Kazak Rota - kompaktowy ekspres do kawy.

[rollo45]

Nie wszystko co ma tłok  można nazwać dźwignia.

[Antonio]

ma bezpośredni kontakt z wodą pitną o temp powyżej 60C.

Ale czegóż się nie zrobi dla dobrego espresso? Czort z tym smarem -- ważne, że dzięki niemu układ hydrauliczny jest szczelny i wytwarza się prawidłowe ciśnienie . Moykote 111 jest jaki jest. Możesz chyba też użyć czegoś jadalnego, np. masła, ale pewnie nie będzie bardzo trwałe.

Nie wszystko co ma tłok  można nazwać dźwignia.

Ale Kazak Rota można zaklasyfikować do rodziny "dźwigniowych" maszyn do espresso.

[rollo45]

W definicji dźwigni się nie mieści , moim zadaniem Kazak to osobna kategoria maszynek takich jak pocopresso lub cafflano ale zdecydowanie materiały i jakość wykonania  na plus dla Kazaka wiec dla mnie może kategoria indywidualna jedyna w swoim rodzaju

[Antonio]

A czymże się różni od dźwigniowej maszyny? Teraz pojawiają się dźwigniowe maszyny -- też bez bojlerów, grzałek itp. Rożnica żadna moim zdaniem -- w sensie idei cylindra i tłoka.

[rollo45]

Jak na wstępie nie wszystko co ma cylinder i i tłok to dwignia:) cylindry i tłoki sa w silnikach ale silniki nie sa dzwigniami ale mogę się zgodzić ze bliżej mu do koncepcji dźwigni w działaniu i robieniu espresso:)

[Papo]

Czy mógłby ktoś z posiadaczy Roty, zmieżyć temp wody w zbiorniku przed ekstrakcją i temp espresso po ekstrakcji? Będę wdzięczny.

[Antonio]

To jest nieistotne i mało miarodajne... Ważne, żeby temperatura zaparzania czyli temperatura w kawowym ciastku była odpowiednia. Moim zdaniem powinna być nie mniejsza niż 86 stopni by uzyskać dobre espresso ze średnio palonej kawy -- wystarczy, że włożysz do sitka jakąś termoparę i zmierzysz sobie jak i kiedy chcesz. Dam Ci mały przykład. Piec do palenia kawy osiąga dość szybko sporą temperaturę, tzn. na termometrze odczytasz sporą temperaturę powietrza płynącego gdzieś na wyjściu bębna -- taką temperaturę jaką stosujemy podczas wrzutu ziaren do bębna. Ale nijak się to ma do ciepła, jakie jest potrzebne do przyzwoitego wypalenia ziaren -- piec może być de facto za zimny...

[Papo]

Może inaczej. Ktoś to w ogóle sprawdzał? Czy poprostu zakładacie, że nad ciastkiem jest odpowiednia temp?

[yo]

Zapytaj @Valerii. Jako konstruktor, pewnie prowadził takie badanie 

[Antonio]

nad ciastkiem jest odpowiednia temp?

Nie nad ciastkiem tylko "w ciastku" ma być odpowiednia temperatura.

[tom517]

Papo, tu mierzyłem, https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=6817.msg216020#msg216020
Chociaż może nie do końca to co chcesz, w wersji z zaworkiem już nie mierzyłem, przez smak espresso człowiek zapomina o pomiarach temperatury

[Papo]

Dzięki, teraz już wiem na czym stoje

[altharr]

Po testach Roty w trakcie spotkania forumowego u Gorana byłem zaskoczony jakością espresso, nie spodziewałem się że z ręcznej maszyny może wyjść tak dobre. Od wczoraj jest i u mnie. Rota pracuje z Comandante Iron Heart z Red Clix więc nie jest bezstopniowo, ale też nie jest tak źle jak się obawiałem. Czwarty szot jest już blisko celu, teraz czas na opanowanie niuansów i eksperymenty. Decyzja o zmianie młynka na bezstopniowy w toku.

[Antonio]

Rota daje najbardziej fotogeniczne, niesamowite efekty .

[Linoskoczek]

zaczynam nabierać przekonania, że Rota to ekspres, który w pewnym (szerokim) zakresie potrafi przykryć błędy grubości przemiału. Jestem na etapie porównywania Roty z moim HXem. Z Roty wychodzą równiejsze szoty, jestem w stanie lepiej zapanować nad ciśnieniem/estrakcją. W przypadku HXa zmieniająca się ostatnio wilgotność powietrza wymaga permanentnego manipulowania młynkiem, generalnie pierwsza, bądź co gorsza dwie pierwsze kawy idą w zlew. Przy Rocie ten problem nie występuje. Tutaj prosto dokręcam wymagane ciśnienie korbą.

Odnosząc się do wypowiedzi wyżej, Iron Heart to świetny kompan dla Roty, młynek bezstopniowy nie wniesie tutaj jakoś znacząco dużo moim zdaniem.

Swoją drogą, muszę jeszcze przeprowadzić testy, czy w szotach z Roty wyczuwalne są różnice w smaku kawy mielonej żarnami płaskimi i stożkowymi.