forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Zakupy przez internet => Wątek zaczęty przez: side w 07 Czerwiec 2013, 13:52:48
-
Dzisiaj otrzymałem kawe Etiopia Mocca ze sklepu bociancafe.pl (http://bociancafe.pl) (Siódme Niebo Cafe) i oprocz okresu ważności nie było zadnej adnotacji o dacie palenia kawy.
Termin ważności upływa 31.08.2013 co mnie mocno zaniepokoilo.
W rozmowie telefonicznej zapewniono mnie, ze brak daty palenia jest wina pracownika, a podana data dotyczy zalecanego okresu spozycia, po upływie którego kawa ma stracic swoje walory smakowe. Okres ten wynosi 3 miesiace od daty palenia, które mialo mieć miejsce 4 czerwca 2013.
Pomimo, ze jestem laikiem w temacie kawy, to jest to dla mnie smieszne jak nie śmierdzące delikatnie mówiąc. Kawy jeszcze nie otwierałem, zastanawiam sie czy jej nie odeslac.
Czy ktos już miał takie doświadczenia kupując u tego sprzedawcy ?
-
Nie masz możliwości sprawdzenia świeżości bez otwarcia paczki. Niby na stronie piszą, że kawy są palone w zasadzie na bieżąco. Jeśli kawa jest stara od razu zauważysz to podczas ekstrakcji a i zapach będzie niespecjalny. Nie znam tego sklepu więc albo poczekaj na opinie o nim albo zaryzykuj i otwórz.
-
Jeżeli podają okres do spożycia 3 miesiące, to jest bardziej uczciwe podejście niż takich co podają 18 lub 24 miesiące. Zweryfikować prawdę możesz tylko w jeden sposób, otwierając paczkę.
-
Side, nie rozumiem Twego podejścia. Zaufaj trochę ludziom, daj im szansę :). Ale z drugiej strony, spoglądając na ofertę kawy, nie mam jakichś entuzjastycznych wrażeń.
-
Nie dziw mu się. Wszędzie piszą o 18 czy 24-miesięcznych terminach przydatności. Trzy miesiące można spotkać u "pasjonatów" (że znowu nawiążę :) ) palenia.
-
Side - otwórz i zrób espresso. Jak będzie nie tak to będziesz się martwił. Jeśli jest palona te 2-3 dni temu to na bank to zobaczysz. Jeśli nie to też.
-
Z ewentulana degustacja poczekam do jutra.
Wszysko by było w porządku jakby była podana data palenia.
Na opakowaniu nie ma nawet nadruku takiej daty, wiec trudno mi ocenic czy jej brak jest wina pracownika czy jest to nagminnie praktykowane.
Nadruk daty ważności jest.
(http://i.imgur.com/hS5edmE.jpg)
-
;) Side - przejdź się do sklepu, do regału z kawami ziarnistymi. Śmiem twierdzić, że gdybym płacił ci 10 PLN za każdą torebkę z kawą gdzie jest podana data palenia to specjalnie bym nie zbiedniał. W moim sklepie/delikatesach, kaw ziarnistych jest chyba z 15 moze nawet więcej rodzajów - datę palenia ma tylko jakiś hiszpański produkt Guilis, właśnie była dostawa - palona 10.2012...
Nie sądzę żeby jakakolwiek polska palarnia sprzedawała starą kawę (powyżej 3 miesięcy) Jeśli tak by się działo to taka palarnia już dawno by splajtowała.
-
I jakie wyniki testów?
-
Pewnie wypił i już nie może napisać :smiech:
-
Problemy z ostrością widzenia, przykład mieliśmy już przy fotce.
Ewidentnie kawa niezbyt niezbyt (może i świeża, ale smaczek nie ten teges :evil: ).
-
Tu się z Tobą nie zgodzę - ta Etiopia w mojej ocenie jest świetna (nie wiem jak z Bociana ale z Agify - czekoladka!)
-
Prawie to samo, choć prawie robi różnicę :lol2:
-
ta Etiopia w mojej ocenie jest świetna
Kupujesz ją paloną czy zieloną?
