Ryżowary - cud nad cuda czy zbędny gadżet?

[korea83]

Chętnie bym ten gadżet kupił, ale nie mam już za bardzo miejsca na kolejne klamoty w kuchni.

[kulka]

Część ziarenek przykleiła się do dna garnka. Nie przypaliły się, ale jednak przywarły. To normalne czy też dałem może za mało wody?

Ciężko coś podpowiedzieć na odległość Jeśli był porządnie wypłukany to powiedziałbym, że
- albo za duży ogień na początku/później
- albo za mało wody (pytanie jaka była konsystencja ryżu)
- albo garnek ma zbyt cienkie dno

Chętnie bym ten gadżet kupił, ale nie mam już za bardzo miejsca na kolejne klamoty w kuchni.

Znajdzie się miejsce na młynek, znajdzie się miejsce na ryżowar

[korea83]

- albo za duży ogień na początku/później
- albo za mało wody (pytanie jaka była konsystencja ryżu)
- albo garnek ma zbyt cienkie dno

Jak znam życie to wszystkiego po trochu 😜

Następnym razem dam trochę więcej wody i zobaczymy jaki będzie efekt.

[Krakus]

Ja gotując ryż daję tylko 20% więcej wody niż ryżu i nie mam problemów z przywieraniem do dna, ale po pierwsze płuczę ryż, po drugie mieszam do zawrzenia a po trzecie po zawrzeniu ustawiam raczej słabe grzanie (ryż ledwo, ledwo perkoli). No i grubość dna też jest nie do pominięcia.

[korea83]

To w takim razie stawiam na zły garnek w moim przypadku albo też z początku za dużo mocy ustawiłem.

[Krakus]

Wiesz, tylko że to jest zupełnie zwykły garnek z grubym, ciężkim dnem. A moc w trakcie gotowania jest minimalna - ryż bułka raz na kilka sekund.

O ile pamiętam z popełnionych błędów, to za duży ogień oraz słabe mieszanie w pierwszej fazie, a potem za duży ogień w drugiej fazie.

[siewcu]

Poczytałem i stwierdzam, że wolę iść do biedronki czy innego marketu, sięgnąć na półkę po ryż paraboliczny, wrzucić worek do gara i wrócić po 15 minutach I nawet nie będzie posklejany!

[Jka57]

Obecnie dorabiam sobie do skromnych  emerytur Kapitana Żeglugi Wielkiej (tak tak emerytur krajowej i zagraniczna) w jednym z największych na świecie zakładów przetwórstwa Łososia MOWI w Duninowo.

https://www.gowork.pl/mowi-poland-s.a.,96093/kim_jestesmy

Tam miedzy innymi jest wydział sushi gdzie służbowo bywam widzę co jak się produkuje z czego jakie dodatki stosuje itd.
I bardzo często coś sobie z ich wyrobów nie koniecznie sushi w zakładowym sklepie kupię.

Wczoraj w zakładowym sklepiku MOWI  było takie sushi, zjeść się zje dupy nie urywa.
Oni tam naprawdę gotuje potężne ilości ryżu w takich "garko / kotłach" ogrzewanych parą.

Acha za te 3trzy opakowania jako uprawniony zapłaciłem całe 12,50zł.



Jka

[Krakus]

Sushi może być tylko świeże - inaczej jest do kitu. Ale cena wbija w podłogę.

[Jka57]

Sushi może być tylko świeże

I takie też jadam bo jak się wychylę z okna to lewą ręką "kamieniem" tam dorzucę



Jka

[Szczympek]

Obecnie dorabiam sobie do skromnych  emerytur Kapitana Żeglugi Wielkiej (tak tak emerytur krajowej i zagraniczna) w jednym z największych na świecie zakładów przetwórstwa Łososia MOWI w Duninowo.

https://www.gowork.pl/mowi-poland-s.a.,96093/kim_jestesmy

Tam miedzy innymi jest wydział sushi gdzie służbowo bywam widzę co jak się produkuje z czego jakie dodatki stosuje itd.
I bardzo często coś sobie z ich wyrobów nie koniecznie sushi w zakładowym sklepie kupię.

Wczoraj w zakładowym sklepiku MOWI  było takie sushi, zjeść się zje dupy nie urywa.
Oni tam naprawdę gotuje potężne ilości ryżu w takich "garko / kotłach" ogrzewanych parą.

Acha za te 3trzy opakowania jako uprawniony zapłaciłem całe 12,50zł.

 [ Invalid Attachment ]

Jka

Identycznie wyglada sushi z Lidla. „Select and go” i „deluxe” to ich produkty

[rollo45]

Sushi musi być podawane na świeżo , a ryż jest kluczowym składnikiem w Polsce może tylko jedna lub dwie suszarnie mają ryż na poziomie ,z rybami troszeczkę lepiej ale i tak d….. nie urywa u nas króluje polska odmiana tej potrawy czyli rolowane nie wiadomo co

[Jka57]

u nas króluje polska odmiana tej potrawy czyli rolowane nie wiadomo co

I to jest poprawna definicja tego co się sprzedaje.
Tylko widzisz Sushi brzmi ładniej  modniej, bardziej młodzieżowo 
Wiele tego się narobiło.
Ja przez dłuższy czas nie mogłem zrozumieć jak ktoś do mnie mówił że jedziemy na "audyt" mamy "audyt" jakby choroba  nie mógł powiedzieć jedziemy na kontrolę mamy kontrole 
Cóż wszystko się zmienia.
Jedno z najlepszych sushi kilka lat temu jadłem na lotnisku u Niemca we Frankfurcie nad Menem.

Jka

[Krakus]

Dobry japoński ryż do sushi kosztuje 35 zł/kg. Tyle, że to daje 17gr na sztukę nigiri.

A u nas powinni sprzedawać golonkę w tempurze - byłoby narodowo.