forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Inne => Wątek zaczęty przez: Matius22 w 15 Lipiec 2023, 20:58:42
-
Cześć
Chciałem się z wami podzielić tym co znalazłem na printables. Jest to świetne urządzenie które możemy wydrukować samemu na drukarce 3D. Robi super robotę jak przykładowo moonraker od webera, a kosztuje ułamek kwoty. Jedyny minus to nie wygląda tak szałowo.
(https://i.ibb.co/Vt0jGQy/IMG-4907.jpg) (https://ibb.co/80nKwd3)
Poniżej efekt w sitku. Myśle, że ciężko jest go uzyskać „sputnikiem”.
(https://i.ibb.co/qnRKkRH/IMG-4900.jpg) (https://ibb.co/LPCmnCT)
Dodatkowo wrzucam też filmik jak to działa w praktyce.
https://youtube.com/shorts/fr9TVl15aXo?feature=share
Zachęcam do wydruku i dajcie znać co wy o tym sądzicie!
Link do plików .stl i opisu twórcy.
https://www.printables.com/model/481587-umikot-planetary-gear-spirograph-espresso-wdt-tool
-
Na pewno tutaj jednorodność kawowego ciastka łatwiej i szybciej można uzyskać.
-
Jaki koszt wydruku takiego cuda? :)
-
Na pewno tutaj jednorodność kawowego ciastka łatwiej i szybciej można uzyskać.
Czyli taki moonraker może jednak dać lepszy rezultat niż zwykle WDT? Mój utknął na customs i ciagle czekam…
-
łatwiej i szybciej
-
Chyba będzie dokładnie tak jak napisałeś ja do tego dokładam nadzieje że będzie czyściej wkoło.
Jaki koszt wydruku takiego cuda? :)
Oj tam oj tam może na tym etapie nie gadajmy o kasie "bo kasa nie gra roli gdy pasja swawoli" :taniec:
Jka
-
@Matius22 czy jest możliwość korzystania z tego jedną ręką (analogicznie jak urządzenia typu ocd) czy opory w mechanizmie są na tyle duże, że urządzenie "wypadnie?
-
Zdaje się, że szykuje się forumowe zamówienie grupowe.
@piter2015 Na YT urządzenie wyraźnie jest obsługiwane dwoma rękami.
-
@piter2015 Na YT urządzenie wyraźnie jest obsługiwane dwoma rękami.
Tak, filmik widziałem - stąd właśnie to dodatkowe pytanie na zasadzie "czy dałoby się [...]" ;) - trochę chcę zbadać temat, zanim sam coś takiego sobie wydrukuję.
-
Rzuciłem okiem na stronę projektu - są różne wersje (z magnesami i/lub uszami), tak że zdaje się, że można też jedną ręką. Inna sprawa, że długość igieł jest zależna od głębokości sitka.
-
@Szczympek Na pewno tak jak napisał antonio - szybko i łatwo uzyskujemy „idealnie przemieszane ciastko”
@piter2015 masz wersje z „dziurami” na uszy widoczna na moim zdjęciu. Dzięki temu urządzenie nie przesuwa się i można zrobić to jedna ręka o ile kręcisz za górę, a nie za uchwyt (który swoją droga jest opcjonalny). Przed chwila sam to sprawdziłem, za uchwyt potrafi „wyskoczyc”.
@Krakus Tutaj z igłami mylisz się, igły zawsze są te same, zmienia się dystans który zakręcamy na urządzenie (on właśnie jest z magnesami, bez lub z uszami).
Cały wydruk robił dla mnie znajomy bo niestety nie posiadam cuda zwanego drukarka 3D. Za „stówkę” ogarnie cały komplet już wraz z igłami jak i śrubkami. Czy to drogo lub tanio nie mnie oceniać, może i znajdzie się kogoś kto druknie taniej.
-
@Matius22 Dzięki za korektę.
-
Może mam dzisiaj słaby dzień ale wyjaśnijcie mi proszę bo zupełnie nie rozumiem co to jest ta grubość base? Czego to wymiar?
-
Może mam dzisiaj słaby dzień ale wyjaśnijcie mi proszę bo zupełnie nie rozumiem co to jest ta grubość base? Czego to wymiar?
Jest to głębokość sitka. Długość igieł masz stałe, a jedyne co się zmienia to wysokość tego base odpowiednia do głębokości sitka.
-
Sam to wydrukowałeś?
-
Sam to wydrukowałeś?
Cały wydruk robił dla mnie znajomy bo niestety nie posiadam cuda zwanego drukarka 3D.
-
Kurde, pod koniec czerwca zamówiłem sobie na ETSY taki gadżet (z Kanady, oczywiście jeszcze nie przyszedł) i wtedy do wyboru były może ze 2 inne, dużo gorsze konstrukcyjnie.
Zależało mi żeby nie trzeba było przycinać/wyginać igieł, a sama głębokość była łatwo regulowalna.
https://www.etsy.com/de-en/listing/1356567802
Tutaj na zdjęciach jest jedna z pierwszych wersji, ale 3.55 które obecnie sprzedaje, wygląda i chodzi dużo lepiej.
Teraz tak patrzę to na stronach z projektami do wydruku trochę się tego pojawiło.
Na samym ETSY też jest tego pełno, a są nawet takie ze szczotką w podstawie
-
@Adammalyszjumper tak można znaleźć teraz trochę tych projektów, ten wydaje mi się najlepiej dopracowany i cały czas autor wprowadza zmiany i poprawia swój projekt :)
-
Na Etsy jest również ten projekt, choć na Printables jest zaznaczone, że sprzedaż nie jest dozwolona.
-
Zamówiłem właśnie igły i na przyszły tydzień planuję druk u siebie - dam znać jak wyszło:)
-
@lecoqkrk Pamiętaj tylko aby bazę drukować z PETG, może popłynąć z pla w kontakcie z nagrzana kolba.
Mogę komuś tez przesłać igly bo mam ich zdecydowanie za dużo. Śrubki także. :)
-
@Matius22 całkowita największa głębokość sitka? Od podstawy do rantu ?
-
Zacząłem szukać wykonawcy. Cena od 80 do 1491 zł (netto). Niezły rozrzut cen - pozostałe wyceny mieściły się pomiędzy 180 a 800 zł netto. Tylko jeden dał rozsądną cenę, czyli 80 zł - jak mi wydrukuje, to dam znać o wynikach.
-
Niezły rozrzut cen
To prawda, drukowanie 3D to ciekawy temat - swojego czasu jak zlecałem wykonanie elementów, to rozrzut był ogromny. Warto poświęcić te kilkanaście minut i wysłać zapytania do różnych wykonawców. Dobry wykonawca doradzi co do szczegółów wykonania (np. procent wypełnienia) - jedną firma próbowała trochę naciągnąć proponując mi 90%, co w praktyce przy grubych ściankach nie ma żadnego sensu.
-
@Krakus Pamiętałeś o tym, aby dolna nakręcana część tzw. "base" była z PLA? Jeśli będzie z PETG to istnieje ryzyko iż się nadtopi. Czyli w zasadzie to co zaproponował mój znajomy nie było złe jak za cały złożony zestaw ze śrubami i igłami.
-
@Matius22 A nie na odwrót? PLA ma niższą temperaturę topnienia (a właściwie mięknięcia) niż PETG
-
@Matius22 A nie na odwrót? PLA ma niższą temperaturę topnienia (a właściwie mięknięcia) niż PETG
Tak na odwrót, jak zawsze myle. :doh:
-
@lecoqkrk Pamiętaj tylko aby bazę drukować z PETG, może popłynąć z pla w kontakcie z nagrzana kolba.
Mogę komuś tez przesłać igly bo mam ich zdecydowanie za dużo. Śrubki także. :)
Prześlij mi już całe złożone :*
-
Dzięki uprzejmości Kolegi założyciela tego tematu UNIKOT u mnie już pierwsze "unikotowanie" :lol2:zrobił.
Fajne to jest teraz tylko trochę wprawy i będzie super.
Dzięki.
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
Połka z mieszaczami :)
[ You are not allowed to view attachments ]
Jka
-
Kurcze, jak zwykle fajna zabawka nie występuje w rozmiarze 57 mm :-\
-
Jak ktoś używa jakichś narzędzi do WDT to ten UMIKOT przebija wszystko co miałem do tej pory a miałem z 4/5 innych nie wspominając o spinaczach.
Dzisiaj 3x tego używałem i za każdym razem miałem wkoło czysto co do wpływu na to co w filiżance to za wcześnie by coś napisać.
Ale prostota działania i wygoda w obsłudze znakomita.
[ You are not allowed to view attachments ]
Jka
-
jak mi wydrukuje, to dam znać o wynikach.
Masz już? Jak z jakością wykonania?
Pytanie co używają już trochę czasu - wyczuwacie różnicę na korzyść względem 'tradycyjnego' WDT?
-
Jeszcze nie. Będę miał, to dam znać.
-
W samym smaku jeszcze różnic nie wyczuwam, ale ja mogę ich wcale nie wyczuć już taki jestem.
Ale co już wiem - wygoda o 101% większa.
Czystość wkoło - 101,5% większa.
Ogólnie jest to znacznie lepsze od tego co miałem do tej pory.
Acha widziałem że ktoś już tym handluje na OLX
Jka
-
@kulka Jeśli bawić się w WDT to tylko i wyłącznie używając czegoś tego typu, nie wyobrażam sobie już tych wszystkich innych „igieł na korku”. Tutaj robisz 10 obrotów i tyle było w temacie, masz wszystko idealnie przemieszane.
Tylko przy jednej sztuce to co znalazł @Krakus to tak średnio opłacalne wychodzi 80zl netto + wysyłka + zakup igieł + zakup śrubek :)
Ten z olx spoko tylko szkoda, że element BASE nie jest z PETG.
-
Faktycznie, jest na OLX, kosztuje 100 zł (pewnie z pojedynczą bazą), wydruk z PLA.
-
Tutaj robisz 10 obrotów i tyle było w temacie,
Qurna a ja kręcę aż 15x od dzisiaj zmniejszam do 10sięciu :)
(pewnie z pojedynczą bazą),
Igły trzeba sobie samemu dociąć do sitka jakiego używamy.
A opcja z magnesami będzie chyba droższa.
Jka
-
@kulkanie wyobrażam sobie już tych wszystkich innych „igieł na korku”.
Mam taki i nie narzekam.
https://youtu.be/R5fCZbRs1vE (https://youtu.be/R5fCZbRs1vE)
Ale jeśli można robić to szybciej i lepiej to czemu nie. O ile faktycznie jest lepiej ;)
-
@kulka Uzyskujesz tym taki sam efekt jak na zdjęciu w pierwszym poście?
-
Kurcze, jak zwykle fajna zabawka nie występuje w rozmiarze 57 mm :-\
Myślisz, że przeskalowany nie zadziała? 98% powinno zdać egzamin.
A tak swoją drogą to autor zastrzegł, że sprzedawać nie można...
-
@siewcu Wydrukuj sam base i zobacz czy będzie pasować do sitka.
-
@kulka Uzyskujesz tym taki sam efekt jak na zdjęciu w pierwszym poście?
Oczywiście, że nie. Ale czy takie efektowne ułożenie przemiału przekłada się na efektowność w filiżance wartą tych bejmów?
-
Kurcze, jak zwykle fajna zabawka nie występuje w rozmiarze 57 mm :-\
Myślisz, że przeskalowany nie zadziała? 98% powinno zdać egzamin.
A tak swoją drogą to autor zastrzegł, że sprzedawać nie można...
Pewnie zda, tylko nie ogarniam takich zabaw, chętnie bym po prostu kupił gotowca w moim rozmiarze.
-
@kulka Jeśli wierzymy, że WDT daje cokolwiek to warto to zrobić na 100% niż pomieszać igła na odwal się - tak u mnie było bo za bardzo się nie chciało tego robić. :)
@yarbin to szukaj kogoś kto ma drukarkę i grupę 57mm aby to sprawdzić :)
-
@siewcu Wydrukuj sam base i zobacz czy będzie pasować do sitka.
Szkoda mi filamentu. Co z tym później zrobię? A swoją drogą, jeśli STEP bazy też jest udostępniony to można poprosić kogoś o przerobienie samej bazy przed wydrukiem(a możliwe, że nawet autor by z tym pomógł), żeby tylko ją dopasować do mniejszego sitka. Z tym nie powinno być problemów.
-
wartą tych bejmów?
? co to jest to "bejmów"
Jka
-
wartą tych bejmów?
? co to jest to "bejmów"
Z poznańskiego - pieniędzy :)
-
O, jak chcecie się bawić to mogę Wam sprzedać drukarkę 3D - nowa, fabrycznie zapakowana, będzie mogli trzepać umikotów na potęgę :D
-
mogę Wam sprzedać drukarkę 3D - nowa, fabrycznie zapakowana, będzie mogli trzepać umikotów na potęgę
A tak swoją drogą to autor zastrzegł, że sprzedawać nie można...
Po co nam Twoja drukarka skoro wcześniej piszesz to co zacytowałem jako 2drugie. :lol2:
Jka
-
Sprzedawać nie można, rozdawać można ;) Po kosztach też można, jak ktoś chce się bawić...
-
jaka i za ile?
-
Alfawise U30 Pro, za 500(nie podlega negocjacji).
-
drukowałeś? jak to się sprawuje? widziałem porównania do ender 3, że wychodzi podobnie, a czasem lepiej?
-
Jak nowa i fabrycznie zapakowana? Nie, nie używałem, mam coś innego. Okazało się, że jednak nie jest potrzebna zanim złożyłem, dwóch nie potrzebuję...
-
czego w takim razie używasz?
-
Endera 3, ale trochę już poprzerabianego.
-
napisałem PW, żeby nie zbaczać dalej z tematu
Nakieruję ponownie na temat:
trochę zazdroszczę tego umikot'a, zwłaszcza jak wyjdzie wersja z łożyskami, sam zamówiłem inny plastikowy WDT na zasadzie spirografu i czekam na drugi na łożyskach, w sumie wyszło mi około 430 zł :picardpalm:
-
Wersja z łożyskami, niestety, używa nieaktualnego projektu. Trzeba by poprosić autora o pomoc, a ja, niestety, nie mam konta na printables.
PS. Będę miał wersję bez łożysk - tę smarowaną świeczką.