-
Zieloną. :)
-
Tego się spodziewałem i trochę obawiałem. Licho wie, jak Agifa ją wypala.
-
Hmm, Pewnie nie gorzej niż ja! :)
-
Pewnie może robić różnicę, i to dramatyczną. Ale nie będę cię ciągnął za klawiaturę, wiem, że sprawa jest delikatna.
-
Kawa na szczescie okazala się świeża :)
Dobra, ale mocna i ostra.
Za ostra jak dla mnie i raczej nie będzie moim favorytem.
Przynajmniej na razie.
Bardziej odpowiada mi czekoladowe Cioccolato od Antonia.
Phin: 200ml – 10gr wsadu - 89st – 13min ekstrakcji – wyszlo ok 170ml naparu.
Kawa mocna i gleboka, zero kwaskow. Phin zaliczyl egzamin celująco.
Z tygielka kawa lzejsza, ale z minimalnymi kwaskami.
-
Kwaskowy smak też zależy od kilku czynników jak chociażby od temperatury parzenia,przy około 80 stopniach będzie to jak najbardziej odczuwalne.
-
Kwaskowy smak też zależy od kilku czynników jak chociażby od temperatury parzenia,przy około 80 stopniach będzie to jak najbardziej odczuwalne.
Raczej mogę napisać coś wręcz przeciwnego...
-
W takim razie zapraszam do dyskusji,w końcu do tego jest forum. Oczywiście odczucie pojęcia "smaku" będzie bardzo indywidualna kwestią,to akurat normalna sprawa.
-
A kiedy się w tej dyskusji odezwiesz? Za miesiąc? ;)
-
Wtedy kiedy tylko czas na to pozwala,ale jestem,staram się i niczego nie lekceważę,a merytoryczne argumenty zawsze będą mile widziane:)
-
Za miesiąc?
Prorok jaki czy co? :smiech:
-
Antonio - graj w totka, będziesz miał własną plantację :D
-
Może jednak warto bardziej ufać ludziom ;)
-
Ufać i kontrolować :) Bo w Polsce różnie bywa ze wszystkim.
-
Lenin powiadał "zaufanie jest dobre ale kontrola jest jeszcze lepsza" ;)
-
Kto by pomyślał, że słowa Lenina można przytaczać w dzisiejszych czasach i się z nimi zgadzać? Ja się zawsze boję zakupów u nowego sprzedawcy przez Internet. Choć jeszcze nigdy nie dostałam ziemniaka zamiast zamówionego towaru ;)
-
Ja się zawsze boję zakupów u nowego sprzedawcy przez Internet.
Też bym się bał, kupić cokolwiek od ciebie. Aż strach mnie oblatuje, gdy pomyślę co chcesz tu na forum zaoferować.
-
Koledzy nie odnisicie wrażenia, że trolle zaczynają na forum coraz częściej się pojawiać.
-
Tak, tak. Ale jaki mają w tym interes?
-
To chyba taka mentalność.
-
Ja na szczęście nie trafiam na nieuczciwych
-
O co tu chodzi trzeci wpis o tym samym a inny nick. Wcześniej jakas milka czy milik teraz portman pisze i za chwilę jest to kasowane.
-
Portman jest niezły 4 posty w 3 minuty.
-
I same głupoty, aż się zastanawiałem, co za idiota?
-
A może wróćmy do admerituma wątku.
W innym miejscu kolega poruszył temat, który może dotknąć każdego. Czujemy się tu bezpiecznie jak w domu traktując innych forumowiczów z dużym zaufaniem, tak jak sami chcielibyśmy być traktowani. No i czasem można się sparzyć.
Sprzęt kupiłem jakiś czas temu od pewnego użytkownika forum, po którym ślad zaginął, a moje uwagi co do "100% sprawności urządzenia" nie zostały wysłuchane...
Ktoś jeszcze miał podobny problem? Transakcja, wysyłka, płatność?
