Witam szanowne grono,
mam problem i nie bardzo wiem, co robię źle. Przez jakiś czas nie miałem tego problemu i kawa z V60 wychodziła super, czasy nie były problemem i smak naparu był bardzo dobry. Potem na jakiś czas V60 poszedł w odstawkę i kawę robiłem innymi metodami - FP, ekspres, kawiarka, czasem tygielek. Problem pojawił się po powrocie do V60 - otóż po ok minucie przelewania filtr mi się zatyka prawie kompletnie. Nie bardzo rozumiem o co chodzi - próbowałem odpylania i efekt był tylko nieco lepszy. Efekt jest taki, że woda utyka w filtrze i kapie baaaaardzo powoli - pewnie 300ml przelewało by się ok 6-7min. Próbowałem różnych metod polewania, różnych porcji wody, grubości mielenia etc. Zaczynam powoli podejrzewać czy aby nie schrzanił się jakoś młynek, ale czy to możliwe? Młynek to KRUPS GVX2 - może nie rewelacja, ale do tej pory "dawał radę".
Macie może jakieś sugestie co do tego jak wrócić do przyzwoitego dripa?