-
Wydruk przyszedł. Nie znam się na wydrukach, ale ten nie powala jakością - na cylindrycznych elementach jest widoczne zgrubienie (jakby szew). Zupełnie, jak by były zwijane z grubej blachy i spawane na brzegu, a spaw wystaje na zewnątrz. W przypadku pokrętki będzie wymagał opiłowania. Na podstawach numery są czasem zupełnie nieczytelne.
Gniazda na igły wymagają rozwiercenia od góry. Otwory pod śruby wymagają sfazowania. Zamówiłem sobie też wzorzec do obcinania igieł - tyle, że wydrukowany w technologi FDM okazał się nieporozumieniem. Natomiast wydrukowany w SLA (żywica światłoutwardzalna) to zupełnie inna bajka. Działa doskonale. Igły bez problemu obciąłem małą tarczką Dremelem.
Zamówiłem wersję bez korbki - i teraz tego żałuję. Bałem się, że korbka będzie powodowała przechylanie się całego urządzenia.
Kręci się z oporami mimo posmarowania. Opór zależy od numeru obrotu, czyli problem jest z niedoskonałością wydruku przekładni. Montaż zajął mi 10 minut.
Natomiast, co do ekstrakcji - nigdy jeszcze kawa z sitka nie płynęła tak równomiernym strumieniem, mimo iż WDT robię od dawna.
-
@Krakus az tak bardzo jest źle?
https://youtube.com/shorts/na-g_YORnTU?feature=share
U mnie tak to wygląda po nasmarowaniu jeśli chodzi o płynność ruchu, chyba w moim przypadku nie ma sensu bawić się w wersje na łożyskach.
-
"Ten film jest prywatny"
-
@Matius22 Film jest na koncie prywatnym, więc go nie mogę obejrzeć. Zmontowałem oba swoje Umikoty i kręcą się bardzo łatwo, z wyjątkiem jednego zacięcia co 7 obrotów. W zasadzie bez kawy dają się kręcić jednym palcem - łożyska chyba rzeczywiście są zbędne.
PS. Co do oporów kręcenia - znacząco spadły (pomijając zacięcie co 7 obrotów) po dotarciu przez kilkanaście minut.
-
Przepraszam, już poprawione.
-
U mnie tak to wygląda po nasmarowaniu jeśli chodzi o płynność ruchu,
Czym smarowałeś
Jka
-
Ja smarowałam świeczką.
-
@Jka57 Twoj jest posmarowany w ten sam sposób.
W górnym elemencie który ma przykręcony „uchwycik” jest świeczka. Na zębatce dałem trochę molykote 111 aby lepiej pracowała i się tak nie zużywała.
-
Dzięki
Jka
Ps. a film instruktarzowy będzie :)
-
A czy to ustrojstwo gdzieś można zakupić? Bo z tym drukowaniem to nie ogarniam tematu za bardzo. Mogę poskładać z wydrukowanych elementów. Sprawdzałem OLX ale nie mogę znaleźć.
-
@Matius22 A nie boisz się, że tak posmarowana przekładnia będzie się obklejać kawą?
-
Sprawdzałem OLX ale nie mogę znaleźć.
Tej aukcji na OLX już nie ma.
Za to dzisiaj pojawiła się kolejna ale ze względu na cenę jaką ktoś sobie za to życzy (250zł) nie będę jej tutaj wklejał.
Jka
-
A tu wersja 'zmotoryzowana'.
https://www.youtube.com/watch?v=c4d93_umKrM (https://www.youtube.com/watch?v=c4d93_umKrM)
-
@Krakus aby kawa się tam dostała musiałaby być bardzo duża „górka” w sitku, zawsze staram się aby było płasko. Kolega zalecił posmarować bo sama przekładania może się po prostu zużyć.
@kulka te dziesięć obrotów to już nie taka tragedia aby było na przycisk 😂😂
-
Mam i ja, super urządzenie. Bez korbki działa lepiej, nie zacina się. Na olx nie ma już tak atrakcyjnej oferty, jak ktoś chce to tel do wykonawcy, jeszcze ma na kilka materiału, najlepiej SMS nr tel.7.8.9. 101 8.1.8. Mam wersję z magnesami, solidnie trzymają sito VST. Smak fakt na plus. Wykonawca godny polecenia, także polecam :)
-
@tom517 w opisie było całość z pla - jak w użytkowaniu nic nie przytapia sie? :)
-
Jedno użycie :), wygląda solidnie, myślałem że nie będzie tak fajnie zrobione.
-
Co do zacinania się, to znalazłem wyjście. Włożyłem między pokrętką a mechanizmem podkładki M3 (czyli śrubka M3 ma jeszcze od strony mechanizmu podkładkę) i jest super.
-
Mam i ja, super urządzenie. Bez korbki działa lepiej, nie zacina się. Na olx nie ma już tak atrakcyjnej oferty, jak ktoś chce to tel do wykonawcy, jeszcze ma na kilka materiału, najlepiej SMS nr tel.7.8.9. 101 8.1.8. Mam wersję z magnesami, solidnie trzymają sito VST. Smak fakt na plus. Wykonawca godny polecenia, także polecam :)
Jest też dostępny materiał ASA
-
Jest nowa oferta: https://www.olx.pl/d/oferta/wydruk-3d-rozne-projekty-CID99-IDWMQJG.html
-
Już nie ma. Ale chyba lepiej dopłacić i wydrukować to w jakiejś firmie - szansa na to, że nie będzie działać jak powinno robi się bliska zeru. Do tego powinien być jakiś wybór materiału(bo na olx większość kupuje z kieszonkowego po jednej rolce najtańszego) albo chociaż koloru, a kwestię faktury pomijam, bo to nie każdy potrzebuje(ale i tak będzie coś). Tyle tylko, że takie 250 robi się zdecydowanie bardziej realne, o ile nie więcej wyjdzie.
Sprawdziłem ile u mnie by to zajęło, na warstwie 0,24mm(czyli dosyć wysoka, raczej do prototypów) ponad 26 godzin i 188g materiału.
-
To co robi mój znajomy jest z PLA + PETG (element który dotyka sitka) kolorów ma nieco do wyboru, nie ma problemu aby w tej stówie zrobić dwa elementy „base”. Ja to później składam i sprawdzam czy wszystko działa jak powinno. :) Czas druku wychodzi około 3 dni.
-
Zamówiłem sobie trzy sztuki. Dwie dla siebie (praca i dom), trzecią dla znajomego. Niestety, nie wziąłem pod uwagę, że La Marzocco ma szersze uszy portafiltra i że wersja standardowa nie będzie pasować. W związku z tym muszę go sprzedać - wydruk z czarnego i czerwonego PLA, podstawa (zestaw 21 do 26mm) z czarnego PETG. Cena 135 zł razem z wysyłką paczkomatem. Zmontowany i dotarty - działa bez oporów.
PS. Wersja bez magnesów i bez korbki.
-
Hejka wszystkim,
to ja drukowałem WDT dla tom517
jeżeli chodzi o materiały to, filamentu uzywam tego:
- PLA extrafill od filamentum
- ASA extrafill od filamentum
jak ktoś z Was miałby jakieś pytania/wątpliwości to spieszę z odpowiedzią.
-
@Krakus wystarczy jak wydrukujesz sobie base bez uszu i będzie też działać :)
-
base bez uszu
No tak, ale nie będzie już wyglądać tak bajernie ;)
A co do podstawy, to ktoś zaprojektował pierścienie pośrednie (https://www.printables.com/pl/model/517180-umikot-adapter-rings-to-change-base-depth) - najcieńszy ma 3 mm, wtedy wystarczą cztery bazy i mamy pełen zakres 15-22g.
-
@Matius22 Tak, oczywiście masz rację, ale ja wolę tylko jeden pierścień pośredni - na najwyższym pierścieniu trzyma tylko kawałeczek gwintu, stąd pomysł użycia tylko najniższego.
-
Natomiast wydrukowany w SLA (żywica światłoutwardzalna) to zupełnie inna bajka. Działa doskonale. Igły bez problemu obciąłem małą tarczką Dremelem.
Zamówiłem wersję bez korbki - i teraz tego żałuję. Bałem się, że korbka będzie powodowała przechylanie się całego urządzenia.
Wiesz z jakiej żywicy to było robione? bo żywica lubi się kruszyć i elementy mechaniczne wykonane ze "zwykłej" żywicy brzmią niebezpiecznie + żywice są średnim pomysłem z zakresu kontaktu z żywnością - a jeżeli coś tam się ukruszy z kół zębatych to wpadnie idealnie do sitka z kawą
-
To akurat przymiary do obcinania igieł, tak że nic się do kawy sypać nie będzie - co najwyżej PLA (bo przekładnia jest z PLA).
-
Prawdę mówiąc to żaden z drukowanych materiałów nie jest bezpieczny. Z tych co mają bliższy kontakt najbezpieczniejsze są PETG i PCTG w wersjach transparentnych(bez barwników), ale dlatego, że są odporne termicznie i chemicznie do tego stopnia, że można je umyć pod kranem ciepłą wodą i płynem do mycia naczyń. Zmywarki nie testowałem, ale teoretycznie do 80 stopni nie powinno sie nic stać. Dopuszczenie wydruku do kontaktu z żywnością to temat na elaborat.
-
@siewcu zgadzam się - ale myślę, że do wszechobecnego mikroplastiku już jesteśmy przyzwyczajeni a żywica to trochę większy kaliber.
Dodatkowo - każdy "food safe" filament ma kontakt z wszystkimi elementami, z którymi kontakt miały już te bardziej niebezpieczne filamenty - czyli jak dla mnie na jedno wychodzi.
Ale to chyba każdy jest świadomy, że w tym wypadku otrzymujemy coś za coś.
-
PET ma dwa stany - amorficzny i krystaliczny. W stanie amorficznym 80 stopni nie przetrwa - z PETu amorficznego są robione butelki. Natomiast wersja krystaliczna ma takie szanse.
-
Drukuje się z PET-G, nie PET.
-
Hej, czy próbował ktoś wersji pod robota, albo podjąłby się?
-
@Heniutek a jest gotowy plik stl czy trzeba przerabiać? Jak jest to damy radę :)
-
@Heniutek a jest gotowy plik stl czy trzeba przerabiać? Jak jest to damy radę :)
@Matius22 , popatrzę bo jakiś był, ale ja kiepski jestem z szukaniem tych plików, nie wszystkie miały komemtarze potwierdzające że pasuje i czy działa.
Kiedyś znalazłem coś takiego :
https://www.thingiverse.com/thing:5398558
Widziałem na diy i YT że jakiś bodajże "taj" drukuje i sprzedaje, ale nie przyglądałem się filmowi dokładniej , może z napisisami coś by się dowiedział czy jakoś modyfikował ten "Wasz" plik.
Chyba nie ma napisów:
https://youtu.be/ESkQMMz_YpA
-
Są STEP i STL, ale tylko w rozmiarach 54 i 58.
-
A ten cafelat to nie jest standardowe 58mm tylko wyższy?
bo jeżli wysokość to jedyna różnica to 5min roboty i bedzie gotowe
-
@Heniutek Tak na szybko popatrzyłem - tam masz sitko 58mm zgadza się? Jeśli tak to tylko potrzebujemy ogarnąć jaka jest głębokość i kwestia czy igły które mam maja już odpowiednia długość. Jedyne co trzeba będzie przerobić to stojak - jeśli tak to ogarniemy bez problemu. :)
-
z tego co cafelat pisze na swojej stronie - to portafiltr tez standardowe 58mm.
5min w slicerze/ autoCADzie i bedzie gotowe - tylko odpowiednio trzeba igly dociąć, ale to już problem żaden
-
Sitko robota nie jest dokładnie 58mm, tylko bodajże 57,5mm, pamiętam że standardowy tamper 58mm nie wchodził do niego, może mieć to znaczenie tylko przy jakiejś bardzo skrajnej igle.
-
z tego co cafelat pisze na swojej stronie - to portafiltr tez standardowe 58mm.
5min w slicerze/ autoCADzie i bedzie gotowe - tylko odpowiednio trzeba igly dociąć, ale to już problem żaden
Dzieki, też właśnie znalazłem dokładnie ten rysunek, nie miałem kiedy zajrzeć tutaj wcześniej.
-
Mam i ja. Wybrałem wersję bez magnesów, wkurzałoby mnie gdyby były zbyt silne i siłowałbym się odrywając. Uważam, że wersja z uchwytami na portafilter w zupełności wystarczy. Warto jednak sprawdzić szerokość 'wąsów' żeby nie było niespodzianki - moja jedna kolba jest na styk. Nie znam się na wydrukach 3D, ale okiem laika jestem bardzo zadowolony z wydruku. Co więcej, dostałem wersję out-of-the-box, złożoną, z przyciętymi igłami. Kręci się to bez najmniejszych oporów, nie potrzebuję korbki, jedną ręką spokojnie można to obsłużyć. Dystrybucja w sitku fenomenalna i, podobnie jak @Krakus, nigdy wcześniej nie miałem tak równego strumienia.
-
@kulka Bez „wąsów” działa równie super i dużo bardziej osobiście taką wersje wole (także bez magnesów).
-
Hej, jakbym chciał zaryzykować takie cudo do robota to jaki koszt?
-
Mogę Ci wydrukować standardowe 58mm i odeślesz jak nie będzie pasować - wtedy no koszt to 2xinpost.
A jak będziesz chciał zatrzymać to ja kasuję ludzi 100zł
-
Bez „wąsów” działa równie super
A z wąsami u mnie to chodzi jak rakieta, nic się nie zacina korbka się przydaje.
Może to od "krzepy" w łapach zależy :)
[ You are not allowed to view attachments ]
Jka
-
Mogę Ci wydrukować standardowe 58mm i odeślesz jak nie będzie pasować - wtedy no koszt to 2xinpost.
A jak będziesz chciał zatrzymać to ja kasuję ludzi 100zł
Oki, superancko, tylko zastanawiam sie jak to siadzie w "portafiltrze" robota, niby też sa pseudo wąsy.
Igły jakieś jeszce mam, pewnie kwestia ich dociecia..
-
Kurcze jak mi się podoba to ustroistwo, tylko, że ja mam mocno taliowane sitko i...
-
@mlopus czas zmienić sitko, uwierz warto :)
-
@mlopus @Matius22 Właśnie to chciałem napisać.
-
czy istnieje wersja dla sitka 49 :)?
