Zakładam, że tak faktycznie jest i może nawet byłbym w stanie to wyczuć
Biorąc jednak pod uwagę
wygodę - ciężko przebić serię "Impress".
@GostRado Albo wygoda, albo jakość espresso => innej drogi nie ma.
Zgadzam się, natomiast nie bądźmy tu "zerojedynkowi".
Skala jest spora i nie spłaszczałbym jej do wartości 0 i 1, gdzie 0 - dno, 1 - dobre espresso.
Jeśli do tej pory piło się popłuczyny przez 5 lat (patrzę na siebie), to efekt działania Impress'a mogę ocenić na 9 (zostawiając sobie ocenę 10 na coś lepszego).
No i teraz pijąc przez jakiś czas te "dziewiąki" wyrobi się smak i gust. Okaże się po jakimś czasie że ta 9-tka stała się 5-tką i jest wiele aspektów espresso, które mieszczą się powyżej aktualnego stanu... aspektów, które dopiero teraz byłbym w stanie wyczuć i docenić.
Celując w kolejną, nową już, dziewiątkę, można kupić wspomnianą Victorię oraz DF64. Ale dlaczego aż tyle, a zarazem, tylko tyle?
Dlaczego nie Biancę, DF83V i może jeszcze Puqpress Q2?