i godność człowieka. Inne zalecają dodać zaparzoną kawę przelewową, inne espresso, nieliczne macerowanie w zgniecionych ziarnach, ale to ostatnie niektórzy z kolei odradzają. Kiedyś macerowałem garść przez dosłownie sekundę przemielonych ziaren z wódką i już po tygodniu złapało czarny kolor i bardzo przyjemny słodkawy smak, więc wydaje mi się to dobrą metodą. W przypadku zaparzonej kawy nie wiem jakie proporcje i metoda będą najlepsze. Jeśli chodzi o espresso, to trochę by się tego trzeba naparzyć, bo w przepisach jest 2 cups czyli prawie pół litra, czyli 14 szotów. Aeropress wydaje się lepszym sposobem, ale też najlepiej mieć jakąś sprawdzoną recepturę co do stosunków wagowych. Ktoś robił i ma jakieś doświadczenia?

Offline jakub_stanecki Mężczyzna

  • Wiadomości: 818
  • Ekspres: La Pavoni Europiccola, Alternatywy
  • Młynek: Niche Zero, Arco
Odp: Kahlua - sprawdzony przepis
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Kwiecień 2021, 22:30:48 »
Nie robiłem takie "drina" ;)
ale jak robie macarpone - to także potrzebuję 0,5l kawy - robię wtedy 2x phin 200ml z 12g kawy + 2x espresso z 18g kawy - czyli razem 60g na 0,5l dość intensywnego naparu
Never Give UP †

Offline Nihil Mężczyzna

  • Wiadomości: 126
  • Ekspres: Lelit Bianca 162T, Aeropress
  • Młynek: Nietzsche Zero, Kinu M47 Phoenix
Odp: Kahlua - sprawdzony przepis
« Odpowiedź #2 dnia: 10 Maj 2021, 23:43:31 »
Dobra, jak mówi angielskie przysłowie "chcesz mieć coś zrobione dobrze, zrób to sam". 0,7 rumu to akurat prawie 3 x amerykański "1 cup" (240 ml) który pojawiał się jako wartość podstawowa we wszystkich trzech przepisach x 3, więc zrobiłem w trzech wersjach. Bez zaskoczenia najlepsza wychodzi z espresso, plusem jest utrzymujący się stale pasek cremy na obrzeżach i głęboki smak. Mimo wszystko w połączeniu z rumem i syropem cukrowym i tak inne noty są dominujące i głębia smaku kawy gra tu drugie skrzypce, szczególnie w drinkach, więc robienie kahluy na kawie rozpuszczalnej jest jednak najrozsądniejszą opcją. Opcja z macerowaniem zgniecionych ziaren odpada zupełnie, dlatego, że ziarna wypijają sporą część rumu, plus rezultat jest zbyt cierpki.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi