Na kawę w Warszawę

[ignacy]

Forum prowadzi Saran? To jest jego czy znowu rozkręca dla kogoś? Jak będzie mi po drodze, to rzucę okiem na Nancy Lee pewnie, zobaczę też co gotują może Lekki zarost przeboleję, ale ostatnio dosyć niechętnie odwiedzam kawiarnie. Zrobiłem się nerwowy i jak nie mogę gdzieś po prostu wejść i zamówić, tylko muszę czekać aż jaśnie barista ruszy się do mojego stolika, albo przyjmie zamówienie ze skwaszoną miną to wolę się napić w domu, albo Red Bulla, który nigdy nie marudzi. Boże, mam nadzieję, że ja nie byłem aż takim dupkiem

 Zawiodłem się ostatnio w Caffenation, wkurzyłem jak byłem w Kofeinie i nie było ani Krzyśka ani Artura... W kilku, które ostatnio odwiedzałem nawet nie dało się usiąść, a i tak pomieszali zamówienia, dramat (trudno było pojąć, że chcę wypić espresso z filiżanki przy barze) Ostatnią udaną wizytę w kawiarni i obsługę na poziomie miałem chyba w Baristacji.

[donkiszot]

Green Coffee Nero słynie z przyjemnej obsługi

Tak, Forum prowadzą Sławek i Ilona, ale nie wiem czy dla siebie.
W Nancy powinieneś spotkać Strzykawę Trzcińskiego i Karolinę.

Po kawę bez brody, z obsługą na poziomie, możesz się do Gdyni wybrać

[Olak]

Ignaś - od kiedy z Ciebie taki konserwatysta? 
Akurat zarost mi się w baristach najbardziej podoba. Poza umiejętnościami rzecz jasna. No i z racji wieku mogę sobie na nich bezkarnie popatrzeć bez ryzyka, że któryś uzna to za umizgi. 

Ja chyba powinnam iść spać... Za dużo przysiadów jednak szkodzi na głowę.

[Jaro]

pisz Ola, pisz; dość tych szarości - MA BYĆ KOLOROWO!!!

[ignacy]

@Olak - nie jestem konserwatystą, jak dla mnie kawę mogłaby podawać dobrze przeszkolona małpa. Po prostu wąsy, tunel i zadumana mina to wróżba 15minutowego ciumkania i olewactwa, zanim zostaną podjęte jakiekolwiek kroki w celu przygotowania mojego zamówienia. Umiejętności za tym stoją w dodatku zazwyczaj dosyć przeciętne, a męskie tyłeczki jakoś mnie nie kręcą Niestety nie przystaję wyglądem do elity nalewającej piwo i parzącej kawę w warszawskich lokalach. Gorzej z obsługą jest już chyba tylko na krakowskim rynku 

@donkiszot - ty się śmiejesz, ale zanim zaczęli sypać do młynków tę tragedię z Nero to wolałem zajść na cappucino do GC niż ministerstwa, bo nie trzeba było czekać 30 minut na kawę To chyba ich wizytówka. Akurat obsługi i standardów to warszawskie kawiarnie od GC mogłyby się uczyć.

[donkiszot]

Śmieję się tylko z ich ziarna i brudnych ekspresów, do ich obsługi, sukcesu marki, czy nawet kanapek podchodzę bardzo serio. Również bym sobie życzył aby ta tak zwana trzecia fala się trochę od sieciowych kawiarni nauczyła.

A potem się dziwią dlaczego ludzie wybierają te drogie mleka.

[ignacy]

Śmieję się tylko z ich ziarna i brudnych ekspresów, do ich obsługi, sukcesu marki, czy nawet kanapek podchodzę bardzo serio.

W sensie, że to o GC, tak?

Poza tym słyszałem taką historyjkę od człowieka mocno "wewnątrz", że jak ich przejęło Nero i pojechali do nich na "szkolenie standardów", to role szybko się odwróciły i nie wiadomo już było kto kogo ma szkolić.

Co do kawiarni "trzeciej fali" uczących się od sieciówek to nie mam wątpliwości. W końcu ten hype minie i te, które będą chciały zostać na rynku będą musiały się dostosować do reszty. Goście generalnie nie lubią być obrażani i jeszcze za to płacić. Kiedyś cisnąłem po Stareckiej jak recenzowała Ministerstwo Kawy, ale teraz ją rozumiem.

[donkiszot]

W sensie, że to o GC, tak?

Tak Aczkolwiek od wszystkich wielkich jest się czego uczyć, od Starbucksa również.

Co do kawiarni "trzeciej fali" uczących się od sieciówek to nie mam wątpliwości.

To się dzieje, ale baaardzo powoli.

W Ministerstwie przynajmniej Dzień dobry usłyszysz.

[KrzychK]

Cafe Kontakt co prawda ziarna jasne, nawet znane - ale tym czymś reklamują swoje miejsce
ps. aż się boję, jak robią espresso.

[manowce]

jak dla mnie wielkim bólem jest to, że we wszystkich kawiarniach dają ZAJEBIŚCIE słodką kawę. naprawdę rzadko można znaleźć miejsce, w którym jest dobra kawa bez syropów i innych dziwnych dodatków. osobiście polecam Służę Kawą, miejsce może mało wyględne w zimie, ale <3

[KrzychK]

 
w wielu warszawskich kawiarniach podają espresso bez syropu, tak samo ma się a cappu. Wręcz, w tych miejscach, nie ma bitej  śmietany, posypek, soków itp.
Ze "słodkich rzeczy w kawie" to cukier trzcinowy i już.
kawiarnie=/=sieciówki

[pafcio0]

we wszystkich kawiarniach dają ZAJEBIŚCIE słodką kawę

Podaj jeden przykład, jestem ciekaw...
Jeśli nie zamawiasz słodzonej kawy, a taką otrzymujesz - reklamuj.

[ignacy]

Wręcz, w tych miejscach, nie ma bitej  śmietany, posypek, soków itp.

To mnie teraz rozbawiłeś Niby w której kawiarni, która istnieje trochę dłużej, nie mają syropów, czekolady do kawy i innych tego typu rzeczy w Warszawie? Bo ja takiej nie pamiętam. Już nie będę palcami pokazywał, które kawiarnie w podskokach zamawiały syropy do dużej latte, bo klienci zawracali na pięcie.

@manowce - ale dostajesz słodką, gdy takiej nie zamawiasz? oO'

[KrzychK]

ignacy wiem, że znasz ten biznes od zaplecza, ale powiedz Filtry i bita śmietana?
No chyba, że przed moim przyjściem chowają tego typu graty, abym był fit 

[ignacy]

Śmietany nie mają, ale o ile pamiętam syropy już jak najbardziej Coś się zmieniło w tej kwestii?