Sam niejednokrotnie korzystałem z ofert na forach (nie tylko na tym) i tylko raz coś było nie tak -- właśnie tutaj. Ktoś szukał metalowego tampera do ascaso (znacie te plastikowe spinki), akurat taki miałem więc zaproponowałem że oddam po kosztach wysyłki. Wysłałem (na adres sklepu, ale ludzie często zamawiają do pracy), podałem nr konta dla tych kilku złotych i się zaczęło. Problemy z dostępem do konta, z aplikacją banku, z internetem... W końcu zaproponował kupon rabatowy na bilet do kina. Tak, serio. Zniżkę na multikino czy innego kinoplexa. Szczerze mówiąc to mnie zatkało. Tak się zeszmacić dla pięciu czy ośmiu złotych? Jakim trzeba być melonem żeby tak kombinować?
Aha, sprawdziłem -- od ostatniego kontaktu się nie logował. Ciekawe: to już był jego przekręt życia czy założył nowe konto i naciąga dalej?
-
Niestety, zawsze można trafić na takie osoby. Chyba nie ma metody, aby się przed tym do końca ustrzec.
-
Aha, sprawdziłem -- od ostatniego kontaktu się nie logował. Ciekawe: to już był jego przekręt życia czy założył nowe konto i naciąga dalej?
Zgłaszałeś do administracji? Nie wiem jak to forum, ale większość, na których pisze ma możliwość zbanowania adresu IP, nie mówiąc o nicku. Zawsze jak wychodzą takie wałki delikwent jest banowany, zawsze można obejść, ale to jakieś utrudnienie. Dobrym pomysłem jest podwieszenie wątku z ostrzeżeniami przed nieuczciwymi forumowiczami. Czasem wystarczy wpis, uważajcie na Krzysztofa J. ze Szczecina, ul. Akacjowa, nie są to dane osobowe, bo Krzyśków J. z Akacjowej może być dwudziestu, a zawsze łatwiej uniknąć problemu.
Marek.
-
Zgłaszałeś do administracji?
I administracja ma być sędzią ? Napiszę: "dajcie bana Miklasowi bo nie zapłacił mi za kawę" i mają Cię zablokować bo tak napisałem?
-
Mniej więcej tak to działa na innych forach. Każdy ma głos, jeśli tak powiesz, mogę się wytłumaczyć, albo zaprzeczyć, przeważnie ludzie próbują się dogadywać na PV. Publicznie rozwiązują sprawy w ostateczności i to zazwyczaj wystarcza, na tablicę przypinany jest ewidentny oszust.
Marek.
-
nie znam sklepu, ale dopóki nie otworzysz przesyłki, to nie sprawdzisz dokładnie, co tam jest :) czasami warto dać ludziom szansę, nie wszyscy chcą być lub są nieuczciwi :)
-
A nie, jednak nie górnik roku (vide post o Paczce w Ruchu). Chyba jednak nabijasz sobie licznik...
-
Nie wiem czy dobry wątek wybrałem, ale nie chcę zakładać nowego. Czy ktoś z was orientuje się, jak wygląda na przykład sytuacja, gdy kupimy sprzęt na gwarancji i załóżmy sklep w którym kupiliśmy po paru miesiącach zakończy swoją działalność, a my mamy pecha i sprzęt się popsuję? Co w tedy z naszą gwarancją? Zaznaczę, że w momencie zakupu sklep był oficjalnym dystrybutorem firmy w kraju.
-
Oficjalne dystrybuowanie do niczego chyba nie zobowiązuje. W razie wypadku można się zwrócić do producenta.
-
nie ma jednej prostej odpowiedzi, zazwyczaj gwarantem jest kto inny, rękojmię masz na kogo innego, producent zmieniając przedstawiciela zwykle poprostu przekierowuje serwis gwarancyjny, bo to on jest gwarantem a nie firma serwisowa. Co do rękojmi jest jeszcze bardziej zamotane, bo upraszczając, zamknięcie nie pozbywa cię twojego prawa do rękojmi. Firm nie otwiera się i nie zamyka a wuj tam i zamknięte, ale procedury urzędniczo sądowe są różne dla różnych rodzajów działalności, inne kwitki idą na zamknięcie jednoosobowej działalności, gdzie walczy się przed ucieczką od odpowiedzialności, bo "mądre inaczej" podmioty jej nadużywały, a czym innym procedura likwidacyjna przedsiębiorstwa i postępowania upadłościowe które pewnie poumarzają rękojmie.
