Po kilku podejściach do tematu espresso w domu, długich namysłach i przewertowaniu tysięcy postów na forum, finalnie wybór padł na Caravelke. I tak oto zawitała u mnie w domu
Jest to mój pierwszy ekspres ciśnieniowy (nie licząc kawiarki
), na którym zrobiłem swoje pierwsze espresso, a właściwie risretto
Początkowe strzały oczywiście były niepijalne, jednakże było to ciekawe doświadczenie bo nigdy takiego słonego syropu nie piłem
Przy kolejnych próbach, po zmianie dozy i przemiału, było już dużo lepiej - i właśnie przed chwilą raczyłem się mega pysznym szocikiem
Póki co, moja procedura wygląda następująco:
- 12,5g kawy, mielenie Aergrind 1.3
- woda w zbiorniku 97C
- dźwignia do góry -> preinfuzja ok 20 sek -> dźwignia do połowy
- dźwignia do góry i przeciskanie przez 40 sek
- finalnie 20g naparu w filiżance
Zabawa dopiero się zaczyna, i pewnie jeszcze długa droga przede mną zanim w pełni okiełznam maszynę. Aczkolwiek już jestem zadowolony, bo myślałem że pierwsze pijalne rezultaty pojawią się po tygodniu, aczkolwiek dzięki informacjom z tego wątku udało się to dużo szybciej