Odkrywania świata dźwigni ciąg dalszy.
Dzięki bezgranicznej uprzejmości Gorana stałem się testerem pięknej czerwonej dźwigni -
SAMA Export. Firma SAMA (Salvatori Marino Costruzioni Elettromeccaniche - Milano) produkowała te maszyny w latach '70 i '80 ubiegłego stulecia. Czasem można też trafić na egzemplarz firmowany przez
DAMPA. Potem była chwila przerwy i w 1999 maszyna odrodziła się pod szyldem
Ponte Vecchio - PV. Jest to o tyle interesujące i ciekawe, że to kolejna maszyna, której "nie trzeba się bać". Konstrukcyjnie jest ona prosto zbudowana, można by powiedzieć banalnie. Co ważniejsze obecnie produkowane maszyny są takie same jak te kiedyś - co daje nam bezproblemowy dostęp do części zamiennych.
Poniżej porównanie maszyny SAMA i obecnej produkcji PV:
Dźwignia - SAMA, Ponte Vecchio - Export
Dźwignia - SAMA, Ponte Vecchio - Export
Trochę danych fabrycznych - podstawa maszyny ma wymiary około 16x27cm, a jej wysokość to 37cm. Małe kompaktowe urządzenie. Grzałka 850W, waga 8kg, pojemność bojlera 900ml. Nowa maszyna od PV ma 800W i jest 2 cm wyższa - za sprawą zmienionej podstawy).
Mamy tutaj zamknięty bojler, na którego szczycie jest zawór bezpieczeństwa oraz zawór pary. Niestety Goranowy egzemplarz wymaga wymiany pokrętła pary. Jednak nie ukrywajmy - mały bojler napełniany przez lejek
nie robi z tej maszyny sprzętu do cappuccino. Espresso, ristretto to jej żywioł. Grupa jest ogrzewana termosyfonem - model Export i Lusso mają taką samą grupę, różnica to sposób wykonania termosyfonu. Na spodzie maszyny pod zaślepką podstawy (4 śrubki) znajduje się presostat - miejsce montażu nieco nieszczęśliwe ale jak ktoś lubi kręcić to można w podstawie od dołu wywiercić dziurkę i regulacja będzie prostsza. Jednak nie będzie prosta bo urządzenie nie ma ani manometru ani termometry - więc tak naprawdę działa się na oko/ucho.
Obsługa jest "banalnie" prosta - mielimy kawę do sitka. Sitko ma 45mm średnicy, mieści ~13g kawy. Da się wrzucić więcej ale to jak dla mnie powoduje problemy z ekstrakcją. Lekki tamping. Sitko do kolby, kolba do ekspresu, dźwignia w dół, czekamy aż kawa zacznie kapać do filiżanki (preinfuzja) i puszczamy dźwignię. Sprężyna robi za nas resztę. W rezultacie dostaniemy ~22-25ml kawy. Teoretycznie można dźwignią pompować przedłużając preinfuzję i zwiększając ilość kawy - jednak ja się w to nie bawię - jestem zbyt brutalny i po pompowaniu mam kanały.
Maszyna wymaga delikatności - zbyt gwałtowne ruchy dźwignią mogą spowodować destrukcje ubitej kawy w ciastku. To co zauważyłem - może to kwestia zbyt dużego ciśnienia - puszczając dźwignię do oporu dostajemy mocny strumień wody o temp 102-104C, opuszczając prawie do końca mamy spokojny strumień o temperaturze ~94C. Maszyna wymaga więc dłuższego zapoznania się z charakterystyką jej pracy. I zapewne dopasowania stopnia opuszczenia kolby do kawy znajdującej się w sitku.
Nie wolno też odpinać kolby zaraz po zrobieniu kawy - ciśnienie musi się wyrównać, inaczej czeka was sprzątanie okolic maszyny
Grupa ma od ~60C do ~72C w zależności od miejsca pomiaru. Woda w komorze pod tłokiem dość szybko oddaje temperaturę. Zapominamy tutaj o klasycznym 25/25. Cała ekstrakcja zazwyczaj trwa dłużej - może i z minutę, nie mierzyłem tego jeszcze. Coś bliskiego 25/25 było OK, ale to było zdecydowanie poniżej możliwości tej pięknej i prostej maszyny.
Tyle suchych danych technicznych. Dane smakowe będę umieszczał jak się lepiej poznamy i jak uzyskam powtarzalność. Jak na razie 2 strzały miałem nazwijmy to boskie
, cała reszta nie odbiegała niczym od tego co mogę uzyskać z Ascaso Uno. Dla SAMA Export kluczem do sukcesu jest odpowiedni przemiał, doza i siła ubicia oraz inicjalny ruch dźwigni. Siła ubicia jest praktycznie stała i jak już z nią trafimy to zostaje zabawa z przemiałem i dozą. A trafić jest trudno po pracy z normalną kolbą. W Kolbie ubijamy młotem, w dźwigni ubijamy piórkiem
Na koniec raz jeszcze dziękuję Goranowi za umożliwienie mi obcowania z tą maszyną - jest to coś niezapomnianego i jedynego w swoim rodzaju.
Coś jak włoska prasa do pieczonej kaczki którą widziałem wczoraj na kuchnia.tv
(*) Informacje historyczne pochodzą ze strony Francesco Ceccarelli