Czy ekspres może być zbyt skomplikowany?

[wroobs]

Witam,

Dzień dobry,
pytanie z tematu posta dość prowokacyjne jak na forum zajmujące się m.in specjalistycznie ekspresami do kawy ale już nakreślam kontekst.

Otóż, od kilku lat posiadam ekspres DeLonghi EC820 i młynek tej samej firmy oznakowany modelem KG89 - nieduży i amatorski zestaw. Przez ten czas lubiłem pooglądać filmy o tematyce "kawowej" na YT, poczytać, a nawet być na paru szkoleniach (m.in. warsztaty z zaparzania espresso właśnie) jak tylko były organizowane w okolicy. Jednak ostatnio zauważyłem, że ten rytuał robienia kawy stanowi dla mnie coraz lepszą odskocznię w ciągu dnia i zapewnia miły poranek (szczególnie dlatego, że pracuje zdalnie i czasem w takich warunkach ciężko o taki miły przerywnik). Mój aktualny ekspres pomału się psuje i po latach ma do tego prawo, więc stwierdziłem że to dobra okazja na upgrade. Po przejrzeniu recenzji i ofert na maszyny takie jak DeLonghi La Specialista czy Sage Barista Express (miałem dylemat czy kupić ekspres z integralnym młynkiem) dotarłem do chyba idealnego dla mnie ekspresu jakim jest Ascaso Steel Uno PID (wiem, że młynek jest nawet ważniejszy, przewiduję na niego budżet około 2k zł). Ma wszystko co chciałbym by było: możliwość ustawienia temperatury i preinfuzji, 58mm portafiltr, łatwo regulowane ciśnienie pompy, grzaną grupę, stabilność, powtarzalność, ergonomię i oczywiście design I w momencie jak zacząłem czytać wątek (https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=86.0) o tym modelu na forum i jak dotarłem do momentu ustawiania PID (całki, różniczki, fizyka utraty ciepła) to trochę mi entuzjazm opadł. Oczywiście jestem gotowy na naukę, dostrajanie się do nowej maszyny, odkrywanie idealych ustawień, spędzania przy nim długich prób i odrobinę frustracji ale szkoda byłoby wydać 5k na ekspres, który zapewni mi tylko i wyłącznie frustrację wynikającą z braku posiadania stopnia magistra baristyki.

Czy w świetle powyższego, rzeczywiście powinienem trochę obniżyć swoje progi i zdecydować się na mniej skomplikowaną i prostszą maszynę czy po prostu niepotrzebnie się wystraszyłem? A może sami macie dla mnei sugestie na jakie modele powinienem jeszcze spojrzeć? Przyznam, że mam też chrapkę na Sage Dual Boiler ale nie pijam kaw mlecznych a też jego rozmiary mnie odstraszają 

Z góry dziękuję za pomoc, i proszę wybaczyć moją amatorszczyznę

[Andreas]

Skoro nie pijasz kaw mlecznych to dwa boilery są bez sensu. 

[GostRado]

Czy w świetle powyższego, rzeczywiście powinienem trochę obniżyć swoje progi i zdecydować się na mniej skomplikowaną

Nie.

czy po prostu niepotrzebnie się wystraszyłem

Tak.

szkoda byłoby wydać 5k na ekspres, który zapewni mi tylko i wyłącznie frustrację wynikającą z braku posiadania stopnia magistra baristyki.

Nie od razu Rzym zbudowano. Każdy tak zaczynał. Wejdziesz na wyższy poziom, espresso, bo do tej pory piłeś ekspreso. Jaka będzie długo Twoja droga do poprawnego espresso, zależy wyłącznie od Ciebie, Twoich chęci nauki i stosowania porad z forum. Postaramy się tę drogę skrócić

[Janusz]

czy po prostu niepotrzebnie się wystraszyłem?

Raczej to jest właśnie to ! Zostaw w spokoju całki, różniczki, utratę ciepła itd. Skup się na odpowiednim przemiale, dozie, dystrybucji, dobraniu temperatury do danej mieszanki kawy i prawidłowym przebiegu ekstrakcji. No i na tym aby ta kawa Ci smakowała. Cóż więcej potrzeba ?

