Niedawno również miałem tę kawę, piłem ją w różnych postaciach, i we wszystkich mi smakowała. Głównie jako espresso, jedno z dwóch parzone z podwójnego sitka. Crema była brązowa, niezbyt obfita, dosyć trwała. Napar był kwaskowaty, dlatego przed ekstrakcją ekspres musiał być solidnie rozgrzany. Aromat espresso słodkawy, z owocowymi nutami i delikatnym akcentem cukierniczego pieczywa. W smaku przeważała kwaskowatość, określiłbym ją jako wiśniową i sporo słodyczy, także czekoladowe nuty. Takiż posmak, z czasem przechodzący w czekoladowy. Espresso bardzo dobre. Ta Kenia była wrażliwa na prawidłową ekstrakcję. Przy trochę szybszej, dla mnie było gorzej, więcej kwaskowatości i mniej słodyczy.
W aeropressie używałem nieco większej dozy niż zwykle – 8 g na 100 ml wody. Metoda odwrócona, mielenie niezbyt drobne, wtedy było więcej kwasków, temperatura parzenia 85°C, czas parzenia razem z preinfuzją 90 sekund. Napar bardzo fajny, wiśnie, słodycz i czekolada, tak można go opisać. Z czasem posmak czekoladowy
Kenia Gatubu sprawdziła się także jako drip. Palenie średnie, a więc temperatura 80-85°C, a czas parzenia nieco ponad dwie minuty. Przy większej temperaturze i dłuższej ekstrakcji zwiększała się czekolada kosztem wiśni. Drip był wiśniowo-kwaskowaty, z czekoladowym tłem, dosyć słodki, łagodny i zbalansowany, smaczny. Posmak kwaskowo-owocowo-czekoladowy.
Kawa godna polecenia, warto jej spróbować. Podobna do innych Kenii z Euro Cafe, Baragwi Guama i Super Star.