-
Lubię swoje sitko IMS, ma 7-9g i daje dobre efekty, zmieniać je dla dopasowania UMIKOTA to trochę bez sensu :mhh:
-
Umikot jest tylko do cylindrycznych sitek podwójnych. Do pojedynczego nie dasz rady go użyć.
-
Przecież jak ktoś ma korek z igiełkami to można uzyskać też taki efekt. Wystarczy, że do ruchu obrotowego nadgarstka doda się obracanie między palcami.
-
@krystians Nie, to tak nie działa - rzuć okiem na stronę projektu na printables - tam to jest wytłumaczone. Po pierwsze są dwie długości igieł, różniące się o 10mm. Po drugie, wykonują ruch po spirali (spirograficzny?), dzięki czemu po mniej więcej 8 obrotach pokrętką Umikota cała objętość ciastka jest wzruszona. Po użyciu Umikota ciastko się inaczej ubija tamperem - zwykle używam ruchu precesyjnego tampera - mam do tego stożkowy tamper od Metiu. Po Umikocie mogę tylko nacisnąć pionowo w dół.
-
Ok, pewnie nie będzie to to samo, ale może docięcie kilka igieł i zmiana typu ruchu zbliży dystrybucję do tej z Umikota, skoro jest to takie dobre? Tak sobie myślę, że dobrze jest promować jak najlepsze rozwiązania, także dla tych którzy z jakiegoś względu nie mogą użyć danego narzędzia tu Umikota.
-
Promować oczywiście można, ale nigdy, choćbym niewiem jak dokładnie nie rozbijał grudek miotełką z trzema drucikami, nie udało mi się zbliżyć do efektów Umikota.
-
Ja zauważyłem że od kiedy używam umikota i kalibrowanego tampera, shot za shotem jest tak powtarzalny jak nigdy.
-
miotełką z trzema drucikami
A kto powiedział, że drucików musi być 3 szt? Ja bym dał przynajmniej z 8 po obwodzie korka i z 5 w środku. Razem 13 miotla
-
nie udało mi się zbliżyć do efektów Umikota.
Myślę, że ciężko konkurować z takimi zmechanizowanymi urządzeniami.
-
Jak eksperymentowałem z korkiem i cienkim drutem to zauważyłem, że gruby drut (tak powyżej 0,4mm) oraz duża ilość drutów w korku powoduje przesuwanie kawy, a nie rozbijanie grudek.
Ale niech Ci będzie - zrób 13. :)
-
Myślę, że ciężko konkurować z takimi zmechanizowanymi urządzeniami.
Przede wszystkim sprzyja powtarzalności, a to w espresso jest nieocenione. Jeśli zrobisz powiedzmy 4 obroty pierścieniem to będziesz mieć bardzo zbliżone rezultaty za każdym razem.
-
Jak eksperymentowałem z korkiem i cienkim drutem to zauważyłem, że gruby drut (tak powyżej 0,4mm) oraz duża ilość drutów w korku powoduje przesuwanie kawy, a nie rozbijanie grudek.
Ale niech Ci będzie - zrób 13. :)
Dokładnie. Pesado WDT ma 8 igieł i jest w zasadzie bezużyteczne. Po prostu przesuwa kawę
-
Na szczęście nie będę się zajmował szukaniem idealnej ilości igieł. Dobrze że komuś już to wyszło. A świat stracił taką okazję na "Kawę 13 posunięć" :D
-
czy istnieje wersja dla sitka 49 :)?
Najlatwiej by bylo przeskalować model do wymiarów grupy 49mm, myślę, że zrabialne
-
:)taka wersje chętnie bym zakupił :):)
-
No dobra, to u kogo mogę zamówić kpl urządzenie do kolby Ascaso 58- sitko 18g competition.
-
Pisz priv, ogarniemy. :)
-
W temacie gadżetów kawowych ten chyba jest tym najbardziej wartym zakupu 👍
Zazwyczaj dość sceptycznie podchodzę do takich wynalazków, ale w tym przypadku uczciwie muszę przyznać, że to działa. Wydatek niewielki, a efekt zadowalający. W ogóle jestem przyjemnie zaskoczony tym jak fajnie to pracuje. Wydruk 3D, a działa elegancko.
-
W temacie gadżetów kawowych ten chyba jest tym najbardziej wartym zakupu
Autor (Redfoxdude) bardzo ładnie rozwinął pomysł Moonrakera Webera. Moonraker jest jeden uniwersalny, a tutaj są elementy pozwalające na dopasowanie do głębokości sitka.
Po dołożeniu podkładek M3 mój Umikot kręci się bardzo lekko, ale ktoś zaktualizował projekt pokrętki z łożyskami oporowymi (https://www.printables.com/pl/model/554407-umikot-v2rc1-thrust-bearing-remix)
-
@Krakus podłożyłeś podkładki pod te śrubki które Ci wysłałem? Wrzuć zdjęcie jak to wyglada, bo aż mnie ciekawi. Umikoty które wychodzą ode mnie totalnie nie maja oporów i chodzą bardzo gładko. Tak szczerze to nawet nie widzę sensu, aby wrzucać tu łożyska - chociaż jakby ktoś się upierał to nie ma sprawy.
-
@Matius22 Podkładki są między kółkami zębatymi, a górną pokrętką. Bez nich po dokręceniu śrub całość się przycinała. Z Twojego opisu wynika, że coś w moim egzemplarzu słabo gra z wymiarami (albo mechanizmu, albo pokrętki, albo obu na raz).
Z innej beczki - na moim egzemplarzu jest z boku widoczny „szew” - tam gdzie drukarka kończy i zaczyna. U Ciebie też tak jest?
-
Tak jest widoczny szew, zależnie od jakości wydruku może on być „ładniejszy i równiejszy”. Jeśli wydruk nie ma ostrych krawędzi to nie ma gdzie go ładnie schować, głowica musi w którymś miejscu zacząć prace i skończyć na danej warstwie, niestety to jest urok druku 3d. Można ustawić aby miejsce szwu było „przypadkowe” jednak wtedy wydruk traci znacznie na estetyce.
-
Czytam i oglądam nagrania na YT i...
chyba dostałem zajawki na ten nowy gadżet do WDT
Zapewne za jakiś czas pojawi się wersja pancerna - Alu, mosiądz czy inne takie, w cenach adekwatnych...
Póki co, szerokie testy kawofilów na budżetowych wydrukach 3d do których chętnie się dołączę.
Ciekawe zastosowanie mechanizmu miksera planetarnego w mini skali 😁
-
Metalowe się nie opłaca zwyczajnie.
-
Na początku spodobało mi się coś takiego:
https://youtu.be/ZvzjwrRnZoA?feature=shared
Ale zamknięta konstrukcja umikota jakoś mnie przekonała
-
@bino40 Zwóć uwagę na to, że pokazane przez Ciebie urządzenie zostawia na kawie koncentryczne kręgi, bo igły poruszają się po okręgach właśnie. Tymczasem w Umikocie igły krążą po spiralach, przez co ich ruch pokrywa całą powierzchnię ciastka (po conajmniej 8 obrotach).
-
Widziałem efekty na żywo - póki co jest to "chyba" najbardziej optymalny sposób na wymieszanie kawy.
Ciekawe czy ktoś wpadnie jeszcze na rozwiązanie z wyższego poziomu czy jest to już poziom ostateczny.
(chodzi mi o zasadę działania)
Zaczęło się od merdania szpilkami osadzonymi w korku (u mnie były po prostu skręcone na końcach druciki - a efekt już niwelował w większości kanałowanie).
-
Dla mnie spektakularny jest początek ekstrakcji (która później trwa jakieś 37 sekund) - sitko wilgnie równomiernie. Wcześniej (przy WDT robionym czymś w rodzaju Sputnika od @Valerii) wilgło od którejś krawędzi, czasem były plamy bez kawy. Teraz równiusieńko na całej powierzchni. Różnicy w smaku kawy nie czuję, ale musi być.
-
Jak już będę szczęśliwym posiadaczem umikota to będę poważnie myślał o preinfuzji w moi Grimac'u
Póki co, to co opisuje kolega Krakus widywałem w swierzuniej Pellini merdanej moim archaicznym analogowym WDT - widoki hipnotyzujące
-
iekawe czy ktoś wpadnie jeszcze na rozwiązanie z wyższego poziomu czy jest to już poziom ostateczny.
Tak jak po powierzchni mogło by się ruszać góra-dół.
-
Tak jak po powierzchni mogło by się ruszać góra-dół.
A jak tak kiedyś napisałem, to się niektórzy śmiali.
-
To jak komuś mało, niech jeszcze przesiewa
(tak robi się z mąką, żeby ją napowietrzyć i dokładnie rozdrobnić)
Ale ten sposób już jest znany i stosowany przez niektórych baristów.
-
Nadejszla wiekopomna chwila...
Serdeczne podziękowania dla kolegi Matius22
-
Kolega chce spróbować przerobić projekt Umikota pod Picopresso i spróbować wydrukować. Czy ma to sens przy tym sprzęcie? Czy dobrze myślimy, że musi być pod 52mm? Jeszcze trzeba zmierzyć głębokość, tak?
-
Kurcze a ja mówiąc szczerze nie widze spektakularnej różnicy pomiędzy sputnikiem a tytułowym umikotem.
W umikot mam gorszą ekstrakcję w środku sitka, jakoś mi tak lejek kawy oscyluje wokół środka i dopiero w ok 15-20 sek sie stabilizuje. W sumie sputnikiem miałem czasem nawet lepiej.
Nie wiem czego to wina, robię ok 8 obrotów delikatnie krecac. Mielonka jest bardzo puszysta i równomiernie rozłożona po umikotowainiu - wygląd przed tampingiem wzorowy. Ale efekt w naked'zie - mizerny. Smak ciągle bardzo ok, ale liczyłem na wzorowy lejek od początku.
BTW robię preinfuzję na cisnieniu z sieci czyli ok 3bar. do pokzanie się zwilzonego ciastka. Dopier potem załaczam pompę.
-
@RADMAN Musisz przeskalować go na odpowiednia szerokość, pamiętaj aby dodać kompensacje na otwory bo już nie będą pasować na igły. Do tego sprawdź głębokość czy znajdzie się już gotowa baza, jesli nie to dodaj np 5mm na igłach i wtedy zeskaluj na wysokości podstawkę. Nieco zabawy, ale da się zrobić. :)
-
@tytoos A jakie masz sitka?
-
@tytoos u mnie z kolei sitko nawilża się równomiernie, ale potem już siura na boki, z kribli-grabli raczej mi się to nie zdarzało :-\
Sitka VST 20 i Ascaso Competition 15
-
Mam IMS B70 2T h24
umikot zdjecie:
https://drive.google.com/file/d/1X3cEESa5PuqVwTRAbyy1Qq5rvMMOuJhR/view?usp=sharing,
umikot film
https://drive.google.com/file/d/1gQ-yYF5mlNWtr2-oTo7xgzR5utpe9T0T/view?usp=sharing
sputnik zdjecie
https://drive.google.com/file/d/1IGHrTrvRHv4em_zyPsnINI00N8lhjgUO/view?usp=sharing,
sputnik film:
https://drive.google.com/file/d/17T_rzyU-5A9xcqbHfn4DW0SI6qcVrM3R/view?usp=sharing,
Shot mieszany sputnikiem trafił na zmianę kawy w młynku. Stąd może trochę wolniejsza ekstrakcja. Kawy to Ariadna+ potem ChocolateW od Antonia.
Wg mnie po sputniku ekstrakcja jest spokojniejsza.
-
Sitka VST 20
ale potem już siura na boki,
U mnie to samo sitko co prawda inny ekspres ale ani kropelka na boki nie ucieka.
I tak mam cały czas.
[ You are not allowed to view attachments ]
Jka
-
Shot mieszany sputnikiem trafił na zmianę kawy w młynku. Stąd może trochę wolniejsza ekstrakcja. Kawy to Ariadna+ potem ChocolateW od Antonia.
Wg mnie po sputniku ekstrakcja jest spokojniejsza.
Inna kawa = inna ekstrakcja. Wrzuć dla porównania film ekstrakcji Ariadny po Umikocie, wtedy można rozmawiać. Spróbuj zwiększyć liczbę pełnych obrotów do 12, u mnie lepiej niż po 8.
-
Nie skupiłabym się na innej kawie, może był inna, może nie, dosypałem dzień wcześniej. Bardziej mnie zastanawia ten brak "diametralnej" zmiany po umikocie. Albo inaczej: brak róznicy pomiedzy sputnikiem/umikotem.
Ok, spróbuję bardziej pomieszać, choć wydawało mi się, że lepiej mniej ingerować w strukturę niż więcej.
Takie gonienie króliczka, bo smakowo jest bardzo ok. Odkrywam nowe wymiary w CW od @Antonio :taktak:
-
@tytoos Widocznie powinieneś robić szkolenia z mieszania Sputnikiem. :)
-
@tytoos Tak z ciekawości, ile czasu mieszasz sputnikiem?
-
Tyle tylko, że Umikot da coś, czego nigdy sputnikiem nie osiągniesz - powtarzalność.
-
@tytoos Widocznie powinieneś robić szkolenia z mieszania Sputnikiem. :)
:-)
@tytoos Tak z ciekawości, ile czasu mieszasz sputnikiem?
Nie wiem, ale pewnie z 15 sekund. Zakładam funel na sitko, mieszam, wygładzam, zeby było płasko i tamping.
FAkt, umikotem to prościej i szybciej. Czy powtarzalniej? Nie mam problemu z powtarzalnością shotów uzywając sputnika...
-
Zakładam funel na sitko, mieszam, wygładzam, zeby było płasko i tamping.
FAkt, umikotem to prościej i szybciej. Czy powtarzalniej? Nie mam problemu z powtarzalnością shotów uzywając sputnika...
Ja jeszcze prościej : funel, potrząsanie, wyrównanie i tamping.
W ciągu dwóch lat miałem może z tuzin kanałów i bardzo fajną powtarzalność. Bez WDT też można
-
@Krakus działanie mechanizmu zależy totalnie od dokładności z jaka drukuje drukarka, aktualnie to co u mnie wychodzi to jest ideał, tak delikatnie działa. Musiałeś naprawdę trafić tragicznie na osobę która Ci wykonała Twoje wydruki. Przykładowo to co napisałeś, że wzorce do przycinania igieł z pla były tragiczne to u mnie też są bardzo dobre. :)
https://youtube.com/shorts/XNDEiIsHKBA?si=vVuR2brdFR5izK7O
-
Na to wygląda. Ale po podłożeniu podkładek M3 jest całkiem spoko.