[siewcu]

Uwierz lub nie, ale te rzeczy nie będą miały dla Ciebie kompletnego znaczenia przez dłuuuugi czas. Im więcej zaczniesz kombinować na początku tym gorzej będzie. Ustawiasz temperaturę raz, ciśnienie również raz i uczysz się robić kawę - bo po obecnym sprzęcie będziesz musiał uczyć się od nowa. Możesz za to dokupić precyzyjne sitka i dopasowany tamper, to pomoże.

[wroobs]

Wow, dzięki wszystkim za odpowiedzi! Jestem mega pozytywnie zaskoczony jak szybko się pojawiły i jak konstruktywne one są. To miła odmiana od elektrody.pl lub forów samochodowych W takim razie chyba czas zacząć szukać dobrej oferty na Ascaso Steel i odłożyć jeszcze kawałeczek oszczędności (white&wood wygląda nieziemsko!). Nie wiem czy ten temat nie nadaje się na całkiem nowy wątek w forum, ale co uważacie na temat kupna używanych ekspresów kolbowych? Zasłyszalem, że automatów-używek całkowicie niewarto rozważać ale jestem ciekaw jak sprawa wygląda w kolbowych. Nigdy nie kupowałem używanego ekspresu stąd pytanie jeśli jest już na ten temat wątek lub powinien się znaleźć osobno - posłucham się posłusznie

[wroobs]

Uwierz lub nie, ale te rzeczy nie będą miały dla Ciebie kompletnego znaczenia przez dłuuuugi czas. Im więcej zaczniesz kombinować na początku tym gorzej będzie. Ustawiasz temperaturę raz, ciśnienie również raz i uczysz się robić kawę - bo po obecnym sprzęcie będziesz musiał uczyć się od nowa. Możesz za to dokupić precyzyjne sitka i dopasowany tamper, to pomoże.

Tak, mam plan doposażyć się właśnie w takie akcesoria

czy po prostu niepotrzebnie się wystraszyłem?

Raczej to jest właśnie to ! Zostaw w spokoju całki, różniczki, utratę ciepła itd. Skup się na odpowiednim przemiale, dozie, dystrybucji, dobraniu temperatury do danej mieszanki kawy i prawidłowym przebiegu ekstrakcji. No i na tym aby ta kawa Ci smakowała. Cóż więcej potrzeba ?

Dokładnie, tak jak mówisz. Rzeczywiście najważniejsze jest jednak moje zadowolenie, do którego muszę dojść metodą prób i błędów, a nie równaniami 

Skoro nie pijasz kaw mlecznych to dwa boilery są bez sensu. 

Do tego samego wniosku dochodzę, problem w tym, że tylko ta maszyna od Sage pozwala na tak dużo ustawień. Inne mają albo wbudowany młynek i tamper, którego pewnie bym nie używał albo są po prostu małe i ograniczone. Gdyby był podobny model z jednym boilerem to brałbym w ciemno.

[kabzior]

ale co uważacie na temat kupna używanych ekspresów kolbowych?

na pewno dużo bezpieczniej niż automat, ale wszystko zależy jak był użytkowany, serwisowany i w jakim jest stanie.
z dużą dozą pewności można polecić zakupy na forum, zwłaszcza od stałych użytkowników, tu ludzie się znają (dwuznacznie - zarówno na sprzętach i dbaniu o nie jak i między sobą ) i zazwyczaj wiesz co kupujesz i w jakim stanie i możesz podjąć świadomą decyzję.

[Andreas]

Do tego samego wniosku dochodzę, problem w tym, że tylko ta maszyna od Sage pozwala na tak dużo ustawień.

Nie wiem jakie ustawienia masz na myśli. Ja miesiąc temu stałem przed podobnym wyborem jak TY. Też szukałem ekspresu z jednym bojlerem. Wybrałem Profitec Go; mam ustawienie temperatury (PID) i regulację ciśnienia. Do zrobienia espresso właściwie nic więcej nie potrzeba.

[MSL]

Pod względem elektroniki/oprogramowania/możliwości to Breville/Sage praktycznie "miażdży" wszystkie klasyczne ekspresy, problemem jest trwałość i jakość części mechanicznych - ale tak jak wspomniał powyżej skansen - chyba nie celujesz w skomplikowane maszyny.

[rollo45]

Brevilla bym nie rozważał w żadnym wypadku , Profitec Go lub wymieniony przez Ciebie Ascaso będą zdecydowanie lepszym wyborem