Może i wystarczy. Ale czy nie można by parzyć herbaty czy kawy również w wiaderku i przez durszlak odcedzać?
Chodzi o estetykę, o całą ceremonię parzenia.
Jeśli po prostu chcesz zaparzyć jakąś herbacinę średniej jakości to FP nadaje się jak najbardziej.
Ale jeśli wydaje 45zł za 30gram herbaty, to chcę zaparzyć ją w ładnym naczynku tak jak należy, tak jak zaleca Mistrz który stworzył tę herbatę.
Znaczenie również ma to z jakiej wysokości lejesz wodę na liście. We FP lejesz ją raczej z większej wysokości aniżeli ma to miejsce podczas parzenia w gaiwanie czy czajniczku.
Oczywiście wszystko jest sprawą indywidualną, ważne aby to TOBIE herbata smakowała, a reszta to sprawa drugorzędna.
A co do Milk Oolong to sam go polecam
w eherbacie jest obłędny. Właśnie muszę sobie zamówić bo mi się skończył.
Lan Gui Ren również polecam, bardzo ciekawa herbata, co prawda z dodatkami otaczającymi zwinięte liście oolonga, ale jest naprawdę pyszna.
Myślę, że koleżance Olak zasmakowałyby obie pozycje
.