Witajcie Forumowicze,
od dłuższego czasu zastanawiam się nad młynkiem który wpasuje się w moje potrzeby, parzę głównie espresso i FP, mniej więcej tak samo często. mielę w sette 30 ap i chwalę sobie, bardzo wygodny młynek, problemem jest tylko że nie mieli wystarczająco grubo.
Usunąłem już podkładkę spod żarna, dodatkowo ustawiam przemiał w okolicach 33 (nie ma tej liczby na skali ale da się jeszcze odpalić młynek wtedy) jednak dalej jest za drobno do FP. Problemem jest też przestawianie młynka kilka razy dziennie, stąd narodziła się potrzeba osobnego młynka ręcznego pod alternatywy.
Waham się pomiędzy PeDe Dienes, porlex tall, aergrind, timemore chestnut a comandante.
Młynek służyłby głównie pod alternatywy, zależy mi na jak najlepszej jakości przemiału, wygodzie użytkowania (przyjemne mielenie, dobry chwyt), możliwość zmielenia ok. 30 gramów kawy na raz żeby móc zaparzyć dwa kubki w FP.
Aktualnie skłaniałbym się w stronę timemore'a , chciałbym jednak żebyście się wypowiedzieli, a idealnie by było jakby ktoś posiadał i comandante i chestnuta - nie udało mi się znaleźć żadnych testów tych dwóch młynków a zastanawia mnie czy warto dopłacać do comandante drugie tyle co za chestnuta, czy jakość przemiału będzie aż tyle lepsza że bym ją wyczuł.
Dodam jeszcze że jestem na początku kawowej przygody, dopiero od niedawna udaje mi się otrzymywać w miarę powtarzalne szoty, niuansów kawowych jeszcze nie wyczuwam, jedynie dominujące nuty: czekoladę, migdały, karmel.
Mandarynki i jagody cały czas są w strefie marzeń