PS. To była najtańsza z firm, ale jak sądzę, zajmująca się drukowaniem usługowo.
-
Drogie firmy też potrafią zepsuć ;) Choć teraz najprościej trafić na "biznesmenów" w wieku szkolnym, gdzie babcia da na filament, mama zapłaci za prąd i próbują zarobić. Jakość często straszna, materiały najtańsze a o jakiejkolwiek "reklamacji" można zapomnieć. Ale jeśli dostałeś jakiś dokument to ja bym reklamował, w końcu za coś pieniądze biorą.
-
Czy ktoś porównywał umikots z takim mieszaniem?
https://www.instagram.com/reel/CtWoynKofsx/?igshid=MzRlODBiNWFlZA==
https://www.instagram.com/reel/CtWoynKofsx/?igshid=MzRlODBiNWFlZA==
-
To chyba bardzo podobne, aczkolwiek daje sporo swobody. Ten Costas to dość kumaty facet :)
-
Pomysł ciekawy, tylko że jak nie ruszać przyrządem, to rozgarnie kawę tylko w jednym miejscu. Tymczasem Umikot z definicji zajmuje całą powierzchnię (a właściwie objętość) sitka.
-
Ale tu trzeba ruszać odpowiednio :).
-
UMIKOT dotarł również do Mnie 😀
Dzięki Mateusz ! ( kontakt i realizacja Perfakcyjna ! )
Co do obsługi działa świetnie i szybko.
Prosta konstrukcja , jeżeli chodzi o smak to za krótko aby coś napisać, ale dla Mnie najważniejsza była szybka powtarzalność , i to robi świetnie.
Bardzo często muszę zrobić 8-10 kaw hurtem i wtedy jest łatwo i przyjemnie korzystać z pomocy 😉
-
@Matius22 brawa za pomoc kolegom
-
Też kupiłem tę zabawkę od @Matius22. Jest super, kręci się bardzo przyjemnie, aczkolwiek przypomniały mi się czasy, gdy plastikowe klocki stanowiły mój świat :). Efekty działania tego urządzenia są bardzo namacalne i widoczne -- kawa w sitku idealnie równomiernie rozłożona.
-
Po tym, jak tylko obracałeś z lewej do prawej pfem przy mieleniu, to się nie dziwię
-
z lewej do prawej
I z powrotem.
-
Mam i ja nawet dwa :lol2:
Jeden do la pavoni
Generalnie super te maszynki, zdziwienie pełne jak to łatwo chodzi i jak ładnie układa (młynki mi nie zbrylają więc tylko wyrównywanie...)
Dzięki Matius22
[ You are not allowed to view attachments ]
-
czy kolega @Matius22 jest w stanie zrobić dla mnie takie ustrojstwo w rozmiarze 49mm?:)
-
Napewno bo to moje 51 też było skalowane :brawa: :pycha:
-
Mój tez dzisiaj dotarł, czarny Olek :)
[ You are not allowed to view attachments ]
dzięki @Matius22.
Wykonanie jest naprawdę rewelacyjne, wydruk wysokiej jakości, chodzi leciutko.
Zdążyłem zrobić jednego shota, dystrybucja perfekcyjna. „Poci” się idealnie równomiernie na całym sitku.
W smaku shot mi wyszedł dość „ostry” , jedna próba o niczym nie mówi, ciekaw jestem jak to będzie z kolejnymi.
-
@rollo45 Oczywiście damy radę zrobić każdy rozmiar robiąc skalowanie :)
Wczoraj zauważyłem, że pojawiła się nowa wersja v2 i jest dostępna w dwóch wariantach - standardowy i short (około 1cm niższy).
Zmiany to:
- Igły są wkładane od dołu, a nie od góry.
- wersja z wycięciami ma dodatkową parę (ułatwia to trafianie bo nie trzeba "aż tyle obracać")
- nowa wersja bazy "długa" chociaż może nie pasować z dużą ilością kolb
- krótszy gwint = krótszy czas druku
v2 short
(https://i.ibb.co/9gvC9Nq/375012080-2155575317970292-2186178925105684038-n.jpg) (https://ibb.co/xLsRSDM)
v2 short od spodu
(https://i.ibb.co/bgNp6zY/375010321-353531816996678-6524777209136436042-n.jpg) (https://ibb.co/svsLgyc)
Z lewej v2 normalnej wysokości, a z prawej v2 short
(https://i.ibb.co/pnJYzC2/375018393-765548205579131-4169282330138948484-n.jpg) (https://ibb.co/XVScsmX)
-
I co my biedni posiadacze wersji V2RC1 zrobimy? W wersji V2 jest inny rozkład igieł przez co jest lepiej rozgarniania kawa przy brzegach i w centrum.
PS Jedna igła jest teraz osadzona nie w przekładni, tylko w górnej pokrętce.
-
Moje pierwsze wrażenie z pracy jest takie, że urządzenie to (wersja 1) sprawia, że pojawia się niewielki gradient rozkładu kawy w sitku -- mniej kawy jest w środku a więcej przy brzegach.
-
Antonio, masz jakieś spostrzeżenia co do smaku?
U mniej wychodzą shoty „ostrzejsze” bardziej cierpkie niż zazwyczaj, mniej jest słodyczy w espresso.
Zrobiłem kilka prób i aparat gębowy nie kłamie. Mniejsze body, mniejsza crema, mniej słodyczy.
Shot jest jakby taki wodnisty i jakby przepalony. Nie jest okrągły w smaku, nie ma tej kulki, takiego miękkiego finiszu. Wchodzi jak nożyk, nie ma tego miękkiego, słodkiego stop. Normalnie to najpierw jest lekka goryczka później przechodzi w słodycz, pewnie kubki smakowe najpierw reagują na gorycz, a dopiero później przechodzą do słodyczy, podobnie jak przy czekoladzie.
Sorry za te „poetyckie” porównania, ale jakoś to trzeba ubrać w słowa :)
Bardzo ciekawe doświadczenia z tym Umikot. Espresso nie przestaje mnie zaskakiwać.
Z innej stoenh to 12 stron jarania się technicznymi aspektami, a nikt nie napisał o najważniejszym czyli wpływie na smak.
-
@Antonio Po czym tak wnioskujesz? Po kształcie powierzchni ciastka po ekstrakcji? O i u mnie ciastko bywa wklęsłe.
Ale powierzchnia sitka poci się równomiernie.
PS. Coś w tym może być:
Stationary edge-needle - one needle has been repurposed to a perimeter sweeping role. This reduces hotspotting in the center and improves distribution at the edges
-
@Antonio Po czym tak wnioskujesz? Po kształcie powierzchni ciastka po ekstrakcji? O i u mnie ciastko bywa wklęsłe.
Ale powierzchnia sitka poci się równomiernie.
Bez Umikota mam różny kształt ciastka po ekstrakcji na różnych siatkach - dno proste czy convex, krawędzie dna wyoblone lub nie.
Zresztą przyczyn może być jeszcze więcej np. dystrybucja wody z prysznica.
Co do smaku to się nie wypowiadam, bo urządzenia nie posiadam. Zamówię tylko z ciekawości, bo skala zmian opisanych przez kolegę JZB wydaje się kolosalna.
-
Faktycznie przegapiłem zwrot o poprawach w ułożeniu igieł, chociaż oczywiście igłę na zewnątrz przy rancie widziałem. Jeśli chodzi o porównanie v1 a v2 to tak:
Z lewej mamy v1, a z prawej v2.
(https://i.ibb.co/vch9fGQ/375202955-609808511320331-139371045546036424-n.jpg) (https://ibb.co/x2YZw0f)
Co zauważyłem? W v1 przy rancie formuje się lekko wyżej puszek (jak stukniemy kolbą o blat to najbardziej to widać, że przy rancie jest po prostu wyżej). Natomiast obok jest delikatne zagłębienie, na środku to już nie występuje. Igła która została dodana na ten rant, zsypuje to co by się odłożyło na rancie, do tego delikatnego zagłębienia.
(https://i.ibb.co/HzjyTk6/375206332-248227638189066-4066841014319396124-n.jpg) (https://ibb.co/QN4Vv1L)
Tutaj na czerwono zaznaczyłem gdzie było delikatnie niżej (oczywiście szerzej, niż czerwona linia).
(https://i.ibb.co/z4y9xW6/375202963-681781120509214-9007284557843240762-n.jpg) (https://ibb.co/d5dCMsm)
Tutaj dla porównania v2 z bliska.
@Jozin von Bazin Niestety ja siebie nie mogę nazwać, aż takim specjalistą w smakach espresso i nie czuję nigdzie tej "ostrości" o której wspominasz (może też dlatego, że jestem fanem mocno ostrych sosów i to co dla mojej kobity jest ostre - dla mnie jest zwykle). Póki co staram się uczyć wyczuwać kwasowość owoców (co dalej nie jest mi łatwo określić).
-
Moje pierwsze wrażenie z pracy jest takie, że urządzenie to (wersja 1) sprawia, że pojawia się niewielki gradient rozkładu kawy w sitku -- mniej kawy jest w środku a więcej przy brzegach.
U mnie też to zauważyłem: ale nie z każdego młynka tak mam, nie przy każdej ilości mielonki w sitku (odniosłem wrażenie że im więcej mielonki w sitku tym mniejszy dołek w środku) używam tylko jednego (podobno najbardziej słusznego sitka VST20) to nie moje zdanie za to pobawiłem się ilością 18,5g/19g.19,5g i na tej podstawie wysunąłem takie wnioski ze więcej mielonki mniejszy dołek.
Z dołkiem poradziłem sobie bardzo szybko i bardzo tanio.
Takie cos 5pięć obrotów i po dołku a tak to wygląda przed użyciem tampera.
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
Z innej stoenh to 12 stron jarania się technicznymi aspektami, a nikt nie napisał o najważniejszym czyli wpływie na smak.
Masz rację praktycznie nikt o tym nie napisał, ale co ja jako całkowity amator mam napisać? bawię się tym "kręciołkiem" zaraz będzie już miesiąc i z moimi latami, chorobami nie wiem czy czuję różnicę w filiżance.
Na moim podniebieniu mam to wszystko łagodniejsze mniej "drapiące w gardło" ale czy to zasługa UMIKOT - WDT Tool czy tego że kręcę gałką w flow control nie wiem zgoniłem to na to 2drugie.
Jedno wiem, będę to stosował chociażby z tego powodu że młynek jaki niedawno nabyłem ma spore zbrylenie a używanie tego ustrojstwa pomogło mi się z tym uporać :)
Jka
-
Też byłem zdziwiony taką różnicą w smaku. Wczoraj zrobiłem jednego shota i był zły, ale zrzuciłem na to, że było późno, może coś tam nie poszło. Dzisiaj zrobiłem 4, czy 5 i różnica jest taka jak napisałem wyżej. Zmieniałem nawet temperaturę w górę i w dół, ta sama wyczuwalna cecha.
Espressso to jest włoski wynalazek, oni chyba nie lubią powtarzalności :lol2:
Wg mniej to się zmienia rozkład drobin kawy w sitku, powtarzalnie tworzą się obszary z różna grubością drobin.
Co dziwne to czas ekstrakcji jest taki sam.
U mnie jest jeszcze ta zmienna, że ja mam papierowy filtr na dnie sitka.
-
No ja w koncu rowniez swoj wydrukowalem - PETG, wersja 25 mm do pullmana 867 19-22 g, wersja z magnesami ktore jeszcze nie zalozone :-)
Na pewno duzo duzo bardziej rowny efekt niz zwyklym WDT - mialem i korek + 3 igly i metalowy trzymak z 6 iglami ale tylko Umikotem tak ladnie i tak szybko moge zrobic dytrybuowac.
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
-
Zatem nowa wersja robi lepszą, bardziej równomierną "robotę"... Co do walorów espresso -- też jeszcze nie wyrobiłem sobie zdania. Na razie obserwuję jak ładnie wypływa strużka z NPF ;).
-
Zdecydowanie warto sobie wydrukowac v2 - ja tak sie dluzo zbieralem ze w sam raz wskoczylem od razu w v2, sruby akurat mialem M3x12 ze stali A2 - dobrze to wszystko wyszlo, bez smarowania chodzi cicho i plynnie - drukowalem na Bambu X1C i P1P, a raczke na Prusie MK3S+
A tak wygladaja dwa kolejne koszyki gotowe do tampowania
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
-
U mnie jest jeszcze ta zmienna, że ja mam papierowy filtr na dnie sitka.
A ja u góry :)
[ You are not allowed to view attachments ]
No i Ty masz ekspres a ja namiastkę :)
Jka
-
Cześć, zaraz próby :)
-
Od paru dni robię próby z Umikotem wykonanym przez naszego kolegę. Dużo różnym opinii w sieci skłoniło mnie do zakupu i zweryfikowania u siebie przydatności tego wynalazku.
Próbę robię raz dziennie - ta sama kawa, doza i ustawienie młynka.
Co mogę powiedzieć po paru próbach?
Generalnie wrażenie mam takie, że Leveling Tool i Umikot to całkowicie dwa różne urządzenia, których używanie skutkuje całkowicie inną ekstrakcją i smakiem kawy.
Na dole zdjęcie filiżanek z espresso przy tym samym uzyskuje - po lewej espresso po dystrybucji kawy przez Leveling Tool, po prawej Umikota. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230915/73d52f4ae0f2c60d3cac3eb15074bf9e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230915/677ca6ed12a962bbc147246be69783c5.jpg)
-
@fill Ja osobiście łącze obie te techniki, najpierw umikot, potem leveling tool.
-
No tak, można, ale jednak warto jakieś wnioski wyciągać - testując pojedyncze urządzenie.
Ekstrakcją po levelerze jest zdecydowanie spokojniejsza, espresso bardziej łagodne - pomimo dużo dłuższego czasu ekstrakcji, ale cremy jest mniej niż po Umikocie.
Wrzucam dwa filmiki, pierwszy z ekstrakcji po levelerze, a drugi po Umikocie.