Musisz na spokojnie podejść do konkretnego przypadku, bo ogólnie to możesz oczekiwać pełnego spektrum i od tylko zmiany numeru telefonu na gwarancji, aż po zostanie z niczym, po drodze posiłkując się poradami rzeczników konsumenckich czy prawników, zależni ile warta będzie ta świeczka ;)
-
Gwarancja obowiązuje u producenta, rękojmia u sprzedawcy, jeżeli sprzedawca nie istnieje nie masz rękojmi, jeżeli był autoryzowanym sprzedawcą danej marki idziesz do innego autoryzowanego sprzedawcy tej marki.
-
Dziękuje za odpowiedzi, ale jednak wybrałem bezpieczną ścieżkę:) Wole spać spokojnie ;)
-
A gdy kupuje się bezpośrednio u producenta i producent upada? Jak to wtedy wygląda? Rozumiem, że to sytuacja skrajna, ale zawsze mnie to zastanawiało
-
Jak napisałem do producenta co w przypadku mojej gwarancji jeżeli partner firmy w danym kraju zamknie działalność dostałem lakoniczną odpowiedź "Drogi, sklep .....jest naszym partnerem w Polsce, rządzonym przez....... Nie martw się, to solidny partner i sklep. Kupuj bez obaw, a o jakąkolwiek pomoc lub gwarancję możesz zapytać w miejscu zakupu, w tym przypadku w ....... Z poważaniem". Zapytałem jeszcze bardziej konkretnie i w odpowiedzi dostałem kolejną wiadomość "nigdy się nie wydarzyło. zwykle gwarancja jest udzielana w sklepie, w którym kupujesz. oczywiście możemy udzielić wsparcia technicznego z naszej strony lub z innego sklepu, ale w tym przypadku bezpłatna gwarancja jest udzielana tylko ze sklepu, w którym dokonujesz zakupu."
Więc jak widzicie producenci też potrafią sprawnie odpycha od siebie😉
-
No tak, ale gwarancję daje producent i może dać jej rok - tak jest zgodnie z prawem. Rękojmia to osobna kwestia i producentowi nic do tego. A na takie teoretyczne pytania raczej nie chce im się odpowiadać i wcale mnie to nie dziwi...
-
Najlepiej przed zakupem weryfikować sprzedawcę przez sprawdzenie opinii w Google i na go work lub innych stronach. Kolejnym krokiem, który można podjąć to sprawdzenie przedsiębiorstwa w CEIDG, a w przypadku spółki w KRS - jeśli okaże się, że podmiot nie ma dłuższej historii to lepiej nie ryzykować zakupów i dokonać ich gdzieś indziej.
-
Niestety ostatnio coraz popularniejsze staje się sprzedawanie opinii lub hejtowanie np przez różne środowiska o skrajnych poglądach. Więc te opinie lada moment mogą być nic nie warte, niestety. Chyba że na prawdę będzie wysokiej jakości moderacja, przez wykształconych ludzi. w serwisach typu google maps, itd.
-
Więc te opinie lada moment mogą być nic nie warte,
Ten lada moment już dawno nadszedł może nie zauważalnie ale dla mnie takie opinie są tyle warte co zeszłoroczny śnieg dzisiaj nad Bałtykiem.
Jka
-
Dostaję wciąż spam od firmy handlującej fałszywymi opiniami. Ponieważ UKOiK zaczął się do nich dobierać, adres firmy zmienił się na Londyn, telefony zostały te same.
-
Miałem ostatnio wątpliwą przyjemność zrobić zakupy u Marcina Pieli.
