Krótkie opinie o kawach

[korea83]

Widzę, że to raczej takie owocowe klimaty. Jak to wygląda z kwasowością?

[kulka]

Bardzo owocowe. Kwasowość jest dość wysoka, nie ma co ukrywać. Poziom MagicPussy od Rocket Bean. Chyba wyższa od La Claudiny od Antonia, jeśli pamięć mnie nie myli, na pewno nie mniejsza. U mnie to pięknie zgrało z większym restryktorem i obniżeniem ciśnienia pompy do 6-7bar, dalej cudnie owocowo, a kwasowość nie jest przytłaczająca.

[korea83]

Oj to nie dla mnie w takim razie W przelewach wszelkie owoce i kwasowości lubię, ale w espresso wolę raczej stonowane klimaty.

[Szczympek]

Właśnie skończyłem trzy paczki od DAKa w espresso.

Watermelon drops - bomba owocowa, dla mnie zbyt intensywna
Milky Cake - pistacje z delikatną kwasowością. Wspaniała jako flat white
Mon cherry - brzoskwinia i czekolada, bardzo fajna

[korea83]

Milky Cake - pistacje z delikatną kwasowością. Wspaniała jako flat white

Tą kupiłem sobie pod przelew, ale właśnie korciło mnie też wziąć pod espresso bo zestaw smaków dość ciekawy. Skoro polecasz jako bazę do flat white to przy następnym zamówieniu wezmę bo dobrym flatem nie pogardzę

[krystians]

Też kupiłem sobie jednego przelewowego DAKa na próbę, ale jeszcze nie otwierałem.

Z ciekawych kaw do espresso piłem ostatnio dzięki uprzejmości Kacpra z Małej Czarnej ciekawą kawę, którą jego palarnia pozyskuje z dzierżawionej w Brazylii działki. Ciekawy pomysł, a sama jak na Brazylię wg mnie bardzo ciekawa połączenie klasyki i nowoczesności.

Rozmawiałem z Kacprem, że już jakiś czas się nie pojawiali na forum i powiedział, że wróci i wrzuci kod promocyjny na forum, jak tylko odzyska hasło do konta.

Palarnia "Mała Czarna" - Brazylia Arara Fazenda Sao Pedro Da Canastra (odm. Arara, obr. semi-washed) [espresso]
Gładka na podniebieniu i czysta,  w smaku słodka, orzechowo-owocowa, kojarząca mi się z dojrzałymi żółtymi i czerwonymi owocami, pastą orzechową z orzchów laskowych, ze słodkim finiszem przechodzącym w posmak migdałowo-likierowy (amaretto).
W moim odczuciu bardzo fajna na co dzień zarówno dla lubiących nieco bardziej złożone aromaty jak i klasyki. Moja żona jak spróbowała ode mnie, to poprosiła żeby jej też zaparzyć co zdarza się dość rzadko w przypadku kaw espresso bo na ogół pije herbaty ewentualnie herbaciane etiopskie kawy z przelewu.

[Paolo]

U mnie teraz na tapecie kawki od Onyx Lab i Geshe od Friedhatsa

[Szczympek]

Fajnie, że się chwalisz, ale temat to “opinie o kawach”. Co powiesz o Onyx? Wg mnie równie przereklamowane jak Prodigal i nie zamówiłbym ich znowu.

[Paolo]

Dopiero będę je testował. Jeżeli Onyx będzie kiepski to oczywiście nie będę u nich zamawiał. Friedhatsa sprawdzałem już wcześniej i trzyma dobry poziom

[kacperb]

DAK jest dla mnie za mocno perfumowany. Cherry Crushem mi się odbijało przez kilka godzin, po Coco Bongo musiałem czyścić młynek a i tak czułem jego posmak w kolejnej kawie.
Kojarzycie jakieś ziarna z nutami kokosa?

[Szczympek]

A nie są to kawy „infused” albo „co-fermented”? Tego można się było spodziewać i nie są to w żaden sposób kawy perfumowane

Dopiero będę je testował. Jeżeli Onyx będzie kiepski to oczywiście nie będę u nich zamawiał. Friedhatsa sprawdzałem już wcześniej i trzyma dobry poziom

Co to jest dobry poziom?

[Paolo]

Dobry poziom to dla mnie jeżeli kawa w nutach smakowych po zrobieniu jest zgodna z opisem, palarnia wypala ziarna które nie są rzadziej dostępne, stopień wypalenia jest raczej jaśniejszy (Friedhats pali głównie omniroasty, czyli dla tych co lubią espresso i/lub kawę pod filtry), no i najważniejsze kawa musi mi po prostu smakować. W przeciwnym razie po 2 próbach paczka trafia do kosza

[krystians]

Palarnia "DAK" - Boliwia Caranavi, Kiwi Bikini, Finca La Linda (odm. Caturra, obr. washed) [filtr]
Próbowałem dziś tej kawy DAKa. Opis brzmi zachęcająco -

Piękna, czysta, Caturra z Boliwii. Palarnia DAK współpracuje z rodziną Los Rodriguez od 3 lat z rzędu i absolutnie uwielbiają wszystkie ich kawy. Kawa ta pochodzi z Finca La Linda i ma w smaku nuty kiwi, białych porzeczek, zielonego jabłka i miodu.

myta kawa, 1850 mnpm, profil sensoryczny: kiwi, biała porzeczka, zielone jabłko, miód. No nie wiem jak Wam, ale mi się taki profil kojarzy raczej z wyrazistością i rześką kwaskowością.

a tu cupping:
czysto, gładko, płasko, płasko, słodycz taka mdła, nic, nic, nic i gdzieś daleko jakieś delikatne echo kwasowości.

AP płasko, słodko, nawet fajne body głądkie i krągłe, ale nic więcej. Dramat jakiś, tak płaskiej kawy jeszcze w tym roku nie miałem. Nie wiem czy przestrzelony wypał, czy co, ale totalnie przeciętnie, ostatnio piłem u mojej mamy Melittę des Jahres z Meksyku (mielona) i było to ciekawsze doświadczenie. Spróbuję jutro inną wodą i metodami, ale w polskiej palarni nie zdarzyło mi się żeby kawa byłą tak daleko od opisu.

[mr_blend]

[mention]krystians [/mention]
Do mytych z DAKa nie podchodź bez 97 stopni wysokość 1850m to można gotować w czajniku.

Pozdrawiam,
Paweł

[krystians]

 

Do mytych z DAKa nie podchodź bez 97 stopni

Dzięki Paweł za podpowiedź, dziś używałem 95°C spróbuję jutro i dam znać, mam nadzieję że się pozytywnie zdziwię, ale wielkich nadziei nie mam, bo kawa nawet przy mieleniu nie ma żadnego aromatu.