Mogę jutro wrzucić kolejny filmik, bezpośredni pojedynek, jak ktoś nie wierzy w w powtarzalność wyników ekstrakcji
https://youtube.com/shorts/ncN14-MR3AU?si=Wn29In6Pc1kqDC23
https://youtube.com/shorts/0J2PoG8w5Oo?si=BsIVdJQMo3qfCpT8
-
Ekstrakcją po levelerze jest zdecydowanie spokojniejsza, espresso bardziej łagodne
Czyli wnioski podobne do moich. Ja przestałem używać Umikota, kawa mi nie smakuje. Dla mnie to było dość traumatyczne przeżycie, w sensie, że nie spodziewałem się, że może tak wpłynąć na smak. Zawsze czymś tam w kawie grzebałem i myślałem, że im lepiej, bardziej powtarzalnie grzebię tym lepiej. Najlepiej mi się sprawdzała mini rózga, "mini whisker" i do niej wróciłem.
-
Ekstrakcją po levelerze jest zdecydowanie spokojniejsza, espresso bardziej łagodne - pomimo dużo dłuższego czasu ekstrakcji, ale cremy jest mniej niż po Umikocie.
A nie należałoby drobniej zmielić przy użyciu umikota? Łagodniejsza kawa przeważnie oznacza wyższą ekstrakcję, co przy dłuższym czasie zaparzania byłoby dość oczywiste. Można by to zmierzyć refraktometrem. Jak UMIKOT wpływa na poziom ekstrakcji przy takim samym przemiale jak do levelera. Po kolorze cremy na zdjęciu Fill z levelera też mam wrażenie, że ekstrakcja wyższa bo ciemniejszy odcień.
-
@krystians przemiał w Niche dobrałem tak, by obydwa czasy ekstrakcji dawały pijaną jakość espresso, bo przecież jest to test sensoryczny.
Nie jest to wcale takie oczywiste, gdyż jeszcze drobniejszy przemiał generuje mało pijane espresso po levelerze i odwrotnie przy grubszym przemiale.
Nie skreślam Umikota - do capu i łagodniejszych smakowo odmian kawy będzie idealny.
Podkreślam, warto próbować, bo wyniki są zaskakujące. Jak to mówią "jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził"
-
Oczywiście, każdy może sobie dobrać najlepsze dla siebie narzędzia. Tylko nie rozumiem czemu przy obu sposobach przygotowania kawy przemiał miałby być taki sam? Tzn testowo oczywiście, ale skoro widać że ekstrakcja jest inna dla obu sposobów przygotowania, to ja osobiście próbowałbym uzyskać taki sam poziom ekstrakcji albo jak najlepszy rezultat dla obu urządzeń i wtedy dopiero porównywać smak.
-
Naturalnie, że można zmienić przemiał w celu "poprawienia " espresso, tylko co to za porównanie, gdy zmienne są różne ?
Za stałą uznałem uzysk i przemiał, a zmienną czas. Gdybym za stałą uznał czas ekstrakcji i uzysk, to zmienną byłby przemiał.
Widzisz jakąś różnicę w metodologii?
Właśnie to chciałem pokazać, że nie da się ustawić tych trzech podstawowych parametrów dla przygotowania espresso, jednakowo dla tych urządzeń.
Uznałem, że 40 g w 28 s przy użyciu Umikota można uznać za poprawną ekstrakcję i do tego się odniosłem.
Przemiał został ustawiony "prawie" optymalnie pod Umikota i "prawie" optymalnie dla levelera z wyżej podanych przyczyn.
-
Naturalnie, że można zmienić przemiał w celu "poprawienia " espresso, tylko co to za porównanie, gdy zmienne są różne ?
Nie rozumiem, dlaczego akurat przemiał miałby być stałą? Stały powinien być raczej uzysk i poziom procentowy ekstrakcji jak na mój gust, bo celem nie jest to, aby narzędzie 1 - Umikot działało optymalnie przy tym samym przemiale co narzędzie 2 - Leveling tool, tylko sprawdzenie, które urządzenie pozwala na lepsze rezultaty . Stąd trzeba niestety kalibrację młynka zrobić osobną, aby uzyskać optymalne rezultaty w ekstrakcji i ewentualnie sprawdzić gdzie jest granica / optimum (% ekstrakcji) dla danego narzędzia.
-
@krystians chyba nie czytasz tego co piszę, a przynajmniej nie za bardzo uważnie. Zgodnie z Twoją sugestią uzysk był stałą - 40 g i to nie był jeden shot, ale parę dni prób.
Zamówiłem Umikota jedynie z ciekawości, bo nie używam żadnych mieszadełek i pomimo tego udaje mi się zrobić smaczne, powtarzalne espresso.
Nie mam pojęcia dlaczego uważasz i masz taką tezę, że można w takim eksperymencie uzyskać przy pomocy Umikota lepsze espresso niż to które uzyskałem?
Ciastko, przy testowym przemiale, oscylowało już w stronę błotka, wiec dalszy, drobniejszy przemiał uznalem za bezsensowny. Nie mam pojęcia dlaczego mam zacząć ekstrahować mączkę kawową. W fiżance wyszło co wyszło i tym się podzieliłem.
Może po prostu sam zrób podobne próby i sprawdź efekty przy pomocy fachowych urządzeń
pomiarowych. Bardzo jestem ciekawy Twoich wniosków, bo może moje są błędne
A przy okazji - dzięki Mateusz za maszynkę
-
Ok, ja tylko mój punkt widzenia przedstawiłem. Ot tylko tyle, nie mam zamiaru nikomu niczego udowadniać.
Jak będę miał czas i możliwość to sprawdzę. Może wcześniej ktoś inny sprawdzi, bez spiny. Miłego weekendu.
-
Popieram @krystians
Czas ekstrakcji jest pomijalny, nie powinien być żadnym wyznacznikiem. Przemiał z drugiej strony to podstawowa podstawa, następnie uzysk i dopiero ilość kawy. W tak pięknej maszynie jaką masz może być i 15-20 sekund różnicy miedzy umikotem a LT. U mnie miedzy ocd, a moonrakerem przy tym samym przemiale jest 25 sekund dłuższa ekstrakcja przy użyciu tylko ocd vs moonraker i ocd. Muszę mielić wyraźnie drobniej, a kawa zdaje się być pełniejsza przy użyciu obu urządzeń.
-
Może w ogóle czas jest pomijalny. Dajmy sobie spokój z tym zbędnym pojęciem. Może pięciosekundowe expreso nie zasługuje na niepamięć...
-
Najważniejsze jak smakuje to co w filiżance :):)nie mierze czasu wcale albo dłuższa ekstrakcja albo krótsza ,zgadzam się z kolegą @Szczympek ze najważniejszy jest przemiał .
-
Może i jest -- nie mówię, że nie jest. Ale jego pochodną jest długość ekstrakcji i profil sensoryczny. Jasne, że określona długość ekstrakcji nie jest naszym celem już od wielu lat. Ale jest skorelowana z profilem sensorycznym espresso.
-
No właśnie długość ekstrakcji widzę po uzysku :):)nawet na oko albo mam 30ml albo 50ml :):):)po jakimś czasie to się juz czuje :):)
-
No, jak dla kogoś długość ekstrakcji nie ma znaczenia …… , to może niech zmieni dietę :)
-
Nie za bardzo rozumiem, co oznacza termin "przemiał to podstawa, a później to to i tamto...."
Skoro potraficie tak zmielić kawę, by w 10 s wyekstrahować 40 ml porządnego espresso to znaczy, że już dawno odlecielście....
W SKRÓCIE, sarkastycznie ujmując te baristyczne przemyślenia, to okazuje się, że można zrobić dowolną ilość, w dowolnym czasie, PRAWDZIWEGO ESPRESSO, dobrze mieląc kawę
Sprawa podstawowa, pryncypialna z punktu widzenia osoby robiącej espresso - w jaki sposób znaleźć ten optymalny przemiał pod espresso, skoro jego definicja właśnie upadła, bo wszystkie mierzalne parametry o których ona mówi zostały zrelatywizowane kosztem niemierzalnego przemiału?
-
Właśnie to chciałem pokazać, że nie da się ustawić tych trzech podstawowych parametrów dla przygotowania espresso, jednakowo dla tych urządzeń.
Uznałem, że 40 g w 28 s przy użyciu Umikota można uznać za poprawną ekstrakcję i do tego się odniosłem.
Przemiał został ustawiony "prawie" optymalnie pod Umikota i "prawie" optymalnie dla levelera z wyżej podanych przyczyn.
W takim razie, po co porównywać dwa różne urządzenia, jeśli uzyskanie określonego naparu przebiega zgoła odmiennie, a należałoby:Oczywiście, każdy może sobie dobrać najlepsze dla siebie narzędzia. Tylko nie rozumiem czemu przy obu sposobach przygotowania kawy przemiał miałby być taki sam? Tzn testowo oczywiście, ale skoro widać że ekstrakcja jest inna dla obu sposobów przygotowania, to ja osobiście próbowałbym uzyskać taki sam poziom ekstrakcji albo jak najlepszy rezultat dla obu urządzeń i wtedy dopiero porównywać smak.
... wtedy wynik byłby miarodajny. Najpierw przy pomocy jednego urządzenia wdt staramy się uzyskać najlepsze espresso, potem posiłkujemy się inny narzędziem i też doprowadzamy poprzez taką zmianę parametrów, aby espresso jak najbardziej nam smakowało. Chyba innej drogi nie ma.
-
długość ekstrakcji nie ma znaczenia
nie mą takiego które wymaga precyzyjnego mierzenia czasu :),długość ekstrakcji determinuje przez objętość czasami bedzie to 28 sekund czasami 1 minuta .
-
"przemiał to podstawa
przemiał czyli młynek to najistotniejszy element tej układanki jakość przemialu zmierzała jest jakością tego co w filiżance .
-
czasami bedzie to 28 sekund czasami 1 minuta
Przy tych samych ziarnach znaczy to tyle, że czasami będzie to grubiej a czasami drobniej zmielona kawa -- czasami będzie smakować tak a czasami siak. Czas można mierzyć również wspak ;).
-
Właśnie przed chwilą dokonałem korekt ustawień młynka z dnia wczorajszego, doza ta sama.
1. Przemiał do Umikota jak wczoraj, przemiał do levelera zwiększony na Niche o 1 pełną działkę .
Ekstrakcję kolejno w czasie 28 i 26 s na 40 g.
Crema po Umikocie dalej jaśniejsza, a espresso ostrzejsze niż po levelerze. Po levelerze trochę za mało dobitnie body.
2. Przemiał do Umikota skręcony o jedną pełną działkę, a do levelera jak wczoraj. Ekstrakcje kolejno 40 i 37 s. Crema jak zwykle, nic się nie zmieniło w jej kolorze, może po Umikocie jest jej mniej. Espresso po Umikocie dla mnie za bardzo jednorodne smakowo - zdecydowanie za dużo migdałowej goryczki i poszło do capu.
Dla mnie najsmaczniejsza jest wersja po levelerze w 37-38 s ekstrakcji.
Jakie są Wasze wnioski?
-
Crema jest zjawiskiem... efemerycznym i chimerycznym w ogóle. Nie należy nawet o niej wspominać w tego typu eksperymentach.
-
@Antonio nie zgadza się ze mną chyba tylko z przekory. W wątku o kazaku Rota sam przecież pisał, ze nie ma znaczenia długość ekstrakcji i nawet kawy robione przez ponad 90 sekund mogą smakować.
Są turboshoty które smakują bardzo dobrze i są robione przez 15 sekund, są shoty na robione na niskim ciśnieniu które trwają i 180 sekund i tez są pyszne. Jeśli ktoś się trzyma „wytycznychdo robienia espresso” sprzed 20 lat, poslugujac sie urządzeniami zrobionymi czy wynalezionym kilka miesięcy temu, to może dużo tracić ;)
-
Jakie są Wasze wnioski?
po co porównywać dwa różne urządzenia,
Jeżeli mogę to zgadzam się z tym 2rugim cytatem.
Przyjrzyjmy się tym urządzeniom.
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
W moim przekonaniu oba te urządzenia robię różna robotę w sitku, i dziwne by było by tego samego oczekiwać w filiżance od tych dwóch urządzeń czy np. tej piątki.
[ You are not allowed to view attachments ]
To tak jakby chcieć by te tampery wykonały tą samą robotę to po co mi ich aż tyle i każdy w innym rozmiarze.
[ You are not allowed to view attachments ]
Fajnie że chciało Ci się zrobić porównanie, podzielić się swoimi wnioskami a każdy z nas niech sobie po swojemu to przemyśli sprawdzi będzie miał ochotę niech napisze.
Każdemu z nas co innego smakuje, są tacy jak ja że tego nie wyłapie inny nie zwróci na to uwagę i będzie tkwił w przekonaniu że robi wszystko dobrze wręcz idealnie a tutaj jak widać może być trochę inaczej nie koniecznie gorzej czy lepiej każdemu według potrzeb i ilości obrotów w jednym czy drugim :lol2:
Ciekawe czy na każdej kawie będą takie różnice jak opisujesz.
Jka
-
Jeśli ktoś się trzyma „wytycznychdo robienia espresso” sprzed 20 lat, poslugujac sie urządzeniami zrobionymi czy wynalezionym kilka miesięcy temu, to może dużo tracić ;)
To nie są wytyczne, to definicja jak ma powstawać napar kawowy, który został nazwany espresso.
Sam nie trzymam się sztywno tej definicji, ale jak zamierzasz nauczyć człowieka robić smaczne espresso skoro wszystkie parametry są ulotne?
Nawiązując do postu @Jka57 - celem tego porównania było pokazanie, że są to dwa całkowicie różne urządzenia, a nie że któreś z nich robi lepsze do espresso. I chyba jasno to zostało sformułowane przez ustawienie pewnych stałych parametrów. Szkoda, że wielu z Was nie zrozumiało idei tego porównania i dalej ciągnie wątek wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkiej Nocy....
-
Zbadanie wpływu tytułowego urządzenia na ekstrakcję espresso trochę chyba potrwa. Pierwsze próby mogą być pochopne...
-
Nawiązując do postu @Jka57 - celem tego porównania było pokazanie,
Nie odbieraj mojego wpisu jako ataku bo jeżeli chodzi o mnie to już sobie coś tam sprawdzam na podstawie tego co napisałeś.
