Cześć,
Podepnę się pod temat, bo też poszukuję młynka do Gaggii Classic. Piję tylko espresso. Ile? Póki co jedną kolbę napełniam rano i jedną po obiedzie:).
Jeśli chodzi o budżet, to chciałbym się zamknąć w kwocie do 1000 pln. Z tego co się orientowałem, to bardzo dobrą opcją jest Eureka Mignon Classico, tylko, że to 1500. Jeśli trzeba tyle wydać i warto dołożyć to ok, ale może polecicie coś do tysiaka?
Dobry ręczny będzie lepszy niż tani elektryczny?
Dopóki nie mam młynka piję kawę zmieloną " pod espresso" w lokalnej palarni. Tak z ciekawości, czy taki przemiał jest ok? Bo wydaje mi się, że niekoniecznie. Załączam zdjęcia.
Przy okazji kilka pytań związanych z użytkowaniem: po przepuszczeniu gorącej wody przez kolbę, po odpięciu w połowie napełniona jest wodą? Czy to nie za dużo i czy tak powinno być? Mam wrażenie, że świeżo po zakupie tej wody zostającej w kolbie było dużo mniej, stąd ciekawość, czy tak ma być?
Jak jest z tą wagą espresso i napełnieniem kolby. Z jednej strony na podwójne espresso ( rozumiem, że takie serwowane z podwójnej wylewki ?) trzeba wsypać ok 16-18 gr. zmielonej kawy, ok. Z kolei przy takiej ilości wydaje mi się, że w kolbie jest jej za mało i przy teście pieniążka nie ma śladu po po odciśniętej monecie. Jak to jest? Powinna być odpowiednia ilość kawy wyrażona w gr., czy odpowiednio wypełniona kolba? Może jest jeszcze inny klucz?
Trzecia rzecz- czas ekstrakcji. Nie mogę zbliżyć się nawet do 20 sek. Ubijam mocno, ale to może być te zmielenie ect. ?
Czwarta sprawa. Początkowo po robieniu kawy ciasteczko było ubite na maksa. Musiałem je podważyć drewnianą szpatułką, żeby w ogóle móc je wyrzucić do kosza. Teraz jak mocno bym kawy w kolbie nie ubił, wychodzi miękkie i jakieś inne. Kawa leje się ciurkiem i wypływa jasna bez tygryska. Przypuszczam, że to kwestia tej mielonej na zapas kawy, a może chodzi o coś innego?
Będę wdzięczny za odzew