Dlatego chciałbym przestrzec potencjalnych klientów (ofiary) przed zakupami w: teges_pl, tegespresso, teges_cz na allegro.pl
Na szczegóły zapraszam na priv
-
Nie chcę wkładać kija w mrowisko i nie specjalnie jestem ciekawy szczegółów ale skoro pojawia się taka anty rekomendacja to chyba jednak oczekiwałbym określenia z czym jest problem, terminowość, rzetelność, komunikacja, jakość ? Bo tak to wygląda na ostrzeżenie na zasadzie że kawa speciality jest kwaśna :-) Nie kupujcie bo was tak wykręci w środku :-)
-
Dziękuję za komentarz i sugestię.
Generalnie zdecydowanie wolę chwalić sprzedawców niż krytykować..
Ale w tym przypadku moja tolerancja została przekroczona.
Zakupiłem ekspres do kawy i akcesoria.
Problem był ze wszystkimi wymienionymi przez pana aspektami zakupu i dodatkowo z chamskim traktowaniem klienta...
Tak przykrego doświadczenia z zakupem czegokolwiek nie pamiętam, a zakupy przez internet robię regularnie.
Z tych wszystkich powodów zdecydowałem zgłosić problem do UOKiK.
-
Pisz tu albo nie pisz wcale. Bo póki co to równie dobrze możesz kogoś objeżdżać za to, że nie dał rabatu.
-
Pisz tu albo nie pisz wcale. Bo póki co to równie dobrze możesz kogoś objeżdżać za to, że nie dał rabatu.
Uważałem, za stosowne ostrzec innych forumowiczów, ale chce o tym przykrym zdarzeniu zapomnieć i własnie poprosiłem moderatora o usuniecie mojego komentarza.
-
Bo póki co to równie dobrze możesz kogoś objeżdżać za to, że nie dał rabatu.
Nigdy nikogo nie objeżdżałem za nie dawanie rabatu. Jeśli cena mi nie odpowiada to po prostu nie kupuję. Więc proszę nie pomawiać mnie o takie małostki ! Natomiast, wracając do tematu, jeśli sprzedawca umawia się ze mną na sprzedaż jasno określonych towarów w jasno określonej cenie, to oczekuję, że po zapłaceniu uzgodnionej ceny otrzymam te towary.
-
...ale ten "rabat" to tylko był przykład
Rozumiem, że idea jest taka: oczywiście można (a wręcz należy ;) ) informować o problemach, ale taki wpis powinien zawierać jakieś konkrety! Bo bez nich sens jest niewielki...
Kilka punktów o co chodzi...
No i wcześniej warto zabezpieczyć sobie dowody na ewentualny pozew ;)
-
Ale tyle tutaj było frazesów, obiecywań poprawy, przeprosin, itd.
;)
A jeżeli Człowiek chce do UOKiKu to musi mieć na to kwity.
Dalsza dyskusja zbędna.
Może kiedyś napisze, czym się skończyło.
-
Ten Pan kupił u mnie ekspres z mega wyprzedaży bo za pół ceny, dołożyłem do tego akcesoria, które miały dojechać i być wysłane w innym terminie. W międzyczasie przenosiłem firmę do nowej lokalizacji więc magazyn był "w ruchu". Poinformowałem o tym Pana, ale zanim tak się stało Pan sobie pozwolił otworzyć dyskusję na kilku moich kontach na Allegro, pomimo, że zakup był po za Allegro, a także w SMSach pozwolił sobie na traktowanie mnie jak śmiecia. Oprócz tego zaraz po zakupie zapytał się mnie o filter remover i miarkę do espresso, ale były za drogie o 2 zł w stosunku do konkurencji i Pan stwierdził, że kupi gdzie indziej, ale akurat tutaj to mógł sobie zrobić co chce, chociaż osobiście uważam, że przy tym rabacie i gratisach, które dostał wycofanie się z zakupu i wypomnienie konkurencji z powodu 2 zł różnicy w cenie to obraza sprzedawcy pomijając fakt, że mógł zaoszczędzić na przesyłce.