Jako że większość tego co robię w kąciku kawowym a na pewno jak mam nową kawę nagrywam sobie na kamerze/rach by potem to sobie sprawdzać co źle zrobiłem itp. już widzę że takie tylko pobieżne sprawdzenie filmów pokazuje że faktycznie "crema" jej kolor są inne niż jak niczym nie mieszam w sitku czy jest to gorsze czy lepsze nie wiem. Miałem takie wrażenie ale nie przyszło mi na myśl żeby to porównywać że może to zależeć o tego jakim ustrojstwem grzebiemy w sitku, zgoniłem winę tradycyjnie na kawę :) a tak po Twoim wpisie już wiem czemu mam się przyjrzeć, tylko czy to mi coś da wątpię, ale zobaczyć nie zaszkodzi.
Jka
-
Dla mnie Umikot wyraźnie odseparowuje poszczególne nuty. Dla jednych kaw to zaleta, dla innych niekoniecznie.
-
Dla mnie Umikot wyraźnie odseparowuje poszczególne nuty. Dla jednych kaw to zaleta, dla innych niekoniecznie.
Można i tak to sformułować...
Często w kawie nie znajduję wielu smaków znajdujących się w jej opisie, bo pewnie moje kubki smakowe nie są aż tak perfekcyjne. Warto też podkreślić, że mogą one powstawać w pewnych ściśle określonych parametrach ekstrakcji. Nie odnajduję ich czasem, bo działam na kawę w sitku inaczej niż powinienem i mam tego świadomość. Lubię poczytać w opisach kawy zalecenia co do sposobu ekstrakcji, bo są to jednak w ostatecznym rozrachunku ważne wskazówki.
Wszelkie eksperymenty są mocno pouczające, a czasami wręcz niewiarygodne. Kluczem do pewnych wniosków jest powtarzalność eksperymentu i w tym aspekcie Umikot zdecydowanie się sprawdza.
-
To nie są wytyczne, to definicja jak ma powstawać napar kawowy, który został nazwany espresso.
Sam nie trzymam się sztywno tej definicji, ale jak zamierzasz nauczyć człowieka robić smaczne espresso skoro wszystkie parametry są ulotne?
Dokładnie po to są te parametry - żeby nauczyć kogoś. Czy umikot jest narzędziem żeby kogoś nauczyć? Ja uważam, ze nie.
Tak jest ze wszystkim, że im więcej wiemy tym te „podstawy” mniej się liczą. Tak jest w kawie, sporcie czy fizyce i matematyce ;)
-
Teraz dajesz czadu, że nóż się otwiera w kieszeni :).
W matematyce liczy się wszystko. Wszystko jest ze sobą powiązane i spójne. Nie przestaje się liczyć, bo komuś tam się nie chce liczyć na palcach ani na paciorkach.
W kwestii umikot, nie stwierdziłem jeszcze jakiegoś specjalnego wpływu na profil espresso. Na razie mogę powiedzieć tylko, że ma wpływ na równomierny rozkład kawy w sitku i na równomierność ekstrakcji.
-
Zbadanie wpływu tytułowego urządzenia na ekstrakcję espresso trochę chyba potrwa
wszystko będzie subiektywne bo każdy ma inny młynek i inny sprzęt :).
-
Chodzi o proces nauki, przecież wyraźnie o tym napisałem. Na początku uczysz się, ze zawsze najpierw mnożysz, a w następnej kolejności dodajesz. Kilka lat pozniej uczysz się, ze najpierw dodajesz, jeśli dodawanie jest w nawiasie, a dopiero pozniej mnożysz. Poza tym pewne podstawowe prawa fizyki nie działają poza naszym układem słonecznym lub w okolicach czarnych dziur. o taką analogie mi chodziło. Także odpowiedź na większość pytań brzmi - to zależy.
Czy espresso to tylko ratio 1:2 w czasie 25-30sekund? To zależy kto pyta. Jeśli pyta ktoś kto wczoraj kupił swoj pierwszy ekspres z wbudowanym młynkiem to odpowiedz brzmi: tak. Jeśli pyta ktoś kto eksperymentuje z kawą od lat, używa maszyny z preinfuzja, dobrego młynka, WDT, Puck screen, czy ustawia manualnie ciśnienie - odpowiedz brzmi: nie.
Nie spinaj się z nożami znowu, wyluzuj, to tylko luźna analogia
-
Fajnie by było, gdyby jedna z tych osób która dostrzega różnice w smaku espresso po użyciu umikota zrobiła blind testy. Poprosić znajomego/druga połówkę o wykonanie dwóch kaw, jedna z użyciem umikota, natomiast druga bez i wskazanie w której z filiżanek faktycznie umikot był używany - chcecie się podjąć takiego wyzwania? :)
-
A jaki jest sens podejmowania się czegoś co błyskawicznie zostanie tu zanegowane?
Takie testy to się robi publicznie i w neutralnym środowisku, nie w domu. Ja nawet wiem, kto pierwszy zaatakowałby takiego delikwenta
Wczoraj wrzuciłem dwa filmiki i co się okazało? Wszystko było nie tak i nawet kwestia czy pijesz ristretto, espresso czy może espresso lungo stała się nieistotna i drugorzędna.
Skoro Umikot niczego nie wnosi w kwestii smaku, a jedynie przestawia kawę w sitku to po jakiego go stosować?
Ktoś powie, że powtarzalność - tak, ale ja ją mam i bez Umikota.
W moim mniemaniu Umikot może być pomocny, ale ze wszystkimi konsekwencjami jego stosowania. To podstawowe prawo fizyki, każdej akcji towarzyszy reakcja i tyle.
-
@fill Nikt nie mówi, że jest to urządzenie obowiązkowe. Po prostu ktoś wpadł na pomysł, aby mieszać kawę igłami na korku od wina po to by uzyskać lepsza ekstrakcje. Kto inny wpadł na to, aby zrobić to lepiej i powtarzalniej takim umikotem. Jeśli chcemy stosować WDT to w ten sposób można zrobić to szybko i lepiej.
Ogólnie na WDT praktycznie pozwalamy sobie tylko w domu, mało który barista w kawiarni „miesza igiełkami” kawę. ;)
Sam osobiście nie oczekiwałem zmianu smaku kawy, a dopracowanie to czego mi się nie chciało robić i robiłem to dosłownie kilka sekund, dokładnie tyle ile teraz robię to umikotem. :)
-
Wpływa na smak i to znacząco. Jak ktoś nie czuje jego fart. Podejrzewam, że to może być kwestia ilości obrotów, może jeszcze ustawienia igieł. Na WBC używają podobnych mieszaczy, ale widać, że za długo nie mieszają. Używają jednej firmy, barista hustle, była przedsprzedaż za 200 eur, ale już zamknięta. Coś jest na rzeczy, ale widać, że jest w tym hustle jakaś metoda, nie tak ze się wbije igły w wirujący plastik i po temacie.
Tak jak napisałem, ja swojego Umikota nie używam, z chęcią taniej odsprzedam, wersja v1.
Fajne doświadczenie, ale samo urządzenie jest dla mnie bezużyteczne.
-
@Matius22 a trzeba było wypalić od razu ze 100 jełro to by odbiór urządzenia był jednoznacznie pozytywny
-
Używają jednej firmy, barista hustle, była przedsprzedaż za 200 eur, ale już zamknięta.
Chyba znowu otwarli.
[ You are not allowed to view attachments ]
Jka
-
Predorder z EU nie ma, ale jest jeszcze global. Chyba się skuszę.
-
Już o tym było:
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=13659.msg282099#msg282099 (https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=13659.msg282099#msg282099)
-
Fajnie by było, gdyby jedna z tych osób która dostrzega różnice w smaku espresso po użyciu umikota zrobiła blind testy. Poprosić znajomego/druga połówkę o wykonanie dwóch kaw, jedna z użyciem umikota, natomiast druga bez i wskazanie w której z filiżanek faktycznie umikot był używany - chcecie się podjąć takiego wyzwania? :)
To raczej nie ma sensu. Ilu ludzi tyle opinii.
Gdybym miał narzędzia to osobiście zrobiłbym co najmniej dwa testy.
1. Roznice w ekstrakcji przy tym samym przemiale i technice robienia espresso.
Możliwa konkluzja - jesli ekstrakcja przy użyciu WDT to przykładowo 19%, a przy użyciu umikota 22%, mozemy założyć roznice w smaku. Jeśli ekstrakcja będzie na podobnym poziomie, bezpieczniej założyć efekt nocebo u niektorych.
2. Dostosowanie umikota do zwyczajowego poziomu ekstrakcji i odwrotnie.
Czyli jesli nasze standardowe espresso które lubimy ma ekstrakcje 20% a z umikota 18 czy 22% to jakie czynności trzeba zrobić żeby byly równe np zmienić drobniej, wydłużyć preinfuzje, zmienić temperaturę wody etc.
Ten drugi to dużo pracy, pierwszy byłby ciekawy. Mój refraktometr padł po 8 latach, ale gdy przyjdzie nowy, chetnie protestuje roznice miedzy leveling tool, WDT i moonraker. To za jakiś czas, bo najpierw będzie zabawa z roest 😍
-
@Szczympek Moonraker u Ciebie wpływa na smak tak jak umikot?
-
Już o tym było:
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=13659.msg282099#msg282099 (https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=13659.msg282099#msg282099)
Mało było tej dyskusji, a szkoda bo ciekawe wnioski można wyciągnąć. To urządzenie BH jest stosowane przez miszczów na WBT. Pewnie , można powiedzieć, ze sponsoring itp, ale jakby psuło to by nie używali. Na filmikach instruktażowych widać, że to nie jest jakieś kręcenie bez sensu, ważna jest szybkość, ilość, tak jak podejrzewałem. Zwracają uwagę, że może nie działać na „tępych” nowych sitkach.
I tutaj u mnie może być problem bo kawa może się inaczej zachowywać, przesuwać jak jest podłożony papierowy filtr, muszę spróbować na gołym sitku.
TDS jest ważne, ale to tez chyba nie wyznacznik wszystkiego, bo co pokazuje? Dwóch kucharzy z tych samych składników zrobi taką samą ilość bułek. Czy bułki będą smakowały tak samo? Jeden mąkę przesieje, dłużej ciasto będzie wyrabiał.
Na końcu i tak liczy się smak, to są subt
Kwestia tego ile ktoś lat kawę pije, jaką, z jakich ekspresów, jaka ma dietę, jak go natura wyposażyła w kubki smakowe, jak te kubki sa z mózgiem połączone :) Dużo zmiennych.
Ja różnicę Umikot vs bez wyczułem w każdej kawie, trochę mnie to zaskoczyło bo się tego nie spodziewałem. Myślę, że w ślepym teście bym wyczuł różnicę.
-
Tds to oczywiście tylko wskazówka, choc przykład z bułkami niezbyt trafny, bo nie mówimy o jakosci składników, tylko ile jednego składnika rozpuściło się w wodzie.
Chodzi bardziej, ze cyferki to twarde dane, osobiste odczucia to raczej coś malo użytecznego, chyba ze dla influencerow.
@Szczympek Moonraker u Ciebie wpływa na smak tak jak umikot?
Nie rozumiem pytania. Tylko jedna osoba na forum odczuwa roznice w smaku, reszta może coś tam czuje, może nie. Czyli jak umikot wypływa na smak?
Jesli chodzi o moonraker to długa historia, ale krótka odpowiedz, czy moim zdaniem wpływa na smak: Nie
-
Jesli chodzi o moonraker to długa historia, ale krótka odpowiedz, czy moim zdaniem wpływa na smak: Nie
Więc jaki jest sens zakupu i używania moonrakera skoro nie wnosi niczego w kwestii smaku?
Jeżeli znów to tylko kwestia powtarzalności ekstrakcji, to chyba tak zaawansowany barista jak ty może go sobie darować. Przecież zaawansowany barista potrafi uzyskać ten sam smak manipulując przemiałem, czasem, dozą i ciśnieniem - o czym sam wspominałeś.
-
Póki co 100% powtarzalnosc.
Ja nie robie kawy w domu, a w pracy różni ludzi bywają za barem wiec powtarzalnosc jest kluczowa. Powtarzalnosc na poziomie 95% jest super w domu, ale w pracy przy 500+ szotach dziennie, 25 leci do zlewu. To pół kilo kawy dziennie. Po miesiacu to 15 kilogramów, kilogram kawy kosztuje nas €21. W idealnym statystycznie świecie w skali roku moonraker może nam zaoszczędzić 17200zl. Plus świadomość tego, ze nie marnujemy ciężkiej pracy farmerów, ograniczamy waste i robimy 100% tego co mozemy żeby sprzedawać najlepszy jakościowo produkt. Mało?
-
100% powtarzalność w kawiarni ???
Nie no fajnie, tylko czy to jest Twoje życzenie, czy rzeczywistość. Oprócz mieszania kawy w sitku jest kilka innych zmiennych do skontrolowania w procesie ekstrakcji, o czym przecież czytamy codziennie na WOK.
Naturalnie życzę Ci takiej skuteczności, tylko powiedz mi, jak porównałeś czy może "pomierzyłeś" te 500+ shotów, że stwierdziłeś 100% powtarzalność?
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że 100% powtarzalności wykazuje większość kawiarni, serwując klientom wszystko co wyjdzie z maszyny.
Naturalnie ta dalsza część motywacji do stwierdzenia faktu "powtarzalności", czyli finanse, jest dokładnie taka sama jak u Ciebie.
Przytoczę Ci autentyczne zdarzenie.
W pewnej szczecińskiej kawiarni obsługiwanej przez lokalną palarnię, spytałem baristki czy próbowała dopio, które serwuje klientom, bo jest niesamowicie gorzkie.
Dosłowna odpowiedź brzmiała:
Bo to taka kawa jest... I 100% powtarzalność stała się faktem.
-
100% powtarzalności WDT(Ano chyba o to chodzi ) nie da się powtórzyć WDT robionego ręcznie , natomiast robione moonrakerem można 2 obroty w lewo dwa w prawo i jest 100% powtarzalności
-
100% powtarzalność w kawiarni ???
Nie no fajnie, tylko czy to jest Twoje życzenie, czy rzeczywistość. Oprócz mieszania kawy w sitku jest kilka innych zmiennych do skontrolowania w procesie ekstrakcji, o czym przecież czytamy codziennie na WOK.
Naturalnie życzę Ci takiej skuteczności, tylko powiedz mi, jak porównałeś czy może "pomierzyłeś" te 500+ shotów, że stwierdziłeś 100% powtarzalność?
