Baratza Encore czy Wilfa Svart WSCG-2 do alternatywy?

[intersekt]

Chciałem spytać przy okazji o timer w Wilfie (Concept, Gastroback) - ile u was waży przemiał z 10 sekund (medium środek skali)? Po zakupie młynka Gastroback kilka dni temu ważył 15g, dziś rano czas mielenia chyba zaczął wariować, bo mam 22g... I chyba jakoś mniej precyzyjnej można dobrać mielenie krótkie (ok. 5 sek.) niż na samiutkim początku.

Przy okazji tak wygląda przemiał ze skrajnych zakresów, bez odsiewania:

Niestety, w tej klasie młynków precyzję zapewnia jedynie odważona wcześniej porcja.

[donkiszot]

Dziś Wilfa znów się zacięła.

Jak drobno to mielisz? Jak komora żaren? czysto? To nówka na gwarancji czy okazja? Kto palił te kawy? Masz możliwość sprawdzić na innym młynku? choćby ręcznym? Rozgryzałeś ziarenka?


Jedna z Wilf, które miałem w rękach blokowała się na drobnym ustawieniu dość często, druga praktycznie wcale (może raz?), tamtą blokującą się, rozebrałem i złożyłem, nic nie naprawiłem, bo nie było czego i od tej pory blokowała się znacznie rzadziej.

[altharr]

Młynek jest nowy, kupiony w Coffeedesku. Przemielił może 3kg kawy. Mielenie jest w skali pod dripa. Czyli dość grubo.  Wszystkie ziarenka pochodzą od Gorana i nie widzę w nich nic niezwykłego w sensie niedopalenia itp. Od Gorana kupuję kawy od dawna,  miałem już kilogramy różnych ziaren i w poprzednich młynkach (DeLonghi i Krups) nigdy nie doszło do zacięcia. Zacina się ewidentnie tylko na ziarnach twardszych, jaśniej palonych, ale do takich właśnie go nabyłem.

[donkiszot]

Czyli z innych palarni jasnych i małych ziarenek nie miałeś?

Pogadaj z Deskami, skoro jest gwarancja i jest problem, to warto go rozwiązać.

[altharr]

Tak też zrobię. Nie chce mi się wierzyć, że ten młynek to tak słaby projekt albo ziarna od Gorana nagle się zepsuły. Pewnie trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz.  Młynek mam od niedawna więc gdy na 3 opakowaniu kawy zastrajkował wydało mi się to podejrzane. Przy kolejnym zacząłem się denerwować.
Ps. Ręczny Rhino daje sobie radę z tymi ziarenkami, które blokują Wilfę.

[burz]

Niestety, w tej klasie młynków precyzję zapewnia jedynie odważona wcześniej porcja.

Ok, dzięki

[altharr]

Zaproponowano mi wymianę zacinającej się Wilfy na Baratzę Encore. Z propozycji skorzystałem. Jakość przemiału wydaje się podobna, jak dla mnie do dripa/aero całkowicie wystarczająca. Baratza jest trochę głośniejsza, bardziej się elektryzuje, łuski potrafią nabrudzić wokół młynka przy wyjmowaniu pojemnika. Aktualnie mieli Papuę od Gorana i co najważniejsze nie zacina się!

[Szczympek]

Gdyby ktoś dalej sie zastanawiał to tutaj filmik, ktory moze troszkę pomoże



Konkluzja: minimalnie wygrywa Wilfa, ale tylko konstrukcyjnie. Przemiał identyczny.

[xcracerpl]

Rozszerzę pytanie w wątku:

Wilfa czy Virtuoso czy może Sette (a może poczekać na Sette 30?) lub Breville Smart (występuje też jak Gastroback - brzmi trochę jak wyższy model w stosunku do Wilfy). Do kawiarki, aeropressu, v60 (w tym większych porcji) i cold brew.

[adro]

Jaka jest roznica miedzy Wilfa Svart WSCG-2 a Gastroback?

[deskowy]

Jaka jest roznica miedzy Wilfa Svart WSCG-2 a Gastroback?

Konstrukcyjnie są identyczne, ten młynek jest ogólnie produkowany na jakieś licencji, podejrzewam że jeśli zamówisz ich z 5-10 tys sztuk to mogą mieć Twoje nazwisko na boku,

Ale wracając do tematu, Wilfa bodaj dwa lata temu nieco poprawiła materiał z którego jest wykonany hopper i pojemnik na ziarno. Nie elektryzuje się aż tak bardzo jak w poprzednich wersjach. Z tego co widzę, to Gastroback ma pojemnik na ziarno ze zwykłego przezroczystego tworzywa, więc obawiam się czy aby nie będzie problemu z elektryzowaniem się przemielonej kawy.

[Ardaturan]

Przeczytałem ten wątek, kilka podobnych i ostatnie 7 stron wątku tego dużego o młynkach o metod alternatywnych i mam pytanie, co będzie lepsze: Wilfa Svart CGWS-130B czy Ascaso i2 mini - bo ten ostatni mi mocno zachwalał znajomy?
Ten drugi jest trochę droższy ale może da radę naciągnąć budżet jeśli faktycznie różnica jest warta.
Przeznaczenie - codzienny dzban kawy dla całej rodziny z ekspresu przelewowego.
Będzie to nasz pierwszy młynek i w ogóle będziemy kupować kawę w ziarnach w jakiś palarniach, bo do tej pory tylko gotowe mielonki z marketów.

[szynder]

Podzielę się opinią bo miałem Wilfe 130B a teraz mam Encore.
Wilfa jest:
a) wymiarami:
lżejsza (nie ważyłem, ale takie mam wrażenie) niższa, szersza,chyba też płytsza?, zgrabniejsza
b) wyglądem:
zbudowana inaczej niż większość młynków tej klasy (wbudowany hopper) , bardziej się "palcuje"
c)funkcjonalnie:
szybsza, bardziej cicha, brudząca wokół, bardziej pyląca, nierówno mieląca (porównuję przemiał pod V60) łatwiejsza w czyszczeniu żaren (szybciej mi to szło), wadliwa(pewnie nie wszystkie;) ) - tarcie żaren (jest wątek na forum) bardziej elektryzująca (pojemnik na zmieloną kawę przylega do ścianek i ten pojemnik jest też znacznie mniejszy i mniej poręczny oraz wsadzany z boku)

Wszystko co powyżej zostało napisane jest tylko moim "odczuciem porównawczym". Wilfe miałem przez ok. 350g a Enocre używam od ok. 100g.
 

Podsumowując wolę Encore 

[pistolero]

Jakie brudzenie wokół? Nawet małego okruszka nie mam "wokół". Wystarczy parę razy puknąć w obudowę, przed wyłączeniem młynka. A najlepiej przechylając przy tym młynek w lewo, wtedy i retencja jest zerowa.

Pojemnik na zmieloną kawę jest super. Jego kształt umożliwia precyzyjne wsypanie kawy, na przyład pasuje idealnie do aeropresu.

I co Wy z tym ocieraniem żaren. Kilkakrotnie droższe młynki ocierają żarnami, gdy je za bardzo skręcimy.

[szynder]

 
W Encore nic nie muszę stukać i przechylać. Fakt lepiej się przesypywalo z pojemnika.