Nie, szybkozłączki to są nie te, które się wkręca tylko wciskasz wężyk i się blokuje. Sensu jonizatora nie widzę, za membraną są chyba jeszcze kokos(zaraz przy trójniku) i węgiel jeśli dobrze pamiętam - tak jak standardowo w zwykłym RO6, nie jakimś "cudownym"... Jak dla mnie wymysły typu jonizacja, alkalizacja i cała reszta takich dziwnych to tylko skok na kasę. Mineralizator moim zdaniem obowiązkowy, bo picie wody osmotycznej na dłuższą metę nie jest najzdrowsze - no i kawa smaczna nie wyjdzie, a kiedyś założyliśmy z kolegą drugi w szeregu i się okazało, że całkiem dobrze to działa. Żywotność ich niestety marna, nie chcę skłamać, ale wypłukuje się to cholerstwo szybko, a przynajmniej te, co montuję, bo mamy sprawdzone - jakieś dolomitowe.