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że 100% powtarzalności wykazuje większość kawiarni, serwując klientom wszystko co wyjdzie z maszyny.
Naturalnie ta dalsza część motywacji do stwierdzenia faktu "powtarzalności", czyli finanse, jest dokładnie taka sama jak u Ciebie.
Przytoczę Ci autentyczne zdarzenie.
W pewnej szczecińskiej kawiarni obsługiwanej przez lokalną palarnię, spytałem baristki czy próbowała dopio, które serwuje klientom, bo jest niesamowicie gorzkie.
Dosłowna odpowiedź brzmiała:
Bo to taka kawa jest... I 100% powtarzalność stała się faktem.
Nie mierzyłem tego. Po prostu ja i inni bariści, którzy używali moonrakera nie dostrzegli nawet śladu kanalowania. Tylko tyle i aż tyle. Kazdy shot w którym wystąpił kanał, nie ważne czy to do espresso czy do caramel iced latte leci do zlewu, tak samo jak z ekstrakcja poniżej 25 sekund. Taka „polityka firmy” ;) oczywiście nie jestem w stanie skontrolować dokładnie każdego szota, ale ufam ludziom z którymi pracuje i oni tez są pod wrażeniem tego jak powtarzalne są szoty. Wiadomo, ze kanał może tez się zdarzyć po za mocnym uderzeniu kolbą w maszynę, ale przejście z ocd na moonrakera, póki co zaoszczędza sporo pieniążków i usprawnia jakoś pracy.
Cóż, jakośc w kawiarni wyglada zupełnie inaczej w Polsce i na wyspach, to nie tajemnica. Znam kawiarnie w Londynie która na rozmowie kwalifikacyjnej pyta o cechy charakterystyczne kaw z Indonezji, ulubiony przepis z v60 i dlaczego akurat taki, i co znaczą dodatkowe literki na kawach z Kenii. Dobrze wynagradzają pracowników to oczekują czegoś w zamian ;)
@rollo45 dokładnie tak. Cztery obroty, leveling tool, PuqPress i jazda ;)
-
Dobrze jest obserwować poczynania baristki/y i samą ekstrakcję, a wtedy będziemy mieli już obraz tego, co znajdzie się w filiżance.
-
No nie Panowie, czytam Was odkąd tu zawitałem, a jest to już parę lat. Dużo się dowiedziałem, ale teraz mam wrażenie, że obracacie wszystko w pył.
Powtórzę się, brak kanałowanie, będący między innymi, wynikiem uporządkowania kawy w sitku nie jest warunkiem jedynym, a jednym z kilku do stwierdzenia powtarzalności espresso.
Nie używam WDT, nie mam kanałów, a spokojnie mogę zrobić różne espresso, czyli niepowtarzalne.
Brak kanałów nie upoważnia nas do twierdzenia, że ekstrakcja będzie identyczna, bo nie będzie, będzie podobna i to chyba jest oczywiste.
Kolega piszący z namiętnością o pewnym ekspresie, ideale powtarzalności, nie wspomniał ani razu, że WDT załatwiłoby sprawę, ale rozpływał się nad kontrolą parametrów ekstrakcji.... i w to można uwierzyć.
Podobnie jest z tezą o nadrzędności przemiału nad innymi parametrami przygotowania espresso.
Ale czym jest przemiał?
Przemiał jest przecież skutkiem, nie przyczyną dokonywania ekstrakcji espresso w celu spełnienia jakichś warunków ciśnieniowych, temperaturowych, wagowych i czasowych w sensownym zakresie tolerancji.
Sam bawiłem się profilowaniem ciśnieniowym sugerując się pewnymi schematami, tylko że często nie zadziała to tak, jak jest sugerowane, bez zmielenia tej konkretnej kawy pod espresso z definicji sprzed kilkudziesiciu lat - to jest fakt.
Nie ekstrahujemy kawy dowolnie, twierdząc że "ważny jest efekt w filiżance", bo ten termin nic nie oznacza. Bo co w takim razie będzie w filiżance, którą usiłujecie nazwać espresso? Może jakaś smoła kawowa czy może siki kawowe ? I to i to może komuś smakować.
Jeszcze raz podkreślę, w aspekcie kanałowania Umikot jest równie przydatny co moonraker, bo nie generuje kanałów - przynajmniej u mnie.
Co do powtarzalności espresso i jego smaku, to temat jest o wiele bardziej skomplikowany niż mieszanie kawy w sitku
-
temat jest o wiele bardziej skomplikowany niż mieszanie kawy w sitku
To prawda oczywista. Mieszanie kawy w sitku zmienia nieco sytuację -- kawy w sitku ;). I wszystkiego, co za tym idzie.
-
Mieszanie kawy w sitku zmienia nieco sytuację -- kawy w sitku ;). I wszystkiego, co za tym idzie.
Trudno byłoby znaleźć lepszą puentę
-
No nie Panowie, czytam Was odkąd tu zawitałem, a jest to już parę lat. Dużo się dowiedziałem, ale teraz mam wrażenie, że obracacie wszystko w pył.
Powtórzę się, brak kanałowanie, będący między innymi, wynikiem uporządkowania kawy w sitku nie jest warunkiem jedynym, a jednym z kilku do stwierdzenia powtarzalności espresso.
Nie używam WDT, nie mam kanałów, a spokojnie mogę zrobić różne espresso, czyli niepowtarzalne.
Brak kanałów nie upoważnia nas do twierdzenia, że ekstrakcja będzie identyczna, bo nie będzie, będzie podobna i to chyba jest oczywiste.
Kolega piszący z namiętnością o pewnym ekspresie, ideale powtarzalności, nie wspomniał ani razu, że WDT załatwiłoby sprawę, ale rozpływał się nad kontrolą parametrów ekstrakcji.... i w to można uwierzyć.
Podobnie jest z tezą o nadrzędności przemiału nad innymi parametrami przygotowania espresso.
Ale czym jest przemiał?
Przemiał jest przecież skutkiem, nie przyczyną dokonywania ekstrakcji espresso w celu spełnienia jakichś warunków ciśnieniowych, temperaturowych, wagowych i czasowych w sensownym zakresie tolerancji.
Sam bawiłem się profilowaniem ciśnieniowym sugerując się pewnymi schematami, tylko że często nie zadziała to tak, jak jest sugerowane, bez zmielenia tej konkretnej kawy pod espresso z definicji sprzed kilkudziesiciu lat - to jest fakt.
Nie ekstrahujemy kawy dowolnie, twierdząc że "ważny jest efekt w filiżance", bo ten termin nic nie oznacza. Bo co w takim razie będzie w filiżance, którą usiłujecie nazwać espresso? Może jakaś smoła kawowa czy może siki kawowe ? I to i to może komuś smakować.
Jeszcze raz podkreślę, w aspekcie kanałowania Umikot jest równie przydatny co moonraker, bo nie generuje kanałów - przynajmniej u mnie.
Co do powtarzalności espresso i jego smaku, to temat jest o wiele bardziej skomplikowany niż mieszanie kawy w sitku
1. Jest coś takiego jak mikro kanalowanie i jestem pewien ze u Ciebie od czasu do czasu występuje.
2. Jeśli wyeliminujesz inne czynniki wpływające na kanalowanie, co każda kawiarnia powinna zrobić, to skupiasz się na pozostałych detalach.
3. Nie rozumiem słowa z tego co napisales o przemiale.
4. Nie ekstrahujemy dowolnie, prawda. Ale z biegiem lat i postępem technologii i wiedzy, te ramy powiększają się rownie szybko. 8 lat temu szoty powyżej 30 sekund w większości ładowały w koszu. Teraz dla wielu 45 sekund to mało.
5. Lepiej skupic się na postepie w dziedzinie kawy, a nie na nazewnictwie.
6. Powtarzalnosc jest mierzalna przez conajmniej 5 różnych czynników. Jestem świadomy każdego z nich i dlatego pisze ze moonraker sprzyja powtarzalnosci.
Warunki w kawiarni, a w domu to dwa różne światy. Nic dziwnego, ze masz inne zdania
-
Obserwując " postęp" w kwestii np. obróbki i hodowli kawy trudno nie oprzeć się wrażeniu, że to szukanie na siłę nowych trendów. Samo ziarno w jego różnorodności jest przecież fascynujące!
Zgadzam się, że nie ma co się trzymać sztywno utartych schematów, tylko żeby wyciągnąć z zierna coś więcej np. w procesie przedłużonej ekstrakcji i zrobić to powtarzalnie, to po pierwsze trzeba mieć dobre ziarno, po drugie sprzęt, po trzecie wiedzę, po czwarte doświadczenie, a to trochę trudne.
Życzę Ci w kawiarni samych pysznych shotów, bo o to przecież chodzi
-
Ja teraz cisnę próby zarówno na e61 jak i La Pavonim, i na LP jest dużo większy efekt extrakcja duzo spokojniejsza i płynna :brawa: :pycha:
-
Mam jeszcze jedną refleksję. Pierwsze opinie, uwagi z pierwszych prób stosowania urządzenia na pewno nie są miarodajne -- są za to pełne emocji. Weźmy poprawkę na własne słabości i ograniczenia. Jeśli nie jesteśmy w stanie przeprowadzić konkretnego badania z udziałem np. tuzina różnych osób i z poczęstowaniem każdej z nich tuzinem próbek naszego produktu czyli espresso -- to lepiej dajmy sobie trochę czasu. Nigdy nie należy pochopnie wyciągać wniosków, nie mając ku temu dostatecznego materiału porównawczego -- warto choćby rozłożyć własne próby i doświadczenia na tydzień, dwa, trzy i dopiero potem wyciągać wnioski.
Moje opinie na temat umikot na razie jedynie dotyczą kwestii czysto fizycznej natury rzeczy. Model nr 2 jest fajniejszy, bo przyjemniej się nim kręci -- jest mniejszy, ma lepsze zębatki, więc lepiej funkcjonuje. W wyniku kręcenia tym przyrządem, można uzyskać dość spektakularne efekty tuż pod NPF. Jako, że podwójne espresso z NPF bywa znacznie bardziej intensywne niż pojedyncze espresso z jednej z dwóch wylewek standardowego PF, ciężko mi oceniać na razie walory takiego ekstraktu. Pewnie z czasem wezmę się za normalny PF i bliższą memu sercu ocenę pojedynczego espresso.
-->> Obrazki z NPF po umikot (https://www.facebook.com/photo?fbid=678266557668769&set=pcb.678266807668744)
Tak czy owak, to zabawne narzędzie wnosi coś nowego do dziedziny espresso. Dziś rano stwierdziłem, że brakuje mi espresso, gdy zaparzyłem sobie jakiś ładny przelewik. Musiałem włączyć parowóz i zrobić porządną kawę. Teraz nawet wieczorem sięgam do tego, co zrobiłem rano i stwierdzam, że: co espresso -- to espresso :). Mniam.
-
Jako, że podwójne espresso z NPF bywa znacznie bardziej intensywne niż pojedyncze espresso z jednej z dwóch wylewek standardowego PF
Zaciekawiłeś mnie tym zdaniem, możesz rozwinąć? Rozumiem, że może być różnica pomiędzy pojedynczym a podwójnym espresso pod względem intensywności, ale czy np. podwójne espresso będzie inne, gdy użyjemy innego typu kolby (NPF, 1-wylewka, 2-wylewki)?
-
Myślałem o intensywności -- by przejść przez grubą warstwę cremy w przypadku doppio z NPF czasami trzeba sporego samozaparcia :). Ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
-
przejść przez grubą warstwę cremy w przypadku doppio z NPF
Myślę, że to wynika też z problematycznego pojedynczego sitka, a tu jeszcze porządne WDT w podwójnym vs Twoja technika "wdt" z obracanie kolby w pojedynczym. Swoją drogą, to przy zachowaniu tego samego ratio Twoje naparu powinny w smaku solidnie się różnić, a przynajmniej powinieneś tę różnicę bez problemu wyczuć.
-
powinieneś
Powinienem? Nie byłbym taki pewny tego określenia. Moja technika bez umikot też jest skuteczna i niekoniecznie przejawia się mnóstwem kanałów i zachlapaną filiżanką. Nie używam pojedynczego sitka. Jeśli mowa o wylewkach, to nie o wylewce.
NPF od początku swojej kariery słynie z tego, że crema jest bardziej obfita -- wylewki zawsze stanowią jakiś opór i w jakimś stopniu ograniczają powstanie cremy. W NPF nie ma żadnej przeszkody -- crema jest więc największa z możliwych :).
-
Źle Cię zrozumiałem:
że podwójne espresso z NPF bywa znacznie bardziej intensywne niż pojedyncze espresso z jednej z dwóch wylewek standardowego PF, ciężko mi oceniać na razie walory takiego ekstraktu.
-
Nie przeprowadzam badania, ani nie mam takiego zamiaru, ale moonraker sporo pomaga przy „nietypowych” kawach do espresso, typu jakieś myte anaerobiki, ostanio popularna myta Kenia czy decaf. Ekstrakcja się wydłuża, piekny i spokojny mysi ogon, w smaku zdaje się bardziej ugrzeczniona. Anaerobiki nie uderzają octem czy spoconym gumiakiem, a Kenia zyskuje więcej owoców. Podkreślam zdaje mi się
-
Otrzymałem również Umikot V.2 :0:) spostrzeżenia : na pewno poprawia wizualnie ekstrakcję -jeden stabilny gruby strumien z sitka zero kanałowania (idealne do filmików na YT) smakowo różnica jest zasadnicza shoty z Umikota maja delikatnie mniejsze Body i bardziej klarowne smaki bez Umikota więcej Body i bardziej wymieszane smaki :) będzie to urządzenie przydatne raczej do jasno palonych kaw speciality ,sadze ze ciemniejsze palenia pod espresso będą wychodzić zbyt cierpko-gorzkie .Można Umikota porównać do substytutu droższego młynka który zapewniłby podobne rezultaty jak w/w za ułamek ceny :):):)
-
bardziej klarowne smaki [...] bardziej wymieszane smaki
Bardzo to jest niejasne stwierdzenie. Często częstuję kawą różnych ludzi -- równie często ich refleksje zmuszają mnie do refleksji. Zawsze czyjaś opinia jest ciekawa, interesująca, zawsze coś wnosi. Prawda jednak zawsze jest pośrodku... Kwestia smaku zdaje się być prosta, bo mamy parę smaków na krzyż. Dziś rano podzieliłem się serią różnych kaw, espresso oczywiście z naszą miłą znajomą. Usłyszawszy jej opinie, wpadłem w pewną konsternację. Pociągnąłem jednak za język i może bardziej byłem skłonny do pewnej zgody. W każdym razie kwestia smaku stanowi dla nas duże wyzwanie w sferze językowej, opisowej. Co można powiedzieć o kawie? Że gorzka jest lub kwaśna. Dla mnie gorzka -- okazała się kwaśna. Ale wcześniej wymieszałem za pomocą umikot :smiech:.
