Żeby uzupełnić info, bo pisałam jeszcze z Krakowa. W finale Mlecznego Dżemu wzięło udział 12tu zawodników - po czterech z każdej edycji. Pierwsza runda była niespodzianką - zawodnicy musieli narysować wzór (rozeta) przy użyciu mleka sojowego. Dla tych, którzy nie wiedzą - mleko sojowe zawiera mniej tłuszczu i dużo trudniej się nim maluje.
Pierwsza runda konkursowa wyłoniła sześciu półfinalistów, kolejna trzech finalistów. W każdej z rund zawodnik losował wzór do namalowania i miał dwie próby - do oceny podawał sędziom jedną z prób. W ścisłym finale znaleźli się - w kolejności zajmowanych miejsc:
Leszek Jędrasik - I miejsce
Michał Pluta - II miejsce
Marcin Michalik - III miejsce - wystąpił w finale w uroczo różowej koszulce. Mam własne, prywatne zdjęcie Marcina w tej koszulce, z którym wczoraj zasypiałam...
Chyba otworzę fanklub baristów w różowych koszulkach z brodą i falą nad czołem. (Marcin, chwyciłeś mnie za serce.
)
Jedno tylko mi się nie podobało... Na finale Mlecznego Dżemu trzeba było walczyć o to by napić się kawy...