ale żeby moc cokolwiek powiedzieć o jakimkolwiek urządzeniu i to tak zdecydowanie warto by je przetestować,
Święte słowa
Ale wiesz jak to z nami jest, jeszcze zupy w wazie nie podali a już soli i pieprzy na talerz nasypane - a tutaj owocowa z truskawek

A na poważnie od jakiegoś czasu wykorzystuję sobie taki elektryczny spieniacz do mleka i teraz kupując kolejny wiedziałbym żeby zastanowić się jak wielki jest mi potrzebny, tam są jakieś wartości minimalne, maksymalne i dobrze jest to przestrzegać, mój np. dla mnie jednego i jednej kawy jest za duży pojemnościowo.
Fajnie by było by był "podzielony" baza zostaje na blacie a "dzbanek" myję, bardzo wygodne rozwiązanie.
Jest funkcja podgrzewania mleka, ale ja z niej nie korzystam bo mam wrażenie że mleko mi wtedy dziwnie pachnie, w spienionym tego nie czuję.
W moim ustrojstwie ważne jest też to by to co spienimy szybko wykorzystać bo najnormalniej w świecie pianka opada i robi się ciepłe mleko.
Ja by temu zapobiec przelewam to do dzbanka do spieniania i jeszcze to miksuję kilka sekund takim ręcznym, mam wrażenie że pozbywam się wtedy tz. suchej piany i wszystko robi mi się bardziej esencjonalne.
Wiem wiem tyle zachodu, ale tak mi jest wygodniej.

Bo nie nauczyłem się i nie wykorzystuje wcale tego co mam w ekspresie, owszem co 2drugui dzień załączam spienianie i spuszczam trochę nagromadzonej tam wody aż zacznie iść para.

A ten pokazany ręczny spieniacz wygląda naprawdę fajnie.
Jka