Chcesz powiedzieć, że bez umikot kawa jest gorzko-kwaśna a po umikot mniej-gorzka-bardziej-kwaśna? ;)
-
sensorycznie u mnie żadna kawa nie jest gorzka czy kwaśna , ale to moja sensoryka , żeby uprościć shot z Colombi natural jasno palony bez umikota jest u mnie czekoladowo z fermentowanymi owocami w tle słodki o wysokim body ,natomiast z Umikotem jest mniej czekoladowy natomiast nuty fermentacyjne owocowe są wyraźnie zaakcentowane body niższe .Coś jak bez zrobil tego szota na stożkowym młynku a drugiego na płaskim takie porównanie mi się nasunęło.
-
To po prostu plusy -- wynikające z równomiernego przepływu podczas ekstrakcji.
-
To po prostu plusy -- wynikające z równomiernego przepływu podczas ekstrakcji.
Skąd wiesz, że przepływ jest równomierny, bo ekstrakcja ładnie wygląda?
Załóż papierowy filtr na dół sitka i ekstrakcja będzie też ładnie wyglądała.
Umikot prawdopodobnie podczas mieszania przemieszcza drobną frakcję, pył na dno sitka, tworzy się warstwa "filtra z kawy", podobny do tego z papieru, dlatego jest równa ekstrakcja.
-
dlatego jest równa ekstrakcja
może tak być , ale różnica w smaku jest ewidentna u mnie właśnie w takiej konfiguracji jak w/w.
-
Można Umikota porównać do substytutu droższego młynka który zapewniłby podobne rezultaty jak w/w za ułamek ceny
Skąd ta teoria? Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
-
podobieństwo sensoryczne w otrzymanym espresso:) ale to tylko moja teza, oczywiście wyjściowo przemiał był na płaskim , zrobię podobna próbę na stożku i zobaczę co z tego wyjdzie :)
-
Osoby które czuja różnice w smaku próbowały np zrobić tylko 4 obroty? Co wtedy? Wtedy też czuć różnice w smaku? Bo z teoria opadania drobniejszych drobin na dno będzie ich mniej. To takie wtedy ala przemieszanie sputnikiem.
-
Osoby które czuja różnice w smaku próbowały np zrobić tylko 4 obroty? Co wtedy? Wtedy też czuć różnice w smaku? Bo z teoria opadania drobniejszych drobin na dno będzie ich mniej. To takie wtedy ala przemieszanie sputnikiem.
Tak robiłem i moje spostrzeżenia smakowe pokrywają się z opinią kolegi @rollo45
-
Nieśmiało coś od siebie dodam. Nieśmiało, bo to wciąż początki obserwacji i prób. Wczoraj wsypałem do młynka mieszankę kaw z Brazylii i Gwatemali. Z pewnego powodu dość gorzką i dość cierpką. Można zaryzykować twierdzenie, że po umikot ekstrakt okazał się mniej gorzki i mniej cierpki -- pojawiła się w nim sympatyczna kwaskowatość jako przeciwwaga. Nieczęsto zdarza mi się wypalić coś odstającego od normy, więc może bardziej zwróciłem uwagę na tę niewielką zmianę smaku espresso.
Dalej mam jeszcze jedno spostrzeżenie. Wydaje mi się, że umikot ma jakiś wzór swojej dystybucji. Ciastko kawowe nie jest idealnie równomiernie rozłożone w wyniku kręcenia -- ale chyba niczym nie da się wymieszać idealnie. Igły kręcą się po trajektoriach w uporządkowany sposób i w efekcie powstaje dość uporządkowany układ kawowych drobin. Jest to na pewno ciekawy problem dla fizyka/inżyniera. Trzeba by chyba prześledzić drogi igieł i sprawdzić co one dokładnie robią. Dla mnie jest to zbyt skomplikowane ;). Wydaje mi się, że środek ciastka po umikot ma nieco mniej kawy. Czasami obserwuję strugę z NPF -- bardziej ruchliwą, nawet wędrującą przez środek od prawej do lewej strony. Ciekawe.
-
Trzeba by chyba prześledzić drogi igieł i sprawdzić co one dokładnie robią.
https://media.printables.com/media/prints/481587/images/3936234_1507cc8f-c7b1-455d-adf9-bf99796c196b/thumbs/inside/1280x960/jpg/umikotsimoutput.webp
-
Teoretycznie igły zatem docierają do każdego miejsca. Z kawowymi drobinami "dzieje się" jakieś ukierunkowane przemieszczanie. Tak czy owak jest to ciekawe :).
-
Niestety dochodzi jeszcze kwestia szybkości mieszania, nie można mieszać zbyt szybko. Po szybkim mieszaniu widać jak tworzy się „rant” przy brzegi sitka.
-
Ja od kiedy używam e37s zapomniałem o tych WDT toolach, ten młyn tak perfekcyjnie podaje kawę do PFa, że nie ma w ogóle mowy o jakiejkolwiek nierównej ekstrakcji, czy to na pojedynczym, czy na podwójnym sitku.
A ty Antonio na co dzień używasz e37s?
-
@Jozin von Bazin przy wersji v2 już tego rantu nie ma bo igła przy brzegu go rozprowadza
-
To chyba zamówię V2 :)
-
A ty Antonio na co dzień używasz e37s?
Przecież widziałeś :). Tak, ale mam pewnie zastrzeżenia, o których kiedyś pisałem.
-
Do mnie też dotarł w V2.
Ładnie miesza :)
-
Miesza super. Sam proces mieszania jest znacznie bardziej dla mnie przyjemny niż użycie sputnika itp.
-
Ładnie miesza
widzisz różnice w filiżance? , u mnie jest odczuwalna .
-
nie testowałem ręczne mieszanie vs U.
Zmieniałem jeszcze uszczelki na non-grease, więc miałem LR wyłączony przez tydzień.
-
co to za uszczelki ?warto zmienić
-
co to za uszczelki ?warto zmienić
https://londiniumespresso.com/store/index.php?route=product/product&product_id=69&search=seal
Na razie wygląda że warto.
-
Jeśli któryś z kolegów zechciałby wykonać wydruk Umikota v2 pod grupę 49mm (wcześniej przeskalowawszy oryginalny projekt), bardzo proszę o informację.
Służę oczywiście wszystkimi wymiarami dla koszyka, portafiltra, itd. Mógłbym też wydrukować rzut z dołu 1:1 na papierze i przymierzyć aby zyskać trochę pewności co do wymiarów - jeśli mogłoby to pomóc. Pozdrawiam serdecznie!
-
@yann Odezwałem się na priv, już taką wersje wykonywałem. :)
-
Moje pierwsze wrażenie z pracy jest takie, że urządzenie to (wersja 1) sprawia, że pojawia się niewielki gradient rozkładu kawy w sitku -- mniej kawy jest w środku a więcej przy brzegach.
U mnie też to zauważyłem: ale nie z każdego młynka tak mam, nie przy każdej ilości mielonki w sitku (odniosłem wrażenie że im więcej mielonki w sitku tym mniejszy dołek w środku)
Z dołkiem poradziłem sobie bardzo szybko i bardzo tanio.
Takie cos 5pięć obrotów i po dołku a tak to wygląda przed użyciem tampera.
Od kilku dni bawię się nowym "umikot-em"
O takie coś.
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
Zmieniam bazy, sitka mielę mieszam i tak w koło i co ciekawe nie mam tych dołków o których wspominaliśmy.
[ You are not allowed to view attachments ]
Wyszło mi na to że może być tak ze do każdego sitka potrzebna inna baza by to wyeliminować.
Nie da się chyba jednym uniwersalnym mieszać w każdym sitku i nie mieć tego dołka.
A czy ten dołek coś zmienia / daje to ja już nie odgadnę.
Jka
-
Różne bazy są potrzebne ze względu na różne wysokości sitek. A dołka nie masz, bo masz najnowszą wersję Umikota, gdzie ten problem został wyeliminowany.
-
Wystarczy jedna najwyższa. Reszta kwestia długości igieł.
-
Wystarczy jedna najwyższa. Reszta kwestia długości igieł.
Przyznam się że nie bardzo to rozumiem.
Mając takie sitka z których korzystam codziennie to co? zamiast zmieniać "bazy" podstawki mam zmieniać ???? igły
[ You are not allowed to view attachments ]
Jka
-
@Matius22 wielkie dziękuję za UmiKot’a :brawa: i za pudełko transportowe.
Całość pierwsza klasa. „Kot” robi robotę aż miło :taktak:
(https://images92.fotosik.pl/696/7c5029031cb51852med.jpg) (https://images92.fotosik.pl/696/7c5029031cb51852.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/695/10ed1d068823ebe3med.jpg) (https://images90.fotosik.pl/695/10ed1d068823ebe3.jpg)
-
Przyznam się że nie bardzo to rozumiem.
Myślałem, że chodzi o tą część na której stoi UMIKOT jak jest nie jest używany. Ja używam metalowych pierścieni pośrednich, bo mielę bezpośrednio do kolby i na ten pierścień nakładam UMIKOT.
-
Dzięki uprzejmości Kolegi założyciela tego tematu UNIKOT u mnie już pierwsze "unikotowanie" :lol2:zrobił.
Fajne to jest teraz tylko trochę wprawy i będzie super.
Dzięki.
Możesz zdradzić gdzie kupić igły ?
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
Połka z mieszaczami :)
[ You are not allowed to view attachments ]
Jka
-
Jak do do mnie to nie pomogę bo nie wiem.
Może Kolego co ma te umikot-y coś pomorze w sprawie igieł.
Jka
-
Igły można kupić gdziekolwiek (choćby na polskim albo chińskim portalu na A), ale @Matius22 na pewno w tej mierze pomoże.
A igły sprzedawane na portalach są pakowane najczęściej po 100 szt.
-
Kolega @Matius22 już mi napisał. Jak będzie chwila to spróbuję to wydrukować.
-
Dobrze rozumiem, że sitko Lelit MC754/2 nie będzie pasować do Umikota ze wzglęgu na to, że nie jest w 100% cylindryczne?
-
Igły będą delikatnie się ocierać o ścianki sitka, nie będą po prostu w pełni „wprost”.
-
Po jakimś już tam czasie używania UMIKOTa mam mieszane uczucia, coraz rzadziej go stosuję.
Określiłbym, że pomaga osiągnąć dobrą ekstrakcję, ale takie espresso na ocenę celującą udaje się osiągnąć bez użycia tego narzędzia. Mielę bezpośrednio do kolby i jak ładnie kopczyk się rozgarnie, do tego przyłoży tamperek i nie ma kanałowania jest lepiej IMO.
-
Jest szansa na znalezienie UMIKOTa pod sitko Ascaso 57mm? ;)
-
Jest szansa na znalezienie UMIKOTa pod sitko Ascaso 57mm? ;)
Pisz do @Matius22. Robił dla mnie wersję pod to sitko.
A odnośnie samego narzędzia, to mam podobne zdanie jak @tom517. UMIKOT tanie ziarna jest w stanie poprawić, jednak przy lepszych (z palarni Blend, od Antonia) zdecydowanie bardziej smakuje mi espresso bez jego użycia.
-
@m.jaksan A jak robisz dystrybucję? Bez WDT?
-
Musicie mieć zaj..EF..ajne młynki beż zbryleń.
U mnie tak nie ma :nienie: chwilę temu sprawdzone na jednym z tych co mam takie coś mi wyszło w sitku zaraz po namieleniu i lekkim opukaniu o dłoń.
[ You are not allowed to view attachments ]
A tak po użyciu umikota chyba 6 obrotów.
[ You are not allowed to view attachments ]
Jka
-
Myślisz że takie delikatne zbrylenia jakoś bardzo wpływają na kanałowanie gdzie i tak musisz jeszcze całość potraktować tamperem? Nie dajmy się zwariować. ;) Dużo ważniejsze będzie wyrównanie i później ubicie w poziomie.
-
Teraz już myślę że tak, ba mam możliwość sprawdzenia na wykresie jak to wpływa na przebieg ekstrakcji.
Jka
-
@Krakus używam sputnika, ale czasem zdarza mi się nawet przygotowywać espresso bez niego, a jedynie szybkimi ruchami kolby wyrównuje poziom mielonki (oczywiście z założonym kołnierzem). Później tampowanie i puck screen.
Mam teraz sweetie kitty z palarni Blend i bez umikota espresso jest bogatsze, czuć bardzo fajnie marcepan, który wraz z użyciem umikota zanika.
-
Teraz już myślę że tak, ba mam możliwość sprawdzenia na wykresie jak to wpływa na przebieg ekstrakcji.
Jka
Wykres wykresem a w smaku?
-
A w smaku?
Nie bardzo rozumiem o co chodzi.
Jka
-
Nie bardzo rozumiem o co chodzi.
Czy porównywałeś między nimi różnice w smaku co ci na wykresach inaczej wychodziły mając na uwadze że reszta była identyczna.
-
Dalej nie rozumiem o jakim smaku piszesz?
Jeżeli chodzi Ci o to czy z Umikotem wyczułem w espresso smak ciasteczek maślanych, Australijskich truskawek w robuście z Indii to nie, nie wyczułem tak samo jak nie wyczułem jakiejkolwiek słodyczy w swoim espreso w dalszym ciągu klasyfikuję je sobie gorzkie, mniej gorzki i bardzo gorzkie bez względu na to co mi wykres pokaże.
Za to wykres pokaże mi jak jak równo to wszystko przebiegło i czy było to z mieszaniem czy bez i już na tej podstawie mogę sobie przygotować czy będę potrzebował jedną /dwie czy może wcale takie "saszetki" :lol2:
[ You are not allowed to view attachments ]
I tym wpisem dyskretnie usuwam się z tej dyskusji.
Jka